On Thu, 23 Oct 2014, Uzytkownik wrote:

> Druga sprawa to Anakron się przyznaje, że kiedy wjeżdżał na skrzyżowanie
> zapaliło mu się zielone.
> A co chwilę wcześniej robił?

"Celował w zielone" :>
Można to uznać za nierozsądne, ale nie jest zabronione.

> Nawet nie raczył zwolnić przed skrzyżowaniem, zwłaszcza, że jest tam
> ograniczona widoczność. Nie zachował szczególnej ostrożności

Właśnie wygasa flejm nt. "zmiany przepisów w toku" na przejściu
dla pieszych, i skrzyżowanie jezdni było jednym z argumentów ;)
Żądasz, żeby *w ramach* szczególnej ostrożności było zwolnienie
mimo zielonego światła. A kierowcy nie chcą zwalniać przy
przejściu dla pieszych, nawet jeśli konwencja wiedenska nakazuje
to WPROST (przy obecnoœci pieszych).
Do "prędkości umożliwiającej natychmiastowe zatrzymanie pojazdu".
Żeby nie było - ruch kierowany (w tym sygnalizacja) wyłącza
ten wymóg.

> W efekcie tego kolega Motyliński wjechał na
> wczesnym zielonym z dużą prędkością,

...co "przyczynia się do skutków" (i w sumie powinno mieć znaczenie
dla sprawy cywilnej) ale dalekie jest jeszcze od winy w sprawie karnej...
BTW: to "przyczynienie" może być kolejnym elementem, uzasadniającym
wypłacenie odszkodowania przez ubezpieczyciela! - tu się zgadzam,
bo jak wyjdzie że "przyczynił się w 90% do skutków" to kwestia
winy drugiej strony staje się jakby mniej ważna.

> a ten od góry wjechał na późnym zielonym

No właśnie... jeśli wjechał, to sygnalizacja jest źle ustawiona,
chyba jednak. Czy ja się mylę, że Anacron wykazał iż zielone
potrafiło zaświecać się JEDNOCZEŚNIE?
Żółte (*żółte*, wg definicji widmowej z konwencji wiedeńskiej,
nie pomaranczowe jak u kolejarzy, choć te zakresy na siebie
zachodzą, znaczy "mniej czerwony pomarańcz" i "mniej zielony
żółty" zachodzą i jest możliwy ten sam kolor "zółty drogowy
pomarańczowy kolejowy", to z drugiej strony ograniczenia różnica
AFAIR jest) powinno świecić się 3 sekundy.
Nawet bez "zakładek" na czerwonym.

> Niestety problem polega tu na tym, że ten, kto programował tą sygnalizację
> ustawił zbyt krótki czas, kiedy świecą się jednocześnie czerwone światła,
> albo założył z góry, że przy ruchu w terenie zabudowanym nie musi być tego
> czasu,
> a załatwią sprawę światła pomarańczowe i załatwiłyby, gdyby ludzie
> jeździli zgodnie z przepisami, czyli 50 lub 60 km/h.

Moment.
Dobra, 1/20 momentu :> (znaczy 3 sekundy)
Takie myślenie jest BARDZO groźne - szczególnie jeśli w poprzek
jest przejście dla pieszych. Właśnie w terenie zabudowanym.
Za takie "pułapki" (kierowca zadowolony że piesi stoją - widzi
czerwone pieszych - ciśnie gaz i w tym momencie zapala się zielone
pieszym) odpowiadać powiniej ten kto ją zaplanował.

> "Słowo" do Motylińskiego. Pomimo, że darzę Cię wielką sympatią za to co
> robisz to w tym przypadku uważam, że dałeś dupy.

Ale wersja "przyczyną wypadku była nadmierna prędkość" cieszy się
wyjątkowo kiepską renomą (u kierowców) ;)

pzdr, Gotfryd

do góry

On Thu, 23 Oct 2014, Shrek wrote:

> On 2014-10-23 10:21, depros wrote:
>
>> Anacron wskazuje źródło do przesłuchania gdzie wypowiadają się inni
>> uczestnicy wypadków i ruchu na tym skrzyżowaniu 2011r.
>
> Powiedz - jak często zdarzają ci się takie dziwne sytuacje?

Podejdź do tego inaczej.
Załóż, że sam nie wiesz jak często Tobie się przytrafiają.
Powód? - prosty.
Jak Ci się przytrafi, to *prawie na pewno* założysz, że ten drugi
kierujący popełnił błąd gruby i tylko Twoja lub jego reakcja
pozwoliła uniknąć kraksy.
Prawdopodobieństwo że będziesz próbował wyjaśniać czy "tamten
też miał zielone", dopóki nie dojdzie do wypadku, jest gdzieś
w pobliżu czwartej cyfry znaczącej za początkowymi zerami :>

pzdr, Gotfryd

do góry

Użytkownik Shrek ...@w...pl ...

>
>> Myślę że Anacron nie olewa rzeczywistości, ma na tyle twardy charakter
>> że umie walczyć o swoje. Nie jest mu obojętny los innych bo wie że on
>> wpływa również na niego.Policjant nabroił i mógł stracić wcześniejszą
>> emeryturę więc siedział i płakał. To że Policjant się bał nie jest
>> kwestia zmiany pracy ale przywilejów które zostały by mu odebrane.
>>
>> Anacron wskazuje źródło do przesłuchania gdzie wypowiadają się inni
>> uczestnicy wypadków i ruchu na tym skrzyżowaniu 2011r.
>
> Powiedz - jak często zdarzają ci się takie dziwne sytuacje? Bo mi się
> wydaje, że jak komuś się to za często przytrafia to jest kilka
> możliwości. I większość z nich jest na niekorzyść Anacrona.

Jak czesto widujesz auta bez swiateł stopu?
Pytam, bo kiedys ktos mi tu pisał, ze takie sytuacje sie nie zdarzaja.
A ja widuje takie srednio raz na tydzien.

do góry

W dniu 2014-10-23 12:02, Shrek pisze:
> On 2014-10-23 10:21, depros wrote:
>
>> Myślę że Anacron nie olewa rzeczywistości, ma na tyle twardy charakter
>> że umie walczyć o swoje. Nie jest mu obojętny los innych bo wie że on
>> wpływa również na niego.Policjant nabroił i mógł stracić wcześniejszą
>> emeryturę więc siedział i płakał. To że Policjant się bał nie jest
>> kwestia zmiany pracy ale przywilejów które zostały by mu odebrane.
>>
>> Anacron wskazuje źródło do przesłuchania gdzie wypowiadają się inni
>> uczestnicy wypadków i ruchu na tym skrzyżowaniu 2011r.
>
> Powiedz - jak często zdarzają ci się takie dziwne sytuacje? Bo mi się
> wydaje, że jak komuś się to za często przytrafia to jest kilka
> możliwości. I większość z nich jest na niekorzyść Anacrona.

Jeździsz 100 000 rocznie tak jak Anacron? 8300 miesięcznie;) Dużo jeździ
to się dużo dzieje.

do góry

Dnia Wed, 22 Oct 2014 10:19:30 +0200, anacron napisał(a):

> nie zostałem uznany prawomocnym wyrokiem winnym kolizji, a sprawa
> została umorzona. Alianz jednakże w między czasie wypłacił odszkodowanie
> z mojej polisy

Zaraz, zaraz, a nie pisał ktoś na grupie, że odszkodowanie nie może być
wypłacone poszkodowanemu bez zgody ubezpieczonego?

--
Grzegorz Tomczyk

do góry

W dniu 23.10.2014 o 16:31, depros pisze:
> Jeździsz 100 000 rocznie tak jak Anacron? 8300 miesięcznie;) Dużo jeździ
> to się dużo dzieje.

Teraz mniej, od początku roku tylko 58 tys., a więc 100'000 na koniec
nie będzie. :)

--
anacron
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

do góry

W dniu 2014-10-23 17:15, anacron pisze:
> W dniu 23.10.2014 o 16:31, depros pisze:
>> Jeździsz 100 000 rocznie tak jak Anacron? 8300 miesięcznie;) Dużo jeździ
>> to się dużo dzieje.
>
> Teraz mniej, od początku roku tylko 58 tys., a więc 100'000 na koniec
> nie będzie. :)
>
Te zdarzenie jest z okresu kiedy więcej jeździłeś tak?

do góry

W dniu 2014-10-23 13:20, Gotfryd Smolik news pisze:
> On Thu, 23 Oct 2014, J.F. wrote:
>
>> Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał
>>> Znaczy jakieś radio było na miejscu kolizji i masz wiarygodne
>>> świadectwo na to, że było zielone z dwóch kierunków?
>>
>> Moze byc wypowiedz swiadka, ktory widzial te dwa zielone.
>
> AFAIR nie.
>
>> Bo Anacron to wiadomo - cierpi na pomrocznosc jasna :-)
>
> O ile dobrze kojarzę, to Anacron wykazał *powtarzalność*
> tego błędu sygnalizacji.
> Nie wykazał (za pomocą dowodów innych niż własne oświadczenie)
> że jemu świeciło się zielone, ale wykazanie iż "to się zdarza"
> wystarcza do uwolnienia od winy.
>
> pzdr, Gotfryd

Anacron jak to wykazałeś?

do góry

On 2014-10-23 13:49, Gotfryd Smolik news wrote:

>>> Anacron wskazuje źródło do przesłuchania gdzie wypowiadają się inni
>>> uczestnicy wypadków i ruchu na tym skrzyżowaniu 2011r.
>>
>> Powiedz - jak często zdarzają ci się takie dziwne sytuacje?
>
> Podejdź do tego inaczej.
> Załóż, że sam nie wiesz jak często Tobie się przytrafiają.
> Powód? - prosty.
> Jak Ci się przytrafi, to *prawie na pewno* założysz, że ten drugi
> kierujący popełnił błąd gruby i tylko Twoja lub jego reakcja
> pozwoliła uniknąć kraksy.


No widzisz, a Anacronowi nie dość, że bez przerwy się jakieś dziwne
akcje trafiają, to jeszcze bez problemu je dostrzega (czyli jest o level
wyżej ode mnie, który takich drobiazgów nie dostrzega) i biega z tym do
telewizji. Sorry - każdy ocenia jak mu sumienie podpowiada. Mi ktoś,
komu się non stop dziwne akcje przydarzają i twerdzi, że to wszyscy inni
się mylą, biega z tym do mediów przypomina Napoleona;)

Shrek.

do góry

On 2014-10-23 16:31, depros wrote:

> Jeździsz 100 000 rocznie tak jak Anacron? 8300 miesięcznie;) Dużo jeździ
> to się dużo dzieje.

Noo - samochody z zasp wyciąga, na usenet pisze, wywiadów udziela,
policję masakruje i kilometry nawija - wszystko w tym czasie. Nic
dziwnego, że jak ktoś ma taką podzielnośc uwagi, to rzeczy umykające
zwykłym śmiertelnikom On dostrzega bez pudła;)

Shrek.

do góry