Artur 'futrzak' Maśląg napisał(a):
> Czyli potrzeba, skoro opisujesz piętrzące się problemy.
> Przy większej grupie większe szansa, że kilku trafi na
> sygnał.
Mówiłem w tym sensie że nie trzeba w kilku sie umawiać na
konkretny dzień i godz.
> Aha i co - zjadą się, ryjek obiją, połamią antenę i
> zabiorą radio?
Nie wnikam w to.
--
Krzysiek

do góry

szerszen napisał(a):
> nie ma zadnego, reczniaki nadal produkuja, a
> motocklom/rowerom korki nie straszne
Rower mam, a za ręczniakiem już lecę w kolejkę sie ustawić LOL
> wszystko jest kwestia umiejetnosci poslugiwania sie
> radiem i pomyslunku, to ze nadaje z wysokiego czy
> niskiego bloku, z dopaly czy bez, nie ma wiekszego
> znaczenia,
Znaczenie ma, bo on zamyka skale w obrebie kilku km, nawet
jak antenę odepniesz to masz jednolity sygnał na całej
dzielnicy. A Twoja parapetówa przed blokiem ma s8 a za
blokiem s2 lub 1.
--
Krzysiek

do góry

Użytkownik "Krzysztof 45" <m...@v...pl> napisał w wiadomości
news:hofs0b$8g1$1@news.dialog.net.pl...

> Znaczenie ma, bo on zamyka skale w obrebie kilku km, nawet
> jak antenę odepniesz to masz jednolity sygnał na całej
> dzielnicy.

dobre nawet bardzo, ale nadal bede twierdzil ze znaczenia nie ma, tylko
umiejetnosci brak, a troche sie cb w zyciu bawilem

do góry

Krzysztof 45 pisze:
(...)
> Mówiłem w tym sensie że nie trzeba w kilku sie umawiać na
> konkretny dzień i godz.

Trudno umawiać większą grupę na konkretny dzień i godzinę,
by czekać na nośną - to nie ma zwyczajnie sensu i jest, że
tak powiem irracjonalnym pomysłem - to nie łowy na lisa,
choć sama zasada jest ta sama. No chyba, że ktoś nadaje o
określonych porach, ale jak sam stwierdziłeś to nie ma miejsca.
Skoro tak, to potrzeba większej grupy zainteresowanych osób,
które przy okazji wyłapania sygnału zajmą się próbą lokalizacji.
Nawet 20 lat temu tak to działało - zanim doszło do określenia
konkretnej lokalizacji, różni ludzie uczulali kolejnych lokalesów
na sygnał.

>> Aha i co - zjadą się, ryjek obiją, połamią antenę i
>> zabiorą radio?
> Nie wnikam w to.

Aha...

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

do góry

Krzysztof 45 pisze:
(...)
> Rower mam, a za ręczniakiem już lecę w kolejkę sie ustawić LOL

No cóż - kiedyś tak się to robiło. W sumie teraz też podobnie.
Do CB miałem Alana 38, na dwójkę mam FT-530.

> Znaczenie ma, bo on zamyka skale w obrebie kilku km, nawet
> jak antenę odepniesz to masz jednolity sygnał na całej
> dzielnicy. A Twoja parapetówa przed blokiem ma s8 a za
> blokiem s2 lub 1.

Coś takiego tam macie tyle czasu i nic? To są jakieś żarty.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

do góry

W dniu 2010-03-25 15:59, szerszen pisze:

> dobre nawet bardzo, ale nadal bede twierdzil ze znaczenia nie ma, tylko
> umiejetnosci brak, a troche sie cb w zyciu bawilem

Głupiś, człowiek już nie ma tych zabawek które miał za czasów
świetności ... Wrocławia pewnie nie znasz ... Na wycieraczce
stablilne +30 wzdłuż bardzo długiego odcinka odry ... Kolo jest
gdzieś idealnie przy lustrze odry, ale gdzie, to już trzeba się
właśnie chwilę pobawić.

