> Doprawdy nic nie mozna na to poradzic, ze duza wiekszosc to durnie, ktorzy
> traca wartosciowe przedmioty przez wlasna glupote.
> Mnie nigdy nie okradli bo ja jestem wyjatkowo ostrozny. A nosze sprzet w
> torbie za ponad 20 tys zlotych...Nie wyobrazam sobie aby to na chwile
> gdzies zostawic bez uwagi... Ale dookola znam mase takich ktorzy potracili
> i sprzet foto i nie tylko. Powod straty byl zawsze ten sam....Wystawili
> zlodziejowi towar wrecz pod oczy....Mozna powiedziec, ze powiedzieli mu
> zlodzieju, odwracam sie i bierz ...-;)))
> Pamietaj, ze okazja czyni zlodzieja....Moze by ci tej torby nie rabnal
> gdybys trzymal ja przy dupie a nie zostawial w samochodzie....I tak juz na
> koniec to takich losi mi nie zal...Wysoka to cena za nauke ale jest duza
> szansa, ze nastepnym razem w samochodzie nie zostawi nawet drobiazgow....

Moim zdaniem sam się pchasz w kłopoty. Jak tak zwany przyzwoity złodziej
zauważy, że masz w torbie sprzętu za ponad 20000PLN to rąbnie cię w głowę na
oczach okolicznej publiczności i da dyla z twoim sprzętem. Potem stwierdzi,
że sam się prosiłeś skoro tak się z tym swoim "bogactwem" obnosiłeś. Według
twojej logiki będzie miał rację. Złodziejską, rozbójniczą rację.

Ja wiem co to minimalizowanie ryzyka, ale chodzi o to w tej dyskusji by nie
zwalać winy na ofiarę przestępstwa. Winny jest przede wszyskim system, który
nie potrafi sobie poradzić ze złodziejami, paserami i kupcami podejrzanego
towaru. Przestępcy powinni gnić w obozach pracy i zarabiać na jedzenie
ciężką i nawet bezsensowną pracą. Mogą np. chodzić w kołowrocie i wytwarzać
prąd. Grunt to nauczenie ich, że na wszystko w życiu trzeba zarobić, nawet
na jedzenie. System powinien być zmieniany w tym kierunku, ale nie jest, bo
twórcy systemu sami nierzadko są dużej rangi złodziejami. Nie mówię, że coś
się zmieni na lepsze w tej mierze, ale chociaż nie wypaczajmy w swoim
rozumowaniu idei sprawiedliwości, tego co czarne i tego co białe.
Š