eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaWpływ ciśnienia na indukcyjnośćRe: Wpływ ciśnienia na indukcyjność
  • Data: 2017-09-05 20:43:17
    Temat: Re: Wpływ ciśnienia na indukcyjność
    Od: Dariusz Dorochowicz <_...@w...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2017-09-05 o 19:51, Jarosław Sokołowski pisze:
    > Pan Dariusz Dorochowicz napisał:
    >
    >>> Gdyby gdzieś pneumatyczna traktura brała wiatry nie z miecha do
    >>> piszczałek, to bym się nie zdziwił. Dzisiaj pneumatyka jest szeroko
    >>> stosowana -- na fabrycznej hali w linii produkcyjnej wszysto co się
    >>> rusza może być pędzone sprężonym powietrzem. Działa to sprawnie,
    >>> technika jest dobrze opanowana. Ale wymaga zasilania sporym ciśnieniem.
    >>> Tymczasem w organowym miechu powietrza dużo, ale ciśnienie niewielkie.
    >>
    >> Dzisiaj tak, ale po co dzisiaj robić pneumatykę w takim miejscu?
    >
    > A w przemyśle po co? To jest fajne i elastyczne w zastosowaniach.
    > Zaworek przy każdym klawiszu jest o wiele przyjemniejszy w realizacji
    > od jakichś cięgieł. A nawet od elektryki. I działa analogowo, a nie
    > tylko włącz-wyłącz.

    Ma swoje zalety, ale w momencie kiedy trzeba coś bardzo zwielokrotnić
    jednak prąd jest pewniejszy.

    >>>> Taka ciekawostka tylko. Do otwierania zaworków to powietrza za dużo nie
    >>>> trzeba, ale do tych dużych rur (największych w Oliwie nie widać) owszem.
    >>>> I mimo to silnika nie słychać.
    >>>
    >>> Może dlatego, że jak taka wielka trąba jerychońska zagra, to zagłuszy
    >>> dźwięk każdego mechanizmu? A może dlatego, że pneumatyczne elementy
    >>> wykonawcze potrafią cichutko się poruszać -- co osiągnąć daleko łatwiej,
    >>> niż przy użyciu wielu mechanicznych cięgieł i popychadeł.
    >>
    >> Jak już zagra to tak, nawet głośnego dźwięku nie trzeba. Ale silnik
    >> wyraźnie ruszał może z pół minuty wcześniej, a może i więcej. Nie żeby
    >> to był jakiś głośny czy przeszkadzający dźwięk, ale było go słychać.
    >
    > To jest silnik dmuchawy, która nadyma miech. Nie jest tak, że organy
    > mają miech *albo* dmuchawę. Dmuchawa nawiewa powietrze do miecha, który
    > jest buforem onych wiatrów. W organach przedelektrycznych miech musiały
    > być dwa, pracujące na zmianę -- jeden dął, a drugi w tym czasie napełniano
    > powietrzem wspomnianym wczesniej drągiem. Tak samo jest w filharmonii.
    > Albo w regale (taki instrument, a nie półka na książki, choć nazywa
    > się go czasem "regał książkowy" -- ze względu na budowę miechów).

    Zdaję sobie sprawę że zbiornik "buforujący" musi w takim instrumencie
    być, inaczej ciśnienie bardzo by się zmieniało itd... Ale że wcześniej
    były dwa to nie sądziłem. Wydawało mi się że da się to zrobić z jednym
    zbiornikiem.

    Pozdrawiam

    DD

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: