-
11. Data: 2010-03-10 13:06:07
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Od: GK <g...@g...pl>
VoyteG pisze:
> Izabela K. śmiertelnie potrąciła mężczyznę i uciekła z miejsca
> wypadku. Chwilę później wstawiła auto do warsztatu twierdząc, że
> potrąciła sarnę. Gdy mechanicy wjechali autem na kanał, dokonali
> makabrycznego odkrycia. Na podwoziu bmw znaleźli fragment ludzkiego
> ciała.
>
> Calosc artykulu: http://tiny.pl/hgtvw
>
> Znieczulica przeraza..
>
>
>
BMW i wszystko jasne...
-
12. Data: 2010-03-10 13:08:33
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Od: VoyteG <V...@h...com>
On 10 Mar, 12:54, to <t...@a...xyz> wrote:
>
> > I co taka po powrocie do dmou pomyslala "uszkodzilam BMW" Ktos poradzil
> > "powiedz, ze stuknelas sarne.."
>
> ?
Moze to nie kazdy rozumie, ze kobieta po stwierdzeniu, ze ma przed
soba zwoki czlowieka (a moze jeszcze byla szansa na reanimacje, a ona
byla w szoku?) wrocila do domu i... zaczela sie martwic o BMW, ktore
szybko zawiozla do warsztatu... pewnie powinna pomyslec..."skoro i tak
zabila, to czas zatroszyc sie o BMW"
-
13. Data: 2010-03-10 13:11:58
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Od: Gabriel'Varius' <g...@U...TO.Z.ADRESU.poczta.onet.pl>
Użytkownik GK napisał:
> VoyteG pisze:
>
>> Izabela K. śmiertelnie potrąciła mężczyznę i uciekła z miejsca
>> wypadku. Chwilę później wstawiła auto do warsztatu twierdząc, że
>> potrąciła sarnę. Gdy mechanicy wjechali autem na kanał, dokonali
>> makabrycznego odkrycia. Na podwoziu bmw znaleźli fragment ludzkiego
>> ciała.
>>
>> Calosc artykulu: http://tiny.pl/hgtvw
>>
>> Znieczulica przeraza..
>>
>>
>>
>
> BMW i wszystko jasne...
Mam rozumiec, ze zyjesz jak wiekszosc naszych rodakow stereotypami i dla
Ciebie BMW w tym watku oznacza Bedziesz Mial Wypadek - ech.
pozdrawiam
--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
Oskar Wilde
-
14. Data: 2010-03-10 13:13:12
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Od: to <t...@a...xyz>
VoyteG wrote:
> Moze to nie kazdy rozumie, ze kobieta po stwierdzeniu, ze ma przed soba
> zwoki czlowieka (a moze jeszcze byla szansa na reanimacje, a ona byla w
> szoku?) wrocila do domu i... zaczela sie martwic o BMW, ktore szybko
> zawiozla do warsztatu... pewnie powinna pomyslec..."skoro i tak zabila,
> to czas zatroszyc sie o BMW"
Oddała je do warsztatu żeby nie było dowodu jej udziału w wypadku, to
raczej oczywiste.
--
cokolwiek
-
15. Data: 2010-03-10 13:18:04
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żetosarna
Od: LEPEK <n...@n...net>
Jacek Rudowski pisze:
> Argument w stylu - "a gdyby Twoja matke/corke/kogokolwiek" jest fajny i wygodny,
> bo odwoluje sie do emocji...
Tu absolutna zgoda
> ale moze jednak trzeba podejsc do tematu z rozsadkiem
> i zastanowic sie przede wszystkim nad przyczynami wypadku.
Wydaje mi się, że to zupełnie inna kwesta (ważna, ale chodzi o karę za
przestępstwo i postępowanie sprawcy w związku z tym, a nie
bezpieczeństwo ruchu drogowego)
> I nie szukac z krwia w spojrzeniu zemsty, tylko jesli juz kary, ktora wyedukuje
> sprawce, jesli wypadek byl efektem jego bezmyslnosci - choc nie zawsze w sumie tak
> nawet jest.
> I niekoniecznie, wbrew opinii wielu, niestety, zeby najlepsza edukacja zawsze byla
kara
> finansowa albo kara ograniczenia wolnosci.
To jaką karę w tej konkretnej sytuacji "proponujesz"? Nie mamy może zbyt
dużo danych, ale że to był człowiek, to raczej wiedziała (dość
karkołomne wydaje się przypuszczenie, że po uderzeniu się nie zatrzymała
i nie sprawdziła "co" to.
> Pomijam juz fakt, ze byc moze babka w szoku uciekla - nie wiem, mozemy sobie tylko
dywagowac
> wszyscy tutaj - a potem tym bardziej myslala tylko o tym, jaka kara moze na nia
spasc, wiec
> robila tak, zeby tej kary, surowej wg. jej obaw, uniknac.
> Zrobila w efekcie jeszcze gorzej najwyrazniej - ale obawiam sie, ze nie znajdujac
sie
> w takiej sytuacji mamy fantastyczny komfort braku osobistych emocji i szoku, ktory
> powoduje, ze bardzo latwo przychodzi nam surowo oceniac.
Wychodzi na to, że trzeba by zaostrzyć kary za ucieczkę z miejsca
zdarzenia tak, aby było to mniej opłacalne, niż kombinowanie.
Pozdr,
--
L E P E K Pruszcz Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3 sedan '97
Hyundai Atos 0.9 nanovan '00
-
16. Data: 2010-03-10 13:18:08
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Od: Gabriel'Varius' <g...@U...TO.Z.ADRESU.poczta.onet.pl>
Użytkownik to napisał:
> VoyteG wrote:
>
>
>>Izabela K. śmiertelnie potrąciła mężczyznę i uciekła z miejsca wypadku.
>>Chwilę później wstawiła auto do warsztatu twierdząc, że potrąciła sarnę.
>>Gdy mechanicy wjechali autem na kanał, dokonali makabrycznego odkrycia.
>>Na podwoziu bmw znaleźli fragment ludzkiego ciała.
>>
>>Calosc artykulu: http://tiny.pl/hgtvw
>>
>>Znieczulica przeraza..
>
>
> Nic dziwnego, że uciekają, skoro kary za nieumyślne spowodowanie wypadku
> ze skutkiem śmiertelnym są drastycznie wysokie. Głupie społeczeństwo chce
> je zaostrzać dalej, więc będzie ich uciekać coraz więcej.
O ile dobrze zrozumialem to potracenie mialo miejsce 8 marca czyli w
dzien kobiet, wiec mozna domniemac, ze Pani byla pod wplywam i stad
ucieczka z miejsca zdarzenia
pozdrawiam
--
Mówić prawdę i umieć prawdą żyć - oto rzecz wielkiej wagi.
Oskar Wilde
-
17. Data: 2010-03-10 13:18:36
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żeto sarna
Od: VoyteG <V...@h...com>
On 10 Mar, 13:03, Jacek Rudowski <ami@_usunto_wkurw.org> wrote:
>
> Argument w stylu - "a gdyby Twoja matke/corke/kogokolwiek" jest fajny i wygodny,
> bo odwoluje sie do emocji...
Kiedy - nawet przypadkiem - zabije prowadzac pojazd osobe, ktora nie
jest moja matka/corka, to nie powinny poajwic sie te wlasciwe emocje?
A moze powinny pojawic sie, tylko te, ze "jak mnie zlapia - posiedze".
Moze te i tylko te?
Nie, w tym przypadku byly tez inne bardzo wazne - "popsulam auto,
trzeba je naprawic"...
-
18. Data: 2010-03-10 13:27:59
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żetosarna
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "LEPEK" <n...@n...net> napisał w wiadomości
news:4b978df6$1@news.home.net.pl...
> Wychodzi na to, że trzeba by zaostrzyć kary za ucieczkę z miejsca
> zdarzenia tak, aby było to mniej opłacalne, niż kombinowanie.
dokladnie tak, kara za ucieczke powinna byc duzo wyzsza, wtedy nie
oplacaloby sie kombinowac
-
19. Data: 2010-03-10 13:29:00
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, że to sarna
Od: Heraklit <w...@p...onet.pl>
Był 10 marzec (środa), gdy o godzinie 12:41 *to* w pocie czoła
naskrobał(a):
> Nic dziwnego, że uciekają, skoro kary za nieumyślne spowodowanie wypadku
> ze skutkiem śmiertelnym są drastycznie wysokie. Głupie społeczeństwo chce
> je zaostrzać dalej, więc będzie ich uciekać coraz więcej.
nie pij więcej jak piszesz.
--
Pozdrawiam,
Post stworzono 2010-03-10 13:28:41
-
20. Data: 2010-03-10 13:31:49
Temat: Re: Zabiła człowieka. Twierdziła, żetosarna
Od: Jacek Rudowski <ami@_usunto_wkurw.org>
Dnia 10.03.2010 LEPEK <n...@n...net> napisał/a:
>
>> ale moze jednak trzeba podejsc do tematu z rozsadkiem
>> i zastanowic sie przede wszystkim nad przyczynami wypadku.
>
> Wydaje mi się, że to zupełnie inna kwesta (ważna, ale chodzi o karę za
> przestępstwo i postępowanie sprawcy w związku z tym, a nie
> bezpieczeństwo ruchu drogowego)
Ale ja nie mowie juz o bezpieczenstwie drogowym ogolnie nawet,
tylko o tym zwyczajnie co do konkretnego wypadku doprowadzilo, w sensie
konkretnych przyczyn - ale nie tylko tych modnych typu: jazda po pijanemu,
przekroczenie dozwolonej
predkosci i braruwa - tylko calego splotu przyczyn, analizujac wypadek.
I na tej podstawie oceniac (domniemanego) sprawce.
>> I nie szukac z krwia w spojrzeniu zemsty, tylko jesli juz kary, ktora wyedukuje
>> sprawce, jesli wypadek byl efektem jego bezmyslnosci - choc nie zawsze w sumie tak
>> nawet jest.
>> I niekoniecznie, wbrew opinii wielu, niestety, zeby najlepsza edukacja zawsze byla
kara
>> finansowa albo kara ograniczenia wolnosci.
>
> To jaką karę w tej konkretnej sytuacji "proponujesz"? Nie mamy może zbyt
> dużo danych, ale że to był człowiek, to raczej wiedziała (dość
> karkołomne wydaje się przypuszczenie, że po uderzeniu się nie zatrzymała
> i nie sprawdziła "co" to.
W tym wypadku nie proponuje jak na razie zadnej kary, bo nic nie wiemy tak
naprawde o calej sytuacji - a nie mam zamiaru sie bawic, jak cala masa grupowiczow
niejednokrotnie tutaj, w sedziego w tej sytuacji.
> Wychodzi na to, że trzeba by zaostrzyć kary za ucieczkę z miejsca
> zdarzenia tak, aby było to mniej opłacalne, niż kombinowanie.
Nie, wychodzi na to, ze moze nalezaloby zapewnic rozsadny proces w tej sytuacji,
a nie pod presja tlumu i mediow domagac sie od razu automatycznie surowej kary
za doprowadzenie do wypadku.
I moze przede wszystkim zrozumiec jednak, co trudne nie bedac w takiej sytuacji,
ze w szoku czlowiek inaczej funkcjonuje i czesto nie zachowuje sie racjonalnie.
--
Jacek "AMI" Rudowski