-
51. Data: 2018-09-11 13:59:56
Temat: Re: Złe DPFy znowu
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Myjk m...@n...op.pl ...
>> tvny omawiając temat dpfów też przyznały że po wycięciu
>> auto nie musi z automatu przekraczać normy.
>
> Z tymi normami to też jest cyrk, bo pomiar się odbywa w stanie
> spoczynku a nie jazdy (butowania). Także sam fakt że auto spełnia
> normę nie znaczy że na drodze nie truje. Ergo, wieksze
> prawdopodobieństwo jest że nie truje auto z DPFem niż to bez DPFa.
> Jakiekolwiek testy u podstaw których leżą normmy są tu zbędne.
>
Czyli problemem nie jest brak filtra tylko butowanie?
To wiele wyjasnia, ja jezdze eko i nie butuje :)
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jest Leżajsk, jest dobrze.
Był Leżajsk, jest mi niedobrze.
-
52. Data: 2018-09-11 14:16:10
Temat: Re: Złe DPFy znowu
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
11 Sep 2018 11:59:56 GMT, Budzik
> Czyli problemem nie jest brak filtra tylko butowanie?
> To wiele wyjasnia, ja jezdze eko i nie butuje :)
Znaczy pantofelkami się odpychasz? To może lepiej na rower się przerzucić,
będzie znaczna oszczędność energii. :P Obciążasz silnik, występuje
produkowanie sadzy. Naturalnie tym więcej sadzy powstaje im mocniej się
obciąża silnik, niemniej nie jest tak że jak nie butujesz mocno to nic nie
produkujesz. Z pewnością produkujesz więcej niż z filtrem -- w przeciwnym
razie ten by nie wymagał wypalania, a jednak wymaga tego cyklicznie nawet
pomimo eko-jazdy, ba, stojąc w korku też wymaga. No możesz jednak czasem
użyć logiki.
--
Pozdor
Myjk
-
53. Data: 2018-09-12 00:55:04
Temat: Re: Złe DPFy znowu
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2018-09-09 o 23:04, Irek.N. pisze:
> 9 stówek, właśnie się płucze (znaczy jutro).
Masz na myśli płukanie poza układem? To zupełnie coś innego. Płukanie w
układzie to np. 350zł.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
54. Data: 2018-09-12 01:58:47
Temat: Re: Złe DPFy znowu
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Fri, 7 Sep 2018 20:55:00 +0200, Marek S napisał(a):
> W dniu 2018-09-05 o 23:10, Tomasz Pyra pisze:
>
>>
>> Z DPF jest tak że jest to element eksploatacyjny, który zgodnie z podanymi
>> przez producenta parametrami należy wymieniać na nowy co około 200kkm (u
>
> Tak na marginesie - była już o tym dyskusja. 200kkm to całkiem spora ilość.
>
> Są i tacy, którzy deklarują zaledwie 80kkm.
> https://autokult.pl/2498,co-skraca-zywotnosc-filtra-
czastek-stalych
>
> To co napisali w artykule usłyszałem przy okazji pogawędki w firmie
> zajmującej się m.in. ich wycinaniem. Ponoć zdarzają się przypadki
> zatkanych DPFów przy 60kkm. Gwarant się wypina na naprawę bo to element
> zużywający się jak np. żarówka. Nowy kosztuje np. 7k zł więc ludzie
> wycinają nawet w prawie nowych samochodach, gdzie wszystko sprawne.
Dość ciekawe, bo chyba DPF-y w różnych samochodach dość podobne.
Więc brzmi to jednak na niewydolność systemu związaną z generowaniem takiej
ilości sadzy której nie daje się przepalić w DPF (ewentualnie jakieś
skrajnie niekorzystne warunki eksploatacji - np. krótkie trasy czy gaszenie
samochodu w trakcie wypalania DPF).
Co do tych gwarancji w motoryzacji, to ja też nie do końca rozumiem o co
tam chodzi.
Ponoć żaden z producentów samochodów nie dopuszcza możliwości czyszczenia
DPF, ani nie wykonuje czegoś takiego.
