-
31. Data: 2010-09-28 19:36:58
Temat: Re: Ubranie na motocykl
Od: zefir <z...@S...pl>
W dniu 2010-09-28 12:13, Michał V-R pisze:
> W dniu 2010-09-27 16:58, power_bit pisze:
> Celem tego postu nie jest wybór motocykla lecz stroju. Interesuje
>> mnie to jak się ubrać na motocykl tego typu.
>
> Ja bym wzial pod uwage retbike http://www.retbike.pl z tego co slyszalem
> ludzie sobie chwala, jezdzi w tym tez nasz preclowy Rossi, AZ i
> zadowolony jest
Retbike jest kiepski, nie brał bym pod uwagę.
--
pzdr.
zefir
-
32. Data: 2010-10-03 18:06:16
Temat: Re: Ubranie na motocykl
Od: a...@h...pl
power_bit <power_bit@_NOSPAM_interia.pl> writes:
> królem szos. W takim wiec razie wystarczy mi dwuczęściowy tekstylny
> kombinezon z protektorami? Na kombinezon chciałem przeznaczyć nie
Wystarczy
> więcej niż 1000zł nie licząc butów, kasku i rękawic, same spodnie +
> kurtka. Czy takie połączenie wystarczy by być w miarę bezpiecznym?
> Konieczne jest zastosowanie buzera pod kurtkę? Temat wałkowany może i
> wiele razy, ale mówiąc szczerze nie napotkałem konkretnych
> odpowiedzi. Liczę na wasze odpowiedzi i zaczynam zbierać pieniądze na
> ubranie, mimo, że jeszcze nie mam prawo jazdy oraz motocykla uważam,
> że to dobry pomysł. Pozdrawiam
na kursie ciuchy też sie przydadzą
kupowanie zacznij w takiej kolejności: kask + rękawice, buty (nie
muszą być "motocyklowe", wystarczą mocne glany), reszta
z waznych rzeczy o których nikt nie napisał: nie kupuj kasku ani
ciuchów bez mierzenia, przez internet, chiński chiński kask XXL
(V-can) jest ze 2 numery ciaśniejszy od niemieckiego chińskiego L
(Probiker), a na mój łeb żadne Schuberthy nie wchodzą wogle (nawet
xxl), TRZEBA PRZYMIERZYĆ
z kurtkami i spodniami jest podobnie, chyba że jesteś idealną M-ką i w
garniturze prosto z wieszaka wyglądasz jak w garniaku od Armaniego
(mam takiego kolegę, ale on nie jeździ na moto)
z marek polecam BF, a poza tym kupowanie na mototargu gdzie masz
największy wybór jaki można mieć w Polsce
a
--
=alx | crypto 0x46399138 | GSF400 | alex.blip.pl | nie mam czasu na hedonizm