eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefonia.gsmWyciek danych aero2 darmowy internet !!!Re: Wyciek danych aero2 darmowy internet !!!
  • Data: 2018-04-19 14:48:31
    Temat: Re: Wyciek danych aero2 darmowy internet !!!
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "RadoslawF" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:pba1fi$389$...@n...news.atman.pl...
    W dniu 2018-04-19 o 11:22, J.F. pisze:
    >>>> Chyba ze juz na tym etapie - nie ma umowy, to nie wiadomo kto
    >>>> wystawil
    >>>> i kto zgubil :-)
    >>>> Ale pare rat wplacaja, wiec pracownik jest czysty i wysyla do
    >>>> archiwum.
    >
    >>> Bez znaczenia, jak kompletu nie będzie pracownik który udzielał
    >>> kredyty jest pierwszym podejrzanym.
    >
    >> Dlatego zakladam ze przekazal i ma pokwitowanie.
    >> O ile tam w ogole jakies pokwitowania wydaja, ale moze ma choc
    >> liste przekazanych dokumentow ... ktora archiwista powinien
    >> sprawdzic, podpisac, odeslac ...

    >W przypadkach jakie znamy te dokumenty nie zginęły i posłużyły
    >do weryfikacji. Podpis pracodawcy wyglądał podobnie do podpisu
    >"pożyczkobiorcy". :-)

    Ale to "punkt franczyzowy" byl

    >Zgadzały się tylko dane i numerki z dowodu a adres i miejsce
    >pracy już nie.

    Ciekawe ... jakby tak na bezczelnego wyslac pisemko z prosba o
    potwierdzenie zarobkow.
    W mniejszym zakladzie kadrowa chyba zacznie od kontaktu z
    pracownikiem,
    ale w jakiejs hucie czy kopalni ...

    >> No i ciagle zakladamy, ze gdzies jeszcze mamy zapisane, ktory
    >> pracownik umowe zawarl, i ktorego scigac.
    >> Dziwne byloby, aby w komputerze tego nie bylo, ale cuda sie
    >> zdarzaja.

    >W komputerze było i na podstawie tego co w komputerze ścigali
    >figuranta za niespłacanie.

    Byly dane figuranta, a nie wiemy czy byly dane pracownika ktory umowe
    sporzadzal.

    >>>>> A potem jak przekazuje do archiwum to sam tam nie wejdzie,
    >>>>> jak z jakiegoś powodu chce je dostać to pobierze za
    >>>>> pokwitowaniem.
    >>>> Hm, czy to to aby takie proste ... tzn takie formalne.
    >>>> Bo moze "nie mamy umowy i nie wiemy dlaczego" :-)
    >>> Skoro nie mają umowy to bezprawnie żądają spłaty a przy okazji
    >>> wykonali już kilka innych czynności, też bezprawnie.
    >
    >> wtedy mieli :-)
    >> "
    >> -panie adwokacie, pozyczylismy 10 tys i zgubilismy pokwitowanie, co
    >> robic.
    >> -wyslijcie list, zeby zwrocili 20 tys.
    >> -bylo tylko 10.
    >> -no wlasnie - oni odpowiedza ze bylo tylko 10 - i to bedzie wasze
    >> potwierdzenie
    >> "

    >Nie tak.
    >Na stronie bank twierdził że pożyczka została udzielona i ma być
    >spłacana lub bank ma dostać wyrok sądowy że "pożyczkobiorca"
    >nie jest pożyczkobiorcą. I jakiś prawnik to podejście momentalnie
    >obalił i wyśmiał.

    Prawnik wysmial podejscie prawidlowo - skoro macie umowe, to scigajcie
    osobe, ktora umowe zawarla, a to na pewno nie jest moj klient :-)

    Ale my chyba o czym innym - bank mysli ze umowe ma,
    raty wplywaja, jak przestana wplywac, to moga ponaglenie wyslac, nie
    biegajac do archiwum aby sprawdzic, czy umowa tam jest.

    Zreszta nawet jak w archiwum papieru nie ma, to bank umowe zawarl.
    A przynajmniej tak uwaza - i do czasu gdy figurant nie zakwestionuje,
    to IMO dobrze uwaza.

    A wplywajace raty formalnie rzecz biorac potwierdzaja fakt zawarcia
    umowy.

    >>>>> Placowki franczyzowej to nie dotyczy, i jak widac w tym drugim -
    >>>>> papiery
    >>>>> sie znalazly.
    >>>>> Ale jakby tak mialy wspolnika w banku ?
    >>>>> Teraz jeszcze modne archiwa cyfrowe, skany trudniej usunac ...
    >>>>> ale moze
    >>>>> mozna czyste kartki zeskanowac, i nikt sie nie zorientuje ...
    >>>
    >>>> To winny jest pracownik który dokumentację tworzył (i skanował).
    >>
    >>> Albo komputer, ktory prawidlowy skan wybielil :-)
    >> Nie wymyślaj, zasranym obowiązkiem pracownika jest sprawdzenie czy
    >> skan który zrobił jest czytelny.
    >
    >> No przeciez byl, sprawdzilem osobiscie, zawsze sprawdzam :-)

    >Czyli kłamie lub nie sprawdził skoro po roku jest nie czytelny.

    Nigdy ci komputer danych nie stracil ? Szczesciarz.

    >>>> Jeszcze jest wersja "na innego pracownika".
    >>>> Kazdy ma indywidualne haslo, ale praktyka mowi, ze sie loguja na
    >>>> kolezanke, bo tak czasem latwiej :-)
    >>> To już jest problem banku.
    >>> A niezależnie kto wpisał do komputera ważne jest kto stworzył
    >>> dokumentacje papierową.
    >
    >> A papieru nie ma. Kto nie przekazal do archiwum ?
    >> Kolezanka przeciez, skoro ona w systemie wpisana :-)

    >Nie kombinuj, jakby nie było papieru to nie mogli by się
    >domagać spłaty kredytu od "pożyczkobiorcy" a mogli by się

    tylko, ze w praktyce, to sie domagaja na podstawie systemu
    komptuterowego.
    Ten pilnuje czy raty wplywaja, a jak nie, to daje dyspozycje
    "przypomniec".

    >domagać zwrotu od pracownika który tej "pożyczki" udzielił.

    No, niby tak.
    Ale ... jakby pracownik mial takze kase, to by bylo "nie rozliczyl sie
    ze srodkow".
    Ale kasa osobno. Albo w ogole przelewem.
    Wiec jakas tam podstawa do wyplaty byla, chocby ta sfalszowana umowa.

    I jesli ja potem archiwum zgubilo ... to co pracownik temu winien ?

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: