On 02.01.2019 18:55, WM wrote:
> W dniu 2019-01-01 o 20:11, J.F. pisze:
>
>>
>> Albo sie patrzy na cene i dochodzi do wniosku, ze to wcale nie jest
>> potrzebne :-)
>
> Albo się patrzy jakie to fajne, kupił bym sobie pod pretekstem, że to
> dla wnuka, ale trochę musi wnuczek podrosnąć ;-)
>
> To jest fajne :)
> https://www.edubawi.pl/index.php?p516,robot-solarny-
14-w-1-hit
>
>
> WM

W większości prezentowane tutaj zabawki są zorientowane na konkretne
rozwiązanie (za wyjątkiem tego ostatniego). No i co: zrobisz model
samochodu i leć kupuj następny, np. ciężarówki? Za moich dziecięcych
czasów (a było to tak dawno, że aż nieprawda), posiadałem dwa zestawy
tzw. konstruktorów: pierwszy mechaniczny, pozwalał na budowanie kilku
modeli prezentowanych w instrukcji, ale także, dzięki "nadmiarowości"
elementów (dla niektórych z nich nie było zastosowań, przedstawionych w
instr.!), pobudzał inwencję użytkownika. Drugi: elektryczny - oprócz
różnych połączeń żaróweczek można było zbudować np. aparat Morse'a,
silnik elektryczny, napędzający młot kowalski, prądnicę i już nie pomnę
co. Trochę góglowałem, ale nic podobnego (w sensie uniweralności) nie
znalazłem. Podobnie jest z LEGO. Są wodotryskowe zestawy tematyczne, a
uniwersalnych nie ma. Znowu dziecięciem będąc miałem taki uniwersalny
zestaw (czeska podróbka), z którego można było zbudować nie tylko Pałac
Kultury, ale też/i różne inne modele domów.
pzdrw
M.