eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyWskaźnik naładowania akumulatora
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 56

  • 41. Data: 2018-12-17 19:17:04
    Temat: Re: Wskaźnik naładowania akumulatora
    Od: kk <k...@o...pl>

    On 2018-12-17 14:26, Pszemol wrote:
    > kk <k...@o...pl> wrote:
    >> On 2018-12-16 20:39, Pszemol wrote:
    >>
    >>>>
    >>>
    >>> Ja mam lepszy pomysł: zamiast ,,monitorować" stary, zużyty akumulator
    >>> sprawdź alternator, kup nowy aku i zapomnij o temacie na 3-4 lata.
    >>>
    >>
    >> Całkiem głupi pomysł biorąc pod uwagę, że chcę monitorować nowy
    >> akumulator by go nie rozładować przez długie stanie.
    >>
    >
    > Podłaczanie czegokolwiek do akumulatora stojacego długo nieladowanego tylko
    > PRZYSPIESZY jego rozładowanie.

    Bo Ty myślisz jak te ludziki co to robią radia których podtrzymanie
    zużywa ciągle 20mA. Bez trudu da się zrobić coś elektroniczengo co
    będzie raportowało napięcie przy znacznie mniejszym zużyciu prądu, np
    pracującego okresowo, a można jeszcze zmniejszyć rozładowanie
    akumulatora sterując zasilaniem takich ciągle pobierających odbiorników.
    Np tracker normalnie pobierający ciągle jakieś 20mA można załączać okresowo.

    >
    > Jeśli parkujesz auto na dwa tygodnie lub dłużej i chcesz mieć gwarancję że
    > zapali po postoju to proponuję zdjąć jedną klemę z aku na czas postoju a
    > nie żadne ,,monitory", których nikt nie ogląda a tylko konsumują energię z
    > akumulatora. Tą samą energię którą próbujesz monitorować i oszczędzać :-)
    >

    Ale gościu, tak jak Ty chcesz klemę odłączać tak można zrobić wyłącznik,
    pokazywano tutaj, albo właśnie inteligentny moduł, który umożliwi
    optymalizację zużycia energii. A monitoring ja po to chcę by uprzedzić
    zbyt mocne rozładowanie akumulatora. Wiedząc, że akumulator jest
    znacznie rozładowany mogę np samochód na trochę odpalić albo ładowarkę
    podłączyć. I wcale nie muszę niczego specjalnie oglądać bo mi to
    komunikator zaraportuje, tak jak raportuje mi pozycję samochodu z
    trackera, temperatury i wilgotność gleby w kwiatkach, które stoją mi na
    parapecie.

    Nie ogarniasz?


  • 42. Data: 2018-12-17 22:33:49
    Temat: Re: Wskaźnik naładowania akumulatora
    Od: Pszemol <P...@P...com>

    kk <k...@o...pl> wrote:
    > On 2018-12-17 14:26, Pszemol wrote:
    >> kk <k...@o...pl> wrote:
    >>> On 2018-12-16 11:17, Tomasz Pyra wrote:
    >>>> Dnia Sun, 16 Dec 2018 01:33:01 +0100, kk napisał(a):
    >>>>
    >>>>> http://niusy.pl/@allegro.pl/a5h
    >>>>>
    >>>>> Może coś tak prostego wystarczy?
    >>>>
    >>>> Tylko co to da?
    >>>> Jak spoczynkowo nie masz 11V to i tak samochód raczej się nie uruchomi -
    >>>> dowiesz się o tym bez wskaźnika.
    >>>>
    >>>> Jak cos, to zamontowałbym taki z wyświetlaczem napięcia - wtedy od razu
    >>>> ocenisz czy ładowanie jest poprawne.
    >>>> I dużo lepiej niż na takim małodokładnym wyświetlaczu zobaczysz jaki spadek
    >>>> napęcia powodować będzie kręcenie rozrusznikiem czy samo uruchomienie
    >>>> zapłonu lub świateł.
    >>>>
    >>>> Wtedy łatwiej będzie Ci się zawczasu zorientować w tym że nadchodzi zgon
    >>>> akumulatora.
    >>>>
    >>>
    >>> Przecież ja tego samochodu, o którego monitorowaniu myślę, w ogóle nie
    >>> chcę odpalać.
    >>>
    >>
    >> A co chcesz z nim robić?
    >>
    >
    > Niczego z nim nie chcę robić.
    >

    Sam jestes sprzeczny bo jednak cos robisz: monitorujesz :-) tylko po co,
    skoro nie planujesz go odpalac? Odwiez go na złom skoro niczego z nim nie
    chcesz robić.


  • 43. Data: 2018-12-17 22:54:53
    Temat: Re: Wskaźnik naładowania akumulatora
    Od: kk <k...@o...pl>

    On 2018-12-17 22:33, Pszemol wrote:
    > kk <k...@o...pl> wrote:
    >> On 2018-12-17 14:26, Pszemol wrote:
    >>> kk <k...@o...pl> wrote:
    >>>> On 2018-12-16 11:17, Tomasz Pyra wrote:
    >>>>> Dnia Sun, 16 Dec 2018 01:33:01 +0100, kk napisał(a):
    >>>>>
    >>>>>> http://niusy.pl/@allegro.pl/a5h
    >>>>>>
    >>>>>> Może coś tak prostego wystarczy?
    >>>>>
    >>>>> Tylko co to da?
    >>>>> Jak spoczynkowo nie masz 11V to i tak samochód raczej się nie uruchomi -
    >>>>> dowiesz się o tym bez wskaźnika.
    >>>>>
    >>>>> Jak cos, to zamontowałbym taki z wyświetlaczem napięcia - wtedy od razu
    >>>>> ocenisz czy ładowanie jest poprawne.
    >>>>> I dużo lepiej niż na takim małodokładnym wyświetlaczu zobaczysz jaki spadek
    >>>>> napęcia powodować będzie kręcenie rozrusznikiem czy samo uruchomienie
    >>>>> zapłonu lub świateł.
    >>>>>
    >>>>> Wtedy łatwiej będzie Ci się zawczasu zorientować w tym że nadchodzi zgon
    >>>>> akumulatora.
    >>>>>
    >>>>
    >>>> Przecież ja tego samochodu, o którego monitorowaniu myślę, w ogóle nie
    >>>> chcę odpalać.
    >>>>
    >>>
    >>> A co chcesz z nim robić?
    >>>
    >>
    >> Niczego z nim nie chcę robić.
    >>
    >
    > Sam jestes sprzeczny bo jednak cos robisz: monitorujesz :-)

    Jest jak odległa gwiazda na niebie.

    > tylko po co,
    > skoro nie planujesz go odpalac?

    By trwał.

    > Odwiez go na złom skoro niczego z nim nie
    > chcesz robić.
    >

    Odwieź swojego.


  • 44. Data: 2018-12-18 01:52:38
    Temat: Re: Wskaźnik naładowania akumulatora
    Od: LordBluzg(R) <m...@p...onet.pl>

    W dniu 2018-12-17 o 22:54, kk pisze:
    [...]
    > By trwał.
    >
    >> Odwiez go na złom skoro niczego z nim nie
    >> chcesz robić.
    >>
    >
    > Odwieź swojego.

    Na ki chuj chcesz obciążać aku przez cały czas, żeby sprawdzić
    organoleptycznie na wskaźniku słupkowym, który doi aku (jeszcze szybciej
    i wymaga podejscia/oglądu), czy może odpali czy nie. Albo sobie budzik
    se nastaw, sprzężony z pomiarem albo sobie wycieczki rób i pomiar
    dokładny, albo ustaw jakiś prostownik, co ci doładuje atomagicznie po
    spadku. Dupę zawracasz. Jebsiepsie :)
    Musisz wykurwiać z tym wskaźnikiem słupkowym bo to do chuja niepodobne :)
    --

    LordBluzg(R)
    <<<Pasek Grozy>>>
    POLSKA W ŚWIATOWEJ ELICIE GOSPODARCZEJ


  • 45. Data: 2018-12-18 07:37:41
    Temat: Re: Wskaźnik naładowania akumulatora
    Od: kk <k...@o...pl>

    On 2018-12-18 01:52, LordBluzg(R) wrote:
    > W dniu 2018-12-17 o 22:54, kk pisze:
    > [...]
    >> By trwał.
    >>
    >>> Odwiez go na złom skoro niczego z nim nie
    >>> chcesz robić.
    >>>
    >>
    >> Odwieź swojego.
    >
    > Na ki chuj chcesz obciążać aku przez cały czas, żeby sprawdzić
    > organoleptycznie na wskaźniku słupkowym, który doi aku (jeszcze szybciej
    > i wymaga podejscia/oglądu), czy może odpali czy  nie. Albo sobie budzik
    > se nastaw, sprzężony z pomiarem albo sobie wycieczki rób i pomiar
    > dokładny, albo ustaw jakiś prostownik, co ci doładuje atomagicznie po
    > spadku. Dupę zawracasz. Jebsiepsie :)
    > Musisz wykurwiać z tym wskaźnikiem słupkowym bo to do chuja niepodobne :)

