-
81. Data: 2018-06-26 14:00:01
Temat: Re: Warto kontrolować kamerkę...
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Grzegorz Tomczyk g...@N...wp.pl ...
>> Wkurza mnie w sumie w tym programie to, ze wracaja po auto, koles
>> kłamie oszukuje - oni płaca i wychodzą zamiast od razu wołac
>> policję i oskarzac o probe oszustwa...
>
> Bo nagrania sprawdzili dopiero po odebraniu auta.
>
O ja tepa dzida :))))
Oczywiste!
Co nie zmienia faktu, ze mogłby być ciag dalszy w postaci kolejnej wizyty
juz w obecnosci policji.
Dwód przyznania sie do oszustwa jest, sprawa łatwa i prosta.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Przepis na dziecko: 25dag miłości, 25dag namiętności, 2 jajka,
4 kolana. Ubijać do rana aż powstanie piana. Odstawić na 9 miesięcy
i kupic wózek dziecięcy. ;-)
-
82. Data: 2018-06-26 16:24:29
Temat: Re: Warto kontrolować kamerkę...
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 25-06-2018 o 16:31, Adam Wysocki pisze:
> kk <k...@o...pl> wrote:
>
>> Piszesz o umyślności a nie o winie.
>
> Możnaby się kłócić, że winnym jest ten, kto odpowiada za stan drogi. Na
> miejscu domniemanego sprawcy nie wziąłbym na siebie winy, sąd by ocenił.
Ja też.
Za kamień na drodze IMO odpowiada ten, kto go tam przywiózł, albo na
czas nie uprzątnął.
-
83. Data: 2018-06-26 16:33:36
Temat: Re: Warto kontrolować kamerkę...
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:pgtias$uu9$...@n...news.atman.pl...
W dniu 25-06-2018 o 16:31, Adam Wysocki pisze:
>> Możnaby się kłócić, że winnym jest ten, kto odpowiada za stan
>> drogi. Na
>> miejscu domniemanego sprawcy nie wziąłbym na siebie winy, sąd by
>> ocenił.
>Ja też.
>Za kamień na drodze IMO odpowiada ten, kto go tam przywiózł, albo na
>czas nie uprzątnął.
Zasada ryzyka. Za szkody spowodowane ruchem pojazdu odpowiada jego OC,
nawet jak nie ponosi "winy".
No i mogl ominac, zwolnic, a czasem - nie przekraczac dozwolonej
predkosci, zmniejszonej z uwagi na kamienie :-)
Ale ... jak kogos ochlapie, to bede mowil ze miasto winne, albo i
ochlapany - co on - nie widzial kałuży na drodze ?
Nie wiedział, że zaraz ktos przejedzie i rozbryzgnie ? :-)
J.
-
84. Data: 2018-06-26 18:02:36
Temat: Re: Warto kontrolować kamerkę...
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Cavallino,
Tuesday, June 26, 2018, 4:24:29 PM, you wrote:
>>> Piszesz o umyślności a nie o winie.
>> Możnaby się kłócić, że winnym jest ten, kto odpowiada za stan drogi. Na
>> miejscu domniemanego sprawcy nie wziąłbym na siebie winy, sąd by ocenił.
> Ja też.
> Za kamień na drodze IMO odpowiada ten, kto go tam przywiózł, albo na
> czas nie uprzątnął.
W odpowiedzialności cywilnej - w odróżnieniu od karnej - istnieje
odpowiedzialność na zasadzie ryzyka. Prowadząc samochód godzisz się z
ryzykiem wyrządzenia szkody przez przypadkowy obiekt leżący na drodze,
który zostanie przez koło Twojego samochodu wyrzucony z dużą
prędkością. Ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej pokrywa szkody
wynikające również z ryzyka a nie tylko z bezpośredniego działania lub
zaniechania.
--
Best regards,
RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
85. Data: 2018-06-26 18:20:07
Temat: Re: Warto kontrolować kamerkę...
Od: collie <c...@v...pl>
W dniu 26.06.2018 18:02, RoMan Mandziejewicz pisze:
> W odpowiedzialności cywilnej - w odróżnieniu od karnej - istnieje
> odpowiedzialność na zasadzie ryzyka.
Zmyślasz. Nic takie w prawie cywilnym nie ma. A jeśli jest, to
wskaż mi artykuł, który mówi o "odpowiedzialności na zasadzie
ryzyka".
-
86. Data: 2018-06-26 19:26:29
Temat: Re: Warto kontrolować kamerkę...
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2018-06-26 o 18:20, collie pisze:
> W dniu 26.06.2018 18:02, RoMan Mandziejewicz pisze:
>
>> W odpowiedzialności cywilnej - w odróżnieniu od karnej - istnieje
>> odpowiedzialność na zasadzie ryzyka.
>
> Zmyślasz.
Zanim napiszesz kolejny buńczuczny post, sprawdź może lepiej, czy czasem
sam się nie ośmieszasz, tak jak w tej chwili.
>Nic takie w prawie cywilnym nie ma. A jeśli jest, to
> wskaż mi artykuł, który mówi o "odpowiedzialności na zasadzie
> ryzyka".
436 kc.
--
Liwiusz
-
87. Data: 2018-06-26 20:16:30
Temat: Re: Warto kontrolować kamerkę...
Od: collie <c...@v...pl>
W dniu 26.06.2018 19:26, Liwiusz pisze:
>> Nic takie w prawie cywilnym nie ma. A jeśli jest, to
>> wskaż mi artykuł, który mówi o "odpowiedzialności na zasadzie
>> ryzyka".
>
> 436 kc.
Przytoczę in extenso wspomniany artykuł, by i inni mogli poszukać
w nim tej "odpowiedzialności na zasadzie ryzyka", choć dotyczy
on tej odpowiedzialności cywilnej, od której każdy kierowca
obowiązany jest co roku się ubezpieczać, płacąc tzw. OC:
Art.436.§1. Odpowiedzialność przewidzianą w artykule poprzedzającym
ponosi również samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji
poruszanego za pomocą sił przyrody. Jednakże gdy posiadacz samoistny oddał
środek komunikacji w posiadanie zależne, odpowiedzialność ponosi
posiadacz zależny.
§2. W razie zderzenia się mechanicznych środków komunikacji
poruszanych za pomocą sił przyrody wymienione osoby mogą wzajemnie żądać
naprawienia poniesionych szkód tylko na zasadach ogólnych. Również tylko
na zasadach ogólnych osoby te są odpowiedzialne za szkody wyrządzone tym,
których przewożą z grzeczności.
-
88. Data: 2018-06-26 21:07:45
Temat: Re: Warto kontrolować kamerkę...
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2018-06-26 o 11:11, Grzegorz Tomczyk pisze:
> Zgadza się, natomiast w kwestii lusterek bocznych, ja poszedłem o krok
> dalej. Ustawiłem je tak, że własny bok widzę dopiero po
> obróceniu/odchyleniu głowy, dzięki czemu w ogóle nie mam "martwego pola"
> dla pasów sąsiednich.
Jeśli mogę coś dopowiedzieć w tej kwestii, to warto zainteresować się
wkładami do lusterek. Jeśli standardowo nasze auto nie jest wyposażone w
panoramiczne wkłady, to można poszukać na rynku nieoryginalnych. U mnie
w aucie wkłady akurat są fabrycznie "łamane". Powiedzmy, że 20%
zewnętrznej części jest łagodnie wygięta. Wtedy rzut oka wystarcza aby
wszystko widzieć bez martwego pola bez pochylania głowy. Z każdej
pozycji dobrze widać. Nie ma też zniekształceń takich jak przy różnych
naklejkach na powierzchnię.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
89. Data: 2018-06-26 21:14:45
Temat: Re: Warto kontrolować kamerkę...
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2018-06-26 o 06:59, Budzik pisze:
>> Jak pisałem - prawnikiem nie jestem. Ale na 100% wiem, że "sprawcą"
>> jest ten, kto zasłabł. Z jego OC zostaną pokryte straty.
>>
> A dałbys rade wpisac ta fraze w google i sprawdzic?
Absolutnie nie. Z prostej przyczyny: bo temat w ogóle mnie nie
interesuje. Od takich spraw mam swojego pośrednika ubezpieczeniowego. W
razie szkody w jedną czy w drugą stronę pięknie prowadzi moje sprawy. Ja
tylko podpisuję się pod dokumentami.
A już w szczególności na potrzeby dyskusji na forum nie będę szukał
jakiś zapisów prawnych po to by się wymądrzać. Prawo jest tak zbudowane
aby nieobyta w nim osoba nie miała szans na ogarniecie tematu.
> Jest jeszcze coś takiego jak PFG - moze on ma tutaj zastosowanie?
Nie wiem o czym mówisz. Naprawdę nie wciągaj mnie w dyskusję na temat,
który mnie ani nie interesuje ani się na nim nie znam.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
90. Data: 2018-06-26 21:24:29
Temat: Re: Warto kontrolować kamerkę...
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2018-06-25 o 15:25, Adam Wysocki pisze:
> Marek S <p...@s...com> wrote:
>
>> boczne. No więc kolega jeździ Citroenem Berlingo - część ładowna jest
>> zabudowana więc w lusterku wstecznym niczego nie widać.
>
> Czemu kolega nie ma czujników parkowania?
Nie mam bladego pojęcia. Ja na jego miejscu kamerę cofanie bym sobie
zainstalował. Przed każdym cofaniem pewnie trzeba by ją wyczyścić ale cóż...
Tak na marginesie, moim zdaniem - czujniki cofania są bardzo użyteczne w
połączeniu z widocznością z tyłu. Bez niej - tak średnio. Nie jedna
osoba skosiła słupek cofając mimo posiadania czujników. A przy większych
przeszkodach też mogą zawodzić (w sensie niedużego zasięgu), gdy cofa
się szybciej niż ekstremalnie wolno. Dlatego jeśli widzisz, ze z tyłu
jest zaparkowane auto, to robisz użytek z czujników cofając właśnie
ekstremalnie wolno. Ten sam manewr nieco szybciej wykonany = stłuczka.
--
Pozdrawiam,
Marek