W dniu 2013-05-08 11:51, yabba pisze:
> Witam,
>
> Muszę kupić samochód klasy B, ewentualnie C, z automatyczną skrzynią
> biegów, ABS i klimatyzacją. Rok produkcji najchętniej 2000 i młodsze.
> Rodzaj paliwa obojętny, lecz bez gazu, silnik raczej ekonomiczny, ale
> musi zapewniać normalne osiągi samochodu. Budżet do 10 000 zł.
> W tym zakresie cenowym trafiają się Corsy, Yarisy, Mercedesy A, Megane,
> Golfy, Xsara itp. Nie mam doświadczenia ze skrzyniami automatycznymi
> (raz tylko przez tydzień jeździłem ppożyczonym "automatem"), a
> zauważyłem że dany model samochodu może występować z różnymi skrzyniami
> - widać na zdjęciach w ogłoszeniu różnice w lewarku zmiany biegów.
> Doczytałem się w necie, że np. w Corsach były skrzynie zautomatyzowane.
> Jedni je chwalą a inni odradzają.
> Proszę o pomoc, jakich typów skrzyń lepiej unikać i po czym je poznać w
> samochodzie. A jakie skrzynie są bezproblemowe w eksploatacji.
>
>

Golf. Skrzynia Jatco JF506E. Niektóre Yarisy, niektóre francuskie, mają
skrzynie DPO. Reszta to szmelc. Mercedesy klasa A - no cóż, jeśli padnie
skrzynia zapłacisz >8kzł, bo układ sterowania jest zintegrowany ze
wszystkimi czujnikami i sprzedaje to tylko Mercedes. Pytaj o konkretne
modele, powiem jaka najprawdopodobniej jest w nich skrzynie. Ale...
Kupując takie stare auto o przebiegu >100000km licz się z tym, że lata
świetności skrzynia ma za sobą. Padnie wcześniej czy później, układy
sterujące się rozkalibrowują, elektrozawory się zużywają, dużo można by
pisać.
Zrób to co ja zrobiłem. Szukałem auta z uszkodzoną skrzynią. Kupiłem
golfa, zrobiłem za 4000 generalny remont i żona jeździ nim już 5 lat,
zrobione 70000km i skrzynia działa dalej wyśmienicie.
Identycznie zrobiłem 11 lat temu, kupiłem Dodge'a z uwaloną skrzynią
(147000km), zrobiłem generalny remont i dalej nim jeżdżę, na liczniku
obecnie 395000.

R