Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości
W dniu 2014-12-01 15:21, J.F. pisze:
>>>> Ok, dzięki. Sugerujesz rezygnację z AC?
>>>> Samo OC to ok. 400 pln.
>
>>> A ile samochód jest wart? 250zł dopłaty za AC to nie tak dużo, ale
>>> tu
>>> diabeł tkwi w szczegółach (w warunkach).
>
>> Pare tysiecy jeszcze jest wart, w razie kraksy cos tam wyplaca.
>> No chyba ze kraks nie przewidujemy, a pieniadze na nowy sie znajda
>> bez
>> problemu ..

>Samochody o małych wartościach ciężko się ubezpiecza.
>Dajmy na to - samochód wart 3000zł. Uszkodzony bok, szkoda całkowita,
>ale... okazuje się, że wrak wart 2500zł. I odszkodowania tylko 500zł,
>co
>na naprawę boku nie starcza.

Ano dokladnie, ale jak uszkodzenie bedzie wieksze, to wyplaca 2000,
czyli oplacalo sie zaplacic 250 zl skladki :-)
Gorzej jak zadnej szkody nie bedzie, pieniadze wyrzucone w bloto :-)

Zostaje jeszcze kwestia znizki na AC - teraz rosnie lub sie trzyma, po
rezygnacji moze byc problem przy nastepnym aucie.
Tak nawiasem mowiac, to moze sie nie oplacac szkody na starym
zglaszac, szkoda znizki :-)


J.

do góry

W dniu poniedziałek, 1 grudnia 2014 13:29:34 UTC+1 użytkownik Zebris napisał:
> Teraz też przysłali mi taką samą ofertę.
> A może inne firmy mają lepsze oferty?

Ubezpieczalem w zeszlym tygodniu (kontynuacja w PZU). Cena taka sama
jak rok wczesniej, bo... samochod w ciagu roku nic nie stracil na wartosci :)
Agentka twierdzila, ze nie jestem pierwszy i ze ona jeszcze sie z taka
sytuacja nie spotkala (zeby prawie wszystkie auta w tabelce Eurotaxu
zachowaly wartosc sprzed roku).

Auto to Grande Punto 2007, srednio wypasione ;)

Pozdrawiam
MK

do góry

Użytkownik "Zebris" <B...@w...pl> napisał w wiadomości
news:547c5f2b$0$21564$65785112@news.neostrada.pl...
> Czy orientujecie sie gdzie najtaniej ubezpieczyc auto?
> Focus, mk1, 2004, 1.6 silnik, benz, miasto powiatowe woj. mazowieckie,
> kierowca 40+, mężczyzna, wożone dziecko, prawo jazdy od wielu lat, nie mam
> wypadków ani słuczek (oc czy ac)
> Ostatnio ubezpeczałem w w Liberty D i mialem tak:
> Pakiet€OC€+€AC€Standard,€NNW,€Opony€Assistance
> Płatność €jednorazowa€ 650 pln
> Teraz też przysłali mi taką samą ofertę.
> A może inne firmy mają lepsze oferty?

Od tylu lat to samo trzeba tłumaczyć i nie dociera... Nikt na grupie nie
powie Ci gdzie jest najtaniej, bo ilość różnych czynników ryzyka powoduje,
że oferty są dość mocno skrojone pod klienta. Jeśli nie chce Ci się samemu
dzwonić i szukać, to najlepszą ofertę znajdzie Ci broker ubezpieczeniowy i
to za darmo. Nawet tyłka nie musisz do niego ruszać, dzwonisz podajesz dane
i co najwyżej idziesz podpisać umowę. To naprawdę działa i to całkiem
sprawnie. Jeśli masz wątpliwości to zleć wyliczenie w 2-3 biurach, będziesz
miał pewność, że dostajesz najtańszą ofertę (jeśli to dla Ciebie priorytet).
Tacy brokerzy są prawie na każdym rogu, od sieciówek zaczynając na małych
jednoosobowych kończąc.

Ostatnio przy męskim piwku zeszła rozmowa na samochody i tematy pochodne,
m.in. ubezpieczenia. Okazało się, że na 8 chłopa, tylko dwóch miało
ubezpieczenie w tym samym TU. Niby parametry podobne, jednak w nieco różnych
konfiguracjach i w efekcie całkiem różne oferty.

Wiwo

do góry

Dnia Mon, 1 Dec 2014 15:46:07 +0100, J.F. napisał(a):

> Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości
> W dniu 2014-12-01 15:21, J.F. pisze:
>>>>> Ok, dzięki. Sugerujesz rezygnację z AC?
>>>>> Samo OC to ok. 400 pln.
>>
>>>> A ile samochód jest wart? 250zł dopłaty za AC to nie tak dużo, ale
>>>> tu
>>>> diabeł tkwi w szczegółach (w warunkach).
>>
>>> Pare tysiecy jeszcze jest wart, w razie kraksy cos tam wyplaca.
>>> No chyba ze kraks nie przewidujemy, a pieniadze na nowy sie znajda
>>> bez
>>> problemu ..
>
>>Samochody o małych wartościach ciężko się ubezpiecza.
>>Dajmy na to - samochód wart 3000zł. Uszkodzony bok, szkoda całkowita,
>>ale... okazuje się, że wrak wart 2500zł. I odszkodowania tylko 500zł,
>>co
>>na naprawę boku nie starcza.
>
> Ano dokladnie, ale jak uszkodzenie bedzie wieksze, to wyplaca 2000,
> czyli oplacalo sie zaplacic 250 zl skladki :-)
> Gorzej jak zadnej szkody nie bedzie, pieniadze wyrzucone w bloto :-)

Trzeba pamiętać, że w zasadzie sens jest się ubezpieczać tylko od szkód, na
których naprawę, z własnej kieszeni, nas po prostu nie stać.

do góry

> Tacy brokerzy są prawie na każdym rogu, od sieciówek zaczynając na małych
> jednoosobowych kończąc.

Zgoda ale jeden broker ma 5 ofert, inny 7 innych.
Nie mają też np. Liberty albo mbank. Mają np. pzu albo wartę.
Tak miałem w ub. roku w CUK.
Może znasz jakiegoś brokera w necie, który ma wszystkich (!) ubezpieczycieli
(siedziby albo oddziały w Polsce)

do góry

W dniu 2014-12-02 11:06, Zebris pisze:
>> Tacy brokerzy są prawie na każdym rogu, od sieciówek zaczynając na małych
>> jednoosobowych kończąc.
>
> Zgoda ale jeden broker ma 5 ofert, inny 7 innych.
> Nie mają też np. Liberty albo mbank. Mają np. pzu albo wartę.
> Tak miałem w ub. roku w CUK.
> Może znasz jakiegoś brokera w necie, który ma wszystkich (!)
> ubezpieczycieli (siedziby albo oddziały w Polsce)

Zejdź na ziemię, chłopie, Za 500zł składki (kilkadziesiąt zł prowizji)
nikt ci nie będzie szukał u wszystkich i całego dnia tracił.

--
Liwiusz

do góry

Użytkownik Zebris B...@w...pl ...

> Ostatnio ubezpeczałem w w Liberty D i mialem tak:
> Pakiet?OC?+?AC?Standard,?NNW,?Opony?Assistance
> Płatność ?jednorazowa? 650 pln

650 zł z AC i szukasz taniej? Hmm... Powodzenia.
Ile warte auto, ze takie tanie AC?

