Hello Gotfryd,

Wednesday, September 28, 2011, 2:25:16 PM, you wrote:

[...]

> Pic w tym, że przy słabym oświetleniu większość ludzi akceptuje
> widmo przesunięte w czerwień. Ja np. nie mogę zrozumieć jak
> komuś może się podobać oświetlenie oparte o małe halogenki:
> światła tyle co nic, a "podoba się" (nie mi).

jak małe halogenki masz na myśli? Bo mi 3 reflektorki 20W świecące na
stół wystarczają w pokoju, w którym spędzam sporo czasu. Ale one są
podłączone do transformatora grubą linką. Bo wszelkiego rodzaju
wynalazki z gołymi halogenkami 5 czy 10W, łączonymi cieniutkimi
drucikami, które same mają ochotę swiecić jaśniej od żaróweczek też
uważam za niepowodzenie.

--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

do góry

On Wed, 28 Sep 2011 14:23:38 +0200, DoQ <p...@g...com> wrote:

>W dniu 28-09-2011 13:30, Jarek Andrzejewski pisze:
>
>>> Chcesz powiedzieć, że zanim wprowadzono nakaz jazdy w pasach, w kaskach,
>>> czy też wyposażono samochody w airbagi to wypadków nie było, bo wszyscy
>>> jeździli wolno i świadomie? LOL.
>> A czy Ty chcesz powiedzieć, że po wprowadzeniu tych nakazów liczba
>> wypadków i ofiar spadła gwałtownie?
>
>Statystykę już dostałeś.

część. Obejmującą tylko tych, co w środku.

>musi za nie płacić (zamach na wolność wyboru!). Jednak w w 1991 r. na
>drogach zginęło blisko 8000 osób, natomiast w 2010 r. już tylko 4000,
>ilość rannych zmniejszyła się o kilkanaście tysięcy.

ale już od 10 lat nie widać dużego spadku:
http://ec.europa.eu/transport/road_safety/pdf/observ
atory/historical_evol_popul.pdf


>> Tu jest przykład eksperymentu badającego zależność prędkości od
>> szerokości pasów ruchu:
>> http://www.arlingtonva.us/Departments/CPHD/forums/co
lumbia/pdf/lane_width.pdf
>
>Czyli co, zwężamy pasy?

Nie. Przestajemy błędnie sądzić, że zmiana warunków nie wpływa na
zachowanie kierowców.

do góry

Hello Gotfryd,

Wednesday, September 28, 2011, 2:15:00 PM, you wrote:

[...]

> "Jasne stanowisko pracy" zalicza się przy 1000 luksów.
> 100 razy ciemniej niż w słoneczny dzień za oknem.

Nie chciałbyś pracować przy biurku oświetlonym 100000 luksów,
zapewniam.

[...]

--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

do góry

On 28/09/2011 14:07, Andrzej Lawa wrote:
> W dniu 28.09.2011 14:43, kamil pisze:
>
>>> Czemu mam placic kilkadziesiat tysiecy za nowy samochod co 5 lat jak mam
>>> 15 letni (nie jest trupem) ktory jest mi potrzebny ale uzywam go
>>> sporadycznie i nie potrzebuje nowszego?
>>
>> I ktoś cię zmusza do zmiany tego samochodu?
>
> JESZCZE nie.
>
> Poza tym - kto płaci za te dopłaty do nowych samochodów, hmm?

A kto płaci za leczenie palaczy, alkoholików, utrzymywanie bezrobotnych
i zasiłki dla samotnych rodziców?



Żyjesz w społeczeństwie, w zamian za bezpieczne ulice, opiekę medyczną i
edukację płacisz do wspólnej kasy, z której inni korzystają na swój sposób.

Alternatywą jest jaskinia bez prądu i leczenie się ziołami.



--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

do góry

Hello DoQ,

Wednesday, September 28, 2011, 3:05:26 PM, you wrote:

>>> http://www.youtube.com/watch?v=VxpoCafFQOA
>> A idź w cholerę z tym wyborczym spamem!
> Niczym się nie różni od pitu-pitu innych polityków.

Ale jakoś - na szczęście - inni politycy na na grupę swojego spamu nie
wrzucają.

> Ale naiwni wierzą jak zwykle...

Naiwni jak zwykle wierzą, że Mikke cokolwiek wygra.

--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

do góry

W dniu 28-09-2011 15:07, SW3 pisze:
>> Liczba ofiar maleje? Maleje.
> Ale ofiar śmiertelnych czy rannych?
> Bo jeśli maleje ilość ofiar śmiertelnych a zwiększa się rannych to chyba
> jest to najlepszy dowód przeciwko Twoim twierdzeniom.

1991 r. - 130.000 kolizji, 65.000 rannych, 8000 zabitych
2010 r. - 416.000 kolizji, 49.000 rannych, 4000 zabitych

Wystarczy?


Pozdrawiam
Paweł

do góry

Dnia 28-09-2011 o 09:28:47 Jarek Andrzejewski <p...@g...com>
napisał(a):

> Hmmm, Pawlaka zbojkotowały jeszcze bardziej, a mimo to ciągle się pcha
> do koryta...

Chodzi o coś innego...

http://www.tvn24.pl/12690,1718029,0,1,pkw-pozew-nowe
j-prawicy-bez-dalszego-biegu,wiadomosc.html

--
SW3
----
Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.
/Bastiat

do góry

On 28/09/2011 14:00, Jarek Andrzejewski wrote:
> On Wed, 28 Sep 2011 13:22:33 +0100, kamil<k...@s...com> wrote:
>
>>> a statystyki wypadków z udziałem pieszych, rowerzystów i innych - poza
>>> samochodami uczestników ruchu?
>>
>> Piesi zapinają pasy?
>
> nie, ale giną w zderzeniach z samochodami, które są coraz
> bezpieczniejsze dla pasażerów (czemu nie przeczę).

Materiały z których wykonuje się samochody i profilowanie elementów są
coraz bezpieczniejsze dla pasażerów.


>> Ofiar pieszych też ubywa. To są liczby, a nie psychologia.
>
> podasz analogiczne liczby dla okresu i obszaru podanego w przytoczonym
> przez Ciebie raporcie?


Wygogluj sobie, ofiar w pieszych też ubywa.


--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

do góry

W dniu 28-09-2011 15:10, Jarek Andrzejewski pisze:

> ale już od 10 lat nie widać dużego spadku:
> http://ec.europa.eu/transport/road_safety/pdf/observ
atory/historical_evol_popul.pdf

No i? 10lat temu samochody nie miały pasów, a motocykliści kasków?

> Nie. Przestajemy błędnie sądzić, że zmiana warunków nie wpływa na
> zachowanie kierowców.

Polemizujesz z liczbami?

Pozdrawiam
Paweł

do góry

On Wed, 28 Sep 2011 14:08:55 +0200, Artur Maśląg <f...@p...com>
wrote:

>W dniu 2011-09-28 12:55, Jarek Andrzejewski pisze:

>Wydaje Ci się, że wiesz - wykazała to ostatnio jedna z dyskusji na prw.

zaciekawiłeś mnie: w jaki sposób jakaś Twoja dyskusja w prywatnym
gronie, bez mojego udziału dowiodła, że nie mam racji?

Jako przykład działania wolnego rynku dam Estonię pod rządami Marta
Laara. Wciągu 10 lat od objęcia przezeń rządów z sowieckiej
sosjalistycznej republiki bez znaczącego przemysłu i obfitych zasobów
naturalnych stali się państwem, które - w tym samym momencie, co nasz
nieszczęśliwy kraj - zostało przyjęte do Wspólnot Europejskich.
Nie obawiali się wpisać do konstytucji zakazu zadłużania państwa ani
pozwolić upaść nierentownym przedsiębiorstwom i bankom.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski

do góry