-
1. Data: 2018-09-02 07:59:41
Temat: Apropos jazdy we mgle.
Od: s...@g...com
Kiedys tu byla dyskusja co zrobic jak mgla jest bardzo gesta. czy jechac powoli na
wyczucie, czy zatrzymac sie itp.
A tu przyklad jak to wyglada w formule:
https://youtu.be/yN10hXcuCzo?t=90
Ogladac do konca, znaczy sie w okolicy 9 minuty tez jest ciekawie.
-
2. Data: 2018-09-02 10:12:08
Temat: Re: Apropos jazdy we mgle.
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Sat, 1 Sep 2018 22:59:41 -0700 (PDT), s...@g...com
> Kiedys tu byla dyskusja co zrobic jak mgla jest bardzo gesta.
> czy jechac powoli na wyczucie, czy zatrzymac sie itp.
> A tu przyklad jak to wyglada w formule:
> https://youtu.be/yN10hXcuCzo?t=90
Przykład ma się nijak do warunków drogowych, Rajdowcy co wjechali w
zwalniających ich dublowali. Wyprzedzani celowo zwalniali (dostali takie
polecenie i mówi o tym nawet komentator) aby przepuścić tych szybszych, ale
szybszy nie dostał takiej informacji i dalej darł po śladzie poprzednika z
pełną prędkością. Stąd wypadek, a nawet dwa.
W normalnych warunkach, a nie w wyścigu gdzie się walczy o pierwsze miejsce
na mecie, WSZYSCY powinni dostosować prędkość do warunków, konkretnie to
jechać na tyle szybko, aby być w stanie wyhamować jak przed nimi wyrośnie
jakiś bojaźliwy co się postanowi jednak zatrzymać, albo musi jechać
wolniej, bo ma mniejszy czas reakcji, albo słabsze auto.
Raz byłem w takiej sytuacji, dodatkowo z poprzedzającą śnieżycą, więc
ślisko na jezdni było jak pierun. Spieprzałem z mgły, w granicach rozsądku
oczywiście, i w życiu taki trzeźwy nie byłem jak wtedy. W styczniu br.
napadły mnie na jednej trasie w Niemczech dwie takie śnieżyce że też
kompletnie nic nie widziałem, a po chwili wślepiania się na drogę miałem
wrażenie że do tyłu jadę. Zresztą na nartach też parę razy wpadłem w taką
"mgłę" (znaczy w chmurę po prostu), że swoich butów nie widziałem --
wrażenie masakryczne, głucha cisza, brak punktów odniesienia, zawroty
głowy, wrażenie że się jedzie pomimo stania w miejscu.
> Ogladac do konca, znaczy sie w okolicy 9 minuty tez jest ciekawie.
Było. Było ciekawie. 20 lat temu.
--
Pozdor
Myjk
-
3. Data: 2018-09-03 04:07:36
Temat: Re: Apropos jazdy we mgle.
Od: s...@g...com
W dniu niedziela, 2 września 2018 03:12:10 UTC-5 użytkownik Myjk napisał:
> Sat, 1 Sep 2018 22:59:41 -0700 (PDT), s...@g...com
>
> > Kiedys tu byla dyskusja co zrobic jak mgla jest bardzo gesta.
> > czy jechac powoli na wyczucie, czy zatrzymac sie itp.
> > A tu przyklad jak to wyglada w formule:
> > https://youtu.be/yN10hXcuCzo?t=90
>
> Przykład ma się nijak do warunków drogowych,
IMHO wlasnie ma ale o tym nizej.
> Rajdowcy co wjechali w
> zwalniających ich dublowali. Wyprzedzani celowo zwalniali (dostali takie
> polecenie i mówi o tym nawet komentator) aby przepuścić tych szybszych, ale
> szybszy nie dostał takiej informacji i dalej darł po śladzie poprzednika z
> pełną prędkością. Stąd wypadek, a nawet dwa.
>
I tu widzisz, jeden jedzie wolno bo nie widzi, a drugi jedzie szybciej bo mimo ze tez
nie widzi to jednak zwalniac nie chce bo mu taki sam w dupe wjedzie.
> W normalnych warunkach, a nie w wyścigu gdzie się walczy o pierwsze miejsce
> na mecie, WSZYSCY powinni dostosować prędkość do warunków, konkretnie to
> jechać na tyle szybko, aby być w stanie wyhamować jak przed nimi wyrośnie
> jakiś bojaźliwy co się postanowi jednak zatrzymać, albo musi jechać
> wolniej, bo ma mniejszy czas reakcji, albo słabsze auto.
>
Ano widzisz, powinni, ale nie zwalniaja. I teraz do sedna. Skoro nie zwalniaja to
jednak jakas strategie trzeba obrac. Tylko jaka jest najlepsza?
Jak jest MOP to zjazd na niego moze nie byc zlym pomyslem. Ale co jak mgla jest
lokalna? Stac na MOPie 2h zamiast podjechac 500-1000m aby z mgly wyjechac?
> Raz byłem w takiej sytuacji, dodatkowo z poprzedzającą śnieżycą, więc
> ślisko na jezdni było jak pierun. Spieprzałem z mgły, w granicach rozsądku
> oczywiście, i w życiu taki trzeźwy nie byłem jak wtedy. W styczniu br.
> napadły mnie na jednej trasie w Niemczech dwie takie śnieżyce że też
> kompletnie nic nie widziałem, a po chwili wślepiania się na drogę miałem
> wrażenie że do tyłu jadę. Zresztą na nartach też parę razy wpadłem w taką
> "mgłę" (znaczy w chmurę po prostu), że swoich butów nie widziałem --
> wrażenie masakryczne, głucha cisza, brak punktów odniesienia, zawroty
> głowy, wrażenie że się jedzie pomimo stania w miejscu.
>
I jeszcze w temacie tego wyscigu. Tam widac ze oni jada ile sie da. I nie biora pod
uwage ze poprzednik popelni blad. Cisna bez tolerancji.
O ile w peletonie to zrozumiale o tyle w sytuacji jeden na jednego trzeba liczyc ze
ten z przpdu nie zrobi glupoty. Z drugiej strony jak nie zrobi to nici z wyprzedzenia
:)
-
4. Data: 2018-09-03 18:33:35
Temat: Re: Apropos jazdy we mgle.
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .09.2018 o 07:59 <s...@g...com> pisze:
> Kiedys tu byla dyskusja co zrobic jak mgla jest bardzo gesta. czy jechac
> powoli na wyczucie, czy zatrzymac sie itp.
>
> A tu przyklad jak to wyglada w formule:
> https://youtu.be/yN10hXcuCzo?t=90
>
> Ogladac do konca, znaczy sie w okolicy 9 minuty tez jest ciekawie.
Ja we mgle zawsze doklejam się do jakiegoś "przewodnika" :-) - najlepszy
jest TIR ale oni nie zawsze mogą jeździć.
TG
-
5. Data: 2018-09-03 19:36:58
Temat: Re: Apropos jazdy we mgle.
Od: "Axel" <n...@s...mu>
"Myjk" wrote in message news:k99abwnsq8lj.dlg@myjk.org...
> Raz byłem w takiej sytuacji, dodatkowo z poprzedzającą śnieżycą, więc
> ślisko na jezdni było jak pierun. Spieprzałem z mgły, w granicach rozsądku
> oczywiście, i w życiu taki trzeźwy nie byłem jak wtedy. W styczniu br.
> napadły mnie na jednej trasie w Niemczech dwie takie śnieżyce że też
> kompletnie nic nie widziałem, a po chwili wślepiania się na drogę miałem
> wrażenie że do tyłu jadę. Zresztą na nartach też parę razy wpadłem w taką
> "mgłę" (znaczy w chmurę po prostu), że swoich butów nie widziałem --
> wrażenie masakryczne, głucha cisza, brak punktów odniesienia, zawroty
> głowy, wrażenie że się jedzie pomimo stania w miejscu.
Jechałem parę razy w życiu w gęstych mgłach, ale to nic w porównaniu z jazdą
w chmurze, która mi się 3 lata temu trafiła na wyjeździe. Widziałem mniej
niż pół metra przed maską i z trudem utrzymywałem się na właściwym miejscu
na jezdni mimo, że jechałem 10-20 km/h. Kilkusetmetrowy odcinek jechałem
dobrych 5 minut i dużo nerwów mnie to kosztowało. A tuż po wyjeździe z
chmury dogoniłem rowerzystę. W tej chmurze nie miałbym go szans zobaczyć...
--
Axel
-
6. Data: 2018-09-03 21:56:14
Temat: Re: Apropos jazdy we mgle.
Od: s...@g...com
W dniu poniedziałek, 3 września 2018 11:33:38 UTC-5 użytkownik Tomasz Gorbaczuk
napisał:
> W dniu .09.2018 o 07:59 <s...@g...com> pisze:
>
> > Kiedys tu byla dyskusja co zrobic jak mgla jest bardzo gesta. czy jechac
> > powoli na wyczucie, czy zatrzymac sie itp.
> >
> > A tu przyklad jak to wyglada w formule:
> > https://youtu.be/yN10hXcuCzo?t=90
> >
> > Ogladac do konca, znaczy sie w okolicy 9 minuty tez jest ciekawie.
>
>
> Ja we mgle zawsze doklejam się do jakiegoś "przewodnika" :-) - najlepszy
> jest TIR ale oni nie zawsze mogą jeździć.
>
>
Tu feler jest taki ze jak z tylu ci przywali jakis szybki to nie tylko tyl ci skasuje
ale i wprasuje cie w te ciezarowke. Choc efekt mocno zalezy od predkosci
poszczegolnych pojazdow.
Tez ten wariant rozwazalem ale w sytuacji kiedy widac na mniej niz 20m. to opcje sie
robia nieciekawe.
-
7. Data: 2018-09-04 11:09:21
Temat: Re: Apropos jazdy we mgle.
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Sun, 2 Sep 2018 19:07:36 -0700 (PDT), s...@g...com
> I tu widzisz, jeden jedzie wolno bo nie widzi, a drugi jedzie szybciej
> bo mimo ze tez nie widzi to jednak zwalniac nie chce bo mu taki sam w
> dupe wjedzie.
Większość przynajmniej zwalnia, a nierzadko nawet do zatrzymania. Niedawno
była scena że się pod wiaduktem na autostradzie ludzie zatrzymywali, żeby
się przed mocnym deszczem (i chyba gradem) schować.
--
Pozdor
Myjk
-
8. Data: 2018-09-04 11:17:37
Temat: Re: Apropos jazdy we mgle.
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik sczygiel napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:89fdb910-1261-4fc9-9810-e21271469863@go
oglegroups.com...
>Kiedys tu byla dyskusja co zrobic jak mgla jest bardzo gesta. czy
>jechac powoli na wyczucie, czy zatrzymac sie itp.
>A tu przyklad jak to wyglada w formule:
>https://youtu.be/yN10hXcuCzo?t=90
Trzy kola dobre ... i jedziemy :-)
J.