    No kurwa nie wiem czemu Cię to wkurwia. Weź se może nervosol i dupy nie
    zawracaj :-)

    Napisałem o jakimś pieprzonym wskaźniku bo pierdoliliście tutaj o
    poziomach napięć jak głupie cioty a ten ciulaty wskaźnik to właśnie
    pokazuje więc se go kurwa miejcie, jebie mnie to w sumie :-)


  • 46. Data: 2018-12-18 11:15:26
    Temat: Re: Wskaźnik naładowania akumulatora
    Od: LordBluzg(R) <m...@p...onet.pl>

    W dniu 2018-12-18 o 07:37, kk pisze:
    > On 2018-12-18 01:52, LordBluzg(R) wrote:
    >> W dniu 2018-12-17 o 22:54, kk pisze:
    >> [...]
    >>> By trwał.
    >>>
    >>>> Odwiez go na złom skoro niczego z nim nie
    >>>> chcesz robić.
    >>>>
    >>>
    >>> Odwieź swojego.
    >>
    >> Na ki chuj chcesz obciążać aku przez cały czas, żeby sprawdzić
    >> organoleptycznie na wskaźniku słupkowym, który doi aku (jeszcze
    >> szybciej i wymaga podejscia/oglądu), czy może odpali czy  nie. Albo
    >> sobie budzik se nastaw, sprzężony z pomiarem albo sobie wycieczki rób
    >> i pomiar dokładny, albo ustaw jakiś prostownik, co ci doładuje
    >> atomagicznie po spadku. Dupę zawracasz. Jebsiepsie :)
    >> Musisz wykurwiać z tym wskaźnikiem słupkowym bo to do chuja niepodobne :)
    >
    > No kurwa nie wiem czemu Cię to wkurwia. Weź se może nervosol i dupy nie
    > zawracaj :-)

    Nie wkurwia tylko bezsens widzę.
    >
    > Napisałem o jakimś pieprzonym wskaźniku bo pierdoliliście tutaj o
    > poziomach napięć jak głupie cioty a ten ciulaty wskaźnik to właśnie
    > pokazuje więc se go kurwa miejcie, jebie mnie to w sumie :-)

    Oni tutaj zawsze mają rozkminę i megawątki na ten temat. Ostatnio doszli
    do tego że aku kosztuje 200zł, noto chuj, zawsze można kupić. Pewnie z
    tego 500+ takie rozwiązanie wyszło bo jeszcze 2 lata temu rozkminiali
    cobytukurwa za czary odczynić żeby wskrzesić zajebane aku.
    Mam takiego sunsiada, co karmi pradem odsiarczającym zjebane aku od
    znajomych i lata jak dziki, kiedy mu się jakiś uda wskrzesić ale żaden
    nie miał nigdy nawet 70% sprawnosci nowego. Kwas rozrabia, płucze
    aerometry ma 3szt a kazdy inaczej pokazuje więc wylicza średnią.
    Ubaw mam z niego niezły. Oczywiście ma prostownik "po dziadku" i
    woltomierz z Biedry.

    Już tu pisałem, że najprosciej sobie woltomierz/ładowarkę wjebać w
    gniazdo zapalniczki i po przekręceniu kluczyka odczytać wartość.
    Generalnie też jest to do dupy bo mam takie auto, które stoi w garażu a
    że jeździ nim kobieta sporadycznie, to odłączanie aku nie wchodzi w grę
    bo se klemy nie przykręci, mogę jej wyłącznik zrobić ale radio się
    resetuje. Łażę tam co jakiś czas i sprawdzam to jebane napięcie.
    Generalnie też to wszystko do dupy bo nawet jesli ostatnim woltem auto
    odpali, to robi 20km i chuja z takim doładowaniem aku, bo się nie
    doładuje. Woltomierz wstawiłem tam tylko po to, że jak kobieta wsiada,
    przekręca kluczyk i odczyta że jest 11,6V to ma podłączyć to pod
    prostownik na 5 godzin minimum, czy jedzie czy nie jedzie. Baba nie
    rozkminia że nie można codziennie ładować tego prostownikiem albo
    cyklicznie, co tydzień tym bardziej że prostownik jest gdzie indziej bo
    garaż nie ma zasilania. Aku nowy ale jak czasem auto stoi 3 tygodnie to
    się rozładuje. Nie ma ustaleń, gdzie i kiedy pojedzie i jaki czas bedzie
    ten jebany alternator nakurwiał ampery więc woltomierz robi tutaj jako
    przypominajka że trzeba podładować z prostownika. Drugą zaletą takiego
    woltomierza jest wskazanie stanu pracy alternatora. Już się zdarzyło że
    jebnął regulator i w poprzednim aku wygieły się płyty i do wyjebania.
    Teraz jak zobaczy powyżej 15v i będzie reakcja to można uratować takie
    aku przed ujebaniem.
    --
    LordBluzg(R)
    <<<Pasek Grozy>>>
    POLSKA W ŚWIATOWEJ ELICIE GOSPODARCZEJ


  • 47. Data: 2018-12-18 12:00:28
    Temat: Re: Wskaźnik naładowania akumulatora
    Od: "T." <k...@i...pl>

    W dniu 2018-12-17 o 18:58, kk pisze:
    > On 2018-12-17 13:31, T. wrote:
    >> W dniu 2018-12-16 o 23:41, kk pisze:
    >>> On 2018-12-16 12:34, Uncle Pete wrote:
    > ...
    >>>
    >>>>
    >>>>> "Zależność napięcia od ilości świecących bloków
    >>>>> - poniżej 13,2V  -  0 bloków
    >>>>> - 13,2V - 14 V    -  1 blok
    >>>>> - 14V - 14,8V    -  2 bloki
    >>>>> - 14,8V - 15,6V    -  3 bloki
    >>>>> powyzej 15,6V   -  4 bloki
    >>>>
    >>>> Tu z kolei jest o jeden ząbek za wysoko.
    >>>
    >>> No tak, można taki wskaźnik właściwie samodzielnie zrobić, ale jak
    >>> już się rozwodziłem, raczej tylko zdalny monitoring ma sens. Podaję
    >>> tylko pod rozwagę, że może komuśby to jednak wystarczyło.
    >>
    >> A czy informacje z OBD wystarczą? Bo wtyczkę na WiFi to można za 3 USD
    >> już kupić...
    >
    > Wifi nie zawsze znaczy to samo. Jeśli te wtyczki działają jak moja
    > kamera, że trzeba się do niej podłączyć, to ja raczej nie jestem
    > zainteresowany. Mnie chodzi o to by mi coś samodzielnie raportowało
    > napięcie. Myślę, że jakieś trackery tak robią.
    >
    >
    > A tak ogólnie to ... mówiłem już, że można to zrobić arduinowymi
    > płytkami opartymi o ESP. ESP zapewnia kontakt z sieciami Wifi i może
    > realizować nie tylko proste pomiary ale jakąś logikę.

    Można kupić OBD na Bluetooth i WiFi. Wystarczy wtedy jakikolwiek telefon
    z aplikacją - napięcie akumulatora jest tam podawane - nie zagłębiałem
    się - co jeszcze. Stąd moje pytanie, czy coś takiego wystarczy.
    T.


  • 48. Data: 2018-12-18 14:04:54
    Temat: Re: Wskaźnik naładowania akumulatora
    Od: p...@g...com

    --Można kupić OBD na Bluetooth i WiFi. Wystarczy wtedy jakikolwiek telefon
    z aplikacją - napięcie akumulatora jest tam podawane - nie zagłębiałem
    się - co jeszcze.

    zaplon -> aktywacja BT -> start apki -> pomiar

    --Stąd moje pytanie, czy coś takiego wystarczy.

    wystarczy do czego ? w nowszych autach masz SoC (state of charge) i to jest (w miare)
    miarodajne ale w starszych trzeba kombinowac i chyba najlepszym rozwiazaniem jest log
    z takiego dongla tzn 60-120s na wlaczonym zaplonie czyli startuje radio, navi, czesc
    oswietlenia itp i patrzymy ile wyssie -> minus taki ze nie wiemy dokladnie z ilu
    startuje

    ps tu mierzy bezposrednio z klem ale opinie mieszane plus taki ze amazon bez problemu
    przyjmuje zwroty jakby cos nie halo

    https://www.amazon.de/Battery-Guard-Bluetooth-Spannu
    ngsanzeige-f%C3%BCr-Starterbatterien/dp/B00ZETXNAQ/r
    ef=cm_cr_arp_d_product_top?ie=UTF8




  • 49. Data: 2018-12-19 21:49:44
    Temat: Re: Wskaźnik naładowania akumulatora
    Od: kk <k...@o...pl>

    On 2018-12-18 12:00, T. wrote:
    > W dniu 2018-12-17 o 18:58, kk pisze:
    >> On 2018-12-17 13:31, T. wrote:
    >>> W dniu 2018-12-16 o 23:41, kk pisze:
    >>>> On 2018-12-16 12:34, Uncle Pete wrote:
    >> ...
    >>>>
    >>>>>
    ...

    >>>> No tak, można taki wskaźnik właściwie samodzielnie zrobić, ale jak
    >>>> już się rozwodziłem, raczej tylko zdalny monitoring ma sens. Podaję
    >>>> tylko pod rozwagę, że może komuśby to jednak wystarczyło.
    >>>
    >>> A czy informacje z OBD wystarczą? Bo wtyczkę na WiFi to można za 3
    >>> USD już kupić...
    >>
    >> Wifi nie zawsze znaczy to samo. Jeśli te wtyczki działają jak moja
    >> kamera, że trzeba się do niej podłączyć, to ja raczej nie jestem
    >> zainteresowany. Mnie chodzi o to by mi coś samodzielnie raportowało
    >> napięcie. Myślę, że jakieś trackery tak robią.
    >>
    >>
    >> A tak ogólnie to ... mówiłem już, że można to zrobić arduinowymi
    >> płytkami opartymi o ESP. ESP zapewnia kontakt z sieciami Wifi i może
    >> realizować nie tylko proste pomiary ale jakąś logikę.
    >
    > Można kupić OBD na Bluetooth i WiFi. Wystarczy wtedy jakikolwiek telefon
    > z aplikacją - napięcie akumulatora jest tam podawane - nie zagłębiałem
    > się - co jeszcze. Stąd moje pytanie, czy coś takiego wystarczy.
    > T.

    Ale, że mam telefon zostawić w samochodzie by łączył się z bezprzewodową
    wtyczką OBD2 i wysyłał mi pomiar napięcia do domu czy gdzie tam akurat
    przebywam? Przecież to bez sensu jak mogę to zrobić jednym urządzeniem.


  • 50. Data: 2018-12-19 22:08:38
    Temat: Re: Wskaźnik naładowania akumulatora
    Od: kk <k...@o...pl>

    On 2018-12-18 11:15, LordBluzg(R) wrote:
    ...
    >
    > Już tu pisałem, że najprosciej sobie woltomierz/ładowarkę wjebać w
    > gniazdo zapalniczki i po przekręceniu kluczyka odczytać wartość.
    > Generalnie też jest to do dupy bo mam takie auto, które stoi w garażu a
    > że jeździ nim kobieta sporadycznie, to odłączanie aku nie wchodzi w grę
    > bo se klemy nie przykręci, mogę jej wyłącznik zrobić ale radio się
    > resetuje. Łażę tam co jakiś czas i sprawdzam to jebane napięcie.
    > Generalnie też to wszystko do dupy bo nawet jesli ostatnim woltem auto
    > odpali, to robi 20km i chuja z takim doładowaniem aku, bo się nie
    > doładuje. Woltomierz wstawiłem tam tylko po to, że jak kobieta wsiada,
    > przekręca kluczyk i odczyta że jest 11,6V to ma podłączyć to pod
    > prostownik na 5 godzin minimum, czy jedzie czy nie jedzie. Baba nie
    > rozkminia że nie można codziennie ładować tego prostownikiem albo
    > cyklicznie, co tydzień tym bardziej że prostownik jest gdzie indziej bo
    > garaż nie ma zasilania. Aku nowy ale jak czasem auto stoi 3 tygodnie to
    > się rozładuje. Nie ma ustaleń, gdzie i kiedy pojedzie i jaki czas bedzie
    > ten jebany alternator nakurwiał ampery więc woltomierz robi tutaj jako
    > przypominajka że trzeba podładować z prostownika. Drugą zaletą takiego
    > woltomierza jest wskazanie stanu pracy alternatora. Już się zdarzyło że
    > jebnął regulator i w poprzednim aku wygieły się płyty i do wyjebania.
    > Teraz jak zobaczy powyżej 15v i będzie reakcja to można uratować takie
    > aku przed ujebaniem.

    No to właśnie o takiej sytuacji mówię, że zostawiam komuś samochód kto
    słabo go ogarnia a potem zastaję kompletnie rozładowany akumulator. Ta
    osoba nie będzie analizowała wskazań woltomierza więc najprościej będzie
    podłączyć coś, np moduł ESP, co mi to prześle do domu. I może sobie
    nawet na miejscu napięcie wyświetlać, ale raczej naiwniactwem byłoby
    liczyć na to, że zostanie to zrozumiane i pójdzie za tym właściwa reakcja.

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: