eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaWspomnienia - Jacek KarpińskiRe: Wspomnienia - Jacek Karpiński
  • Data: 2016-11-22 10:59:13
    Temat: Re: Wspomnienia - Jacek Karpiński
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Piotr Wyderski" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:o10v9g$62g$...@n...news.atman.pl...
    >>> grafen podobno mamy rewelacyjną technologię produkcji - cisza
    >>> perowskity - cisza
    >
    >> Azoty mają go produkować.

    >Elementy z GaN też Polska "miała produkować" i co z tego.
    >Skończyliśmy jako dostawca niewielkich ilości podłoży dla
    >innych. A technologia się upowszechnia i to nie tylko w
    >zakresie źródeł światła, od pewnego czau można kupić
    >tranzystory mocy z GaN (oraz z SiC). Jak Azoty będą
    >grafen produkować *i na tym zarabiać*, chętnie wrócę do
    >dyskusji.

    Tylko wiesz - tak to jest z ta nowoczesna technologia. Raz sie uda,
    dwa razy sie nie uda.
    Zobacz ile lat radio wymyslano, czy zarowke.
    Na pewno jak sie nic nie probuje - to sie do niczego nie dojdzie (w
    sensie technologii, bo pienieznie to mozna dojsc).

    Amerykanie tez to wiedza - spece od joint Venture zdaja sobie sprawe,
    ze z 90% tych prac pieniedzy nie bedzie.
    Ale na tych 10% zarobia tyle, ze starczy na reszte i dobry zysk.

    >Spodziewam się jednak kolejnej części sagi
    >"jak to z tym niebieskim laserem było i dlaczego nie było".

    A pamietasz ta z http://alfaomega.webnode.com/ ?

    Autorowi chyba wyperswadowano publiczne pranie, bo saga znikla. Moze
    wroci, jak przejdzie na emeryture.
    Od tego czasu ... Ammono zbankrutowalo.

    Swoja droga ... o ile pamietam, to z GaN swiat sie poddal.
    Ostal sie tylko Nakamura i PAN - choc glowy nie dam, czy IWC PAN sie
    nie zainteresowal juz po Nakamurze.
    Jemu dojscie do wynikow zajelo 12 lat, PANowi tez troche, jakby
    Nakamurze nie wyszlo, jak wielu innym, to mielibysmy swoj przeboj.

    >Bo tu jest właśnie główna trudność: osiągnięcia na poziomie
    >laboratoryjnym Polacy miewają naprawdę ciekawe. Tylko nikt
    >potem nie potrafi tego przenieść na skalę przemysłową i zrobić
    >na tym pieniądze. Ale to nie jest nauka, tylko zarządzanie.

    Nie tylko. Jak to w Sadze napisano:
    "polprzewodnikowcow (naukowcow) dzielimy na dwie grupy: pomiarowcow i
    produkcyjnych.
    Pomiarowiec jedzie na stypendium za granice, tam dostaje probki do
    zmierzenia, mierzy, czesto ciekawymi metodami, stypendium sie konczy,
    obie strony sa zadowolone - zatrudniajacy mial taniego fachowca,
    naukowiec ma publikacje, dorobek, ciekawe wpisy w CV, kontakty
    zagraniczne.
    Produkcyjniak siedzi miesiacami lub latami dobierajac w kolejnych
    eksperymentach parametry procesu, jak mu nie wyjdzie, to nie ma co
    opublikowac, jak wyjdzie ... to tez lepiej tego nie publikowac, bo to
    cenna wiedza jest. I nie ma dorobku".

    No ale jak nauke oceniac, jak nie po publikacjach ? :-)


    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: