-
161. Data: 2009-01-08 08:14:00
Temat: Re: Uh....! Ale megazoom!
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
Marx pisze:
>> Przede wszystkim po co mieć zegarek, który daje dokładność 1s/rok,
>> skoro w praktyce żadne jego wykorzystanie jej nie wymaga.
>
> zgadzam sie
> Duzo bardziej przydalby mi sie budzik, ktory dzwoni tylko w dni
> powszednie i tylko rano, i nie kosztuje majatku, i nie jest komorka ani
> innym palmtopem tylko zwyklym budzikiem.
Po poszukiwaniach takowego... zrobiłem sobie sam :)
Robi co prawda inne rzeczy, ale też nie istnieje podobny w sklepie.
Takie czasy nadeszły, że prostych rzeczy nie ma. Np. wyłącznik czasowy,
który wyłącza urządzenie i... samego siebie. Niby pierdoła, a kilka
watów pali bez sensu, gdy używany nie jest. No i trzeba będzie zrobić.
Albo weźmy menu nastaw różnych urządzeń wyposażonych w zegary -
przewijanie godzin i minut to zwykle dramat. Ale to już zupełnie ot.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/chciałbym kiedyś dostać jakąś łapówkę.../
-
162. Data: 2009-01-08 08:32:39
Temat: Re: Uh....! Ale megazoom!
Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>
Marx <M...@n...com> writes:
> Duzo bardziej przydalby mi sie budzik, ktory dzwoni tylko w dni
> powszednie i tylko rano, i nie kosztuje majatku, i nie jest komorka
> ani innym palmtopem tylko zwyklym budzikiem.
Przeciez pelno jest takich:
http://www.raynacreations.com/
http://www.americaninnovative.com/products/neverlate
.php
etc.
MJ
-
163. Data: 2009-01-08 12:51:59
Temat: Re: Uh....! Ale megazoom!
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Kosu pisze:
> Poza tym... 99% mężczyzn spogląda na zegarek częściej niż na partnerkę,
Może 99% ukrytych gejów ;->
-
164. Data: 2009-01-08 14:16:21
Temat: Re: Uh....! Ale megazoom!
Od: m...@a...net.pl
>Dyskretny użytkowy odcinek czasu dla człowieka to nie sekunda.
Sekunda.
Mylisz dwie rzeczy - jezeli mierzymy odcinek, interwal, to jak
najbardziej nam potrzeba dokladnosci sekundowej.
Gotowanie jajek i podobne potrzeby kuchenne.
Pomiar czasu samemu sobie w ramach biegania.
Praca w ciemni fotograficznej (heh, ze tez O TYM musze
przypominac na grupie zwiazanej z fotografia, o tempora, o
mores)
I podobne.
Sekundnik JEDNAK sie przydaje.
Tak wiec przy pomiarze odcinka czasu, potrzebujemy
dokladnosci jednosekundowej, zeby wykonywac czynnosci
typu wylaczenie jajek z dokladnoscia kilkusekundowa.
Natomiast jesli chodzi o wiedze "ktora godzina", to
faktycznie, dokladnosc minuty na ogol starcza.
>Ludzie w miastach dzielą czas na odcinki po 5 minut.
Chyba, ze biegniesz zlapac autobus, wtedy przechodzisz
na dokladnosc jednominutowa...
>Ludzie w miastach dzielą czas na odcinki po 5 minut.
>Na wsiach to wiadomo "koło południa"
Nieee.... Pekaes do miasta, kolejny odcinek telenoweli,
albo mecz, dzieci do szkoly, msza w kosciele - to wszystko
wymaga dokladnosci minutowej / kilkuminutowej tez. :-)
>jakies
>specyficzne zawody wymagają też w miarę dokładnej podziałki (maklerzy,
>spawacze etc).
O, wlasnie tu widac ze mylisz potrzebe informacji "ktora godzina"
z potrzeba informacji "ile sekund". Spawacze nie potrzebuja
wiedzy ze juz jest jedna sekunda po 16:00.
:-)
Michal Kukula
-
165. Data: 2009-01-08 14:20:12
Temat: Re: Uh....! Ale megazoom!
Od: Mateusz Ludwin <n...@s...org>
m...@a...net.pl wrote:
> Tak wiec przy pomiarze odcinka czasu, potrzebujemy
> dokladnosci jednosekundowej, zeby wykonywac czynnosci
> typu wylaczenie jajek z dokladnoscia kilkusekundowa.
Tylko nie myl tej dokładności z faktem, że zegarek robi +15s na dobę.
Dokładność _wskazania_ czasu to nie to samo co dokładnośc _pomiaru odcinka_ czasu.
--
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com
-
166. Data: 2009-01-08 14:25:17
Temat: Re: Uh....! Ale megazoom!
Od: "barum" <b...@W...gazeta.pl>
Paweł W. <p...@p...onet.pl> napisał(a):
> Poza tym elektronika może zawsze się zepsuć, a proste przyrządy można
> zmajstrować samemu. Będą mniej dokładne niż te precyzyjnie wykonane
> przez zegarmistrzów, ale zawsze.
No a jak Ci się zapsuje ten naręczny zegarek o dokładności sekundowej na rok?
Też sobie go zmajstrujesz samemu? Mniej dokładny ale zawsze? ;)
MSPANC
barum
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
167. Data: 2009-01-08 18:04:37
Temat: Re: Uh....! Ale megazoom!
Od: Bogdan Blaszczak <b...@U...wprost.pl>
m...@a...net.pl pisze:
...
> Tak wiec przy pomiarze odcinka czasu, potrzebujemy
> dokladnosci jednosekundowej, zeby wykonywac czynnosci
> typu wylaczenie jajek z dokladnoscia kilkusekundowa.
To się nazywa zapętlenie logiczne :)
Bo w przypadku zegarków mechanicznych mówimy o niedokładności rzędu
kilku, kilkunastu, w gorszych przypadkach kilkudziesięciu sekund na
dobę. Na DOBĘ!
Weźmy Twój przykład z jajkiem.
Kiedy rozpoczynam gotowanie jajka, to nie sprawdzam czy akurat w tym
momencie mój zegarek jest zgodny z zegarem atomowym, tylko 'zaznaczam'
sobie pewien moment rozpoczęcia i zakończenia czynności.
Mój zegarek akurat śpieszy się około 3sek na dobę.
Pytanie. Jaką niedokładność wykaże mój zegarek w ciągu 3 minut gotowania
tego jajka? Od czasu rozpoczęcia do zakończenia.
Nie będę nikogo zamęczał obliczeniami matematycznymi. Od razu powiem, że
podczas gotowania jajka, mój zegarek przyśpieszy 0,00625 sekundy!
Podobno w Formule 1 taka niedokładność może być istotna. Ale podczas
gotowania jajka? No bez jaj :)
--
BlaTek
mail(atob(rot13('LzkuqTIeDTWfLHejnl5wol51nj=='.repla
ce('Hej','KEy'))))
-
168. Data: 2009-01-09 06:03:46
Temat: Re: Uh....! Ale megazoom!
Od: Cezary Grądys <c...@c...com>
Paweł W. pisze:
> Poza tym elektronika może zawsze się zepsuć, a proste przyrządy można
> zmajstrować samemu. Będą mniej dokładne niż te precyzyjnie wykonane
> przez zegarmistrzów, ale zawsze.
>
Dobrej jakości elektronika jest bardziej niezawodna od mechaniki.
No i moim zdaniem, prostsza do zmajstrowania samemu. Żeby sklecić
zegarek z kilku liczników, wyświetlaczy i generatora to tylko lutownica
i parę prostych narzędzi typu szczypce i śrubokręt wystarczy. Dokładnoś
bez problemu 3 s/miesiąc (czyli 10^-6 , dokładność byle jakiego
generatora kwarcowego). A spróbuj wykonać jakikolwiek element zegara
mechanicznego.
--
Cezary Grądys <c...@c...com>
-
169. Data: 2009-01-09 15:24:43
Temat: Re: Uh....! Ale megazoom!
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Cezary Grądys pisze:
> generatora kwarcowego). A spróbuj wykonać jakikolwiek element zegara
> mechanicznego.
Skoro nie nałożyłeś limitu na wielkość, to sprawa nie jest aż taka trudna ;)
-
170. Data: 2009-01-10 03:01:23
Temat: Re: Uh....! Ale megazoom!
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2009-01-06 15:30:51 +0100, Bogdan Blaszczak
<b...@U...wprost.pl> said:
> Z tego co wiem, to na przykład koszt wymiany samego szkiełka, takiego
> jak jest u mnie (szafirowego), to jest ok 150-200zł. Już samo to
> pokazuje, że w takim 'okolicznościowym' egzemplarzu musi być znacznie
> tańsze szkło, mało odporne na zarysowania.
Ekhm, wydawał mi się powszechnie znanym fakt, że cena za część w
serwisie absolutnie nie jest równa, czy nawet zbliżona, kosztowi jej
wytworzenia. Zgaduję, że takie szkiełko producenta kosztuje z 10-20
dolców/ojro. I podejrzewam, że w serwisie Omegi, Rolexa czy innego Tag
Heuer to samo szkiełko może kosztować przynajmniej ze 2 razy tyle, co
napisałeś ;-)
--
Pozdrawiam
de Fresz