-
71. Data: 2012-06-20 09:55:55
Temat: Re: Urząd Skarbowy, a koszt oprogramowania sterującego maszyną
Od: Piotr Gałka <p...@C...pl>
Użytkownik "4CX250" <t...@p...ornet.pl> napisał w wiadomości
news:4fe17035$0$1210$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Dawno, dawno temu z gazetą rzeczpospolita kupiłem program księgowość. Do
> mojej małem działalności był to wtedy dla mnie w sam raz i co
> najważniejsze niemal za darmo program bo w cenie gazety. Były nawet
> aktualizacje co jakiś czas, wystarczyło kupić kolejną gazetę z płytką CD.
> Program robił wydruki rozliczeń pit vat, prowadził stawki kilometrów,
> środki trwałe, no wsio.
> Nie macie pojęcia jak urzędas kombinował żeby mi dowalić za ten program.
> Nie do pojęcia było dla niego że mam program księgowy kombajn do
> wszystkiego, w cenie kilku złotych. Kombinował żebym zapłacił podatek taki
> wysoki jak od podobnej wartości użytkowej oficjalne inne programy
> komercyjnych firm. A tak wogóle to on miał pretensje że nie mam prawa do
> używania tego programu (prawa autorskie) Wiem że w innych urzędach też
> robiono na złośc i rzepa zareagowała pisząc że wystarczy mieć egzemplarz
> gazety z którą był zakupiony ów program.
>
Podobnie było z OpenOffice - nie znam szczegółów, ale ogólnie jak się nie
miało rachunku za zakup gazety z CD zawierającym Oo to przyjmowali że ma on
wartość Microsoft Office (ciekawe czemu nie Works) i nie wiem co z tego
wynikało (może VAT od darowizny).
P.G.
-
72. Data: 2012-06-20 11:54:54
Temat: Re: Urząd Skarbowy, a koszt oprogramowania sterującego maszyną
Od: "kogutek" <s...@g...pl>
Robbo <n...@g...com> napisał(a):
> > Możesz ustalić dowolną pod warunkiem, że faktura prawdziwie dokumentuje
> > zdarzenie gospodarcze. Jeśli US ma wątpliwości, bo ceny rażąco odbiegają
> > od innych za takie usługi/towary, to musisz wyjaśnić z czego to wynika.
>
> Czy mogę sprzedać w Polsce program "Hello, world!" za milion złotych (przy
> założeniu, że na tyle się umówiłem ze zleceniodawcą i obydwie strony się
> zgadzają na taką kwotę)?
>
> R.
>
Jasne że możesz. Nikt Ci nie zabroni sprzedać a drugiemu kupić. Po
odprowadzeniu podatków sprawa jest teoretycznie załatwiona. Jest jednak kilka
haczyków. Przepisy podatkowe są w miarę stałe i prawie takie same w większości
krajów. Różne mogą być stawki. Mogą być drobne różnice. US są nie tylko od
pobierania podatków. Kontrolują również przepływ kasy w państwie. Bo od
przepływu i ustalaniu cen zależy na przykład inflacja. Po wejściu w gospodarkę
rynkową jeden z przepisów zrobił się martwy. Ale nie został anulowany. To
przepis o posiadaniu kalkulacji na wyroby i usługi. Jak zauważą rażące
zawyżenie wartości to mogą poprosić o taką kalkulację. W gospodarce rynkowej
przy ogólnie dostępnych dobrach takie sytuacje nie występują. Konkurencja jest
wystarczająco dobrym strażnikiem cen. Ale jak coś jest warte złotówkę i
znajduje nabywcę za milion złotych to sprawę przejmuje Policja Skarbowa. I to
przestaje być zabawne. Rozpatrują czy to nie pranie brudnych pieniędzy, czy
nabywca miał legalne środki na zakup, co zrobił sprzedawca z pieniędzmi. Jak
im się wszystko ułoży równo jak w pudełeczku to odpuszczają. A jak znajdą
przekręt to marnie się to może skończyć dla obydwu stron. Oni mogą nie tylko
tego co kupił spytać skąd miał pieniądze. Mogą pod koniec piątego roku od
transakcji spytać sprzedawcę co zrobił z pieniędzmi. I będzie musiał się w
miarę dokładnie rozliczyć. Jak wykaże że nie może się rozliczyć na 5 tysięcy
to odpuszczą. Ale jak się nie rozliczy z pół miliona to nie odpuszczą i będą
drożyli aż wyjaśnią sprawę.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
73. Data: 2012-06-20 17:44:14
Temat: Re: Urząd Skarbowy, a koszt oprogramowania sterującego maszyną
Od: Marek Borowski <m...@...borowski.com>
On 20-06-2012 07:57, Lukasz wrote:
> W dniu 2012-06-18 17:59, Waldemar Krzok pisze:
>> Aha, przychodzi mi na myśl inna wersja myśli urzędniczej. Tutaj też to
>> mamy i jest dość trudne do złapania przez US. Otóż masz np. firmę, która
>> przyniosła znaczne zyski, no i musisz odprowadzić krocie tytułem
>> podatków.
