eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyUprzejmość zabija › Re: Uprzejmość zabija
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.interia.pl!not-for-mail
    From: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
    Newsgroups: pl.misc.samochody
    Subject: Re: Uprzejmość zabija
    Date: Wed, 15 Nov 2017 04:01:04 +0000 (UTC)
    Organization: DOM
    Lines: 153
    Message-ID: <X...@1...0.0.1>
    References: <3...@g...com>
    <a...@g...com>
    <59fc40c2$0$5140$65785112@news.neostrada.pl>
    <5...@g...com>
    <59fc5d66$0$658$65785112@news.neostrada.pl>
    <4...@g...com>
    <59fc7f32$0$653$65785112@news.neostrada.pl>
    <59fe163e$0$659$65785112@news.neostrada.pl>
    <1h62j9ss6ybvx.136yos3uid6ig$.dlg@40tude.net>
    <X...@1...0.0.1>
    <otmmns$vrp$1@node2.news.atman.pl>
    <X...@1...0.0.1>
    <otmpu0$vrp$5@node2.news.atman.pl>
    <X...@1...0.0.1>
    <otn001$vrp$12@node2.news.atman.pl>
    <X...@1...0.0.1>
    <ouf3g8$o3m$2@node1.news.atman.pl>
    <X...@1...0.0.1>
    <ouf94k$laa$1@node2.news.atman.pl>
    <X...@1...0.0.1>
    <oufhh7$tg6$1@node2.news.atman.pl>
    NNTP-Posting-Host: 79.173.61.38
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: usenet.news.interia.pl 1510718464 30365 79.173.61.38 (15 Nov 2017 04:01:04
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@f...interia.pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 15 Nov 2017 04:01:04 +0000 (UTC)
    User-Agent: Xnews/06.02.16 Mime-proxy/1.4.c.4 (Win32)
    X-face: BLh}>?{~CH'WA=)f4?:u-*RM:]E8eg1,C36Huk4z3Ik!._5}RI^y764M6hf6KQJQ'u(&!Q@!5A=z_
    [+$i|I*Y)S@Mh]O.,Z6t$yb9s{9{4Fo+";^*9^.\uB3+KOZlOgFrM)]x:k&Qz"
    X-Posting-Agent: Hamster/2.1.0.11
    X-SigInfo: Generated by Sygnaturkowiec v. 0.1.3.7
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.samochody:2618940
    [ ukryj nagłówki ]

    Użytkownik Shrek ...@w...pl ...

    >> A jak po prostu nie zauwazysz i jebniesz?
    >
    > To tak samo jak nie zauważysz czerwonego i jebniesz. Ale czy to
    > powód, żeby wpaść na pomysł, że na zielonym nie masz pierszeństwa,
    > bo na czerwonym może jechać szwagier?
    >
    Uprawiasz demagogie.
    Nigdy nie wyeliminujemy ryzyka w 100%. Ale czesc mozna, i to przy
    stosunkowo nie wielkich nakładach. Takim niewielkim nakładem jest własnie
    to zeby bedac pieszym madrze przechodzic przez ulice.
    Upewnianie sie ze nikt nie jedzie na czerwonym wymqagałoby o wiele
    wiekszego nakładu i strat w płynnosc iruchu etc.
    Dodatkowo sygnalizacja swietlna jest przewaznie dobrze widzialna, ma faze
    zołta słuzaca za bufor bezpieczenstwa etc.
    A z pieszym bywa róznie.

    >> Przykłądowo jakbys trafił tym motorem tego jegomoscia bo akurat
    >> trafiłbys na smartfonowca zamiast na rozsadnego goscia i bys go
    >> zabił to uwazasz ze powinienes trafic do paki?
    >
    > Do paki pewnie bym nie trafił, bo jechałem jakieś 60@50 czyli na
    > polskie warunki dostałbym zapewne zawiasy. I słusznie że by mnie
    > ukarali - a kogo by mieli - pieszego bo "wtargnął"?
    >
    Ale byc moze zabiłbys człowieka...
    Moznaby powiedziec ze po drogach jezdzi pełno utajonych kryminalistów
    takich jak ty którym sie po prostu "fuksneło". Nie podoba mi sie takie
    podejscie.
    Wole podejscie konstruktywne - co zrobic zeby przy mozliwie najmneijszych
    nakładach osiągnac najlepszy efekt. Na moje wychodzi: odpowiednio szkolic
    obie strony.

    >> Bo moznaby z tego wyciagnac wniosek ze własciwie powinienes juz
    >> siedziec...
    >
    > Ciekawy wniosek. To od razu za ludobójstwo;)
    >
    Kto wie. Miałes wiecej takich sytuacji...? ;-P

    >> Powaznie? A jak juz ktos kogos walnie to jak sprawdzisz do jakiej
    >> grupy nalezy?
    >
    > Dobre pytanie. Na początek zadałbym to pytanie twierdzącym, że piesi
    > nie mają pierwszeństwa przed pasami, więc można śmiało ciąć, bo
    > jakby co to wtargną. Czy powtórzyliby to przed sądem? Jak nie to
    > znaczy że ich arumentacja jest z dupy, tylko wydaje im się, że to
    > oni są górą, bo piesi im pod koło (wbrew ich twierdzeniom o braku
    > instynktu samozachowawczego) nie włażą. Jeśli nie powtórzą, to
    > znaczy że cała ta argumentacja jest cięciem w chuja i dalsza
    > dyskusja nie ma specjalnie sensu.
    >
    Dla pieszego to co powiedza przed sadem nie ma zadnego znaczenia.
    Mało tego - jak pewnie wiesz, oskarzony przed sadem moze kłamac a cała
    argumentacja nie musi opierac sie na prawdzie tylko na własnej linii
    obrony która moze dac najlepszy dla niego efekt. Ergo - zapewne kazdy
    zamiast argumentowac ze przeciez prawo mowi jasno ze pieszy ma
    pierwszenstwo dopiero na pasach bedzie twierdził ze pieszego nei było, ze
    zauwazył w ostatniej chwili etc.
    Co wazniejsze jedno nie wyklucza drugiego.
    Co wazniejsze - druga strona moze nie miec szansy przedstawic własnej
    wersji.
    Co wazniejsze - całej sytuacji z sadem moznaby uniknac rozgladajac sie
    przed przejsciem lewo prawo tak jak ucza w szkole. I myslec.

    >> Ale cos w tym jest - imo oczekiwanie ze kierowca zastosuje sie do
    >> przepisów to rzeczywiscie naiwnie piekna teza. I głupia
    >> jednoczesnie.
    >
    > Zatrzymujesz się na zielonym i patrzysz lewo, prawo, lewo?
    >
    Nie, bo gdyby kazdy tak robił to nikt nigdzie by nie dojechał.
    Ale jak jade główna droga a po bokach mam podporzadkowane na których ktos
    jedzie to oczywiscie ze obserwuje czy zmniejsza predkosc. I odpowiednio
    do tego reaguje.
    A jak jade własnym pasem i widze ze na innym pasie ktos moze miec chec
    zmiany pasa to obserwuje co robi.
    Albo jak jade obok tira ktory mogłby mnie nie widziec w lusterkach to tez
    patrze.
    Itp, itd. Nie wyobrazasz sobie nawet ile razy to ze nie skorzystałem z
    posiadanego pierwszenstwa uratowało mnie przed stłuczka czy wypadkiem.

