-
121. Data: 2009-02-19 19:37:48
Temat: Re: World Press Knotto
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
m...@a...net.pl pisze:
> Przykladowo:
>
> - w katolicyzmie uwaza sie rozwod za postepek niemoralny,
> bigamie za niemoralna
> - w islamie za moralnie poprawna uwaza sie bigamie, rozwod
> jest dopuszczalny
> - w protestantyzmie i w naszym porzadku prawnym, od
> czasow bodajze Napoleona rozwody sa moralnie poprawne
> a bigamia niepoprawna
>
> Ktorej z powyzszych trzech (SPRZECZNYCH) wersji moralnosci w
> zakresie konstrukcji malzenstwa powinna uczyc szkola
> i z jakiego powodu? (przy czym celowo nawet nie dotykam
> malzenstw homo)
Żadnego - dość jest innych wartości, znacznie bardziej uniwersalnych.
Pozostaje pytanie - gdzie jest granica uniwersalności? No cóż, jakiś
zdrowy rozsądek jest konieczny. Bo jak nie było go w czasach moralności
socjalistycznej, tak nie ma go w czasach moralności katolickiej.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/90% ludzi nie powie nigdy nikomu tego, o czym myśli przez 90% czasu/
-
122. Data: 2009-02-19 20:30:21
Temat: Re: World Press Knotto
Od: m...@a...net.pl
>Żadnego - dość jest innych wartości, znacznie bardziej uniwersalnych.
>Pozostaje pytanie - gdzie jest granica uniwersalności?
Inaczej nawet: Pozostaje pytanie o mozliwosci naduzycia, na przyklad
wpajanie postaw ktore chcialibysmy (my, wlasciciele szkoly)
aby byly moralne.
Rozwiazan jest kilka, przykladowo na swiecie sa i szkoly profilowane,
dla przykladu - katolickie - w ktorych jasno stawia sie sprawe,
szkola wpaja moralnosciowy model katolicki, jak sie komu nie podoba
to zmienic szkole.
Gorzej ze szkolami panstwowymi, przykladowo najwygodniejszym ale i
najglupszym pomyslem jest wpajanie modelu moralnosci typu:
"zgodne z prawem rowna sie moralne". Glupota taka wynika na przyklad
z faktu ze system prawny zmienia sie z roku na rok i z kilometra
na kilometr. Jadac przez Europe samochodem przy kazdym tankowaniu
mamy inny jezyk, inny system prawny, czy wiec powinnismy miec
inna moralnosc?
;-)
>dosc jest innych wartosci, znacznie bardziej uniwersalnych
Pokusa polegajaca na tym zeby zaplanowac mlodym ludziom
moralnosc "lapsza" niz uniwersalna jest gigantyczna.
Albo jak to wolisz, kazdy ma inna wizje tego co "uniwersalne".
A mlodzi ludzi i tak i tak beda przechodzic okres negowania
tego co ich nauczyli, i to zwlaszcza w zakresie moralnosci.
Michal
-
123. Data: 2009-02-19 20:30:30
Temat: Re: World Press Knotto
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
m...@a...net.pl pisze:
> Pokusa polegajaca na tym zeby zaplanowac mlodym ludziom
> moralnosc "lapsza" niz uniwersalna jest gigantyczna.
> Albo jak to wolisz, kazdy ma inna wizje tego co "uniwersalne".
No to już jest problem niedojrzałości starych.
> A mlodzi ludzi i tak i tak beda przechodzic okres negowania
> tego co ich nauczyli, i to zwlaszcza w zakresie moralnosci.
Dlatego o młodych pisałem wprost niewybredne rzeczy. I dlatego,
przynajmniej do gimnazjum włącznie młodym zamiast pokazywać wolność
raczej wolałbym pokazywać kij (od czasu do czasu w przerwach pomiędzy
czystą wiedzą praktyczną).
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/prostytutka to na przykład kucharz, co reklamuje knorra życząc wesołych
świąt/
-
124. Data: 2009-02-19 23:39:36
Temat: Re: World Press Knotto
Od: "p47" <p...@b...wp.pl>
Użytkownik <m...@a...net.pl> napisał w wiadomości
news:gnkfgt$4jq$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> >Żadnego - dość jest innych wartości, znacznie bardziej uniwersalnych.
>>Pozostaje pytanie - gdzie jest granica uniwersalności?