Co ciekawe - zdarzają się wymiany DPF na nowy, jednak ponoć nikt oficjalnie
ich nie czyści, bo taka procedura "nie istnieje".
>> Co prawda okazuje się że nie trzeba go wymieniać, a wystarczy odpowiednią
>> procedurą wypłukać (parę stów to kosztuje), jednak okres pomiędzy serwisami
>> jest mniej-więcej taki jak producent zakładał i mniejszy nie będzie.
>> A DPF po płukaniu praktycznie działa jak nowy.
>
> Tu też korekta. Jeśli mówimy o paru stówach to zapewne chodzi Ci o
> płukanie DPFa bez jego demontażu.
Mam na myśli płukanie zdemontowanego DPF w maszynie która przez niego leje
jakieś czyściwo w jedną i drugą stronę, a na koniec (i na początek też)
najczęściej jeszcze przedmuchuje sprężonym powietrzem w celu zmierzenia
oporów i oceny stanu.
Z tego co wiem płukanie usuwa wszystko do czysta, natomiast używanie filtra
w stanie zatkania jednak może go uszkodzić mechanicznie i tego już płukanie
nie odwróci - część kanałów może pozostać wtedy trwale zatkana.
>> Więc jak ktoś poczuł konieczność wycięcia DPF, to siłą rzeczy oznacza że ma
>> uszkodzony silnik, bo w sprawnym wystarczy DPF wyczyścić i wystarczy na
>> drugie tyle przebiegu.
>
> Też z opinii warsztatu od DPFów: ludzie nierzadko nie wiedzą, że można
> to chemicznie czyścić. Przyjeżdżają z ASO spoceni po ujrzeniu cennika i
> każą ciąć.
Z tego co ja słyszałem, to wiedza o możliwości czyszczenia jest powszechna,
jednak ma kiepskie opinie.
A tak jest dlatego że problemem nie jest filtr sam w sobie, a zły stan
techniczny silnika który pluje olejem, dymi i zapcha w tym stanie każdy
filtr cząstek stałych bardzo szybko.
-
55. Data: 2018-09-12 08:25:43
Temat: Re: Złe DPFy znowu
Od: "Irek.N." <t...@j...taki.jest>
> Masz na myśli płukanie poza układem? To zupełnie coś innego. Płukanie w
> układzie to np. 350zł.
Poza samochodem, ale jak zrozumiałem bez rozcinania puszki.
Kłopot w tym, że wymontowanie układu wydechowego przerosło technicznie
możliwości mechanika, więc jeszcze się nie "spłukało".
Miłego.
Irek.N.
-
56. Data: 2018-09-12 08:39:18
Temat: Re: Złe DPFy znowu
Od: "Irek.N." <t...@j...taki.jest>
> Z tego co ja słyszałem, to wiedza o możliwości czyszczenia jest powszechna,
> jednak ma kiepskie opinie.
> A tak jest dlatego że problemem nie jest filtr sam w sobie, a zły stan
> techniczny silnika który pluje olejem, dymi i zapcha w tym stanie każdy
> filtr cząstek stałych bardzo szybko.
>
Widzisz, nie zawsze tak jest.
Przez chyba pół roku jeździłem z uszkodzoną sondą, o czym sterownik nie
informował. Zorientowałem się, gdy spalanie zaczęło rosnąć, a parametry
samochodu spadać. ASO (na gwarancji) wymieniło sondę, ale nie zmieniło
to już parametrów samochodu. Kopanie się z nimi (w sensie ASO) jest
bezcelowe, gdyż w/g nich jest dobrze, a to że pali do 3 litrów więcej i
przyspiesza nie w 6.6 a w 9.5 to przecież moje fanaberie. Pamiętam, że
przy 140 jak się klepnęło w podłogę, to wózek rwał do przodu, teraz bez
problemu fokus 2.0 TDCI mi ucieka nawet nie specjalnie się starając,
więc to nie moje przyzwyczajenie do samochodu, tylko faktycznie
parametry spadły.
