-
121. Data: 2018-03-06 11:16:07
Temat: Re: Zielone światło.
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Tue, 06 Mar 2018 11:01:02 +0100, r...@k...pl
> Załóżmy, że ten pojazd nie wjechał (jeszcze) na nasz tor jazdy.
Jego obowiązują dokładnie te same zasady.
--
Pozdor
Myjk
-
122. Data: 2018-03-06 11:28:48
Temat: Re: Zielone światło.
Od: Akarm <a...@w...pl>
W dniu 2018-03-06 o 11:01, r...@k...pl pisze:
> Tue, 6 Mar 2018 10:49:25 +0100, w <13sfx4cujz8kw$.dlg@myjk.org>, Myjk
>> Ależ skąd. Jest zapis, że nie można doprowadzić do kolizji (w tym przypadku
>> z pojazdem będącym na skrzyżowaniu w wyniku tego że nie zdążył zjechać na
>> swoim zielonym), co niejako implikuje konieczność jego przepuszczenia.
>
> Załóżmy, że ten pojazd nie wjechał (jeszcze) na nasz tor jazdy.
W usenecie nie ma ograniczeń w pisaniu. Można napisać dowolną "prawdę". :/
Zaledwie pół godziny wcześniej:
https://groups.google.com/d/msg/pl.misc.samochody/qH
ODZL8Cc_g/jgCe81tlAgAJ
--
Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
-
123. Data: 2018-03-06 12:08:16
Temat: Re: Zielone światło.
Od: Akarm <a...@w...pl>
W dniu 2018-03-06 o 10:49, Myjk pisze:
> Mon, 05 Mar 2018 21:51:11 +0100, r...@k...pl
>
>>> O kurczę! Tego nie znam, a byłbym głowę dał, że dość dobrze znam Prawo o
>>> Ruchu Drogowym. Gdzież ten paragraf jest zapisany?
>> W savoir-vivre :)
>
> Ależ skąd. Jest zapis, że nie można doprowadzić do kolizji (w tym przypadku
> z pojazdem będącym na skrzyżowaniu w wyniku tego że nie zdążył zjechać na
> swoim zielonym), co niejako implikuje konieczność jego przepuszczenia.
Kiedyś jeden debil identycznego argumentu używał tłumacząc swoje
postępowanie. Ruszyłem kiedy zapaliło mi się zielone i na skrzyżowaniu
dostałem z lewej strony. Baran, który we mnie wjechał zaczął drzeć
mordę, że powinienem umożliwić mu zjazd ze skrzyżowania.
Jechałem Al. Wilanowską z zamiarem skrętu w lewo w Puławską, tak jak
widoczny na zdjęciu radiowóz.
https://goo.gl/maps/LXBk5rFS8A72
A tu się zatrzymałem po uderzeniu:
https://goo.gl/maps/MVAVU1cmbSC2
Tak się dzieje kiedy bezrozumne tumany interpretują po swojemu
niezrozumiałe dla nich zapisy zawarte w Prawie o Ruchu Drogowym.
--
Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
-
124. Data: 2018-03-06 13:04:00
Temat: Re: Zielone światło.
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Tue, 6 Mar 2018 12:08:16 +0100, Akarm
> Kiedyś jeden [...]
Urzekła mnie twoja historia.
> Tak się dzieje kiedy bezrozumne tumany interpretują po swojemu
> niezrozumiałe dla nich zapisy zawarte w Prawie o Ruchu Drogowym.
Czego jesteś najlepszym przykładem. Ba, ty nawet ze zrozumieniem czytac nie
potrafisz, a może zwyczajnie ta piana toczona z pyska, z przeświadczeniem o
swojej wiedzy i nieomylności, ci wzrok przesłania.
--
Pozdor
Myjk
-
125. Data: 2018-03-06 13:23:04
Temat: Re: Zielone światło.
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Akarm" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5a9e566d$0$31363$6...@n...neostrad
a.pl...
W dniu 2018-03-06 o 07:06, J.F. pisze:
>> A swiatla widzisz ?