>
> Inaczej nawet: Pozostaje pytanie o mozliwosci naduzycia, na przyklad
> wpajanie postaw ktore chcialibysmy (my, wlasciciele szkoly)
> aby byly moralne.
>
> Rozwiazan jest kilka, przykladowo na swiecie sa i szkoly profilowane,
> dla przykladu - katolickie - w ktorych jasno stawia sie sprawe,
> szkola wpaja moralnosciowy model katolicki, jak sie komu nie podoba
> to zmienic szkole.
>
Masz absolutnie rację,- a tymczasem u nas de-facto wciąż obowiazuje (a MZ
narasta nawet) model bolszewicko- lewacki, w którym dziecko jest wlasnościa
bardziej państwa niz rodziców i państwo w miinimalnym stopniu umozliwia
korzystanie z alternatyw do modelu kształcenia (równiez
moralno-światopogladowego) jaki ono uznaje autorytatywnie za obowiązujący.
Tymczasem umożliwienie NA RÓWNYCH prawach korzystania ze szkół stosujących
(bo tego faktycznie uniknąć nie sposób) rozmaite systemy aksjologiczne
pozwalałoby na wybór przez rodziców takiej, która najbardziej pokrywałaby
się z modelem jaki uznaja oni, nie państwo czyli urzednicy, za dobry dla
swoich dzieci.
Państwo niestety broni się przed utratą monopolu, vide upór przed
wprowadzeniem bonu oświatowego, czy edukacji domowej!
(Straszny OT ale wciąz czytac o GO to troche nudno;-))
p47
-
125. Data: 2009-02-19 23:40:47
Temat: Re: World Press Knotto
Od: "p47" <p...@b...wp.pl>
Użytkownik "Janko Muzykant" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:gnkfh9(...)
>
>> A mlodzi ludzi i tak i tak beda przechodzic okres negowania
>> tego co ich nauczyli, i to zwlaszcza w zakresie moralnosci.
>
> Dlatego o młodych pisałem wprost niewybredne rzeczy. I dlatego,
> przynajmniej do gimnazjum włącznie młodym zamiast pokazywać wolność raczej
> wolałbym pokazywać kij (od czasu do czasu w przerwach pomiędzy czystą
> wiedzą praktyczną).
>
> --
He, he, chyba musisz byc po 40-ce...
;-))
p47
-
126. Data: 2009-02-20 00:07:07
Temat: Re: World Press Knotto
Od: rs <n...@n...spam.pl>
On Thu, 19 Feb 2009 06:28:12 +0100, Janko Muzykant
<j...@w...pl> wrote:
>rs pisze:
>>> Sorry, ale zbyt dużo jest tego, co interpretujesz inaczej, niż założone
>>> w moich intencjach - nie chce mi się tego wszystkiego prostować i pisać,
>>> operuję skrótami myślowymi i nie każdemu to pasuje. Może kiedyś na żywo.
>>
>> ciekaw tylko jestem czy zalozenia w intencjach, tak prezentowane w
>> rozmowach z twoimi klientami sie sprawdza, ale w sumie nic mi do tego.
>
>Z klientem nieczęsto się filozofuje, bo nie ma na to czasu.
no niby tu masz czasu ile potrzebujesz, a skroty jednak walisz. no
chyba, zeto co tu praktykujesz, to filozofowanie na czas. <rs>
-
127. Data: 2009-02-20 00:37:10
Temat: Re: World Press Knotto
Od: "Marek Augustyński" <c...@g...pl>
> > Szkoła i wychowanie młodych ludzi jest absolutnie najważniejszą sprawą,
> > elementarną, która decyduje najmocniej o przyszłym rozwoju i świadomości
> > każdego. Wiem, że Ty to wiesz, albo zaraz powiesz, że wiesz jednak z
Twoich
> > słów, niedomówień, „półskrótów” wcale tak nie wynika. Posłużyłeś
> się całą
> > masą komunałów na ten i parę innych tematów których po prostu nie da się
> > odebrać inaczej niż odebrał to rs. I nie ma się co spinać.
>
> No chyba za dużo uogólnień strzeliłem.
> Oczywiście, że szkoła jest od edukacji, także moralnej.
Szkoła jest od edukacji... i na tym bym się zatrzymał
> Jednakże ta
> edukacja powinna działać przez proste mechanizmy typu konsekwencja i
> strach przed tą.
