Dnia Thu, 8 Oct 2015 07:15:55 +0200, ZIWK napisał(a):

> W dniu 2015-10-08 o 00:55, Tomasz Pyra pisze:
>> Dnia Wed, 7 Oct 2015 17:34:46 +0200, abn140 napisał(a):
>>
>>> Najszybciej, jak to będzie możliwe, skontaktuje się z Państwem dealer
>>> Volkswagena i poinformuje o koniecznych działaniach. Jeżeli nie mają Państwo
>>> kontaktu z żadnym z dilerów Volkswagena, prosimy skorzystać z funkcji
>>> kontaktu na tej stronie internetowej.
>>
>> No ciekawa sprawa co oni wymyślą.
>>
>> Pomijając że być może w ogóle jest niemożliwe zbudowanie diesla
>> spełniającego euro5/6, to raczej na pewno nie jest możliwe zrobienie go z
>> tego co zamontowano w VW.
>>
> Ciekawe, czy nie szykuje się gorsza dla niemieckich posiadaczy VW chryja:
> Zakaz wjazdu do centrów miast W NIEMCZECH - bo przecież auta obecnie w
> żadnym wypadku nie spełniają wymagań zon...

Ta opcja to chyba jedynie w pakiecie z całkowitym zakazem jazdy tymi
autami.
Możliwość wjazdu do strefy związana była z deklarowaną zgodnością z normą,
a nie faktyczną.
A jeżeli urzędnicy uznają, że samochody nie spełniają obowiązującej normy,
no to nie tylko nie ma prawa nimi wjechać do zony, a nie było prawa ich w
ogóle zarejestrować i należałoby je wycofać z dróg.

W jakiekolwiek możliwości "naprawienia" tego nie wierzę - koncern zapewne
już wiele energii poświęcił wcześniej na zrobienie tego inaczej i widocznie
się nie udało.
No chyba że użycie tego oprogramowania było pomyłką, a kantowanie było
potrzebne tylko na rynek USA.

Spodziewam się, że wszystkie diesle w mniejszym lub większym stopniu nie
spełniają tych norm i gdyby urzędy chciały postąpić skrupulatnie to by
mogły wykończyć całą branżę.

A raczej ani Niemcy nie pozwolą zatłuc VW, ani pozostałe koncerny nie będą
zainteresowane ubiciem branży dieslowskiej.
Tylko jako że sprawa jest głośna, to tak zupełnie pod dywan zamieść się jej
nie da.
Bardziej spodziewam się wspólnych działań pozorowanych, czyli VW coś tam
zmieni, urzędnicy stwierdzą że teraz to już jest ok. Na rynek USA przez 20
lat wszyscy będą bali się zaglądać z własnym dieslem i wszystko wróci do
normy.

Może tylko przy okazji ktoś się przyjrzy tym normom i testowaniu, a w
przyszłości ustali jakieś standardy co wolno, a czego nie wolno robić pod
test - ale w takie cuda to aż trudno uwierzyć :)