Rozumiem, że dla Ciebie to moment, bo roboty nie masz, nudzisz
się i paredziesiąt minut ... zapłacę Ci 100 PLN za namierzenie
kolesia i pokryję koszty paliwa ... Masz przyjechać, i
namierzyć. Niepowodzenia w stylu przestał nadawać po 10
sekundach, utknąłeś w korkach, nie chcę słyszeć. Albo umawiamy
się i przyjeżdżasz konkretnego dnia, albo przestajesz pier*olić.
--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów Kaski z homologacją Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=535
6008

do góry

Rafał "SP" Gil pisze:
(...)
> Głupiś, człowiek już nie ma tych zabawek które miał za czasów świetności
(...)

Czasy świetności to kiedy były? Ręczniak to zabawka? Cóż, jak widać
takich mamy użytkowników CB, jak sam się przedstawiasz. W sumie mnie
to nie dziwi...

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

do góry

Artur Maśląg napisał(a):
> No cóż - kiedyś tak się to robiło. W sumie teraz też podobnie.
Teraz to nikt nie lata z reczniakami, bo i po co. Na stopa
ma to sens.
> Coś takiego tam macie tyle czasu i nic? To są jakieś żarty.
Wiesz, jak miałem bazę (od trzech lat nie mam) to
praktycznie każdego znałem z modulacji i rejonu w którym
nadaje. Zlokalizowanie chwasta to był pikuś. Teraz zapinam
radio w tedy jak w trasę jadę, to jest średnio raz na
tydzień raz na dwa tygodnie. Więc mnie zbytnio nie ciśnie.
--
Krzysiek

do góry

Krzysztof 45 pisze:
> Artur Maśląg napisał(a):
>> No cóż - kiedyś tak się to robiło. W sumie teraz też podobnie.
> Teraz to nikt nie lata z reczniakami, bo i po co. Na stopa ma to sens.

Bo ponieważ? Jak ktoś jest tematem zainteresowany, to i ręczniaka
ma. Chyba nie sądzisz, że Alan 38, czy FT-530 służy mi za sprzęt
stacjonarny?

>> Coś takiego tam macie tyle czasu i nic? To są jakieś żarty.
> Wiesz, jak miałem bazę (od trzech lat nie mam) to
> praktycznie każdego znałem z modulacji i rejonu w którym
> nadaje. Zlokalizowanie chwasta to był pikuś. Teraz zapinam
> radio w tedy jak w trasę jadę, to jest średnio raz na
> tydzień raz na dwa tygodnie. Więc mnie zbytnio nie ciśnie.

Skoro Ciebie tak nie ciśnie, to skąd te teksty niemożliwości
namierzenia itd.? To co napisałeś jest tylko potwierdzeniem
tego co, co twierdziłem wcześniej, a Ty oczywiście zaprzeczałeś.
Nie jesteście w stanie namierzyć chwasta, ponieważ wam się nie
chce i mało kto posiada możliwości techniczne oraz stosowną
wiedzę ku temu. Sytuacja absolutnie typowa. Nikt rozsądny
nie zaryzykuje oskarżenia o współudział w "obiciu ryja".
Twoje stwierdzenie "Nie wnikam w to" jest w sumie wystarczającym
wyjaśnieniem sytuacji...

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

do góry

W dniu 2010-03-25 20:15, Artur Maśląg pisze:

>> Głupiś, człowiek już nie ma tych zabawek które miał za czasów świetności
> (...)
> Czasy świetności to kiedy były? Ręczniak to zabawka? Cóż, jak widać
> takich mamy użytkowników CB, jak sam się przedstawiasz. W sumie mnie
> to nie dziwi...

Tak, ręczniak dziś dla mnie jest zabawką. Kiedyś łaziłem z
cegłami u paska, bo miałem bezpłatną łączność miasto-dom ...
taki pierwowzór tel.kom. Sprzedałem wszystkie na allegro, bo nie
miały żadnego zastosowania już dla mnie.

Kupili je PHowcy do samochodów ... takie jest zastosowanie dziś
ręczniaków na 11m.

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów Kaski z homologacją Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=535
6008

do góry