W dniu 2020-01-21 o 10:13, Myjk pisze:
> Mon, 20 Jan 2020 23:54:07 -0800 (PST), WS
>
>> Obok mnie Orlen ladowarke postawil, ostatnio widzialem goscia,
>> ktory taki badziwe ladowal... siedzial sobie w srodku w kurtce
>> i pracowal na laptopie ;)
>
> Skoro musi pracować przy kompie to co za różnica czy spędzi ten czas w domu
> przy laptopie i wyjedzie 30min. później (bo tyle aktualnie, w cywilizowanym
> kraju oczywiście, zajmuje podwójne ładowanie na 600km jazdy), czy spędzi
> czas przy laptopie w podróży wykorzystując czas w trakcie ładowania.
> Strasznie graniczone myślenie masz, jak większość.
>

Ja mam nieograniczone.
Skoro musi pracować przy kompie, to niech pracuje w samochodzie elektrycznym
cały czas. Wcale nie musi ładować tego samochodu. A najlepiej
niech wniesie ten samochód do roboty (z takim twizy przykładowo nie będzie problemu z
wniesieniem)
i tam siedzi w tym samochodzie i se pracuje na kompie.

Niektórzy to strasznie nie maja wyobraźni, w ogóle nie wiedza jakie rzeczy można w
elektryku robić.

do góry

Tue, 21 Jan 2020 11:53:13 +0100, robot

> Ja mam nieograniczone.

Gucio tam a nie nieograniczone. Ograniczone, tylko w jeszcze bardziej
absurdalny sposób. Skoro MUSI gdzieś dojechać, do klienta dla przykładu, to
jedzie, ładuje, i w tym czasie pracuje. Jak nie musi jechać, to nie jedzie,
nie ładuje i pracuje w domu czy tam w swojej firmie. Ale widze za
skomplikowany taki ciąg myślowy dla niektórych.

--
Pozdor
Myjk

do góry

Myjk pisze:

> No ja właśnie nie wiem po co. To tak jakby kupować transportera bo raz na
> 10 lat się trafi przeprowadzka. Nikt tak nie robi przecież, ale jak już
> przychodzi co do czego, to musi mieć koniecznie zapas. Ja tam wolę mniejszy
> bagażnik a bardziej komfortową jazdę bez jęczenia spaliniaka. Jak będę
> musiał coś przewieźć gabarytowego, to sobie taksówkę bagażową wezmę. Ale to
> zbyt skomplikowane dla większości, widać.
>
i jak parę razy w roku chcę sobie gdzieś pojechać z rowerem na weekend
to będę za każdym razem brał taksówkę bagażową i płacił za jej 200km
jazdy? (nie pisz o mocowaniu na haku czy na dachu bo to tylko przykład),
nie każdy jest ograniczony w sowich potrzebach do przeprowadzki raz na
10 lat


>> Nikt nie kupi elektryka przy słabym zasięgu,
>
> Pytam ponownie, co to znaczy słaby zasięg? 410km w trasie to słaby zasięg?
> 15-30 minut na doładowanie do 80% i przejechanie kolejnych 300 to mało?
> Wystarczająco na sporadyczne wypady dla większości. No ale jest ściana i
> tyle.
>

Gdyby to była prawda to byś miał rację, ale zasięg to 200maks a
ładowanie to nie 15-30 minut tylko 1-2 godz. przynajmniej dla samochodów
w cenach niekosmicznych.

Tak że dla mnie i pewnie wielu wielu dalej silnik z lpg przebija
elektryka i pod względem kosztów i ekologiczności.



--
Sprawdzone przez Kaspersky Anti-Virus

do góry

W dniu 2020-01-21 o 12:17, Myjk pisze:
> Tue, 21 Jan 2020 11:53:13 +0100, robot
>
>> Ja mam nieograniczone.
>
> Gucio tam a nie nieograniczone. Ograniczone, tylko w jeszcze bardziej
> absurdalny sposób. Skoro MUSI gdzieś dojechać, do klienta dla przykładu, to
> jedzie, ładuje, i w tym czasie pracuje. Jak nie musi jechać, to nie jedzie,
> nie ładuje i pracuje w domu czy tam w swojej firmie. Ale widze za
> skomplikowany taki ciąg myślowy dla niektórych.
>
To jeszcze o wiele bardziej skomplikowany ciąg pomyśleniunkowy będziesz musiał
uciułać,
żeby z długiego czasu ładowania zrobić zaletę.

do góry

Tue, 21 Jan 2020 13:56:54 +0100, robot

> To jeszcze o wiele bardziej skomplikowany ciąg pomyśleniunkowy będziesz
> musiał uciułać, żeby z długiego czasu ładowania zrobić zaletę.

Najpierw musiałbym twierdzić że długie ładowanie to zaleta, a tak nie
tweirdziłem, nie twierdzę i apewne nigdy nie będę twierdzić.

--
Pozdor
Myjk

do góry

Tue, 21 Jan 2020 13:22:43 +0100, cyklista

> i jak parę razy w roku chcę sobie gdzieś pojechać z rowerem na weekend
> to będę za każdym razem brał taksówkę bagażową i płacił za jej 200km
> jazdy? (nie pisz o mocowaniu na haku czy na dachu bo to tylko przykład),
> nie każdy jest ograniczony w sowich potrzebach do przeprowadzki raz na
> 10 lat

Znaczy ty możesz sobie przypiąć mój przykład do siebie a ja już nie mogę
podać alternatywnego rozwiązania Twojego problemu? Dlaczego? Bo nie pasuje
do teorii? Oczywiście że możesz hak na dach dach wrzucić, poza tym patrz
niżej.

> Gdyby to była prawda to byś miał rację, ale zasięg to 200maks

Dostałeś linka do testu z realnym zasięgiem, takie Kia e niro 64kWh
przejeżdża 410 km w trasie. Powiedz mi, że do takiego samochodu roweru nie
wciśniesz nawet bez haku czy dachowca.

> a ładowanie to nie 15-30 minut tylko 1-2 godz. przynajmniej
> dla samochodów w cenach niekosmicznych.

Akurat Niro wyciąga na ładowaniu do 100kW a pełna bateria ma 64kWh. Czyli
znowu coś ci się wydaje co akurat pasuje do twojej teorii. :/

> Tak że dla mnie i pewnie wielu wielu dalej silnik z lpg przebija
> elektryka i pod względem kosztów i ekologiczności.

Osiągi i komfort też przebija... bo oczywiście samochód z gazem sobie
ogrzejesz i ochłodzisz na postoju, będzie równie cichy i równie dobrze
przyśpieszy...

--
Pozdor
Myjk

do góry

Użytkownik "cyklista" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5e26ed13$0$17344$6...@n...neostrad
a.pl...
Myjk pisze:
>> No ja właśnie nie wiem po co. To tak jakby kupować transportera bo
>> raz na
>> 10 lat się trafi przeprowadzka. Nikt tak nie robi przecież, ale jak
>> już
>> przychodzi co do czego, to musi mieć koniecznie zapas. Ja tam wolę
>> mniejszy
>> bagażnik a bardziej komfortową jazdę bez jęczenia spaliniaka. Jak
>> będę
>> musiał coś przewieźć gabarytowego, to sobie taksówkę bagażową
>> wezmę. Ale to
>> zbyt skomplikowane dla większości, widać.
>
>i jak parę razy w roku chcę sobie gdzieś pojechać z rowerem na
>weekend to będę za każdym razem brał taksówkę bagażową i płacił za
>jej 200km jazdy? (nie pisz o mocowaniu na haku czy na dachu bo to
>tylko przykład),

To sobie pojedz pociagiem i nie narzekaj ze ze stacji 20 km :-)

>>> Nikt nie kupi elektryka przy słabym zasięgu,
>> Pytam ponownie, co to znaczy słaby zasięg? 410km w trasie to słaby
>> zasięg?
>> 15-30 minut na doładowanie do 80% i przejechanie kolejnych 300 to
>> mało?
>> Wystarczająco na sporadyczne wypady dla większości. No ale jest
>> ściana i
>> tyle.

>Gdyby to była prawda to byś miał rację, ale zasięg to 200maks a
>ładowanie to nie 15-30 minut tylko 1-2 godz. przynajmniej dla
>samochodów w cenach niekosmicznych.

No wlasnie - Tesla ma chyba te 400km, ale ladowanie ... cos nie bardzo
wierze w te 30 minut.
Ale moze i daje rade.
Tyle, ze w praktyce to pewnie bedzie 250, bo jaka gwarancja, ze do
nastepnej stacji dojedzie ... i jadac 1000km do Austrii na narty
troche duzo tych przerw wychodzi ...

>Tak że dla mnie i pewnie wielu wielu dalej silnik z lpg przebija
>elektryka i pod względem kosztów i ekologiczności.

Koszta sa sztuczne, bo wynikaja z mniejszego podatku.
No - w elektrycznym tez, zaraz dowalą jaką oplate :-)

ekologicznosc ... ciekaw jestem czy wlozenie blizej nieokreslonej
instalacji LPG do starannie ustawionego fabrycznie silnika benzynowego
poprawia czy psuje efekt ...

J.

do góry

W dniu 21.01.2020 o 08:41, Myjk pisze:

>>> Tak naprawdę to mało kto się nimi zachwycał. Marketing.
>> OK,
>
> Nie zachwycał się tylko ten, co nimi nie jechał. Czyli większość. :P
> Oczywiście później przychodzi lekkie otrzeźwienie, bo cena robi swoje, a i
> nie każdemu za tę cenę jest potrzebne 5-7s do setki. No i ten zasięg,
> przecież można stanąć w polu! W ciemnogrodzie zwanym Polską, owszem, bo
> ładowarek w trasie tyle co kot napłakał.

Możesz przypomnieć dlaczego ty wielki fan elektryków doszedłeś do
wniosku, że elektyki są doskonałe, a zwłaszcza dla ludzi mieszkających
niedaleko pracy w domu z garażem... ale ty akurat jesteś tak wyjątkowy,
że akurat twoich wymagań elektryk nie spełnia?

Ponieważ i tak nie odpiszesz, to ja przypomnę - żona okazała się
inteligentniejsza od ciebie i powiedziała, że nie:P

--
Shrek

do góry

Tue, 21 Jan 2020 17:11:43 +0100, J.F.

> No wlasnie - Tesla ma chyba te 400km, ale ladowanie ...
> cos nie bardzo wierze w te 30 minut.

To dobrze że nie wierzysz, bo T3 się może naładować 20-80% w 15 minut.

--
Pozdor
Myjk

do góry

W dniu 21.01.2020 o 15:38, Myjk pisze:

> Osiągi i komfort też przebija... bo oczywiście samochód z gazem sobie
> ogrzejesz i ochłodzisz na postoju, będzie równie cichy i równie dobrze
> przyśpieszy...

Akurat z tym grzaniem i chłodzeniem w elektrykach to są problemy, bo
zasięg i tak kijowy się skraca.

--
Shrek

do góry