-
51. Data: 2018-06-10 14:29:42
Temat: Re: Wymiana oleju i plukanie silnika
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2018-06-10 o 11:55, Trybun pisze:
>>>>>>> I właśnie tym płukaniem możesz uwolnić drobinki które mogą
>>>>>>> pozapychać kanaliki. Widziałeś gdzieś zalecenia serwisowe które
>>>>>>> przewidują "płukanie" silnika?
>>>>>>
>>>>>> Były do połowy ubiegłego stulecia. :-)
>>>>>>
>>>>>
>>>>> I był to pewnie czas kiedy stwierdzono że takie coś poza
>>>>> potencjalnymi szkodami nic nie daje,.
>>>>
>>>> Nie nie stwierdzono nic takiego.
>>>> Zmieniły się silniki, poprawiły się oleje i nie było potrzeby
>>>> płukania. Szkód nie było. Ale też i przebiegi były inne
>>>> niż dzisiaj.
>>>>
>>>>
>>>> Pozdrawiam
>>>
>>>
>>> E tam, ani same silniki ani przebiegi się nie zmieniły. Co do poprawy
>>> olejów, tu też mam wątpliwości - proszek do prania od lat w
>>> skuteczności taki sam to dlaczego oleje miałyby być jakieś lepsze.
>>
>> Zmieniły się a może robiłeś remont swojego co sto tysięcy kilometrów?
>> Robiłeś?
>>
>>
>> Pozdrawiam
>
>
> Po 100tysiącach - nie. Ale w domu był Polonez, przejechane około 200
> tys, i z powodu ogólnego rozklekotania przeszedł kompletną generalke
> silnika, łącznie ze szlifem wału. Ale Polonez to przecie jakby inna
> kategoria techniki gdy weźmiemy pod uwagę ówczesne zagraniczne samochody.
Silnik od poloneza powstał troszkę później niż "do połowy ubiegłego
stulecia". Ty czytasz o czym dyskutujesz czy tradycyjnie piszesz aby
pisać?
W zaleceniu do poloneza nie było napisane płukać w czasie wymiany.
A w zaleceniu do warszawy jeszcze było. :-)
Pozdrawiam
-
52. Data: 2018-06-10 15:19:39
Temat: Re: Wymiana oleju i plukanie silnika
Od: Trybun <c...@j...ru>
W dniu 2018-06-10 o 14:29, RadoslawF pisze:
>
>>> Zmieniły się a może robiłeś remont swojego co sto tysięcy kilometrów?
>>> Robiłeś?
>>>
>>>
>>> Pozdrawiam
>>
>>
>> Po 100tysiącach - nie. Ale w domu był Polonez, przejechane około 200
>> tys, i z powodu ogólnego rozklekotania przeszedł kompletną generalke
>> silnika, łącznie ze szlifem wału. Ale Polonez to przecie jakby inna
>> kategoria techniki gdy weźmiemy pod uwagę ówczesne zagraniczne
>> samochody.
>
> Silnik od poloneza powstał troszkę później niż "do połowy ubiegłego
> stulecia". Ty czytasz o czym dyskutujesz czy tradycyjnie piszesz aby
> pisać?
> W zaleceniu do poloneza nie było napisane płukać w czasie wymiany.
> A w zaleceniu do warszawy jeszcze było. :-)
>
>
> Pozdrawiam
No i co, sam zauważyłeś że tylko trochę. Zasady te same od lat, tak
właściwie na trwałość rzutowały i rzutują nie jakieś nowe zdobycze
technologiczne a jakość materiałów i solidność montażu. Sporo jednak
wody musiało upłynąć żeby zaprzestać procedury płukania ze względu na
jej bezcelowość..
-
53. Data: 2018-06-10 20:04:52
Temat: Re: Wymiana oleju i plukanie silnika
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2018-06-10 o 15:19, Trybun pisze:
>>>> Zmieniły się a może robiłeś remont swojego co sto tysięcy kilometrów?
>>>> Robiłeś?
>>>>
>>>>
>>>> Pozdrawiam
>>>
>>>
>>> Po 100tysiącach - nie. Ale w domu był Polonez, przejechane około 200
>>> tys, i z powodu ogólnego rozklekotania przeszedł kompletną generalke
>>> silnika, łącznie ze szlifem wału. Ale Polonez to przecie jakby inna
>>> kategoria techniki gdy weźmiemy pod uwagę ówczesne zagraniczne
>>> samochody.
>>
>> Silnik od poloneza powstał troszkę później niż "do połowy ubiegłego
>> stulecia". Ty czytasz o czym dyskutujesz czy tradycyjnie piszesz aby
>> pisać?
>> W zaleceniu do poloneza nie było napisane płukać w czasie wymiany.
>> A w zaleceniu do warszawy jeszcze było. :-)
>>
>>
>> Pozdrawiam
>
>
> No i co, sam zauważyłeś że tylko trochę. Zasady te same od lat, tak
> właściwie na trwałość rzutowały i rzutują nie jakieś nowe zdobycze
> technologiczne a jakość materiałów i solidność montażu. Sporo jednak
> wody musiało upłynąć żeby zaprzestać procedury płukania ze względu na
> jej bezcelowość..
Ja pierdolę, ale beton jesteś.
Pozdrawiam