eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyWarzywa znowu są wszędzie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 733

  • 631. Data: 2011-05-04 10:46:11
    Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
    Od: Arek <a...@a...pl>

    W dniu 2011-05-04 09:08, Andrzej Ława pisze:

    >>>> Nie mam pojęcia jak jeżdżą, ale zastanawiające jest dlaczego tak często
    >>>> atakują ich różne, wolno poruszające się obiekty.
    >>> Bo kierowcy samochodow sa slepi i nie korzystaja z lusterek.
    >> Może tak jest, ale jeszcze nigdy czegoś takiego na drodze nie widziałem,
    >> ani będąc w samochodzie ani jadąc rowerem. Ale może dlatego, bo jestem
    >> ślepy.
    >
    > Możliwe.

    Jak będziesz się z tym lepiej czuł, to tak można przyjąć.

    >>>> Tyle razy było o tym mowa w tym wątku, że kolejne powtarzanie, nie ma
    >>>> większego sensu.
    >>> To znaczy, jak cos ciebie zaskoczy to juz jest nieprzewidywalne?
    >>
    >> Jak coś zachowuje się w sposób nieprzewidywalny to jest nieprzewidywalne.
    >
    > Dziwne, że dla innych jest przewidywalne...

    No właśnie o tym piszę. Jeżeli tylko Ciebie zaskakują samochody w korku,
    to powinieneś się zastanowić nad swoimi umiejętnościami.

    >>>>>> I to robią, czego dowodem jest fakt, że samochody rzadko sobie
    >>>>>> zajeżdżają drogę. Po prostu motocykliści nie potrafią prawidłowo
    >>>>>> wyprzedzać.
    >>>>> Gowno prawda i pala z logiki.
    >>>>
    >>>> Gdzie jest błąd w rozumowaniu? Podpowiedź: kto na kogo wpada?
    >>> Czyli to zawsze uderzajacy jest winny??
    >>
    >> Nie zawsze, ale zawsze wtedy gdy to jest jego wina.
    >
    > Zmieniając swoją pozycję "znienacka" - będziesz winny.

    Jak zmieni pozycję to tak i nikt nie ma do tego wątpliwości.

    >>> Spoko, cale szczescie jezdzimy po innym miescie, ale dla bezpieczenstwa
    >>> innych przesiadz sie do autobusu a PJ oddaj.
    >>
    >> Ale to Ty reprezentujesz grupę ludzi, którzy poruszają się nie myśląc i
    >> nie patrząc, po drogach publicznych.
    >
    > Kłamiesz.

    I znowu problemy z czytanie własnych postów, sam to w końcu napisałeś,
    że nie ogarniasz sytuacji przed sobą i samochody nie zmieniające pasa
    poruszające się ślimaczym tempem, atakują Ciebie niemal na każdym kroku.

    A.


  • 632. Data: 2011-05-04 10:46:54
    Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
    Od: Arek <a...@a...pl>

    W dniu 2011-05-04 09:08, Andrzej Ława pisze:
    > W dniu 29.04.2011 16:17, Arek pisze:
    >
    >>> A jak sobie z tą dziurą poradził poprzedni pojazd?
    >>>
    >>> Teleportował się?
    >>
    >> Chyba tak.
    >
    > Pewnie helu użył.

    Nie powinieneś mieszać świata rzeczywistego z własną niezbyt stabilną
    wyobraźnią.

    A.


  • 633. Data: 2011-05-04 11:52:01
    Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
    Od: Arek <a...@a...pl>

    W dniu 2011-04-30 21:34, Andrzej Lawa pisze:

    >>> Znaczy się kierujący samochodem i pasażerowie muszą jeździć w
    >>> homologowanych kaskach?
    >>
    >> No i mają takowe, tyle, że trochę większe i mocniejsze.
    >
    > Chyba coś przedawkowałeś, skoro masz aż takie urojenia.