>
> ...bo podatek musi zapłacić mimo że pieniędzy na koncie jeszcze nie ma
> (albo ich w ogóle mieć nie będzie...) to jest dopiero paranoja!
>
>
Ktora to "paranoje" zauwazono i wprowadzono dla malych podmiotow
mozliwosc rozliczania sie metoda kasowa.
Pozdrawiam
Marek
-
74. Data: 2012-06-20 17:55:23
Temat: Re: Urząd Skarbowy, a koszt oprogramowania sterującego maszyną
Od: Włodzimierz Wojtiuk <w...@w...pl>
Marek Borowski wrote:
> On 20-06-2012 07:57, Lukasz wrote:
>> W dniu 2012-06-18 17:59, Waldemar Krzok pisze:
>>> Aha, przychodzi mi na myśl inna wersja myśli urzędniczej. Tutaj też
>>> to mamy i jest dość trudne do złapania przez US. Otóż masz np.
>>> firmę, która przyniosła znaczne zyski, no i musisz odprowadzić
>>> krocie tytułem podatków.
>>
>> ...bo podatek musi zapłacić mimo że pieniędzy na koncie jeszcze nie
>> ma (albo ich w ogóle mieć nie będzie...) to jest dopiero paranoja!
>>
>>
> Ktora to "paranoje" zauwazono i wprowadzono dla malych podmiotow
> mozliwosc rozliczania sie metoda kasowa.
>
Ależ PRZYJAZNE panstwo!
Tylko się posłać z radości!
--
Włodek
http://dino.inosak.org
-
75. Data: 2012-06-20 18:16:29
Temat: Re: Urząd Skarbowy, a koszt oprogramowania sterującego maszyną
Od: "Pawel \"O'Pajak\"" <o...@g...pl>
Powitanko,
> A co za roznica kto rzadzi jak system jest do d..y?
A ten system to co, dopust bozy? Nie mozna go zmienic, albo nie brac w
nim udzialu? 2/3 glosujacych woli wyzsze podatki i biurokracje unijna.
Chyba nie chce wiedziec, ilu z pomstujacych na UE w pamietnym referendum
glosowalo za krzywizna banana, RoHS, limitami produkcji zarcia,
dotacjami dla cwaniakow kosztem ciezko pracujacych itd.
Nikt nie zmusza 460 + 100 wybranych do produkowania 20000 stron
dziennikow ustaw rocznie, to my wyborcy tak zadecydowalismy. Na znacznie
prostrze rozwiazania glosowalo ok. 2,5% wyborcow.
Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> (moje imie.[kropka]nazwisko, ten_smieszny_znaczek)gmail.com
-
76. Data: 2012-06-20 18:22:12
Temat: Re: Urząd Skarbowy, a koszt oprogramowania sterującego maszyną
Od: ajt <a...@u...com.pl>
Marek Borowski pisze:
>> ...bo podatek musi zapłacić mimo że pieniędzy na koncie jeszcze nie ma
>> (albo ich w ogóle mieć nie będzie...) to jest dopiero paranoja!
>>
>>
> Ktora to "paranoje" zauwazono i wprowadzono dla malych podmiotow
> mozliwosc rozliczania sie metoda kasowa.
Która to metoda dotyczy wyłącznie VATu, w przypadku braku kasy i tak
tylko przesuwa obowiązek zapłaty podatku do max 90 dni i w praktyce
wprowadza nieco upierdliwości w rozliczeniach własnych i z
kontrahentami, którzy często faktur "vat mp" wolą unikać. Czyli
"chcieliśmy dobrze, a wyszło jak zwykle" :)
--
Pozdrawiam
Andrzej
www.radom.ws
-
77. Data: 2012-06-20 18:45:21
Temat: Re: Urząd Skarbowy, a koszt oprogramowania sterującego maszyną
Od: Jakub Jewuła <b...@s...com.pl>
Użytkownik "Pawel "O'Pajak"" <o...@g...pl> napisał w wiadomości
news:jrst0v$1oa$1@inews.gazeta.pl...
>
> Powitanko,
>
> > A co za roznica kto rzadzi jak system jest do d..y?
>
> A ten system to co, dopust bozy? Nie mozna go zmienic, albo nie brac w nim
> udzialu? 2/3 glosujacych woli wyzsze podatki i biurokracje unijna.
