-
61. Data: 2018-03-17 23:08:43
Temat: Re: Zmiana sposobu jazdy?
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2018-03-15 o 22:15, Shrek pisze:
> Zaczynam się zastanawiać, czy w wyniku tego chip tuningu twoeje auto nie
> zachowuje się a-optymalnie;)
Jako całość oczywiście, że nie! Spece od chiptuningu mają w głębokim
poważaniu charakterystykę całości silnik/skrzynia. Odkryłem to po
niewczasie, pewnie jak wiele osób. Jednakże nie ma do za bardzo wpływu
na decyzję. Z perspektywy czasu powiem: naprawdę warto to zrobić przy
silnikach nienadwyrężonych fabrycznie. Nawet jeśli optymalizacja jest
rozjechana, to efekt końcowy jest o klasę lepszy niż fabryczne auto.
W przypadku skrzyni ręcznej problemu nie ma. Po prostu w innym momencie
biegi przerzucasz. W automacie mam problem bo ręcznie muszę skrzyni
podpowiedzieć, że czas bieg zmienić. Ale zwykle tego nie robię. Auto i
tak lepiej jeździ. Przed modyfikacją było tak, że 140->160 było
porównywalne do 140->160. Obecnie auto zyskało znaczącego kopa. Do 180
jak przecinak leci. Zupełnie inne wrażenia z jazdy. Wyprzedzanie to
bajka. Nie ma potrzeby np. przy 100km/h zbierania się do wyprzedzania.
Zwyczajnie zjeżdżasz na lewo, wciskasz gaz a auto rwie do przodu. Mały
samochód czy długi TIR nie robi większej różnicy.
Zresztą mój model różni się od wyższego głównie ustawieniami
elektroniki. Chiptuning je w znacznym stopniu wyrównał a nawet przekroczył.
Kolejna rzecz to zużycie paliwa. Przy tym samym stylu jazdy zużycie
spadło trochę (~20% ?). Zmieniła się też charakterystyka. Turbina lubi
być używana. Oszczędniej jest krótko mocniej przyspieszyć niż rozwlekać
to w czasie.
Minusy są takie, że trzeba poznać nowe auto. Nie ma sensu założyć
słomkowy kapelusz i pyrkać nim na rynek i z powrotem. Z pół roku trzeba
rozkminiać zależności typu przyspieszanie / optymalne zużycie paliwa.
Drugą rzeczą jest maksymalne zużycie paliwa. Przy jeździe typu hamulec /
gaz na zwykłych drogach poza miastem lubi ciągnąć litry. Przy stałych
prędkościach, nawet powyżej 200km/h nie zauważyłem różnic. Konkretnie
jest tak, że miasto to ok 10.8l (bez zmian), poza nim ponad 11 przy
dynamicznej jeździe (zauważalny spory wzrost). Ekstremalnie oszczędna
jazda poza miastem to 6.8l (bez zmian). Przy średniej 200km/h ok 12.3l
(bez zmian). Poza miastem bez konieczności stosowania gaz/hamulec 8.2l
(bez zmian). Spore rozpiętości powstały. No ale coś za coś.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
62. Data: 2018-03-17 23:20:23
Temat: Re: Zmiana sposobu jazdy?
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2018-03-16 o 10:32, Shrek pisze:
> No właśnie też obstawiam, że coś u niego nie tak. Obstawiałem, że
> pochrzanili chiptuning, ale wygląda ok, i od tego nawet a automacie nic
> nie powinno się dziwnego dziać.
Nie, nie pochrzanili. Zweryfikowałem ich działania w innej firmie.
Przywrócili standardowy program, pomierzyli, potem załadowali
zmodyfikowany i pomierzyli. Stwierdzili, że sami lepiej tego nie zrobią.
> MarekS -miałeś tak samo jeszcze przed robieniem tej hamowni - bo może po
> prostu jakiś czujnik potem padł, a ECU o tym nie wie i chcecka nie wywala?
Bez przesady :-)
Nie tuninguje się aut z rozwaloną elektroniką lub silnikiem. Pierwszą
rzeczą jest pełna diagnostyka również w kierunku parametrów jakościowych
silnika jak sprężanie, próby przelewowe wtrysków, katalizator, DPF i sam
nie wiem co jeszcze. Ważny jest też rodzaj silnika - czy nie pracuje na
granicy możliwości już fabrycznie aby tłoki nie powgniatały maski :-D
--
Pozdrawiam,
Marek
-
63. Data: 2018-03-17 23:27:00
Temat: Re: Zmiana sposobu jazdy?
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Sat, 17 Mar 2018 23:20:23 +0100, Marek S napisał(a):
> Nie, nie pochrzanili. Zweryfikowałem ich działania w innej firmie.
