-
1. Data: 2014-11-04 07:49:46
Temat: Zimówki na jednej osi
Od: Trybun <I...@j...com>
Próbował ktoś? Zima na przodzie a letnie na tyle, nie pogorszy to
znacząco właściwości jezdnych?
-
2. Data: 2014-11-04 08:45:39
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Tue, 04 Nov 2014 07:49:46 +0100, Trybun napisał(a):
> Próbował ktoś? Zima na przodzie a letnie na tyle, nie pogorszy to
> znacząco właściwości jezdnych?
Jazda po śniegu z prędkością wyższą niż spacerowa, to będzie wyzwanie.
Natomiast jak potrzebujesz tylko wydobyć się z jakiegoś zaśnieżonego
parkingu, a dalej masz odśnieżoną drogę to od biedy można próbować (na
podobnej zasadzie na której łańcuchy nakłada się tylko na oś napędzaną i
się bez problemu jedzie, tyle że powoli i uważnie - bo zakładam że masz
auto FWD).
Jedziesz cały czas że świadomością że jak się gdzieś przydarzy trochę
śniegu, to tylna oś natychmiast postanowi wyprzedzić przednią :-)
Sporo jeszcze zależy od stanu i odzaju tych letnich - niektóre jak są nowe,
radzą sobie na śniegu nawet nie najgorzej, inne z kolei są tragiczne,
zwłaszcza jak bieżnika już mniej.
-
3. Data: 2014-11-04 08:48:24
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Od: Franek Kalina <a...@g...ru>
Trybun pisze:
> Próbował ktoś? Zima na przodzie a letnie na tyle, nie pogorszy to
> znacząco właściwości jezdnych?
Pogorszy. Ruszać będziesz normalnie - na ile pozwolą ci zimówki (przy
załozeniu przedniego napędu), ale hamowanie na śliskiej nawierzchni,
zwłaszcza na łukach będzie troszkę ryzykowne.
-
4. Data: 2014-11-04 10:09:36
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Trybun" napisał w wiadomości
>Próbował ktoś? Zima na przodzie a letnie na tyle, nie pogorszy to
>znacząco właściwości jezdnych?
Ja bym sie tam potem bal na kazdym zakrecie ...
J.
-
5. Data: 2014-11-04 10:20:51
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Od: Marcin Kiciński <m...@g...com>
W dniu wtorek, 4 listopada 2014 08:48:05 UTC+1 użytkownik Franek Kalina napisał:
> Trybun pisze:
> > Próbował ktoś? Zima na przodzie a letnie na tyle, nie pogorszy to
> > znacząco właściwości jezdnych?
>
>
> Pogorszy. Ruszać będziesz normalnie - na ile pozwolą ci zimówki (przy
> załozeniu przedniego napędu), ale hamowanie na śliskiej nawierzchni,
> zwłaszcza na łukach będzie troszkę ryzykowne.
To tez zalezy jakie sa te letnie. Mialem np. Michelin Energy, ktore po sniegu
jezdzily calkiem znosnie (takze w konfiguracji: przod-zima, tyl-lato) oraz
Uniroyal Rally, ktore po sniegu nie chcialy jezdzic wogole.
Pozdrawiaam
MK
-
6. Data: 2014-11-04 10:57:06
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Od: Marek <m...@g...pl>
On 04.11.2014 07:49, Trybun wrote:
> PrĂłbowaĹ ktoĹ? Zima na przodzie a letnie na tyle, nie pogorszy to
> znaczÄ co wĹaĹciwoĹci jezdnych?
Dla swojego bezpieczenstwa daj zimowe na tyl.
--
Marek
echo q...@k...csq | tr a-di-rs-ze-h a-z
-
7. Data: 2014-11-04 11:55:48
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Od: Trybun <I...@j...com>
W dniu 2014-11-04 o 08:45, Tomasz Pyra pisze:
> Dnia Tue, 04 Nov 2014 07:49:46 +0100, Trybun napisał(a):
>
>> Próbował ktoś? Zima na przodzie a letnie na tyle, nie pogorszy to
>> znacząco właściwości jezdnych?