    Tobie to trzeba wszystko jak małemu dziecku napisać, bo inaczej to nic
    nie dociera.

    >>> Ten, który zakazuje rozpoczynania manewru bez upewnienia się, że
    >>> _nikomu_ to nie utrudni jazdy.
    >>
    >> Czyli za każdym razem jak minimalnie odchylę się od osi jezdni mam to
    >> sygnalizować? Ciekawy pomysł, ale trzeba przyznać, że może to być
    >> ciekawe.
    >
    > Spróbuj jeździć prosto a wszelkie manewry wykonywać płynnie, a nie
    > gwałtownie i z zaskoczenia.

    Gwarantuje, że jak sam się dostosujesz do swojej rady, to Twoje problemy
    prysną jak bańka mydlana. I skończą się problemy z atakującymi
    kierowcami/drzewami/pieszymi i innymi niespodziankami jakie Ciebie
    ciągle spotykają.

    >>>> Skąd się wzięła dziura?LOL! Ty znasz pochodzenie wszystkich dziur na
    >>>> drodze? I kolejna ciekawostka nam tu wyszła. Motocyklista ma prawo nie
    >>>
    >>> Pochodzenie? Nie. Ale mam w miarę dobry wzrok i jestem w stanie je
    >>> dostrzec w odległości większej jak twoje 20m.
    >>
    >> Pod poprzedzającym samochodem również?
    >
    > Nie muszę - bo ja, w odróżnieniu od większości kierowców (w tym i jak
    > widać ciebie) - utrzymuję bezpieczną odległość od poprzedzającego pojazdu.

    Gdyby to miało miejsce to nie miałbyś problemów o których piszesz.


    >> A skoro masz taki dobry wzrok to
    >> dlaczego nie widzisz samochodów?
    >
    > Widzę. Nie widzę samochodów z innej (przyszłej) ramki czasowej.

    Jeżeli samochody teleportują Ci się pod koła, to faktycznie możesz mieć
    utrudnione zadanie.

    > To znaczy do pewnego stopnia wyczuwam intencje i potrafię domyślić się,
    > że ktoś tobie podobny chce wykonać manewr ZANIM włączy kierunkowskaz (co
    > zwykle czyni PO rozpoczęciu manewru) ale nie jestem w stanie
    > przewidzieć, że stojący czy jadący sobie spokojnie prosto samochód bez
    > włączonego kierunkowskazu nagle skoczy pół metra w bok.

    Jak widać nie tylko posiadasz własne przepisy ale również własną
    rzeczywistość. Ciekawe jest to, że mi nigdy jeszcze samochód nie
    wyskoczył wprost po koła. Co nie znaczy oczywiście, że takie sytuacje w
    ogóle nie mają miejsce oszołomy na drodze się zdarzają. Ale są to tak
    częste sytuacje jak próbujesz udowodnić to mam wątpliwości. I jeżeli
    chodzi o przewidywalność manewrów to jednak większym problemem są Ci na
    dwóch kółkach.

    >> Może za bardzo skupiasz się na czymś innym?
    >
    > Tak, rozmawiam przez telefon i jem zupkę, jak wszyscy.
    > (to był sarkazm, jeśli nie rozumiesz)

    Nie wiem co robisz, ale jednak strasznie często sytuacja na drodze Cię
    zaskakuje.

    >> To by wiele tłumaczyło.
    >
    > Ty i tak nic nie zrozumiesz.

    Za to mnie samochody w korku nie atakują.

    >>> Skoro samochód przede mną jechał prosto i nie musiał omijać tej dziury,
    >>> to znaczy że ty też możesz.
    >>
    >> 1. Może nie jadę dokładnie w tej samej odległości od krawędzi co on
    >
    > Dlaczego?

    Jest jakiś przepis który mówi w jakiej odległości samochody muszą jechać
    od krawędzi? I jeżeli jest takowy czy on obowiązuje tylko dwuślady i nie
    ma zastosowania w przypadku jednośladów?