do góry

W dniu 2014-12-02 11:16, Liwiusz pisze:
> W dniu 2014-12-02 11:06, Zebris pisze:
>>> Tacy brokerzy są prawie na każdym rogu, od sieciówek zaczynając na małych
>>> jednoosobowych kończąc.
>>
>> Zgoda ale jeden broker ma 5 ofert, inny 7 innych.
>> Nie mają też np. Liberty albo mbank. Mają np. pzu albo wartę.
>> Tak miałem w ub. roku w CUK.
>> Może znasz jakiegoś brokera w necie, który ma wszystkich (!)
>> ubezpieczycieli (siedziby albo oddziały w Polsce)
>
> Zejdź na ziemię, chłopie, Za 500zł składki (kilkadziesiąt zł prowizji)
> nikt ci nie będzie szukał u wszystkich i całego dnia tracił.
>
Brokerzy nie sprawdzają ręcznie, tylko mają systemy, które porównują
składki u różnych ubezpieczycieli. Wysiłek żaden, czas znikomy. Jeśli
nie mają wszystkich, to tylko dlatego, że nie podpisali odpowiednich
umów lub towarzystwa nie chciały z nimi współpracować.


Pozdrawiam,
Jarek

do góry

W dniu 2014-12-02 13:15, Jaroslaw Postawa pisze:
> W dniu 2014-12-02 11:16, Liwiusz pisze:
>> W dniu 2014-12-02 11:06, Zebris pisze:
>>>> Tacy brokerzy są prawie na każdym rogu, od sieciówek zaczynając na
>>>> małych
>>>> jednoosobowych kończąc.
>>>
>>> Zgoda ale jeden broker ma 5 ofert, inny 7 innych.
>>> Nie mają też np. Liberty albo mbank. Mają np. pzu albo wartę.
>>> Tak miałem w ub. roku w CUK.
>>> Może znasz jakiegoś brokera w necie, który ma wszystkich (!)
>>> ubezpieczycieli (siedziby albo oddziały w Polsce)
>>
>> Zejdź na ziemię, chłopie, Za 500zł składki (kilkadziesiąt zł prowizji)
>> nikt ci nie będzie szukał u wszystkich i całego dnia tracił.
>>
> Brokerzy nie sprawdzają ręcznie, tylko mają systemy, które porównują
> składki u różnych ubezpieczycieli. Wysiłek żaden, czas znikomy. Jeśli
> nie mają wszystkich, to tylko dlatego, że nie podpisali odpowiednich
> umów lub towarzystwa nie chciały z nimi współpracować.


Nie ma systemu sprawdzającego za jednym razem u wszystkich. Każde TU ma
swój kalkulator, swój zestaw danych potrzebnych do wyliczeń, w
większości można dodatkowo pisać o indywidualne zniżki, tak więc nie
jest to tak różowo jakbyś chciał.

--
Liwiusz

do góry

Użytkownik Jaroslaw Postawa d...@a...pl ...

>>>> Tacy brokerzy są prawie na każdym rogu, od sieciówek zaczynając na
>>>> małych jednoosobowych kończąc.
>>>
>>> Zgoda ale jeden broker ma 5 ofert, inny 7 innych.
>>> Nie mają też np. Liberty albo mbank. Mają np. pzu albo wartę.
>>> Tak miałem w ub. roku w CUK.
>>> Może znasz jakiegoś brokera w necie, który ma wszystkich (!)
>>> ubezpieczycieli (siedziby albo oddziały w Polsce)
>>
>> Zejdź na ziemię, chłopie, Za 500zł składki (kilkadziesiąt zł
>> prowizji) nikt ci nie będzie szukał u wszystkich i całego dnia
>> tracił.
>>
> Brokerzy nie sprawdzają ręcznie, tylko mają systemy, które porównują
> składki u różnych ubezpieczycieli. Wysiłek żaden, czas znikomy. Jeśli
> nie mają wszystkich, to tylko dlatego, że nie podpisali odpowiednich
> umów lub towarzystwa nie chciały z nimi współpracować.
>
Skąd takie informacje?
Z tego co wiem mimo wszystko kazde towarzystwo sprawdzają indywidualnie.
Mozna oczywiscie wklepać do rankomatu bo oni biorą wiecej danych i
sprawdzaja we wszystkich ale ani to wygodne ani tanie.

do góry