> Jazda po śniegu z prędkością wyższą niż spacerowa, to będzie wyzwanie.
> Natomiast jak potrzebujesz tylko wydobyć się z jakiegoś zaśnieżonego
> parkingu, a dalej masz odśnieżoną drogę to od biedy można próbować (na
> podobnej zasadzie na której łańcuchy nakłada się tylko na oś napędzaną i
> się bez problemu jedzie, tyle że powoli i uważnie - bo zakładam że masz
> auto FWD).
>
> Jedziesz cały czas że świadomością że jak się gdzieś przydarzy trochę
> śniegu, to tylna oś natychmiast postanowi wyprzedzić przednią :-)
>
> Sporo jeszcze zależy od stanu i odzaju tych letnich - niektóre jak są nowe,
> radzą sobie na śniegu nawet nie najgorzej, inne z kolei są tragiczne,
> zwłaszcza jak bieżnika już mniej.
Taki okres i czasy że w zimie i złych warunkach absolutnie nic mnie nie
zmusza aby jeździć szybciej niż tempem spacerowym.
I głównie o coś takiego mi chodzi - o wyjechanie z zaśnieżonego
parkingu, o podjazd z postoju pod górkę, wyjazd z zaspy itd.
A czy w ogóle ktoś jeździ zima z inną świadomością że że za chwilę można
trafić na oblodzoną drogę, czy zaspę, że nie wspomnę o najgorszym z
możliwych zagrożeń - lodowych koleinach? No cóż, pewnie większość
kierowców jeździ po autostradach i innych drogach szybkiego ruchu, czy
mieście i z czymś takim w ogóle się nie spotyka, ale dla mnie mieszkańca
wsi jest to w zimie codzienność. Drogi dojazdowe w ostatnim stopniu
odśnieżania.
Na letnich przejechałam zaledwie około 5tys km, i mają niecały rok, a
więc prawie nówki..
-
8. Data: 2014-11-04 11:56:01
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Od: Trybun <I...@j...com>
W dniu 2014-11-04 o 08:48, Franek Kalina pisze:
> Trybun pisze:
>> Próbował ktoś? Zima na przodzie a letnie na tyle, nie pogorszy to
>> znacząco właściwości jezdnych?
>
>
> Pogorszy. Ruszać będziesz normalnie - na ile pozwolą ci zimówki (przy
> załozeniu przedniego napędu), ale hamowanie na śliskiej nawierzchni,
> zwłaszcza na łukach będzie troszkę ryzykowne.
A więc trzeba się rozglądać za druga parą zimówek.. Dzięki.
-
9. Data: 2014-11-04 11:56:24
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Od: Trybun <I...@j...com>
W dniu 2014-11-04 o 10:09, J.F. pisze:
> Użytkownik "Trybun" napisał w wiadomości
>> Próbował ktoś? Zima na przodzie a letnie na tyle, nie pogorszy to
>> znacząco właściwości jezdnych?
>
> Ja bym sie tam potem bal na kazdym zakrecie ...
>
> J.
>
Ale to jest strach czymś namacalnym powodowany? Przecież zima to chyba
ogólnie strach na zakrętach bez rozróżniania na jakich oponach się jedzie?
-
10. Data: 2014-11-04 11:58:50
Temat: Re: Zimówki na jednej osi
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Trybun" napisał w wiadomości
W dniu 2014-11-04 o 10:09, J.F. pisze:
> Użytkownik "Trybun" napisał w wiadomości
>> Próbował ktoś? Zima na przodzie a letnie na tyle, nie pogorszy to
>> znacząco właściwości jezdnych?
>
> Ja bym sie tam potem bal na kazdym zakrecie ...
>Ale to jest strach czymś namacalnym powodowany? Przecież zima to
>chyba ogólnie strach na zakrętach bez rozróżniania na jakich oponach
>się jedzie?
Jak tyl nie wylatuje w bok, to jakis mniejszy.
J.