-
71. Data: 2011-04-27 14:15:40
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Od: AZ <a...@g...com>
On 2011-04-27, LEPEK <n...@n...net> wrote:
>
> Np.
> 09:20 - 09:30
> Tu na łuku masz widoczność na 1 do trzech samochodów na przód. I
> twierdzisz, że w razie czego, jeśli ktoś rozsądnie i prawidłowo będzie
> zmieniał pas z lewego na prawy, to zdołasz się wybronić? Widzę, że
> kamera jest niżej, niż kask, ale zza busa, albo czegoś z przyciemnianymi
> szybami ty praktycznie nic nie widzisz, nie mówiąc o tych, co mają
> patrzeć w lusterka. A IMO 60 km/h tam nie było...
>
Kamera jest na samym przodzie motocykla na wysokosci pewnie 70-80 cm. Ja
siedzac na nim mam glowe powyzej dachu osobowki wiec widze duzo wiecej
niz pokazuje kamera.
Co do 60 km/h to uwierz ze bylo, jezdze tam codzien to czasem patrze na
predkosciomierz ;-) Poza tym odkad zaczyna sie korek ~Broniewskiego do
mostu masz 3 kilometry, na filmie jest to ok 4 minut, biorac pod uwage
zwalnianie a czasami zatrzymanie sie to srednia wychodzi ok. 50-60 km/h.
--
Artur
ZZR 1200
-
72. Data: 2011-04-27 14:17:21
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 27.04.2011 13:37, wit pisze:
> Andrzej Ława <a...@l...spam_precz.com> wrote:
>> A że są debile, którzy muszą nerwowo szarpać kierownicą (w nadziei, że
>> pół sekundy szybciej dojadą do skrzyżowania) to inna sprawa...
>
> No więc właśnie: niech stoją a nie przeciskają się pomiędzy innymi jak
> debile. Dla pół sekundy.
Samochodem tkwisz w korku.
Jednoślad przejedzie swobodnie.
I jednośladowy slalom między zawalidrogami (1) nie wymaga gwałtownym
manewrów - wręcz przeciwnie, należy robić o płynnie, bo gwałtowny manewr
na jednośladzie to jego "położenie" oraz (2) jest legalny w
przeciwieństwie do wykonywania gwałtownych manewrów na ślepo.
-
73. Data: 2011-04-27 14:18:47
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 27.04.2011 13:10, cbnet pisze:
> W usenecie już od dosyć dawna istnieje tendencja do odpowiadania
> nad cytatem.
Wśród debili.
-
74. Data: 2011-04-27 14:20:34
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Od: AZ <a...@g...com>
On 2011-04-27, MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl> wrote:
> Generalizujesz. Każdy rozsądny kierowca (auta, motoru, roweru, skutera
> itd) myśli za siebie i za innych. Z naciskiem na "rozsądny".
>
Owszem, z tym sie zgadzam.
>
> Jazda z patrzeniem w lusterka non stop jest niebezpieczna, wiesz?
>
Nikt nie mowi o patrzeniu non stop w lusterka. Teraz Ty ciagniesz w
swoja strone. Czy do patrzenia w lusterka skrecasz glowe w jego kierunku
i wpatrujesz sie w nie czy tylko ruchem oczu zerkasz na nie przez ulamek
sekundy? Tyle wystarczy.
> Nie amen i nie te warunki wejściowe. Średnie auto ma 10-12 sek do setki,
> a w praktyce miejskiej znacznie więcej. Nie pojawi się "znikąd".
> Motocykl z litrowym silnikiem ma 3 sekundy i często gęsto tyle mu to
> zajmuje. Jest przy tym mniejszy i często zlewa się z tłem samochodów.
> Nie zdarzyło mi się widzieć w omawianym miejscu żeby ktoś tam w
> samochodzie po paru sekundach miał setkę albo lepiej na liczniku. Za to
> wariatów na motocyklach (kolejny raz nie mylić z motocyklistami) którzy
> z każdych świateł muszą wystartować kręcąc pod czerwone pole i lecą już
> po krótkiej chwili grubo ponad 100 - spotykam przynajmniej kilka razy w
> tygodniu. Więc z łaski swojej nie porównuj takiego łamania przepisów, bo
> jednak co innego mieć na liczniku 70/50 wyrabiane w kilkadziesiąt sekund
> a co innego mieć 160/50 w parę sekund. Są potrzebne zupełnie inne czasy
> reakcji pozostałych użytkowników drogi.
>
Owszem to wszystko prawda jezeli chodzi o przyspieszenia i predkosci,
ale skoro lamiemy przepisy (jadac samochodem) to postarajmy sie
zrozumiec tych ktorzy tak samo jak my je lamia (motocyklisci). To ze w
przypadku tych drugich wyglada inaczej nieznaczy ze kierowcy puszek sa
swieci bo lamia tylko troszke a motocyklisci zli bo lamia bardzo.
>
> Hmmm..ciekawe czemu komputer mojego auta (ujeżdżanego głównie po
> mieście, ale nie zawsze w korkach i nie tylko po mieście) za ostatnie
> parę tys. km pokazuje średnią 24 km/h? (przed chwilą sprawdziłem) Realna
> prędkość w korku to 10, może 15km/h. Kiedyś robiłem test na trasie
> Czerniakowska-Żwirki i Wigury i w korkach wychodziło w niektóre dni
> 5-6km/h. Były takie dni, że 3/4 drogi robiłem nie wrzucając nawet 3.
> Więc naprawdę nie wiem skąd te 20-30km/h.
>
Mowilem o sredniej motocykla w samym korku, czyli przejazd zakorkowanym
mocno odcinkiem.
--
Artur
-
75. Data: 2011-04-27 14:20:42
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 27.04.2011 13:25, Arek pisze:
>> Tak? To skąd nagle okazało się, że wyjechał przed motocykl?
>
> Może w chwili gdy patrzył w lusterko, nie widział nikogo kto był w
> trakcie wyprzedzania.
Zupełnie jak ślepy koń na Wielkiej Pardubickiej nie widział przeszkód.
>>> Natomiast wyprzedzający go motocykl nie wykonał poprawnie
>>> manewru wyprzedzania więc wjechał w samochód zmieniający pas. Ciekawe
>>
>> Dlaczego twierdzisz, że nie wykonał poprawnie? Konkretnie - z podaniem
>> przepisów, które wg. ciebie złamał.
>
> Może łatwiej będzie jak wypiszesz, które nie są łamane.
Żaden przepis nie jest łamany (pomijam kwestię prędkości, bo nie masz
homologacji na radar).
>>> dlaczego na samochody zmieniające pas wpadają głównie motocykle a nie
>>> inne samochody?
>>
>> Bo wielu kierujących samochodami jest święcie przekonana, że poza
>> samochodami po drogach nie mogą się poruszać żadne inne pojazdy.
>
> A mi się wydaje, że wielu motocyklistów zapomina, że nie są sami na drodze.
O, wręcz przeciwnie, wręcz przeciwnie.
-
76. Data: 2011-04-27 14:21:43
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Od: MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl>
W dniu 2011-04-27 13:13, AZ pisze:
> Mowilem, ze w zaleznosci od ilosci miejsca. Mowie o takim korku jak tu:
> http://www.youtube.com/watch?v=Cg8TgZnAcC8 od 10:45. Przy 60 jeszcze sie
> zatrzymasz, przy 80 km/h juz nie a sa i tacy.
>
No to teraz wszystko jasne. Trzeba było od początku napisać, że "tych na
motorach" nie obowiązują takie duperele jak : pojedyncza i podwójna
ciągła, oznakowanie poziome pasa do skrętu w lewo (można z niego
pojechać na wprost), zmienianie pasów wedle fantazji przypuszczalnie bez
migacza bo po co itd. Aaa.. no i po prostu obowiązkowe jest śmignięcie z
mamentą do oporu zaraz za pieszymi przechodzącymi na zielonym przez
przejście. OK, jak dla mnie wystarczy. Szkoda, że ten radiowóz widoczny
na filmie nie zareagował.
--
MZ
-
77. Data: 2011-04-27 14:26:49
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Od: MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl>
W dniu 2011-04-27 14:20, AZ pisze:
>>
> Owszem to wszystko prawda jezeli chodzi o przyspieszenia i predkosci,
> ale skoro lamiemy przepisy (jadac samochodem) to postarajmy sie
> zrozumiec tych ktorzy tak samo jak my je lamia (motocyklisci). To ze w
> przypadku tych drugich wyglada inaczej nieznaczy ze kierowcy puszek sa
> swieci bo lamia tylko troszke a motocyklisci zli bo lamia bardzo.
Nigdzie nie pisałem o łamaniu trochę i bardzo. Napisałem, że łamiący
przepisy (prędkość, zmiana pasa bez migacza) "baran w samochodzie" mimo
wszystko robi to wolniej i tym samym daje większą szansę innym na
reakcję i uniknięcie zagrożenia. "Baran na motorze" niestety robi to
znacznie znacznie szybciej i w związku z tym trudniej jest "pomyśleć za
niego".
--
MZ
-
78. Data: 2011-04-27 14:27:50
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Widać "argumenty" się skończyły.
--
CB
Użytkownik "Andrzej Ława" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:ip915c$1ei$2@inews.gazeta.pl...
> Takoż debile cytują "do góry nogami" - jak ty.
-
79. Data: 2011-04-27 14:29:45
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Od: AZ <a...@g...com>
On 2011-04-27, MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl> wrote:
>> Przeciskanie to nie jest pol
>> sekundy, tylko jednego dnia gdy trzeba zalatwic 2-3 sprawy w roznych
>> miejscach Warszawy ta ilosc mozna juz liczyc w godzinach.
>>
> Żebym dobrze zrozumiał: Tobie się spieszy, Ty możesz się przeciskać na
> żyletki i slalomem bo masz do załatwienia kilka spraw w różnych
> miejscach. Kierowcy samochodu z definicji spieszyć się nie wolno, ma
> cierpliwie czekać z każdym manewrem, upewniając się po kilka razy, nie
> przyspieszać, nie zmieniać pasa bez wcześniejszego sygnalizowania
> przynajmniej kilkanaście sekund, bo może jakiś motocyklista ma "2-3
> sprawy do załatwienia i mu się liczy w godzinach". To teraz sprawdź
> sobie określenie "mentalność Kalego".
>
Kolego, od ponad dwoch lat jezdzenia dzien w dzien po Warszawie a bedzie
tego pewnie 20-30 kkm nie uszkodzilem jeszcze nikomu samochodu moja
jazda na zyletki a jak uszkodze to spuszcze glowe i podam dane mojej
polisy.
Natomiast Ty spieszeniem sie i gwaltowna zmiana pasa mozesz kogos
pozbawic zycia. Ja nie bronie Ci sie spieszyc, ale rob to z glowa,
nigdzie nie mowilem o sygnalizacji kilkanascie sekund wiec nie naciagaj.
A teraz opowiem Ci historie. Nie wiem czy znasz realia mostu Grota w
Warszawie, ale wszyscy chcacy jechac na Modlinska pyca najpierw prawym
pasem jadacym w Jagielonska by na samym koncu na chama wcisnac sie na
lewy. Wlasnie taki kierowca ktory zauwazyl troszke wolnego miejsca ktore
tam jest na wage zlota bo pozniej nikt takiego chama nie chce wpuscic
gwaltownie zmienil sobie pas przy okazji uderzajac we mnie. Oczywiscie
do winy sie nie przyznal no bo "pojawilem sie znikad". Tak,
zapierdalalem 180 km/h na kole... w nocy i ulewie.
--
Artur
-
80. Data: 2011-04-27 14:30:16
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Jako że twoje opinie wydają się bardzo specyficzne, więc
i tą nie zaskoczysz już chyba nikogo.
--
CB
Użytkownik "Andrzej Ława" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:ip91j7$1ei$5@inews.gazeta.pl...
> Wśród debili.