W dniu 20.11.2019 o 19:33 ToMasz <t...@p...fm.com.pl> pisze:

> W dniu 20.11.2019 o 16:02, 'TomN' pisze:
>> Kubuś Puchatek w
>> <news:op.0bjwj0nyd828up@mobilny.nat.stargardszczecin
ski.vectranet.pl>:
>>
>>> W dniu 20.11.2019 o 08:38 ToMasz <t...@p...fm.com.pl> pisze:
>>
>>>> W dniu 19.11.2019 o 10:47, Kris pisze:
>>>>> W dniu poniedziałek, 18 listopada 2019 23:05:03 UTC+1 użytkownik kk
>>>>> napisał:
>>>>>> Wychodzę z Castoramy i
>>>>> Płytę gipsowa byłeś kupić i wiozłeś ją Twizy do domu?
>>>> A Ty czym wozisz płyty gipsowe? Ja mam Xsarę picasso, jak na osobowe
>>>> auto nie jest to mikrus, 4 rowery wożę, ale płyta 2m na 1.20 nie
>>>> wejdzie. do jakiej osobówki/kombi wejdzie płyta 120cm>? (berlingo
>>>> picasso itp się nie liczą)
>>> Podepnę się pod pytanie.
>>> Wiosną pomagałem gościowi załadować kilka płyt GKB 120x250 do osobówki
>> ^^^^^
>>> i... weszły. Po demontażu siedzeń z tyłu.
>> Marny trolliku dlaczego napisałes "osobówka", a nie podałeś marki?
>>
>>> Zielone już mu się nie mieściły, brakło kilku cm na długość.
>> Taaa, bo kolor spowodował, że sie płyta wydłużyła...
>> Ludki, są różne szerokości i długości płyt GK, ale osobówką to powyżej
>> 2m
>> ciężko cokolwiek wewnątrz przewieźć, więc jak te 250cm upchałes i do
>> czego
>
> eee... nie. powyżej 2m - można jechać z otwartą klapą, płyty mogą jechać
> na deskach, płasko położonej drabinie. w osobówkach problemem jest 121cm
> szerokości podłogi. sory.
>
> ToMasz
Odpowiem tutaj tomowiN, bo jego post wylądował w spamie i bezpośrednio nie
mogę.
1. Wtedy nie zwróciłem uwagi na markę, dlatego teraz zapytałem, czy ktoś
kojarzy taką osobówkę.
2. Tak, kolor płyty ma znaczenie. Zielone, impregnowane płyty są dłuższe,
mają (zazwyczaj) 260cm.
Zrozumiałeś, czy zrobić ci do tego rysunek?

--
Pozdrawiam
Kamil

do góry

W dniu wtorek, 19 listopada 2019 19:38:49 UTC+1 użytkownik kk napisał:
> On 2019-11-18 23:17, nadir wrote:
> > W dniu 2019-11-18 o 23:04, kk pisze:
> >> Wychodzę z Castoramy i widzę oglądającego gościa:
> >
> > Dobra, ja też już "zauważyłem" to Twoje cudo.
> > Napisz lepiej ile zapłaciłeś,
>
> Ok, ale ja go kupiłem z drugiej a nawet trzeciej ręki i nie sprzedaję
> więc raczej za tyle nie kupisz. Cena nowegho to około 60 tys. Właśnie
> jakieś dopłaty zaczynają się, ale nie wiem czy załapuje się.
>
> > jaki
> > zasięg przy jednej oraz dwóch osobach,
>
> Nie jeżdżę z dwoma. Zasięg bardzo zależy od prędkości. Nie było więcej
> niż 75km.

Kompletnie bez sensu w dzisiejszych warunkach.
Chyba, żeby znacząco obniżyli cenę.

Mały, wolny, mikrozasięg, a ciągle potrzebuje miejsca jak samochód.
Chociaż:
- da się zaparkować w poprzek bo długość mniejsza niż szerokość miejsca parkingowego
- lekki, więc nie potrzebuje 20kWh/100km

Ale przy cenie wyjściowej 60 tys. to nawet przy dopłacie wychodzi 40 tys.
Tymczasem za skoda Citygo e-iV może być po dopłacie za 56 tys, a to jest już jakiś
samochód...

do góry

On 2019-11-21 11:15, Slavekk wrote:
> W dniu wtorek, 19 listopada 2019 19:38:49 UTC+1 użytkownik kk napisał:
>> On 2019-11-18 23:17, nadir wrote:
>>> W dniu 2019-11-18 o 23:04, kk pisze:
>>>> Wychodzę z Castoramy i widzę oglądającego gościa:
>>>
>>> Dobra, ja też już "zauważyłem" to Twoje cudo.
>>> Napisz lepiej ile zapłaciłeś,
>>
>> Ok, ale ja go kupiłem z drugiej a nawet trzeciej ręki i nie sprzedaję
>> więc raczej za tyle nie kupisz. Cena nowegho to około 60 tys. Właśnie
>> jakieś dopłaty zaczynają się, ale nie wiem czy załapuje się.
>>
>>> jaki
>>> zasięg przy jednej oraz dwóch osobach,
>>
>> Nie jeżdżę z dwoma. Zasięg bardzo zależy od prędkości. Nie było więcej
>> niż 75km.
>
> Kompletnie bez sensu w dzisiejszych warunkach.
> Chyba, żeby znacząco obniżyli cenę.
>
> Mały, wolny, mikrozasięg, a ciągle potrzebuje miejsca jak samochód.
> Chociaż:
> - da się zaparkować w poprzek bo długość mniejsza niż szerokość miejsca
parkingowego
> - lekki, więc nie potrzebuje 20kWh/100km
>
> Ale przy cenie wyjściowej 60 tys. to nawet przy dopłacie wychodzi 40 tys.
> Tymczasem za skoda Citygo e-iV może być po dopłacie za 56 tys, a to jest już jakiś
samochód...
>

Autobus to też jakiś samochód :-)

do góry

> Ale przy cenie wyjściowej 60 tys. to nawet przy dopłacie wychodzi 40 tys.
> Tymczasem za skoda Citygo e-iV może być po dopłacie za 56 tys, a to jest już jakiś
samochód...

Tylko nadal cena Skody jest wyższa niż odpowiednika benzynowego.
Poza tym dziwi mnie bardzo mała prędkość maksymalna, bo tylko 130 km/h. Poza tym
słabe, jak na elektryczny samochód przyspieszenie, bo 12,3 s do 100 km/h.
Według deklaracji producenta zużycie prądu to około 15 kWh/100 km. Przeliczając na zł
wychodzi około 9 zł/100 km (dalej przeliczając na litry paliwa to odpowiada kosztowi
1,8 l benzyny). Jest to znacznie tańsze w porównaniu z benzyną lub dieslem, natomiast
jeśli porównamy z LPG to rewelacji nie ma. Gdyby benzynowy silnik Skody Citygo lub
podobnej wielkości samochodu miał zasilanie LPG, to chyba dałoby się uzyskać zużycie
LPG na poziomie ok. 5 l LPG/100 km. Przeliczając na zł to by było ok. 11 zł/100 km,
tak więc jedynie trochę wyższy koszt w porównaniu z elektrykiem. Z mojego punktu
widzenia elektryki zaczną mieć jakiś sens, gdy ich ceny i zasięg będą na podobnym
poziomie jak samochodów z silnikami spalinowymi. Na razie jeszcze ciągle do tego
daleko.

do góry

Czyli różnica w różnej akcyzie na paliwa płynne, gaz i prąd.
Cudów nie ma.


-----
> Przeliczając na zł wychodzi około 9 zł/100 km (dalej przeliczając na litry paliwa
to odpowiada kosztowi 1,8 l benzyny).
> Jest to znacznie tańsze w porównaniu z benzyną lub dieslem, natomiast jeśli
porównamy z LPG to rewelacji nie ma.
> Gdyby benzynowy silnik Skody Citygo lub podobnej wielkości samochodu miał zasilanie
LPG, to chyba dałoby się uzyskać zużycie LPG
> na poziomie ok. 5 l LPG/100 km.
> Przeliczając na zł to by było ok. 11 zł/100 km, tak więc jedynie trochę wyższy
koszt w porównaniu z elektrykiem.

do góry

> Czyli różnica w różnej akcyzie na paliwa płynne, gaz i prąd.
> Cudów nie ma.
>

Z ekonomicznego punktu widzenia nie ma to dużego sensu, chyba, że ktoś miałby tańszy
prąd (taryfa nocna, itp.). Z środowiskowego punktu widzenia też jest to bardzo
wątpliwe. Może jedynie kupno elektryka ma takie uzasadnienie, że kupujący dokłada się
do rozwoju technologii i być może za kilka-kilkanaście lat dzięki temu będą już
sensowne rozwiązania.

do góry

W dniu 29-11-2019 o 19:08, d...@g...com pisze:
>
>> Ale przy cenie wyjściowej 60 tys. to nawet przy dopłacie wychodzi 40 tys.
>> Tymczasem za skoda Citygo e-iV może być po dopłacie za 56 tys, a to jest już jakiś
samochód...
>
> Tylko nadal cena Skody jest wyższa niż odpowiednika benzynowego.
> Poza tym dziwi mnie bardzo mała prędkość maksymalna, bo tylko 130 km/h. Poza tym
słabe, jak na elektryczny samochód przyspieszenie, bo 12,3 s do 100 km/h.
> Według deklaracji producenta zużycie prądu to około 15 kWh/100 km. Przeliczając na
zł wychodzi około 9 zł/100 km

O ile nie korzystasz z darmowych ładowarek.
Ja przez dwa miesiące od kiedy mam elektryka w domu ładowałem może ze 4
razy, reszta za friko na mieście.
Koszty pewnie wyszły ok 1 zł/100 km.

do góry

Użytkownik "Cavallino" <C...@k...pl> napisał w wiadomości
news:qrs2dd$231$1$Cav@news.chmurka.net...
>
> Ja przez dwa miesiące od kiedy mam elektryka w domu ładowałem może ze 4
> razy, reszta za friko na mieście.
> Koszty pewnie wyszły ok 1 zł/100 km.

Ile czasu razem trwało to ładowanie za friko na mieście ?
i ile km przejechałeś na tym ?

do góry

On Fri, 29 Nov 2019 22:26:08 +0100, Cavallino wrote:

> W dniu 29-11-2019 o 19:08, d...@g...com pisze:
>>
>>> Ale przy cenie wyjściowej 60 tys. to nawet przy dopłacie wychodzi 40
>>> tys.
>>> Tymczasem za skoda Citygo e-iV może być po dopłacie za 56 tys, a to
>>> jest już jakiś samochód...
>>
>> Tylko nadal cena Skody jest wyższa niż odpowiednika benzynowego.
>> Poza tym dziwi mnie bardzo mała prędkość maksymalna, bo tylko 130 km/h.
>> Poza tym słabe, jak na elektryczny samochód przyspieszenie, bo 12,3 s
>> do 100 km/h.
>> Według deklaracji producenta zużycie prądu to około 15 kWh/100 km.
>> Przeliczając na zł wychodzi około 9 zł/100 km
>
> O ile nie korzystasz z darmowych ładowarek.
> Ja przez dwa miesiące od kiedy mam elektryka w domu ładowałem może ze 4
> razy, reszta za friko na mieście.
> Koszty pewnie wyszły ok 1 zł/100 km.

a podatki miejskie placisz?

do góry

W dniu 30-11-2019 o 00:01, andal pisze:

>>> Przeliczając na zł wychodzi około 9 zł/100 km
>>
>> O ile nie korzystasz z darmowych ładowarek.
>> Ja przez dwa miesiące od kiedy mam elektryka w domu ładowałem może ze 4
>> razy, reszta za friko na mieście.
>> Koszty pewnie wyszły ok 1 zł/100 km.
>
> a podatki miejskie placisz?

A co ma piernik do wiatraka?

do góry