Jak to się ma do DPF? Ano tak, że został zabity przez źle sterowany
silnik i to za zgodą producenta. Tak przynajmniej ja to widzę.
Miłego.
Irek.N.
-
57. Data: 2018-09-12 08:41:38
Temat: Re: Złe DPFy znowu
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Wed, 12 Sep 2018 08:39:18 +0200, Irek.N.
> Przez chyba pół roku jeździłem z uszkodzoną sondą,
> o czym sterownik nie informował.
No bo tego uszkodzenia (chyba) nie ma jak diagnozować. Niemniej ta awaria
nie powinna doprowadzić do zanieczyszczenia filtra do tego stopnia, że
trzeba go aż płukać aby go przywrócić do życia.
> gdyż w/g nich jest dobrze, a to że pali do 3 litrów więcej
> i przyspiesza nie w 6.6 a w 9.5 to przecież moje fanaberie.
:0 I tak to zostawiłeś?
--
Pozdor
Myjk
-
58. Data: 2018-09-12 08:47:14
Temat: Re: Złe DPFy znowu
Od: z <...@...pl>
W dniu 2018-09-12 o 01:58, Tomasz Pyra pisze:
> Dość ciekawe, bo chyba DPF-y w różnych samochodach dość podobne.
> Więc brzmi to jednak na niewydolność systemu związaną z generowaniem takiej
> ilości sadzy której nie daje się przepalić w DPF (ewentualnie jakieś
> skrajnie niekorzystne warunki eksploatacji - np. krótkie trasy
ciach
Jeśli normalne użytkowanie samochodu (krótkie odcinki) powoduje
zapychanie filtra to znaczy że jest on źle zaprojektowany i konsekwencje
powinien z całą mocą ;-) ponieść producent
Takie wymierne żeby na przyszłość lepiej projektował proekologiczne
urządzenia ;-)
ja przywaliłbym odstraszającym wyrokiem zamiast karać zwykłych
Kowalskich co usiłują normalnie żyć :-)
z
-
59. Data: 2018-09-12 09:26:06
Temat: Re: Złe DPFy znowu
Od: Mateusz Viste <m...@n...pamietam>
On Wed, 12 Sep 2018 08:41:38 +0200, Myjk wrote:
> No bo tego uszkodzenia (chyba) nie ma jak diagnozować. Niemniej ta
> awaria nie powinna doprowadzić do zanieczyszczenia filtra do tego
> stopnia, że trzeba go aż płukać aby go przywrócić do życia.
To raczej zależy od typu uszkodzenia. Jak sonda całkiem padnie, to
zdiagnozować łatwo - brak napięcia na jej końcówkach (a powinno być ileś
tam mV). W Ładzie komputer już raz mi to właśnie wykrył. Co innego
oczywiście jeśli sonda "oślepnie" i z jakichś powodów nie widzi spalin
(tlenu), udając że wszystko gra. Wtedy faktycznie klops.
Mateusz
-
60. Data: 2018-09-12 12:38:32
Temat: Re: Złe DPFy znowu
Od: "Irek.N." <t...@j...taki.jest>
> No bo tego uszkodzenia (chyba) nie ma jak diagnozować. Niemniej ta awaria
> nie powinna doprowadzić do zanieczyszczenia filtra do tego stopnia, że
> trzeba go aż płukać aby go przywrócić do życia.
Ale jak to. komputer wiedział o tym, bo na serwisie podłączyli się pod
złącze i był komunikat. Dlaczego nie było tego w info o samochodzie nie
wiem, może dlatego że producent życzy sobie aby klient jeździł jak długo
może i był przekonany o niezawodności, a jak padnie, to i tak zapłaci za
to i inne przy okazji uwalone rzeczy.
> :0 I tak to zostawiłeś?
>
W trakcie. Na ten moment w piątek odbieram z płukania i od razu mam
trase - będzie test :) Jak okaże się że to rozwiązało problem, będzie o
czym z nimi rozmawiać (w sensie odszkodowawczym), a jak nie rozwiązało,
to szukam dalej.
Miłego.
Irek.N.