> Przywrócili standardowy program, pomierzyli, potem załadowali
> zmodyfikowany i pomierzyli. Stwierdzili, że sami lepiej tego nie zrobią.
No to musisz się na coś zdecydować.
Bo z wykresu jasno wynika, że samochód najszybciej przyspiesza kręcony tak
wysoko jak tylko się da.
-
64. Data: 2018-03-18 07:00:09
Temat: Re: Zmiana sposobu jazdy?
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 17.03.2018 o 23:08, Marek S pisze:
> Kolejna rzecz to zużycie paliwa. Przy tym samym stylu jazdy zużycie
> spadło trochę (~20% ?). Zmieniła się też charakterystyka. Turbina lubi
> być używana. Oszczędniej jest krótko mocniej przyspieszyć niż rozwlekać
> to w czasie.
Zużywasz moze mnie jpaliwa, bo w końcu normalnmie jeżdzisz. Nie wiem
skąd pomysł, że rozwlekanie w czasie przyspieszania jest oszczędne. Mnie
uczyli, że jak chcesz oszczędnie to wciskaj gaz do 3/4 a jak szybko0 to
do podłogi;)
Mylasre przspieszanie na wysokim biegu nie jest eco - niezależnie czy to
skrót od ecology czy economy. Zwłaszcza jak chcesz autem dłużej
pojeżdzić i sół silnika trzeba będzie potem robić.
Shrek
-
65. Data: 2018-03-18 07:01:10
Temat: Re: Zmiana sposobu jazdy?
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 17.03.2018 o 23:20, Marek S pisze:
>> MarekS -miałeś tak samo jeszcze przed robieniem tej hamowni - bo może
>> po prostu jakiś czujnik potem padł, a ECU o tym nie wie i chcecka nie
>> wywala?
>
> Bez przesady :-)
> Nie tuninguje się aut z rozwaloną elektroniką lub silnikiem.
Ale potem potrafi się coś spieprzyć.
Shrek
-
66. Data: 2018-03-18 13:15:29
Temat: Re: Zmiana sposobu jazdy?
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2018-03-18 o 07:00, Shrek pisze:
>> Kolejna rzecz to zużycie paliwa. Przy tym samym stylu jazdy zużycie
>> spadło trochę (~20% ?). Zmieniła się też charakterystyka. Turbina lubi
>> być używana. Oszczędniej jest krótko mocniej przyspieszyć niż
>> rozwlekać to w czasie.
>
> Zużywasz moze mnie jpaliwa, bo w końcu normalnmie jeżdzisz.
Hmmm... nie sądzę by mój styl jazdy uległ zmianie poza tym, że
ostrożniej gaz wciskam na zimówkach by się nie zabić. Chiptuning to nie
jest jakaś kosmiczna zmiana. U mnie to niecałe 25% mocy więcej. Owszem,
dużo KM pod maską + 25% = dobrze odczuwalny przyrost. W praktyce oznacza
to, że w zakresie średnich i wyższych prędkości auto bardzo ładnie
przyspiesza. Przy prędkościach miejskich nie da się tego praktycznie
wykorzystać bo musiałbyś rozjechać wszystko i wszystkich na ulicy.
> Nie wiem
> skąd pomysł, że rozwlekanie w czasie przyspieszania jest oszczędne. Mnie
> uczyli, że jak chcesz oszczędnie to wciskaj gaz do 3/4 a jak szybko0 to
> do podłogi;)
A no właśnie... bardzo dobre pytanie. Nie dalej jak 2 dni temu miałem
ciekawą rozmowę. Otóż jechałem na jakieś zlecenie z koleżanką, która w
zeszłym roku prawko zrobiła. Zadała mi pytanie czemu ruszając zawsze tak
mocno przyspieszam (właśnie na 1/2 - 3/4-te) bo ją uczyli, że tak nie
jest oszczędnie. Zapytałem więc jak jest oszczędnie. Instruktor włączył
jej pomiar chwilowego zużycia paliwa by z tego się "uczyła" :-D To była
lekcja "eko-jazdy". W mojej terminologii "dupo-jazdy" dla rozrzutnych.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
67. Data: 2018-03-18 13:17:15
Temat: Re: Zmiana sposobu jazdy?
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2018-03-17 o 23:27, Tomasz Pyra pisze:
> No to musisz się na coś zdecydować.
> Bo z wykresu jasno wynika, że samochód najszybciej przyspiesza kręcony tak
> wysoko jak tylko się da.
Może jest faktycznie tak jak powiedziałeś wcześniej - bardziej czuję
przyrost przyspieszenia niż przyspieszenie. Stąd błędne przekonanie.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
68. Data: 2018-03-18 13:36:02
Temat: Re: Zmiana sposobu jazdy?
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 18.03.2018 o 13:15, Marek S pisze:
>> Nie wiem skąd pomysł, że rozwlekanie w czasie przyspieszania jest
>> oszczędne. Mnie uczyli, że jak chcesz oszczędnie to wciskaj gaz do 3/4
>> a jak szybko0 to do podłogi;)
>
> A no właśnie... bardzo dobre pytanie. Nie dalej jak 2 dni temu miałem
> ciekawą rozmowę. Otóż jechałem na jakieś zlecenie z koleżanką, która w
> zeszłym roku prawko zrobiła. Zadała mi pytanie czemu ruszając zawsze tak
> mocno przyspieszam (właśnie na 1/2 - 3/4-te) bo ją uczyli, że tak nie
> jest oszczędnie. Zapytałem więc jak jest oszczędnie. Instruktor włączył
> jej pomiar chwilowego zużycia paliwa by z tego się "uczyła" :-D To była
> lekcja "eko-jazdy". W mojej terminologii "dupo-jazdy" dla rozrzutnych.
Bo żeby to zrozumieć trzeba chwilowe zużycie scałkować po czasie;)
Mnie uczyli, że silnik ma większą sprawność przy większym obciążeniu, z
tym, że jak już dajesz WOT (pedał w podłogę), to ECU jest zaprogramowane
na osiągi nie ekonomię czy ekologię.
Ciekawe jak to na gaźnikach wygląda - maiłbym usprawiedliwienie żeby
moto pałować;)
Shrek
-
69. Data: 2018-03-18 13:40:20
Temat: Re: Zmiana sposobu jazdy?
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 18.03.2018 o 13:17, Marek S pisze:
> Może jest faktycznie tak jak powiedziałeś wcześniej - bardziej czuję
> przyrost przyspieszenia niż przyspieszenie. Stąd błędne przekonanie.
To jest bardzo dobra teoria. Ostatnio jak nogą o sprzęgło zahaczyłem
(nie sam pedał, tylko ten dynks co od pedału w podłogę się chowa) przy
przyspieszaniu, to w pierwszej chwili myślałem że coś się zjeba... i
hamulce zacisnęły na tarczach. Co ciekawe żona też "spytała" czy mnie
pojeb... żeby bez powodu po hamulcu tak mocno deptać.
Shrek
-
70. Data: 2018-03-18 13:43:52
Temat: Re: Zmiana sposobu jazdy?
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2018-03-18 o 07:01, Shrek pisze:
>> Bez przesady :-)
>> Nie tuninguje się aut z rozwaloną elektroniką lub silnikiem.
>
> Ale potem potrafi się coś spieprzyć.
W jaki niby sposób? Jedyne co się zmienia do charakterystyka sterowania
turbiny (generalnie wyższe sprężanie). Więc jedyne co może się spieprzyć
to mechanika - np. rozwalenie głowicy (i nie tylko) gdy ktoś postanowi
tuningować nowoczesny downsizingowy silnik fabrycznie pracujący na
granicy autodestrukcji lub stary albo zaniedbany. Do tego skrzynia i/lub
przeniesienie napędu jeśli i one pracują na granicy autodestrukcji. O
tym jednak wiedzą chiptuningowcy i odmawiają usługi. Chyba, ze klient
się uprze, ale wtedy nie dostaje gwarancji oraz glejt podpisuje, że robi
to na swoje wyłączne ryzyko.
A co do elektroniki nie wyobrażam sobie co może pójść nie tak. Przecież
sondy lambda nie wydmucha z jej gniazda taka modyfikacja. :-D Pomiar
różnicy ciśnień na DPFie nadal działać musi. Czujnik ciśnienia
dolotowego nie eksploduje. Być może jeszcze jakieś czujniki są po drodze
lecz brakuje mi fantazji jak można by je uszkodzić nieco wyższym ciśnieniem.
Aha - przejechałem już po w/w zabiegu ok 80.000km. Turbina po
regeneracji w doskonałym stanie, zero luzów na wałku (żywotność
fabrycznej to ok 120 tys czyli dość blisko). Skrzynia nie szarpie. Nic
nie hałasuje, żadnych usterek poza nie powiązanymi typu zawieszenie.
Olej wymieniam częściej niż trzeba, stosuję pełny syntetyk (tzn. nie z
napisem "syntetyk" lecz prawdziwy syntetyk). Jak dla mnie Twoja
podejrzliwość jest nieuzasadniona.
--
Pozdrawiam,
Marek