    >> 2. Może to był ciężarowy, któremu to nie przeszkadza
    >
    > LOL

    >> 3. A może też ja ominął - to chyba jest najbardziej zaskakujące co?
    >
    > No to byłoby wcześniejsze ostrzeżenie dla ciebie i wszystkich z tyłu i
    > mógłbyś włączyć kierunkowskaz oraz przyhamować. Czy to może dla ciebie
    > za skomplikowane?

    Jeżeli nie dostrzegasz kilku samochodów omijających dziurę jeden za
    drugim to zauważysz tak mały kierunkowskaz? Druga sprawa jaki przepis
    nakazuje hamowanie przed dziurą i zabrania ominięcie jej jeżeli
    następuje to w obrębie pasa? To, że są tacy jak Ty, którzy nie ogarniają
    sytuacji przed sobą i nie potrafią wyprzedzać zgodnie z przepisami nie
    jest wystarczającym argumentem.

    A.



  • 634. Data: 2011-05-04 12:07:56
    Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
    Od: Arek <a...@a...pl>

    W dniu 2011-05-04 09:44, Andrzej Ława pisze:
    > W dniu 28.04.2011 22:38, mk4 pisze:
    >
    >>> Nie wolno ci manewrować bez upewnienia się, że nikomu nie zajedziesz
    >>> drogi. Jeśli tego nie potrafisz - nie powinieneś kierować pojazdami.
    >>
    >> No wlasnie jak to jest? O ile sam nie wykonuje zadnego manewru
    >> (wyprzedzania, omijania, itp) to chyba w ramach swojego pasa moge
    >> przemieszczac sie bez zwazania na to co ktos robi z boku czy z tylu.
    >
    > Nie za bardzo. Jeśli są to przemieszczenia płynne i przewidywalne - nie
    > ma problemu.

    Jest jakaś definicja granicy pomiędzy płynnym przemieszczaniem a
    niepłynnym? No i oczywiście prośba o stosowny przepis.

    > Jeśli są do dość znaczne i stosunkowo szybkie zmiany - wygląda to jak
    > nieprawidłowo rozpoczęta zmiana pasa lub brak panowania nad pojazdem, a
    > późniejsze tłumaczenie "ja tylko sobie wykorzystywałem całą szerokość
    > pasa" będzie brzmiało idiotycznie.

    Pytanie pomocnicze, ile pojazdów może poruszać się jednym pasem ruchu
    koło siebie?

    A.


  • 635. Data: 2011-05-04 12:09:10
    Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
    Od: Arek <a...@a...pl>

    W dniu 2011-05-04 09:42, Andrzej Ława pisze:

    >>> Tak, wiem że prawo o ruchu drogowym zakazuje powodowania zagrożenia -
    >>> ale musi to być zagrożenie obiektywnie istniejące i nie sprowadzone do
    >>> absurdu zakazu poruszania się w ogóle po drogach jednośladami "bo
    >>> przecież wszyscy wiedzą, jakie jednoślady są niebezpieczne".
    >>
    >> Wyprzedzanie kogoś z różnicą prędkości kilkudziesięciu km/h w odległości
    >> 10 cm to zagrożenie obiektywnie istniejące.
    >>
    >
    > Oczywiście masz wyniki pomiaru z homologowanych urządzeń dokumentujące
    > te 10cm i kilkadziesiąt km/h?

    A ty masz wyniki pomiaru z homologowanego urządzenia dokumentujace kiedy
    manewr ominięcia dziury bez zmiany pasa przestaje być płynny i zaczyna
    być nieprzewidywalny?

    A.


  • 636. Data: 2011-05-04 12:18:30
    Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
    Od: Arek <a...@a...pl>

    W dniu 2011-04-28 19:01, Marcin N pisze:

    > Motocyklista który zamierza przejeżdżać obok samochodów powinien mieć
    > tego świadomość. Zwłaszcza tego, że jak jedzie slalomem to skutecznie
    > obniża szansę na to, że wszyscy go cały czas dobrze widzą.
    >
    > ==============
    >
    > Co Ty tak cały czas o tym slalomie? Ilu takich widziałeś?

    Nie jest to częsty przypadek, bowiem zgadzam się, że zdecydowana
    większość motocyklistów jeździ w sposób nie budzący zastrzeżeń
    (przynajmniej moich). Jednak takie przypadki mają miejsce, natomiast nie
    prowadzę statystyk więc nie odpowiem Ci ile dokładnie.

    Na pewno częściej to widuje, niż gości zmieniających pas bez
    sygnalizacji (aczkolwiek to też się zdarza). Nie mniej jednak zmiana
    pasa bez sygnalizacji w korku robi się niebezpieczna dopiero w
    połączeniu z jazdą slalomem i na wcisk motorem.


    > Sam pomysł, że motocykliści nagminnie wyprzedzają samochody JADĄCE w
    > korku - już jest niedorzeczny. Dopóki samochody jadą - motocykliści też
    > jadą bez wyprzedzania - w większości wypadków. Nieliczni wtedy szarżują
    > i pchają się szczelinami.

    Ale Ci nieliczni są najbardziej widoczni i jednocześnie Ci nieliczni
    najgłośniej narzekają (patrz posty Andrzeja Ławy), bo Ci co jadą
    normalnie na co mieli by narzekać?

    > Gdy już jednak samochody staną - to motocykl ma szansę na bezpieczne
    > przeciśnięcie się do przodu. W miarę bezpieczne, bo czasem ktoś otworzy
    > drzwi lub złośliwie próbuje "wyrwać chwasta". Nigdy w takiej sytuacji
    > nie jadę wtedy szybciej niż 20 km/h. Ręka na hamulcu i skupienie.
    > Samochód nie musi się obawiać, że go obetrę. Żaden motocyklista nie
    > będzie ryzykował, bo to dla niego prawie pewna i bolesna wywrotka.
    > Skupiam się na wyszukiwaniu złośliwości i nieuwagi wyprzedzanych. Na
    > ogół jednak wszyscy uczestnicy ruchu są przyjaźni.

    Też tak uważam. Tu omawiamy głownie przypadki ekstremalne, które jednak
    mają miejsce (oczywiście po obu stronach). Wyjątkiem jest przypadek
    wspomnianego Andrzeja, którego samochody atakują nagminnie.

    > Wyjątki zdarzają się po obu stronach "barykady", ale to tylko wyjątki.

    Owszem - tak samo nazwę oszołomem gościa w samochodzie zmieniającego pas
    ruchu bez sygnalizacji jak i gościa na motorze jadącego slalomem i
    wpychającego się na przysłowiową grubość lakieru.


    A.


  • 637. Data: 2011-05-04 12:29:32
    Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
    Od: "cbnet" <c...@n...pl>

    W GB najczęstsza przyczyna wypadków aut poza miastem to...
    motocykliści.

    A więc jest jeszcze GŁÓWNY czynnik negatywnych opinii kierowców
    aut o motocyklistach: *S*T*A*T*Y*S*T*Y*K*A*.

    --
    CB


    Użytkownik "Arek" <a...@a...pl> napisał w wiadomości
    news:ipr31u$1e0$1@inews.gazeta.pl...

    >> Czy twierdzę, że nie ma idiotów na motorach? Nie. Ale są rzadkością, bo
    >> przyroda szybko ich eliminuje. Szybciej niż idiotów za kierownicą
    >> samochodu. A że takie pojedyncze przypadki zapadają w pamięć - to potem
    >> w internecie roi się od uogólniających opinii.
    >
    > W pełni się zgadzam. Warto dodać jeszcze jeden element, który potęguje negatywny
    > odbiór motocyklistów. Załóżmy, że na drodze w danej chwili jest grupa x
    > motocyklistów jadących normalnie. Oczywiste jest to, że nie rzucają się w oczy
    > bowiem po posuwają się razem z innymi, więc kontakt z nimi mają tylko najbliżsi
    > kierowcy. Jeżeli trafi się jeden oszołom, to zobaczy go każdy, bo wyminie
    > wszystkich. I będzie to jedyny którego zobaczę więc w ich opinii to będzie 100%
    > motocyklistów jakich widzieli:)


  • 638. Data: 2011-05-04 14:35:15
    Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
    Od: Arek <a...@a...pl>

    W dniu 2011-05-04 09:01, Andrzej Ława pisze:
    > W dniu 30.04.2011 18:41, Marcin 'Yans' Bazarnik pisze:
    >
    >>> Zasadniczo powinien, ale zgadza się - drobne fluktuacje się zdarzają.
    >>> Ale mają charakter płynny, a nie gwałtowny. A to gwałtowne manewry
    >>> stanowią problem.
    >>
    >> Zdefiniuj co to jest gwałtowy manewr. Na drogach którymi jeżdżę,
    >> zdarzają się pozapadane studzienki oraz różne dziury.. nie mam ochoty w
    >> nie wpadać zatem je omijam
    >
    > Prawidłowa procedura to: zasygnalizować, upewnić się czy można, wykonać
    > manewr. Jeśli nie masz na to czasu - jechałeś za szybko lub za blisko
    > pojazdu poprzedzającego.

    Skoro jechał za szybko to jak to możliwe, że wyprzedza go jadący
    motocyklista zgodnie z ograniczeniami?


    A.


  • 639. Data: 2011-05-04 14:58:10
    Temat: Re: Warzywa znowu s? wszędzie
    Od: Bartek Kacprzak <b...@g...com>

    On 3 Maj, 17:43, Artur Maśląg <f...@p...com> wrote:

    > Jaki sens ma licytacja z taką osobą? Przecież od dawna wiadomo, że
    > fakty nie są ważne - ważne jest jego przekonanie i jego ocena.
    > A fakty są niestety zaprzeczeniem opowieści o rozsądku i większej
    > świadomości motocyklistów. Był korek (jak to zwykle bywa), motocyklista
    > się przeciskał, stracił równowagę i wpadł po bliźniaki. Wszyscy muszą
    > być winni (w tym kierowca ciężarówki, że nie patrzał w lusterka
    > skierowane pod koła) itd., tylko nie sam motocyklista.
    O jak ja czekalem na twoja odpowiedz :)
    I jak zawsze pieprzysz jak potluczony :)
    Napisalem, kto byl winien w tej konkretnej sytuacji?
    Zreszta mowa o faktach w twoim wykonaniu jest wyjatkowo zabawna, bo
    skad masz znac fakty, skoro motocykle i jazde na nich znasz tylko z tv
    i opowiesci innych.
    BTW ta dyskusja jest wyjatkowo zabawna i wasze argumenty zza kolka
    kierownicy sa lekko mowiac smieszne.


    A wracajac do tego wypadku sprobuj sie przewrocic na motocyklu
    specjalnie. Jak ci sie uda to wtedy wroc to pogadamy.

    Bartek Kacprzak


  • 640. Data: 2011-05-05 00:35:27
    Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    Dnia Wed, 04 May 2011 10:05:52 +0200, Andrzej Ława napisał(a):

    >> No to mandacik za rozpoczęcie wyprzedzania w czasie, gdy jakiś pojazd
    >> przed motocyklem ma włączony kierunkowskaz.
    >>
    >
    > A jak to udowodnisz, hmm?

    Rejestrator i Andrzej włazi pod ławę.

    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
    _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
    ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

strony : 1 ... 10 ... 50 ... 63 . [ 64 ] . 65 ... 70 ... 74


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: