-
1. Data: 2012-10-11 07:42:05
Temat: Zabawki dla oszczędnych mam których mężowie są inżynierami ;)
Od: s...@g...com
http://arvindguptatoys.com/films.html
Zabawki ze śmieci.
Czasami aż się zastanawiam jak to działa a niby inż. mam przed nazwiskiem :).
Nie mogę się doczekać kiedy mój mały dorośnie.
S
-
2. Data: 2012-10-11 08:41:55
Temat: Re: Zabawki dla oszczędnych mam których mężowie są inżynierami ;)
Od: Lisciasty <l...@p...pl>
On Oct 11, 7:42 am, s...@g...com wrote:
> http://arvindguptatoys.com/films.html
>
> Zabawki ze śmieci.
> Czasami aż się zastanawiam jak to działa a niby inż. mam przed nazwiskiem :).
> Nie mogę się doczekać kiedy mój mały dorośnie.
> S
Kapitalne, dzięki za linka :]
Moja trzoda ma 3 i 4 lata, może niedługo będzie można zacząć się bawić
w takie rzeczy.
L.
-
3. Data: 2012-10-12 22:05:53
Temat: Re: Zabawki dla oszczędnych mam których mężowie są inżynierami ;)
Od: WM <c...@p...onet.pl>
W dniu czwartek, 11 października 2012 07:42:06 UTC+2 użytkownik s...@g...com
napisał:
(..)
> Zabawki ze śmieci.
>
Dziekuje za ciekawe informacje i linki.
Zaskoczyl mnie tak silny, sciskajacy efekt dmuchania w papierowy lejek.
http://www.youtube.com/watch?v=dcc7N6VMGRc
Dorzuce cos dla oszczednych, kryzysowych mam.
Gustowne damskie torebki wyplatane z reklamowek:
http://www.youtube.com/watch?v=hE7L6aiPL_s&feature=r
elated
Topologicznie genialne przystosowanie surowca:
http://www.youtube.com/watch?v=ESQbELunPZg
Ksiazka z 1922, uczaca plecenia koszykow z papierowych linek:
http://ia600409.us.archive.org/17/items/cu3192403071
6926/cu31924030716926.pdf
Pomyslowy wyrob papierowej wikliny:
http://www.youtube.com/watch?v=TABOQcOQvPE&feature=r
elated
A to juz wyzsza szkola jazdy, japonska tradycja:
http://www.youtube.com/watch?v=HRV3v9eAWqs&feature=r
elated
WM
-
4. Data: 2012-10-12 22:45:08
Temat: Re: Zabawki dla oszczędnych mam których mężowie są inżynierami ;)
Od: "v...@i...pl" <v...@i...pl>
W dniu 2012-10-11 07:42, s...@g...com pisze:
>
> http://arvindguptatoys.com/films.html
>
> Zabawki ze śmieci.
> Czasami aż się zastanawiam jak to działa a niby inż. mam przed nazwiskiem :).
> Nie mogę się doczekać kiedy mój mały dorośnie.
> S
>
Przegladajac te filmiki trafilem na cos takiego jeszcze:
http://www.sciencetoymaker.org/
:)
Jutro sie zabieram za zabawe :)
--
venioo -> GG:198909
"What a wonderful wooooorld!" :)
-
5. Data: 2012-10-13 10:49:11
Temat: Re: Zabawki dla oszczędnych mam których mężowie są inżynierami ;)
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Fri, 12 Oct 2012 13:05:53 -0700 (PDT), WM napisał(a):
> Dziekuje za ciekawe informacje i linki.
> Zaskoczyl mnie tak silny, sciskajacy efekt dmuchania w papierowy lejek.
> http://www.youtube.com/watch?v=dcc7N6VMGRc
A mnie nie wychodza takie szybowce
http://www.youtube.com/watch?v=Y7d3xfDoiEQ
korytarz za maly, dzieckiem trzeba byc ?
Moze to zadziala
http://www.youtube.com/watch?v=1-jRxBfo7cU
> Dorzuce cos dla oszczednych, kryzysowych mam.
> Gustowne damskie torebki wyplatane z reklamowek:
> http://www.youtube.com/watch?v=hE7L6aiPL_s
te tez dobre:
http://www.youtube.com/watch?v=7HmdlmD5Hd0
J.
-
6. Data: 2012-10-14 09:36:29
Temat: Re: Zabawki dla oszczędnych mam którychmężowie są inżynierami ;)
Od: myszek <k...@l...tpsa.pl>
"J.F." wrote:
> A mnie nie wychodza takie szybowce
> http://www.youtube.com/watch?v=Y7d3xfDoiEQ
Mnie tez na razie nie wyszlo, ale za to wczoraj wyprobowalem cos
takiego:
znalazlem artykul o profilach dla bardzo malych liczb Reynoldsa
http://aero-comlab.stanford.edu/Papers/lowren_paper.
pdf
i pomyslalem, ze profil podobny do opisanego mozna latwo wygiac
z kartki papieru: zaokraglic z przodu, dalej lekko na wkleslo,
na koncu zagiac do dolu.
Sprawdzilem, lata. Dosc trudno porownac osiagi papierowych
samolocikow o roznych profilach, natomiast zwraca uwage
bardzo dobra statecznosc modeliku z takim profilem - wydaje sie
lepsza od plaskiej plytki, nie mowiac o zwykleym profilu wygietym.
Moze te profile sa bardziej odporne na przeciagniecie?...
Przy okazji: maksymalna doskonalosc profilu dla Re=6000 wynosi
niewiele ponad 10. Doliczajac opory indukowane, nie wyjdziemy
w papierowym samolocie powyzej 7 - i tyle faktycznie daje
sie osiagnac.
pozdrowienia
krzys
--
_^..^_)_
\ /
\____/
-
7. Data: 2012-10-14 13:27:42
Temat: Re: Zabawki dla oszczędnych mam których mężowie są inżynierami ;)
Od: PeJot <P...@m...pl>
W dniu 2012-10-11 07:42, s...@g...com pisze:
>
> http://arvindguptatoys.com/films.html
>
> Zabawki ze śmieci.
> Czasami aż się zastanawiam jak to działa a niby inż. mam przed nazwiskiem :).
> Nie mogę się doczekać kiedy mój mały dorośnie.
Jak dorośnie, będziesz obserwował jak konstruuje różne dziwne i
niekoniecznie bezpieczne rzeczy. Mój syn ostatnio zrobił wiatrak
półmetrowej średnicy, napędzany kilkudziesięciowatowym silnikiem. Urwane
łopaty zostawiły trwały ślad w suficie :)
--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
-
8. Data: 2012-10-14 13:28:15
Temat: Re: Zabawki dla oszczędnych mam którychmężowie są inżynierami ;)
Od: WM <c...@p...onet.pl>
W dniu niedziela, 14 października 2012 09:38:11 UTC+2 użytkownik myszek napisał:
>
> Mnie tez na razie nie wyszlo,
Gdzie samolocik (typu surfer) powinien miec skierowany dziub?
Jezeli ma leciec pod wiatr, to chyba w strone pchacza?
Moze dla stabilnosci warto dodac ogon, jak u latawca?
WM
-
9. Data: 2012-10-14 20:02:03
Temat: Re: Zabawki dla oszczędnych mam którychmężowie są inżynierami ;)
Od: c...@p...onet.pl
W dniu niedziela, 14 października 2012 09:38:11 UTC+2 użytkownik myszek napisał:
>
> Mnie tez na razie nie wyszlo, (..)
Gdzie samolocik (typu surfer) powinien miec skierowany dziob?
Jezeli ma leciec pod wiatr, to chyba w strone pchacza?
Moze dla stabilnosci warto dodac ogon, jak u latawca?
WM
-
10. Data: 2012-10-14 22:57:59
Temat: Re: Zabawki dla oszczędnych mam których mężowie są inżynierami ;)
Od: Padre <P...@n...net>
W dniu 2012-10-14 13:27, PeJot pisze:
> W dniu 2012-10-11 07:42, s...@g...com pisze:
>>
>> http://arvindguptatoys.com/films.html
>>
>> Zabawki ze śmieci.
>> Czasami aż się zastanawiam jak to działa a niby inż. mam przed
>> nazwiskiem :).
>> Nie mogę się doczekać kiedy mój mały dorośnie.
>
> Jak dorośnie, będziesz obserwował jak konstruuje różne dziwne i
> niekoniecznie bezpieczne rzeczy. Mój syn ostatnio zrobił wiatrak
> półmetrowej średnicy, napędzany kilkudziesięciowatowym silnikiem. Urwane
> łopaty zostawiły trwały ślad w suficie :)
>
>
Blisko czterdzieści lat temu mój szkolny kolega robił eksperymenty
korzystając z grubościennej rurki stalowej, kulek od łożyska, siarki z
zapałek oraz zestawu "junyj chimik", porządne dydaktyczne rżnięcie na
gołą dupę dostał dopiero jak przestrzelił lite drewniane drzwi do
stołowego podczas rodzinnej uroczystości.