>> Sygnaly swietlne maja pierwszenstwo przed znakami regulujacymi
>> pierwszenstwo.
>> On co prawda swiatel nie ma :-)
>Aha, skoro świateł nie ma, to widząc przed wjazdem na skrzyżowanie
>znak "ustąp pierwszeństwa" uważasz, że nie powinieneś ustępować
>pierwszeństwa pojazdom jadącym jezdnią, na którą zamierzasz wjechać
>bo sygnały swietlne maja pierwszenstwo przed znakami regulujacymi
>pierwszenstwo.
Ale na tym skrzyzowaniu swiatla jednak sa.
Wiec moc prawna maja :-)
>Oby jak najmniej (a najlepiej wcale!) takich "kierowców" poruszało
>się drogami publicznymi. Nawet jako piesi stwarzają śmiertelne
>zagrożenie dla innych.
Ejze - tych, co przyjechali glowna na zielonym musisz przepuscic.
A tych, co na czerwonym to ... wydaje sie, ze nie musisz.
Czekajac z boku nie bardzo wiadomo kiedy na glownej zapala sie
czerwone, ale jak ktos wie, to moze ze swoich uprawnien skorzystac :-)
A im mniej bedzie kierowcow wjezdzajacych na czerowyn, tym bedzie
bezpieczniej, bo stwarzaja smiertelne zagrozenie dla innych :-P
J.
-
126. Data: 2018-03-06 14:51:08
Temat: Re: Zielone światło.
Od: pueblo <n...@n...pl>
Witaj Myjk, 06 mar 2018 w news:axfxif0l4dcx.dlg@myjk.org napisałeś/aś:
> Mon, 5 Mar 2018 19:41:00 +0100, Mateusz Bogusz
>
>> Dodatkowo nawet mając zielone, należy umożliwić zjechanie tym, którzy
>> się już na nim znajdują (przepuścić).
>
> Nie ma takiego zapisu.
>
Że się wtrącę. Ale jest zapis który to implikuje wydaje mi się. Poza
zwykłym rozsądkiem.
4. Kierującemu pojazdem zabrania się:
1) wjeżdżania na skrzyżowanie, jeżeli na skrzyżowaniu lub za nim nie ma
miejsca do kontynuowania jazdy;
Czyli, nie powinienem wjeżdzać żeby ci, którzy defacto złamali ten
przepis, mogli opuścić skrzyż. skoro już się na nie wpieprzyli.
-
127. Data: 2018-03-06 18:18:55
Temat: Re: Zielone światło.
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2018-03-05 o 17:00, Myjk pisze:
> Trzeba sobie poszukać. :P
> http://www.dziennikbaltycki.pl/wiadomosci/lebork/a/m
iasto-lebork-musi-wyplacic-odszkodowanie-wyrok-ws-zl
e-dzialajacej-sygnalizacji-swietlnej,12615129/
O proszę. Ciekawe jak by sprawy się miały gdyby złe działanie
sygnalizatora nie trwało wieki - jak w powyższym artykule. Sygnalizacja
nawala, dochodzi do kolizji i co? Kto odpowiada?
Tak przy okazji - artykuł potwierdza mega-bezwładność sądów PL. 2 lata
na rozstrzygnięcie prostej sprawy. A gdyby burmistrz się pochorował to
pewnie przedawnienie by nastąpiło :-D
--
Pozdrawiam,
Marek
-
128. Data: 2018-03-06 18:23:36
Temat: Re: Zielone światło.
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2018-03-05 o 18:57, P.B. pisze:
> Sytuacja tak jest dalece nieprawdopodobna.
Sorki, ale bzdury piszesz. Nie dalej jak miesiąc czy dwa temu w centrum
Gdyni doświadczyłem awarii świateł. Ciut wyżej to opisałem. Nie
przepaliła się żadna żarówka ale zwariowało sterowanie prowadząc do
kolizyjnych sytuacji.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
129. Data: 2018-03-06 19:48:18
Temat: Re: Zielone światło.