Szkoła powinna stymulować człowieka do myślenia. Można to zrobić wieloma
metodami w zależności od predyspozycji ucznia, jego charakteru… Nauczyciel
może robić to różnie w zależności jakim jest człowiekiem. Pedagog jest
właśnie od tego żeby umieć odczytywać takie rzeczy, czyli siebie samego i
swoich uczniów. I dlatego tak ciężko nim być.
> > Czy Ty będąc w szkole podstawowej czułeś się idiotą nie mającym o życiu
> > pojecia?
>
> Oczywiście, że nie - nikt tak chyba nie ma. Ale tak jest poza jakimiś
> skrajnymi przypadkami i sam tym idiotą byłem.
> Nikt mi nie powie, że można dziś przeciętnego trzynastolatka puścić
> samopas w życie.
Ale dlaczego mówisz o puszczaniu samopas?...
> > Poza tym możesz trafić na dzieciaka (w teorii, wyobraźni, jeśli taki
> > istnieje… a w rzeczywistości istnieją ich masy), który rzeczywiście czu
> je
> > się głupi. I co wtedy? Wtedy Ty okazujesz się idiotą, a dziecko i tak
> > pozostaje nic nie warte..
>
> To jest zupełnie inna sprawa, zresztą przyczyna tego jest zwykle
> wyimaginowana i z punktu widzenia naszego trywialna. Ale ja nie o
> kompleksach lecz o niedojrzałości.
Nie nazwałbym tego kompleksami tylko wrażliwością.
> > A co do sztuki przez S i dla kogo ona jest to sądzę, że jak zawsze dla
> > określonej grupy osób o szerokim spojrzeniu na świat. Pominąłbym tu całą
> > plejadę galerii muszących zarabiać, niekończące się festiwale z zalewem
> > wzajemnie lansujących się kolesi i jeszcze kilka zjawisk. Zawsze będzie
> > grupa ludzi, który mają szeroko oczy otwarte, są odpowiednio
wykształceni,
> > interesują się. Cóż jeszcze można dodać?...
>
> Że chciałbym trochę wyższego poziomu średniego, takiego (jakościowo),
> jaki był serwowany z minionym okresie (w Polsce).
Nie zgadzam się, że ten wyższy poziom miał miejsce. Każdą kulturę
odczytywałbym kompleksowo. Kultura polska ..jeśli już coś takiego
zakładamy.. od zawsze była zlepkiem chaotycznie porozrzucanych akcentów.
Nawet dzisiaj jak się przejedziesz po kraju widać na zachodzie wpływ
niemiecki, na wschodzie rosyjski, na północy niemiecki, skandynawski i
niderlandzki, na południu austro-węgierski, obszary przesiedlone "wschod na
zachodzi", i w całym kraju z naciskiem na południe i wschód ogromny wpływ
kultury żydowskiej. To wszystko przykryte jest grubą wełnianą czapą
chrześcijaństwa w kilku miejscach przetartą prawosławiem. W centrum masz
Warszawę, która jest bodajże najbardziej chaotycznym kulturowo miejscem w
europie. Teraz w tym tyglu co jakiś czas pojawiał się i pojawia ktoś kto
ogarnia ten kocioł. Wybierz z tych co ogarniają tych co mają talent. Z tych
co maja talent tych co nad nim pracują. A z tych co pracują tych, którzy
myślą, że to nie wszystko.
Z tego, że chcesz, i ja też chcę, wyższego poziomu wynika tylko tyle, że sam
musisz się kształcić i kształcić swoje dzieci. Albo aż tyle.
Wyższy poziom o którym, jak myślę, mówisz był pozorny i wynikał nie z wiedzy
ale z jej ograniczenia, z braku dostępu do informacji. Taki mechanizm
powodował, że twórcy narażeni na mniejszą ilość bodźców, żyjący niejako w
zamknięciu, robili rzeczy konkretne, bardziej przejrzyste i dopracowane w
danym temacie… który jednak był dość wąski, wręcz hermetyczny.
Teraz możesz się wściekać na to zjawisko jednak nic z tym nie zrobisz. Nie
pomożesz jak to nazywasz „plebsowi”, ani też dziadkom rozprawiającym z
rozrzewnieniem o starych dobrych czasach ich sztuki i młodości. Nie pomożesz
też ludziom, którzy czerpią bezrefleksyjnie garściami z innych kultur
starając się przełożyć to na nasz grunt. Dzisiaj fotografia polska jest
kalką czeskiej. A wiesz dlaczego? Bo już nam się znudziła fotografia
niemiecka… od której pochodzi czeska. Fotografia chińska bijąca rekordy
popularności dwa lata temu była kopią niemieckiej.. A polacy wiesz co wzięli
od azjatów? Ramy. Zaraz będziesz miał wysyp młodych Nan Golin bo niedawno
była jej wystawa, a pokolenie Emo wręcz pragnie czuć tak jak ona. I jakiś
klarnet okrzyknie Zosię Kowalską polską Nan Golin. A inny klarnet będzie ja
promował i wypromuje.
To jest żaden poziom.
Sztuka polska ma zwyczaj brania się z bagna i to rzeczywiście nam wchodzi.
Błotno brudne w estetyce dzieła są błotem pokrytą traumą. Patrz Sasnal i
jego pokolenie. Miał szczęście został wypromowany jednak rzeczywiście dotyka
bardzo ciekawych tematów i robi to dobrze. Całe to pokolenie ery
transformacji przeżywające przed i po swoją młodość, znający komunę,
przejście i czas obecny ma coś z głową w sensie pozytywnym dla sztuki. Są
mocni, przeżyli swoje, wiedzą jak łatwo ułuda może przejść w rzeczywistość.
I z tych powodów są autentyczni, czujni, robią swoje. Mając jednocześnie
ogromną ochotę poznania i otwarcie na świat nie zapominają skąd są. Dla
polski i polskiej kultury tacy ludzie nie maja ceny.
Chcesz wyższego poziomu dla siebie i przyszłych pokoleń. To powiedz małej
dziewczynce, że się nie musi wstydzić, powiedz jej skąd się wzięła,
potraktuj ją jak rozmówcę. I zostaw ją z tym w spokoju. W tedy może
wychodząc z klatki bloku jako dorosła kobieta uśmiechnie się do innego
człowieka i nie będzie go ratowała przed jego własnym życiem, którego
przecież nie zna.. a koloru skóry nawet nie zauważy.
Pozdrawiam
marek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
128. Data: 2009-02-20 00:40:48
Temat: Re: World Press Knotto
Od: "Marek Augustyński" <c...@g...pl>
> Nan Goldin.
Zgubiłem d, jak dupa:)
pozdrawiam
marek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
129. Data: 2009-02-20 01:08:19
Temat: Re: World Press Knotto
Od: rs <n...@n...spam.pl>
On Thu, 19 Feb 2009 21:30:30 +0100, Janko Muzykant
<j...@w...pl> wrote:
>m...@a...net.pl pisze:
>> Pokusa polegajaca na tym zeby zaplanowac mlodym ludziom
>> moralnosc "lapsza" niz uniwersalna jest gigantyczna.
>> Albo jak to wolisz, kazdy ma inna wizje tego co "uniwersalne".
>
>No to już jest problem niedojrzałości starych.
>
>> A mlodzi ludzi i tak i tak beda przechodzic okres negowania
>> tego co ich nauczyli, i to zwlaszcza w zakresie moralnosci.
>
>Dlatego o młodych pisałem wprost niewybredne rzeczy. I dlatego,
>przynajmniej do gimnazjum włącznie młodym zamiast pokazywać wolność
>raczej wolałbym pokazywać kij (od czasu do czasu w przerwach pomiędzy
>czystą wiedzą praktyczną).
a oni by ci po zajeciach pokazywali pale baseballowa albo kose. czego
ty chcesz nauczac w ten sposob? do czego to prowadzi? chcesz obozy
koncentracyjne zaprowadzic?
powiedz mi Adam. gdzies ty sie wychowywal, albo z jaka mlodzieza ty
obcujesz, ze tu sie cos wyjasni. <rs>
-
130. Data: 2009-02-20 07:20:33
Temat: Re: World Press Knotto
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
rs pisze:
>> Z klientem nieczęsto się filozofuje, bo nie ma na to czasu.
>
> no niby tu masz czasu ile potrzebujesz, a skroty jednak walisz. no
> chyba, zeto co tu praktykujesz, to filozofowanie na czas. <rs>
Klient nie ma na to czasu :)
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/ja, ja, ja! - lubię sobie czasami tak porecytować.../