Sam sobie odpowiadziales :)
q
-
78. Data: 2012-06-21 01:01:07
Temat: Re: Urząd Skarbowy, a koszt oprogramowania sterującego maszyną
Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>
Użytkownik kogutek napisał:
> Inna autentyczna historia. W tą niedzielę znajomy wyciągnął mnie na giełdę
> samochodową. idą wakacje, ma syna studenta, syn złapał pracę przy rozwożeniu
> pizzy. Potzrebny był byle jaki tani samochód. Niby mało opłacalne bo pewno nie
> odrobi samochodu. Ale będzie go już miał. Stoi Tico. dziadek chce 2 tysiące.
> Opony ma dobre, zatankowany na 3/4. Dziwne bo nie zardzewiały. To kupuje.
> Dziadek ma już umowę z wpisaną kwotą 900 złotych. Jak sp[ytałem dlaczego tyle
> wpisał a nie 1800 bo na tyle uzgodnili. To stary chuj posrany mówi że podatek
> będzie mniejszy. Nic tylko wyrwać chwasta. Wpisali w nową umowę 1800. Jak
> urzędnik ma się nie wkurwić kiedy zobaczy umowę na 900. Gdzie będzie jego zła
> wola jak wyjmie swoją kartkę i na niej przeczyta że takie Tico chodzą od 1500
> do powiedzmy 2300. Nie naliczy od 2300 tylko od 1800 bo widzi ze jest uczciwie.
Kogutku, tu nie idzie o pieniądze. Od sprzedaży auta za 1800 jest PCC w
wysokości 36 zł. Ale trzeba kwit wypełnić, do urzędu dostarczyć, forsę
wpłacić, w kolejkach swoje odstać.
Od sprzedaży za 900 PCC po prostu nie ma - nie ma kwitu, stania do kasy...
--
Darek
-
79. Data: 2012-06-21 10:34:42
Temat: Re: Urząd Skarbowy, a koszt oprogramowania sterującego maszyną
Od: ajt <a...@u...com.pl>
Dariusz K. Ładziak pisze:
>
> Kogutku, tu nie idzie o pieniądze. Od sprzedaży auta za 1800 jest PCC w
> wysokości 36 zł. Ale trzeba kwit wypełnić, do urzędu dostarczyć, forsę
> wpłacić, w kolejkach swoje odstać.
> Od sprzedaży za 900 PCC po prostu nie ma - nie ma kwitu, stania do kasy...
>
Tylko że przepisy się zmieniły i już od paru lat PCC płaci kupujący i to
wyłącznie jego zmartwienie, czy zapłaci te 36zł czy wcale i czy odstoi
swoje w kolejce. Dla sprzedającego oba przypadki się niczym nie różnią.
Chyba że ów dziadek dopiero co kupił tego Tico taniej i sprzedaż za 1800
daje mu jakiś zysk, od którego by musiał zapłacić podatek, ale nie PCC :)
--
Pozdrawiam
Andrzej
www.radom.ws
-
80. Data: 2012-06-21 18:11:44
Temat: Re: Urząd Skarbowy, a koszt oprogramowania sterującego maszyną
Od: masti <g...@t...hell>
Dnia pięknego Thu, 21 Jun 2012 01:01:07 +0200 osobnik zwany Dariusz K.
Ładziak wystukał:
> Użytkownik kogutek napisał:
>
>> Inna autentyczna historia. W tą niedzielę znajomy wyciągnął mnie na
>> giełdę samochodową. idą wakacje, ma syna studenta, syn złapał pracę
>> przy rozwożeniu pizzy. Potzrebny był byle jaki tani samochód. Niby mało
>> opłacalne bo pewno nie odrobi samochodu. Ale będzie go już miał. Stoi
>> Tico. dziadek chce 2 tysiące. Opony ma dobre, zatankowany na 3/4.
>> Dziwne bo nie zardzewiały. To kupuje. Dziadek ma już umowę z wpisaną
>> kwotą 900 złotych. Jak sp[ytałem dlaczego tyle wpisał a nie 1800 bo na
>> tyle uzgodnili. To stary chuj posrany mówi że podatek będzie mniejszy.
>> Nic tylko wyrwać chwasta. Wpisali w nową umowę 1800. Jak urzędnik ma
>> się nie wkurwić kiedy zobaczy umowę na 900. Gdzie będzie jego zła wola
>> jak wyjmie swoją kartkę i na niej przeczyta że takie Tico chodzą od
>> 1500 do powiedzmy 2300. Nie naliczy od 2300 tylko od 1800 bo widzi ze
>> jest uczciwie.
>
> Kogutku, tu nie idzie o pieniądze. Od sprzedaży auta za 1800 jest PCC w
> wysokości 36 zł. Ale trzeba kwit wypełnić, do urzędu dostarczyć, forsę
> wpłacić, w kolejkach swoje odstać. Od sprzedaży za 900 PCC po prostu nie
> ma - nie ma kwitu, stania do kasy...
ale po co masz gdziekolwiek stać? wypełnienie, wysłanie i zapłacenie to
parę minut
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett