-
61. Data: 2018-02-18 21:34:29
Temat: Re: Zapierdalajcie przez pasy, to obciążą pieszego (sprawa śmierci prof. Vetulani)
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 18 Feb 2018 20:22:09 +0100, Shrek napisał(a):
> W dniu 18.02.2018 o 14:00, Budzik pisze:
>> Na razie jest na przejsciu i skupiam sie - ogólnie nie mam z tym kłopotu.
>> Ale widuje czesto pieszych ktorzy maja kłopot z tym, zeby nie dokonywac
>> "wtargniecia".
>
> Z ciekawości - tobie "wtargiwują"? Bo mi się nie zdarza.
Widac lubisz zapierdalac :-)
Albo Budzik ma pecha do takiego przejscia, gdzie piesi lubia zap* :-)
J.
-
62. Data: 2018-02-18 21:39:56
Temat: Re: Zapierdalajcie przez pasy, to obciążą pieszego (sprawa śmierci prof. Vetulani)
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 18.02.2018 o 21:34, J.F. pisze:
>> Z ciekawości - tobie "wtargiwują"? Bo mi się nie zdarza.
>
> Widac lubisz zapierdalac :-)
No lubię, ale akurat przed przejściami odpuszczam. BTW - przyspieszenia
są fajniejsze od zapierdalania samego w sobie, więc przepuszczenie
pieszego nie jest takie złe;)
> Albo Budzik ma pecha do takiego przejscia, gdzie piesi lubia zap* :-)
No właśnie ciekawi mnie, że niektórym piesi wtargiwują a mnie nie.
Shrek
-
63. Data: 2018-02-18 22:58:29
Temat: Re: Zapierdalajcie przez pasy, to obciążą pieszego (sprawa śmierci prof. Vetulani)
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 18 Feb 2018 21:39:56 +0100, Shrek napisał(a):
> W dniu 18.02.2018 o 21:34, J.F. pisze:
>>> Z ciekawości - tobie "wtargiwują"? Bo mi się nie zdarza.
>> Widac lubisz zapierdalac :-)
>
> No lubię, ale akurat przed przejściami odpuszczam.
IMO - bylo takie zjawisko - pieszy dochodzi do przejscia, patrzy w
lewo, zatrzymuje sie bo jedzie samochod, patrzy na niego ... i jak
samochod sie wlecze, to wchodzi na przejscie.
A jak jedzie szybko, to nie wchodzil.
> BTW - przyspieszenia
> są fajniejsze od zapierdalania samego w sobie, więc przepuszczenie
> pieszego nie jest takie złe;)
Duza strata czasu, paliwa, emisja zanieczyszczen ... no i gdzie ty tak
chcesz przyspieszac, jak za chwile kolejne przejscie :-)
>> Albo Budzik ma pecha do takiego przejscia, gdzie piesi lubia zap* :-)
> No właśnie ciekawi mnie, że niektórym piesi wtargiwują a mnie nie.
Odpuszczasz do 70 :-)
Moze po prostu czasem okolica taka, ze piesi "wymuszaja".
J.
-
64. Data: 2018-02-18 23:49:44
Temat: Re: Zapie. jesteście w mniejszości.
Od: Akarm <a...@w...pl>
W dniu 2018-02-18 o 14:00, Budzik pisze:
> Użytkownik Polwyk f...@d...pl ...
> Mamusia nie nauczyła kulturalnej dyskusji?
> Miała coś innego, waznego na głowie?
Jednak jesteś idiotą.
--
Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
-
65. Data: 2018-02-19 00:15:39
Temat: Re: Zapierdalajcie przez pasy, to obciążą pieszego (sprawa śmierci prof. Vetulani)
Od: mk4 <m...@d...nul>
On 2018-02-16 13:19, Liwiusz wrote:
> W dniu 2018-02-16 o 13:05, Marek pisze:
>> On Fri, 16 Feb 2018 11:08:53 +0100, Liwiusz
>> <l...@b...tego.poczta.onet.pl> wrote:
>>> https://krakow.onet.pl/krakow-wyrok-w-procesie-kiero
wcy-ktory-potracil-prof-vetulaniego/hnplxmm
>>>
>>> "Biegły z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych w opinii ocenił,
>>> że zarówno kierowca samochodu, jak i pieszy przyczynili się do
>>> zaistnienia wypadku. Kierowca poruszał się z prędkością ok. 65 km na
>>> godzinę i tym samym ograniczył sobie możliwość uniknięcia wypadku.
>>> Mógł uniknąć potrącenia pieszego, gdyby jechał z dopuszczalną
>>> prędkością 50 km na godzinę i zastosował ekstremalny manewr hamowania.
>>> *Z kolei pieszy przyczynił się w sposób bezpośredni do zdarzenia w
>>> ten sposób, że wszedł na pasy bez uwzględnienia rzeczywistej
>>> prędkości zbliżającego się i oświetlonego auta."*
>>
>> A nie byłoby problemu gdyby pieszy musiał ustąpić pierwszeństwa
>> pojazdowi.
>
> Ale jest, że pojazd musi ustąpić pierwszeństwa pieszemu, i też nie
> powinno być problemu.
Tylko dureń uważa, że nie ma problemu. Właśnie jest. Bo ten co się
porusza do 5 km/h - czyli pieszy - ma 100x łatwiej wykonać to zadanie z
powodzeniem.
Wszystko za tym przemawia. Prędkość pieszego. Widoczność. Dźwięki. Światła.
A teraz specjalnie dla opornych wyjaśnię.
1) Pieszy porusza się wolno więc ma czas na analizę sytuacji w tle. Nie
umknie mu to co umknie kierowcy. Jego mózg ma wielokrotnie mniej danych
do analizy i rzadziej będzie popełniał błędy. Ma też dużo więcej czasu.
2) Pieszy ma doskonałą widoczność. Dużo lepszą niż kierujący, który ma
różne słupki i inne elementy zasłaniające. A zwłaszcza różne elementy
infrastruktury, gdzie nie da się łatwo zobaczyć co jest za. Pieszy
wystarczy, że przesunie się 10 centymetrów i widzi dużo więcej. To coś
jak patrzenie przez dziurkę od klucza. ten co patrzy przez dziurkę widzi
wszystko. A z drugiej strony trudno zauważyć to co się kryje w/za dziurką.
Zatem kierowca, żeby zobaczyć coś więcej musi istotnie się przemieścić -
czyli przejechać spory dystans. Pieszy - wystarczy praktycznie, że się
wychyli lub trochę przesunie.
3) Pieszy słyszy - a przynajmniej powinien - zbliżające się pojazdy.
Kierowca nie lub raczej nie. Jeśli akurat na coś nie spojrzy to po
prostu tego nie będzie postrzegał. A pieszy - ma dodatkowy argument w
postaci tego, że jednak słyszy.
4) Samochody są oświetlone. Piesi nie. Wniosek jest tu oczywisty. W
dodatku pieszy jest mało wrażliwy na warunki atmosferyczne. Jak pada to
widzi prawie tak samo dobrze. Czego nie można powiedzieć o kierowcach.
Wystarczy lekki deszcz czy mżawka i już jest problem. Refleksy świetlne,
odbicia od jezdni oraz światła innych pojazdów sprawiają, że
postrzeganie jest drastycznie zredukowane.
Pozostaje pytanie - jakim szkodnikiem trzeba być, żeby wbrew wszelkiej
logice i fizyce wprowadzać zupełnie bezsensowne regulacje zachęcające do
tego, żeby wyrabiać sobie złe nawyki?
A przecież w końcu ktoś nie zauważy bo było ciemno, mokro, był zmęczony
czy choćby na sekundę się zamyślił. No i patrzył ale nie widział.
Po co wprowadzać przepisy, których nie da się wypełnić? Każdy w końcu
popełni błąd.
Za to podwójny błąd zdarza się już wielokrotnie rzadziej.
--
mk4
-
66. Data: 2018-02-19 00:24:28
Temat: Re: Zapierdalajcie przez pasy, to obciążą pieszego (sprawa śmierci prof. Vetulani)
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 18 Feb 2018 01:51:06 +0100, PlaMa napisał(a):
> W dniu 2018-02-16 o 12:55, J.F. pisze:
>> Ciagle jeszcze u nas zabrania sie pieszemu wchodzenia na jezdnie
>> bezposrednio przed jadacy pojazd.
>
> Tylko, skoro według sądu dałby radę zahamować gdyby jechał 50 km/h, to
> daje nam co najmniej 20m do ofiary gdy zaczął hamować. Ciężko tu mówić o
> wejściu pod koła.
50km/h to 13.9m/s, i 1.4s na przejechanie tych 20m.
Zreszta masz opinie bieglego - gdyby jechal 50 i zastosowal
ekstremalny manewr hamowania ...
J.
-
67. Data: 2018-02-19 00:28:20
Temat: Re: Zapierdalajcie przez pasy, to obciążą pieszego (sprawa śmierci prof. Vetulani)
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Fri, 16 Feb 2018 12:56:03 -0800 (PST), Zenek Kapelinder
napisał(a):
> W sytyuacji o jakiej napisales ja nic nie bede mowil bo bedzie mowil
> moj adwokat. I jak go znam to poprosi o przedstawienie dowodu ze
> nie zwolnilem. W sadzie teoretycznie prokurator udowadnia wine,
No i jest zeznanie funkcjonariusza, ktory mowi, ze widzial jak nie
zwolniles.
I nawet jak masz czarna skrzynke, kamere, czy rejestrator, to mu nic
nie zrobisz, bo sad z czystym sumieniem powie, ze mogl nie zauwazyc.
Nawet jak Ciebie uniewinnia, to jego nie skaza za falszywe zeznania
:-)
J.
-
70. Data: 2018-02-19 04:00:58
Temat: Re: Zapie.
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Polwyk f...@d...pl ...
>> Ale rozumiem ich i akceptuje ich zachowanie - w koncu cos jest
>> wazniejsze - patrzenie gdzie sie idzie, czy wypisywanie pierdoł na
>> facebooku.
> Jezeli uwazasz że to jest zabawne lub wesołe to takie głupoty pisz
> na innych odpowiednich grupach.
Jeżeli irytuje cie ironia to nie czytaj moich postów.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napiecie
ma nieprzerwanie wzrastać." Alfred Hitchcock
-
69. Data: 2018-02-19 04:00:58
Temat: Re: Zapie. jesteście w mniejszości.
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Akarm a...@w...pl ...
> Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
Musi być ci ciezko ze soba...
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Początek i koniec zawsze są jednością."
Frank Herbert
-
68. Data: 2018-02-19 04:00:58
Temat: Re: Zapierdalajcie przez pasy, to obciążą pieszego (sprawa śmierci prof. Vetulani)
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Shrek ...@w...pl ...
>> Na razie jest na przejsciu i skupiam sie - ogólnie nie mam z tym
>> kłopotu. Ale widuje czesto pieszych ktorzy maja kłopot z tym, zeby
>> nie dokonywac "wtargniecia".
>
> Z ciekawości - tobie "wtargiwują"? Bo mi się nie zdarza.
>
Tak, zdarza sie.
Ale czesciej po prostu głupio wchodza. Ja wyhamuje, oni przejda a trafią
kiedys na kogoś kto się zagapi i tyle bedzie z tego przechodzenia.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Najpewniejszą metodą zachowania tajemnicy jest
sprawienie, by ludzie wierzyli, że już ją znają." Frank Herbert