-
151. Data: 2011-01-05 13:19:29
Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>
On Wed, 05 Jan 2011 13:10:31 +0100, Tomasz Pyra
<h...@s...spam.spam> wrote:
>>>> Nie dokładajmy do tego dłużej.
>>>
>>> Ale jaka jest alternatywa?
>>
>> Każdy płaci za siebie, za to podatki są o rząd wielkości niższe,
>> finansują tylko niezbędne minimum (sądy, policja, wojsko w ograniczonej
>> formie).
>
>Ok, a co z tymi którzy już swoje składki i podatki zapłacili, a teraz
>chcieliby chociaż trochę z tego pokorzystać? Tacy np. emeryci?
Państwo sprzedaje swój majątek, np. lasy, firmy, ziemię.
Wielu ludzi postulowało przeznaczanie na ten cel wpływów z
dotychczasowej prywatyzacji, ale oczywiście rządzący wolą raczej wydać
na kiełbasę (wyborczą) niż pozostawić rezerwę następcom.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
-
152. Data: 2011-01-05 14:05:41
Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
W dniu 2011-01-05 13:12, Jarek Andrzejewski pisze:
> On Wed, 05 Jan 2011 12:53:01 +0100, Tomasz Pyra
> <h...@s...spam.spam> wrote:
>
>> Mimo wszystko zaciągnięte zobowiązania lepiej spłacać, zarówno na
>> szczeblu państwowym jak i prywatnym.
>
> lepiej. Ale czy na obecnym poziomie zadłużenia (gdy jest na poziomie
> PKB w ogóle jest jeszcze możliwe?
Od 20 lat się tak mówi i pewnie jeszcze długo się będzie mówiło.
To są zobowiązania na tyle długoterminowe i elastyczne że zapewne jest
to możliwe - potrzebna jest tu tylko wola zrobienia tego. Oczywiście
przy poniesieniu kosztów.
Bo póki co państwo zachowuje się jak ktoś kto kupił kredyt na mieszkanie
na 30 lat, ale ponieważ szkoda mu sobie z pensji odejmować na ratę, to
ratę kredytu hipotecznego spłaca kredytem gotówkowym, a kredyt gotówkowy
spłaca pożyczkami z jakiegoś providenta.
Na krótką metę takie podejście daje nawet lepsze rezultaty, ale tylko na
krótką.
Kolejną sprawą jest jeszcze policzenie tych wszystkich socjalnych
zobowiązań.
Same już zaciągnięte zobowiązania emerytalne wielokrotnie przewyższają
roczny PKB czy oficjalnie podawaną wartość długu publicznego.
I to właśnie emerytury są najdroższym problemem z socjalnych zobowiązań
państwa.
Dobrym pomysłem były tu OFE. Nawet nie licząc na to że to cudownie
uzdrowi system, ale przynajmniej części tego zobowiązania ktoś weźmie na
siebie. A zawsze lepiej działa coś co ma właściciela - nawet jeśli jest
to dług.
>> Jeżeli chodzi o szczebel państwowy, problem jest tylko taki, że tego
>> typu zobowiązania mają zasięg kilkudziesięciu lat, a kadencja rządzących
>> ledwo kilka lat.
>> I z punktu widzenia kogoś komu dali porządzić tylko krótką chwilę,
>> lepiej jest kolejne zobowiązania zaciągać niż spłacać.
>
> zgadzam się. Niestety.
I na to w zasadzie nie ma rady.
Stąd pomysł tych wszystkich kotwic budżetowych i tym podobnych
ograniczników zadłużenia.
Tyle że trzeba uczciwie policzyć wszystkie długi i zobowiązania. Bo
obecne nieuwzględnienie w długu publicznym państwowych zobowiązań
emerytalnych to typowa kreatywna księgowość.
-
153. Data: 2011-01-05 15:00:51
Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
W dniu 2011-01-05 13:19, Jarek Andrzejewski pisze:
> On Wed, 05 Jan 2011 13:10:31 +0100, Tomasz Pyra
> <h...@s...spam.spam> wrote:
>
>>>>> Nie dokładajmy do tego dłużej.
>>>>
>>>> Ale jaka jest alternatywa?
>>>
>>> Każdy płaci za siebie, za to podatki są o rząd wielkości niższe,
>>> finansują tylko niezbędne minimum (sądy, policja, wojsko w ograniczonej
>>> formie).
>>
>> Ok, a co z tymi którzy już swoje składki i podatki zapłacili, a teraz
>> chcieliby chociaż trochę z tego pokorzystać? Tacy np. emeryci?
>
> Państwo sprzedaje swój majątek, np. lasy, firmy, ziemię.
Rozwiązanie ma dwie wady.
Po pierwsze większość już sprzedano, a te pieniądze się rozeszły.
Po drugie tych pieniędzy potrzeba bardzo dużo - tak szacunkowo
obliczyłem kiedyś że sam ZUS ma na dziś około 3bln zł zobowiązań do
spłacenia.
-
154. Data: 2011-01-05 17:14:42
Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
Od: SW3 <s...@p...fm>
Dnia 30-12-2010 o 16:02:11 Technolog <t...@g...com>
napisał(a):
> **Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach**
No niestety, nie da się pogodzić wolności z państwem-niańką. Jeśli chcemy
by państwo się nami opiekowało to musimy się zgodzić, że ma prawo wymagać
byśmy nie robili niebezpiecznych rzeczy, zdrowo się odżywiali i ciepło
ubierali w zimie.
Jest bardzo dobry tekst na ten temat. Nie podaję autora ani linku coby nie
być posądzonym o spam ale łatwo go znaleźć - szukaj hasła "manifest
normalności".
--
SW3
----
"Trudniej jest nie dać rządzić sobą niż rządzić innymi."
/Franciszek de La Rochefoucaul
-
155. Data: 2011-01-05 17:53:53
Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
Od: kamil <k...@s...com>
On 05/01/2011 16:14, SW3 wrote:
> manifest normalności
Manifestem normalnosci byloby albo podanie linka, albo usuniecie cytatu
z sygnaturki, bo to taki sam spam. ;)
--
Pozdrawiam
Kamil
-
156. Data: 2011-01-05 17:56:25
Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
Od: kamil <k...@s...com>
On 05/01/2011 16:14, SW3 wrote:
> manifest normalności
Aaaa. trzeba bylo od razu, ze to ten oszolom..
--
Pozdrawiam
Kamil
-
157. Data: 2011-01-06 09:18:17
Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
news:4d245fb6$0$2437$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2011-01-04 12:42, Cavallino pisze:
>> Użytkownik "Arek" <a...@a...pl> napisał w wiadomości news:
>>
>>>>> Z tego co się orientuje w ameryce ten system nie szczególnie się
>>>>> sprawdza i wprowadzają reformy. A przyznasz, że nie jesteśmy tak
>>>>> zamożnym krajem jak USA.
>>>>
>>>> Nie dokładajmy do tego dłużej.
>>>
>>> Ale jaka jest alternatywa?
>>
>> Każdy płaci za siebie, za to podatki są o rząd wielkości niższe,
>> finansują tylko niezbędne minimum (sądy, policja, wojsko w ograniczonej
>> formie).
>
> Ok, a co z tymi którzy już swoje składki i podatki zapłacili, a teraz
> chcieliby chociaż trochę z tego pokorzystać? Tacy np. emeryci?
Nic nie zapłacili, przeżarli więcej niż zapłacili.
A z rachunkiem do rządzących wtedy, gdy te swoje płacili, plus ZSRR.
Zresztą nic nie zapłacili, bo wtedy (ponad 11 lat temu) nie było opłat
płaconych przez pracownika.
-
158. Data: 2011-01-06 19:27:31
Temat: Re: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 6 Jan 2011, Cavallino wrote:
> Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał
>>
>> Ok, a co z tymi którzy już swoje składki i podatki zapłacili, a teraz
>> chcieliby chociaż trochę z tego pokorzystać? Tacy np. emeryci?
>
> Nic nie zapłacili,
Zapłacili, podatek był pobierany "u źródła".
IMO pomysł powrotu do takiej formy (był) niesie ryzyko jak wyżej.
> przeżarli więcej niż zapłacili.
> A z rachunkiem do rządzących wtedy, gdy te swoje płacili
Nie, z rachunkiem do tych, co przeżarli pieniądze z tzw. "prywatyzacji".
To był właśnie skapitalizowany majątek tych emerytów, w części nie
przejedzonej przez poprzednich emerytów.
To my, jakby kto pytał. A ściślej: rządzący w naszym imieniu.
A także ci co przeżarli różne bonusy z tejże "prywatyzacji", od załóg
które dostały darmowe akcje (tylko za to, że w takim zakładzie pracowali!),
poprzez tych co pozałatwiali zwolnienia "zagranicznym inwestorom"
(działające tak, że można było w kółko obracać tym samym zakładem
i każdy kolejny zakup - nic to, że już "doinwestowanego" zakładu
- uprawniał do kolejnego zwolnienia, do tych co prawdopodobnie przy
okazji spaśli się wbrew prawu.
pzdr, Gotfryd
-
159. Data: 2011-01-06 22:28:09
Temat: Re: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1101061912260.3488@quad...
> On Thu, 6 Jan 2011, Cavallino wrote:
>
>> Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał
>>>
>>> Ok, a co z tymi którzy już swoje składki i podatki zapłacili, a teraz
>>> chcieliby chociaż trochę z tego pokorzystać? Tacy np. emeryci?
>>
>> Nic nie zapłacili,
>
> Zapłacili, podatek był pobierany "u źródła".
Podatek emerytalny?
> Nie, z rachunkiem do tych, co przeżarli pieniądze z tzw. "prywatyzacji".
A to swoją drogą.
> To był właśnie skapitalizowany majątek tych emerytów, w części nie
> przejedzonej przez poprzednich emerytów.
Większość tego majątku pojechała na wschód.
> To my, jakby kto pytał. A ściślej: rządzący w naszym imieniu.
Akurat wtedy nikt w moim imieniu nie rządził, bo oni się do rządów nie
dostawali.
Niech płacą Ci, co takich wybrali.
> A także ci co przeżarli różne bonusy z tejże "prywatyzacji", od załóg
> które dostały darmowe akcje (tylko za to, że w takim zakładzie
> pracowali!),
> poprzez tych co pozałatwiali zwolnienia "zagranicznym inwestorom"
> (działające tak, że można było w kółko obracać tym samym zakładem
> i każdy kolejny zakup - nic to, że już "doinwestowanego" zakładu
> - uprawniał do kolejnego zwolnienia, do tych co prawdopodobnie przy
> okazji spaśli się wbrew prawu.
Nawet mi nie przypominaj.
-
160. Data: 2011-01-06 23:33:07
Temat: Re: Zabijamy się nawzajem z powodu wolności na drogach?
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
W dniu 2011-01-06 09:18, Cavallino pisze:
> Nic nie zapłacili, przeżarli więcej niż zapłacili.
> A z rachunkiem do rządzących wtedy, gdy te swoje płacili, plus ZSRR.
Ale rządzący po 1990 roku świadomie i z dobrodziejstwem inwentarza tamte
zobowiązania przejęli.
Można było wtedy spłacić przynajmniej część tych zobowiązań - z
prywatyzacji państwowego majątku, czy chociaż od razu jasno reformując
system emerytalny.
Wtedy argument "przykro mi, więcej nie ma" jeszcze byłby jakkolwiek uczciwy.
Natomiast ponieważ tego nie zrobiono, tamte pieniądze wydano. No to dziś
zwalanie na ZSRR jest już raczej śmieszne.
ZSRR nie ma od ponad 20 lat, w systemie emerytalnym w tym czasie prawie
zmieniło się już pokolenie. W tej chwili ludzie którzy zaczynali swoją
pracę po 1990 roku są około w połowie swojej drogi do emerytury.
A od 1990 roku jedyne co się dzieje w kwestii systemu emerytalnego to
zaciąganie kolejnych kredytów.