    >>> Rozumiem. Uważasz, że pszechodzenie przez przejście jest rodzajem
    >>> sportu ekstremalnego porównalnego z jackas (czy jak im tam było)
    >>> albo chodzeniem na trybunę drużyny z którą masz kosę w polskiej
    >>> lidze. No to wiele wyjaśnia;)
    >>>
    >> Nie, uwazam, ze jak ktos wchodzi pod jadacy pojazd z mysla
    >> "przeciez mam pierwszenstwo"
    >
    > Raczej dyskutujemy sytuację, gdzie wchodzi przed pojazd, który się
    > zatrzymał, żeby go przepuścić, a drugi kulson się nie zatrzymał, bo
    > nie widzi potrzeby i po tym jak pierdolnie pieszego, to dalej uważa
    > że winny jest pieszy i drugi kierowca. Dla takich powinno być 15 lat
    > w sztumie.
    >
    To sa sytuacje oczywiscie kryminalne i chyba stosunkowo rzadko spotykane.
    Ale potencjalnie bardzo niebezpieczne.
    I dlatego jako pieszy w takiej sytuacji nigdy nie przyszłoby mi do głowy
    zeby na takiej szerokiej drodze ot tak isc nie upewniwszy sie ze na
    drugim pasie nic nie jedzie. Prosta zasada - jak nie widze, to staram sie
    upewnic a nie ze ide w ciemno.

    > to przy odrobinie "szczescia" w koncu trafi na kogos kto
    >> sie zamysli.
    >> Ale jezeli oderwanie wzroku od smartfona i złapanie kontaktu
    >> wzrokowego z nadjezdzajacym samochodem to sport ekstremalny to
    >> niech i tak bedzie.
    >>
    >> I oczywiście masz racje, ze wymaganie od kierowców i uczenie sprawi
    >> ze tych zgonow bedzie mniej.
    >
    > Ale właśnie w tym wątku pojawiły się przeciwne głosy.
    >
    A gdzie druga czesc mojej wypowiedzi?
    One dwei razem stanowia całosc - imo wycinajac połowe mogłbys to jakos
    oznaczyc...
    Ad merutim: głosy przeciwne nie mowią - kierowcy moga jechac jak chca.
    Przynajmniej ja tego tak nie odczytuje.
    Głosy przeciwne IMO mowia ze kazdy ma swoje prawa i nadmierne z nich
    korzystanie bedzie konczyło się potraceniami. W tych potraceniach zawsze
    bardziej poszkodowani beda piesi.
    A ze dla płynnosci ruchu byłoby najlepiej gdyby pieszy nie przechodził
    kiedy jedzie kilka pojazdów a za nimi pusto to inna inszosc - to byłoby
    madre ale czy tego mozna oczekiwac od przecietnego przedstawiciela
    elektoratu? Od kierowców tej "madrosci" w upłynnianiu ruchu juz dawno
    przestałem szukac to i u pieszych nie bede sie przeciez jej spodziewał.
    ;-)

    >>> Jeśli widzisz... Ale nie zatrzymujesz się na zielonym i nie
    >>> rozglądasz za tirami? Jak tir na czerwonym, rozjebie osobówkę, to
    >>> nie szukasz winnych wsród innych?
    >>>
    >> I tu pieszy ma duza przewage. Bo w wiekszosci przypadków ma szanse
    >> zauwazyc samochód szybciej niz kierowca zauwazy jego.
    >
    > Tym bardziej powinienneś się zatrzymać na zielonym, skor masz gorszą
    > widoczność. No bądź konsekwentny:P
    >
    W przeciwienstwie do pieszego mam jeszcze kilka buforów bezpieczenstwa -
    metalowa klatke, poduszki powietrzne. W zderzeniu z pieszym mnie sie
    raczej nic nie stanie. (tylko prosze, nie odczytuj tej wypowiedzi jako
    zaproszenia do Carmaggedon)
    Gdyby kazde zderzenie powodowało smierc kierowcy to zapewniam cie ze
    kazdy by dokładnie tak robił. Z jednym ale: nikt by do samochodu nie
    wsiadł. :)

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "No bo jest tak: ludzie dzielą się na trzy grupy: tych, którzy umieją
    liczyć i tych, którzy nie umieją." Aneta Baran

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: