W dniu 2010-02-26 18:25, XX YY pisze:
> moze . nie umiem ocenic.
> blues bylby lepszy ?

Pozytywnie oceniam fakt że kombinujesz, że starasz się urozmaicić swoje
panoramy. Nie śledzę na bieżąco Twoich wszystkich prezentacji, ale z
tego muzeum to przedstawiłeś już masę materiału. Kolejna sprawa że
chcesz za wszelką cenę podkreślić posępność tego miejsca, moim skromnym
zdaniem bez odpowiedniego oświetlenia i serii kadrów tego nie zbudujesz.
Muzyka nic tu nie zmieni, nawet jak walniesz do tego Carmina Burana albo
Komede z Dziecka Rosemary. Na zaprezentowanej panoramie masz masę
światła, czyste zadbane wnętrze i do tego eksponaty w gablotach.
Panorama jest dobra jako dokument. Jeśli Twoją ambicją było po prostu
udokumentowanie tego wnętrza i urozmaicenie tego muzyką, to oceniam na
plus. Sytuacja zupełnie inaczej by wyglądała jakbyś chciał zbudować
atmosferę grozy, skłonić do zadumy nad upływem czasu. W takim przypadku
powinieneś użyć innych środków i iść w kierunku fotokastu.
I nie odbieraj tego jako czepiania się, tylko sam od jakiegoś czasu
szukam środków wyrazu do moich pewnych pomysłów.
Jeśli chodzi o muzykę , budowanie grozy ale z dystansem do samego siebie
to proponuję zapoznanie się, ewentualne przypomnienie pana Angelo
Badalamenti autora muzyki do najlepszego serialu i współautora jak to
powiedział Filip Łobodziński soundtracku wszech czasów ;).

--
Pozdrawiam,
Bartosz.

do góry

Dnia Fri, 26 Feb 2010 19:00:19 +0100, cichybartko napisał(a):

> W dniu 2010-02-26 18:25, XX YY pisze:
>> moze . nie umiem ocenic.
>> blues bylby lepszy ?
>
> Pozytywnie oceniam fakt że kombinujesz, że starasz się urozmaicić swoje
> panoramy. Nie śledzę na bieżąco Twoich wszystkich prezentacji, ale z
> tego muzeum to przedstawiłeś już masę materiału. Kolejna sprawa że
> chcesz za wszelką cenę podkreślić posępność tego miejsca, moim skromnym
> zdaniem bez odpowiedniego oświetlenia i serii kadrów tego nie zbudujesz.
> Muzyka nic tu nie zmieni, nawet jak walniesz do tego Carmina Burana albo
> Komede z Dziecka Rosemary. Na zaprezentowanej panoramie masz masę
> światła, czyste zadbane wnętrze i do tego eksponaty w gablotach.
> Panorama jest dobra jako dokument. Jeśli Twoją ambicją było po prostu
> udokumentowanie tego wnętrza i urozmaicenie tego muzyką, to oceniam na
> plus. Sytuacja zupełnie inaczej by wyglądała jakbyś chciał zbudować
> atmosferę grozy, skłonić do zadumy nad upływem czasu. W takim przypadku
> powinieneś użyć innych środków i iść w kierunku fotokastu.
> I nie odbieraj tego jako czepiania się, tylko sam od jakiegoś czasu
> szukam środków wyrazu do moich pewnych pomysłów.

Ja bym jednak sugerował, w każdym przypadku, żeby użyta muzyka była
odpowiedniej jakości. Chodzi zarówno o kwestie czysto techniczne, czyli
prawidłową synchronizację z materiałem, brak trzasków i niepożądanych
efektów dodatkowych, jak i zwyczajnie, żeby materiał nie przypominał tego
co grają zmęczeni panowie na weselach o piątej nad ranem. Tu, obawiam się,
jakość leży z obu punktów widzenia. Z całą pewnością działa w stosunku do
panoramy wybitnie zniechęcająco.




--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
"I must rule with eye and claw -- as the hawk among lesser birds."

do góry

. Z całą pewnością działa w stosunku do
> panoramy wybitnie zniechęcająco.
>
> --

na moim komputerze w stosunku do panoramy trzaskow nie slychac a
jakosc jest wybitnie diwidi.

do góry

Dnia Fri, 26 Feb 2010 11:12:08 -0800 (PST), XX YY napisał(a):

> . Z całą pewnością działa w stosunku do
>> panoramy wybitnie zniechęcająco.
>>
>> --
>
> na moim komputerze w stosunku do panoramy trzaskow nie slychac a
> jakosc jest wybitnie diwidi.

Gdyby nawet była SACD nie zmieni to beznadziejnego masteringu i ogólnej
nędzy.

--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
"A cóż można polepszyć w tak doskonałym programie jak iTunes?"
Alvy Singer

do góry

A to jeszcze pstryk z dziś, w innym guście:
http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/10/17/1.htm
i reszta:
http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/10/0.htm

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/kobiet się nie rozumie, kobiety się odgaduje/

do góry

W sumie troszkę apropos tematu uśmiechu z innego wątku:

http://sonorov.deviantart.com/art/Day39-1-155479867


--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
"A cóż można polepszyć w tak doskonałym programie jak iTunes?"
Alvy Singer

do góry

Uzytkownik "XX YY" napisal
>> > ufff , strasznie sie denerwowalem , ale zdazylem przed koncem
>> > tygodnia :
>> >http://sites.google.com/site/panosaurus2/p-24
>>
>> > tym razem z dogranym wlasnorecznie podkladem muzycznym.
>>
>> Czy to klikanie metronomu zostawiles celowo ?
>
> to nie jest metronom
> to jest cykanie zegara
> czas przemijajacy.
> te zwloki tam lezace maja pare tysiecy lat.
> moze lepszy bylby szum pszesypujacego sie piasku w klepsydrze ?

Pod warunkiem, ze znalazlbys sposób jak to czytelnie ujac.
Zegar ? Niezbyt oczywisty.

>> Troche bez sensu.
>
> umiejetosc dopatrywania sie sensu zalezy od zdolnosci kojarzenia.
>
>> Dziwaczne jest to kr tkie wejscie jakiegos synthpada.
>> Czy to moze m j komputer cos pieprzy - ale to chyba nie jest MIDI ?
>
> nic nie pieprzy.
>
> to jest rozwiniecie narastajacego dysonansu pomiedzy dwoma glosami
> alto.

Jak na mój gust zbyt krótki

>> Klimatem muzyka niestety nie bardzo pasuje.
>
> moze . nie umiem ocenic.
> blues bylby lepszy ?

Nooo, dlaczego nie ? Sporo bluesmanów jest juz r.i.p.
; )

adam

do góry

at Fri 26 of Feb 2010 17:43, adam wrote:

> Uzytkownik "XX YY" napisal
>> ufff , strasznie sie denerwowalem , ale zdazylem przed koncem
>> tygodnia :
>> http://sites.google.com/site/panosaurus2/p-24
>>
>> tym razem z dogranym wlasnorecznie podkladem muzycznym.
>
> Czy to klikanie metronomu zostawiles celowo ?
> Troche bez sensu.
> Dziwaczne jest to krótkie wejscie jakiegos synthpada.
> Czy to moze mój komputer cos pieprzy - ale to chyba nie jest MIDI ?

Jeśli ja nic nie słyszę - a nie słyszę - to pewnie midi.


>
> Klimatem muzyka niestety nie bardzo pasuje.
>
>> ostrzegam jednak osoby o wrazliwej psychice -raczej nie zagladajcie.
>
> ?
>
> adam

--
nb

do góry

nb pisze:
>> Dziwaczne jest to krótkie wejscie jakiegos synthpada.
>> Czy to moze mój komputer cos pieprzy - ale to chyba nie jest MIDI ?
>
> Jeśli ja nic nie słyszę - a nie słyszę - to pewnie midi.

Ja też.
Jeśli w midi to żenada, bo na każdym komputerze może brzmieć inaczej, a
na niektórych wręcz śmiesznie (jak ze starych komórek). Midi nie nadaje
się jako medium docelowe, to jakby pokazywać stronę www jako pliki
źródeł z programu, w którym strona jest pisana.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/...a w tym sezonie boimy się świńskiej grypy/

do góry

On 27 Feb., 04:13, nb <n...@n...net> wrote:
> at Fri 26 of Feb 2010 17:43, adam wrote:
>
> > Uzytkownik "XX YY" napisal
> >> ufff , strasznie sie denerwowalem , ale zdazylem przed koncem
> >> tygodnia :
> >>http://sites.google.com/site/panosaurus2/p-24
>
> >> tym razem z dogranym wlasnorecznie podkladem muzycznym.
>
> > Czy to klikanie metronomu zostawiles celowo ?
> > Troche bez sensu.
> > Dziwaczne jest to krótkie wejscie jakiegos synthpada.
> > Czy to moze mój komputer cos pieprzy - ale to chyba nie jest MIDI ?
>
> Jeśli ja nic nie słyszę - a nie słyszę - to pewnie midi.


Libiszewski musial cos namieszac.

Sprawdzilem dziala - to nie jest midi.
Moze podkrec glosnosc , jest nagrane na 50% mocy.

http://sites.google.com/site/panosaurus2/p-24

do góry