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Tue, 6 Mar 2018 18:18:55 +0100, Marek S
> O proszę. Ciekawe jak by sprawy się miały gdyby złe działanie
> sygnalizatora nie trwało wieki - jak w powyższym artykule.
> Sygnalizacja nawala, dochodzi do kolizji i co? Kto odpowiada?
Wg mnie od takich sytuacji jest ubezpieczenie władającego światełkami.
Nagminne to raczej nie jest w świetle ilości pracujących sygnalizatorów.
> Tak przy okazji - artykuł potwierdza mega-bezwładność sądów PL.
> 2 lata na rozstrzygnięcie prostej sprawy.
Mów mi jeszcze, ja nadal czekam na rozprawę. Sam nie wiem czy się jeszcze
nie przedawniła, bo po roku od zdarzenia dostałem zawiadomienie o
skierowaniu sprawy do sądu (w sensie policja chyba tak długo to
"kierowała"), kolejny rok minął a z sądu NIC nie przyszło.
--
Pozdor
Myjk
-
130. Data: 2018-03-07 09:09:40
Temat: Re: Zielone światło.
Od: Trybun <c...@j...ru>
W dniu 2018-03-05 o 19:22, Cavallino pisze:
> W dniu 05-03-2018 o 18:30, Trybun pisze:
>> W dniu 2018-03-04 o 20:01, PlaMa pisze:
>>> W dniu 2018-03-04 o 09:07, Trybun pisze:
>>>
>>>>> Bzdury piszesz. Ty masz pierwszeństwo bo masz zielone światło.
>>>>> Jeśli dla ciebie są światła to on też ma i przy prawidłowo
>>>>> działającej sygnalizacji on nie ma może mieć zielonego razem z tobą.
>>>> Dobrze pisze - chcesz się przekonać to wjedź w Poznaniu na
>>>> skrzyżowanie Kazimierza Wielkiego z Grabarami
>>>
>>> nakierujesz na co tam patrzeć?
>>
>>
>> Przy wjeździe na zielonym na pędzące z lewa i prawa auta. Na
>> krzyżówce K.W. z Garbarami szczególną ostrożność musi zachować jadący
>> od ul Królowej Jadwigi, uważać na auta jadące z lewej strony, ul
>> Krakowską.
>
> Ale mowa nie o tym, że ktoś wjeżdża na czerwonym, tylko o tym że dwa
> kierunki naraz mają zielone.
> W tym miejscu tak nie jest.
Wjeżdżam na zielonym i muszę ostro hamować bo z ul krakowskiej już pędzą
auta.. Na jakim one wjechały? - przypuszczam że na pewno nie na czerwonym.
>
>
>> Z kolei na Śródce jadący na zielonym od strony ul warszawskiej musi
>> ostro hamować aby przepuścić auta jadące od strony Zawad.
>
> Ale to już drugie skrzyżowanie na rondzie które przejeżdża i NIE MA NA
> NIM sygnalizatora, więc gadasz nie na temat.
> Sygnalizator jest przed pierwszym skrzyżowaniem na rondzie i dotyczy
> TYLKO tego konkretnego skrzyżowania.
>
> Kiedyś były tam powtarzacze przed każdym zjazdem z ronda, ale władza
> zakazała ich używania, to i je zdjęto.
Nie, dla kogoś nowego sytuacja może być dużym zaskoczeniem, bo gdy
wjeżdża na zielonym to może myśleć że ma pierwszeństwo. Żadnych znaków
znaków że właśnie znajduje się już na innym skrzyżowaniu (bez
sygnalizacji świetlnej) nie ma.
>
>
>> Tu i tu kierowca jadący na zielonym musi stanąć bo auta z kierunków
>> kolizyjnych już jadą.
>
> Ważne jest dlaczego jadą, a nie że ktoś musi uważać bo był korek jak
> on miał zielone.
>
>
Nie mam pojęcia (nigdy nie wjeżdżałem na wymienione skrzyżowania z obu
stron jednocześnie;-)) z czego ten wynika ten niewątpliwy błąd, pewnie
źle światła skonfigurowane.