W dniu 2012-01-13 19:44, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
> Ja np w życiu już w prywatnym aucie nie pozwolę sobie na likwidację
> szkody gotówkową.

to zależy od ubezpieczyciela, ja dostałem za stłuczkę z AC tyle, że nie
likwidowałem jej z AC i w 'zwykłym' warsztacie byłbym w stanie auto
naprawić (nie naprawiałem bo nie przeszkadza mi lekko zagięta maska).
Co najlepsze - ubezpieczyciel to Link4.
Za to za inną stłuczkę HDI (chyba) zaproponowało mi 1200zł (za samą
lampę zaproponowali 80zł, na allegro najtańsza ponad 100zł), serwis
bezgotówkowo naprawił bodajże za 7500zł (btw. fajnie działają bo kasują
ich jeszcze za przewóz auta, bo oddałem do serwisu we Wrocławiu a oni
zawieźli je do Dzierżoniowa- co mnie bardzo cieszyło bo chciałem żeby ci
złodzieje zapłacili jak najwięcej), dodatkowo 9 dni samochodu
zastępczego za chyba 180zł dziennie (7dni bezgotówkowo w wypożyczalni,
za 2 dni zapłaciłem ale szybko zwrócili bo w między czasie wymieniliśmy
się korespondencją - chcieli ode mnie dokumenty że prowadzę działalność
itp., ja odpisałem że nie dam im takich dokumentów (choć mam) bo nawet
jak nie prowadzę działalności to auto zastępcze mi się należy na cały
czas naprawy (a nie jak sugerowali na czas technologiczny + max 2 dni -
co dałoby chyba 5 dni), a jak nie zwrócą mi za auto zastępcze to zgodnie
z prawem będę żądał zwrotu wszelkich utraconych korzyści (bo marnuję
czas na pisanie do nich listów zamiast pracować, bo auto naprawione po
stłuczce jest mniej warte niż auto bezwypadkowe, bo przez to że muszę
łazić i załatwiać naprawę tego auta utraciłem klientów - co wcale bardzo
trudno nie byłoby udowodnić) - z moich szacunkowych obliczeń kilka
tysięcy zł. Dzięki temu wypłata nastąpiła bardzo szybko :)

>
> 2 - jeśli tumany wymyślą sobie "szkodę całkowitą" to nie dam sobie
> wcisnąć "kasa + wrak" ... sorry , przed powstaniem szkody nie miałem
> sytuacji, że miałem wrak i wór kasy - miałem pełnosprawny pojazd. Dla
> mnie na dzień dzisiejszy jedyna forma rozmowy z ubezpieczycielem to ASO
> na faktury, jeśli szkoda całkowita - to wypłata równowartości pojazdu
> sprzed powstania szkody.

znajomy miał ostatnio szkodę całkowitą - Subaru Impreza, znaleźli mu
praktycznie od ręki klienta który przyjechał po wrak i resztę dopłacili.
Nawet dość dobrą kasę (mniej na niego wydał razem z dodatkami które
włożył w kilka miesięcy niż dostał z ubezpieczenia). Nie wiem jaki
ubezpieczyciel.

--
Pozdrawiam
Lukasz

do góry

On 13 Sty, 20:12, "Big Jack" <a...@b...zz> wrote:
> W wiadomości
> news://news-archive.icm.edu.pl/jeprae$6af$1@node2.ne
ws.atman.pl
> *"Rafał \"SP\" Gil"* napisał(-a):
>
> > a dokładnie z 5 baniek ;)
>
> > Grubszego strzała dostali złodzieje z Warty ;)
>
> >http://www.tvn24.pl/0,1731351,0,1,prawie-5-mln-kar-
za-zanizanie-odszk...
>
> > Nie ukrywam, że cieszę się iż hujki z Warty, które okradły mnie
> > kilkukrotnie oberwały w końcu :)
>
> Ciekawe kiedy ubezpieczyciele jebną klientów i zaczną brać składki tak,
> żeby z OC komunikacyjnego wychodzić chociaż na 0 (zero)
>
Chyba sie zaczelo.
W stosunku do poprzedniego roku skladka za OC wzrosla mi prawie 30% za
to samo auto, i nie mialem nic likwidowane z OC (nigdy).
Cale ubezpieczenie ac+oc podskoczylo o 20%.

do góry

On 2012-01-14, Cavallino <c...@k...pl> wrote:
>
> Nie zawsze to działa.
> Na niektórych nie działa ani odwołanie, ani propozycja sensownej ugody,
> kompletnie nic.
>
To ciagnie sie do sadu takich, ale to nielieczne przypadki. Taki Kris
wezmie 600 PLN bo nie wie co zrobic i sprawa jest zakonczona.
>
> Mi do ochłapu PTU nie dorzuciło NIC, mimo chyba 5 odwołań, w tym od
> prawnika.
> No to w sądzie musieli dorzucić jeszcze prawie 2 razy tyle, licząc odsetki,
> koszty sądowe i koszty zastępstwa procesowego.
>
No to wyjatkowe skurwysyny :-)

--
Artur
ZZR 1200

do góry

W dniu 2012-01-14 08:58, Cavallino pisze:
> No to w sądzie musieli dorzucić jeszcze prawie 2 razy tyle,


Niewiele, niewątpliwie strategia niepłacenia aż do wyroku bardzo im się
opłaca.

--
Liwiusz

do góry

Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:jernqg$er8$1@inews.gazeta.pl...
>W dniu 2012-01-14 08:58, Cavallino pisze:
>> No to w sądzie musieli dorzucić jeszcze prawie 2 razy tyle,
>
>
> Niewiele, niewątpliwie strategia niepłacenia aż do wyroku bardzo im się
> opłaca.

Zdecydowanie, prawnik którego wziąłem od razu to powiedział, dodał też że
zna temat PTU, mają kiepską obsługę prawną, więc wygrana jest w kieszeni.
Pewnie dlatego nie chciał żadnej kasy z góry, a tylko procent od wygranej i
zasądzone koszty zastępstwa.

do góry

On 2012-01-14, m...@i...pl <m...@i...pl> wrote:

>>> Wniosek jest jeden. Jeśli prowadzisz firmę, to banki
>>> tylko internetowe są do dupy. Musisz mieć opiekuna.
>>> I jeśli jest on z głową, to jest OK. Jeśli pokurwiony,
>>> to każdy bank będzie do dupy.
>>
>> To chyba mocno zależy jakich usług od banku potrzebujesz/oczekujesz.
>> Różne firmy - różne potrzeby.
>
> dla fizoli (w żargonie bankowców osoby fizyczne) oferta jest większa.

Ja tylko chciałem zauważyć, że są firmy, które od banku potrzebują tylko
rachunku - bez kredytów, leasingów o inwestycjach finansowych nie
wspominając.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

do góry

W dniu 2012-01-14 11:09, ptoki pisze:
>> Ciekawe kiedy ubezpieczyciele jebną klientów i zaczną brać składki tak,
>> żeby z OC komunikacyjnego wychodzić chociaż na 0 (zero)


biedactwa moje, chyba dam im się okradać żeby mogli swoje żony i
kochanki wyżywić...
może niech się zajmą kopaniem rowów jak nie wychodzi im robota przy
ubezpieczeniach? przecież wypłata odszkodowania (a nie wymyślonej części
tej kwoty) to ich zasrany obowiązek!
Ja sprzedając komuś towar nie wciskam tańszego zamiennika, jak nie stać
mnie na to żeby sprzedać pełnowartościowy towar to wypadam z rynku...

>>
> Chyba sie zaczelo.
> W stosunku do poprzedniego roku skladka za OC wzrosla mi prawie 30% za
> to samo auto, i nie mialem nic likwidowane z OC (nigdy).
> Cale ubezpieczenie ac+oc podskoczylo o 20%.

przejdź do innego ubezpieczyciela, ja prawie co roku z każdym autem
przechodzę bo raz tu proponują lepsze warunki, a raz tam.

--
Pozdrawiam
Lukasz

do góry

W dniu 2012-01-13 19:14, RoMan Mandziejewicz pisze:
> Hello Laikik,
>
> Friday, January 13, 2012, 7:06:53 PM, you wrote:
>
>> Najwyższy czas, aby jeb..ł ""Rafał \"SP\" Gil"" i wylądował tam
>> gdzie jego miejsce czyli razem z obszczymurkami.
>
> *PLONK!* warning!

ROTFL

Nie wiem jak on się po tym podniesie.

Nie zauważyłeś, że robisz się coraz bardziej żałosny z tym swoim
plonkowaniem?

do góry

On 01/14/2012 03:37 PM, Krzysiek Kielczewski wrote:
> On 2012-01-14, m...@i...pl<m...@i...pl> wrote:
>
>>>> Wniosek jest jeden. Jeśli prowadzisz firmę, to banki
>>>> tylko internetowe są do dupy. Musisz mieć opiekuna.
>>>> I jeśli jest on z głową, to jest OK. Jeśli pokurwiony,
>>>> to każdy bank będzie do dupy.
>>>
>>> To chyba mocno zależy jakich usług od banku potrzebujesz/oczekujesz.
>>> Różne firmy - różne potrzeby.
>>
>> dla fizoli (w żargonie bankowców osoby fizyczne) oferta jest większa.
>
> Ja tylko chciałem zauważyć, że są firmy, które od banku potrzebują tylko
> rachunku - bez kredytów, leasingów o inwestycjach finansowych nie
> wspominając.
>
> Pzdr,
> Krzysiek Kiełczewski

Racja.

do góry

W dniu 2012-01-13 22:28, m...@i...pl pisze:
(...)
>>> Nie ukrywam, że cieszę się iż hujki z Warty, które okradły mnie
>>> kilkukrotnie oberwały w końcu :)
>>
>> Mnie (osobiście) oskubały "chujki" z PZU, a nie z Warty. Zresztą jak w
>> materiale napisano - Warta dostała za stare grzechy i się odwołała.
>>
>> Poczekaj trochę...
>
> Życie jest tak skonstruowane, że jak człowiek sam o siebie nie zadba,
> to nikt o niego nie zadba.

Powyższe nie jest prawdą.

> I jak się tylko kogoś da wychujać, to się
> go wychuja. I Chuj!

Współczuję ludziom, którzy tylko w ten sposób patrzą na świat
- to nie jest tak, że wszyscy są nieuczciwi i tylko czekają
na potknięcie/słabość innej osoby.

do góry