eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefonia › U jakiego opa dobrze dzialaja faksy?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 19

  • 11. Data: 2012-02-14 23:24:44
    Temat: Re: U jakiego opa dobrze dzialaja faksy?
    Od: "PiotRek" <b...@w...pl.invalid>

    Użytkownik "Ircys" <i...@p...pl> napisał w wiadomości
    news:33b62b34-c6e4-4747-afb4-e8e8075cfdb1@m2g2000vbc
    .googlegroups.com...
    > On 11 Lut, 12:23, "_THX." <j...@W...gazeta.pl> pisze...
    > > Że np. u drugiej strony zacznie dzwonić po 15-20 sekundach od wybrania przez
    > > Ciebie numeru odbiorcy.

    > Korzystam z operatorów, u których nie ma takich, 19-to wiecznych,
    > opóźnień.

    Śmiem twierdzić, że takie opóźnienia to jednak domena XX i XXI,
    a nie XIX wieku (centrale systemu Strowgera raczej opóźnień
    nie wprowadzały, w przeciwieństwie do niektórych cyfrowych)...
    ;-)

    --
    Pozdrawiam

    Piotr


  • 12. Data: 2012-02-14 23:57:15
    Temat: Re: U jakiego opa dobrze dzialaja faksy?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan PiotRek napisał:

    >>> Że np. u drugiej strony zacznie dzwonić po 15-20 sekundach od
    >>> wybrania przez Ciebie numeru odbiorcy.
    >> Korzystam z operatorów, u których nie ma takich, 19-to wiecznych,
    >> opóźnień.
    >
    > Śmiem twierdzić, że takie opóźnienia to jednak domena XX i XXI,
    > a nie XIX wieku (centrale systemu Strowgera raczej opóźnień
    > nie wprowadzały, w przeciwieństwie do niektórych cyfrowych)...

    Zdaje się, że system Strowgera wprowadzono do praktycznego użytku
    dopiero na początku XX wieku. Wcześniej stosowano wyłącznie centrale
    białkowe, a te owszem, opóźnienia wprowadzały spore.

    --
    Jarek


  • 13. Data: 2012-02-15 00:01:02
    Temat: Re: U jakiego opa dobrze dzialaja faksy?
    Od: "L501 aneryS" <s...@s...pl>


    Użytkownik "PiotRek" <b...@w...pl.invalid> napisał w wiadomości
    news:jheqh3$13o$1@inews.gazeta.pl...
    > Śmiem twierdzić, że takie opóźnienia to jednak domena XX i XXI,
    > a nie XIX wieku (centrale systemu Strowgera raczej opóźnień
    > nie wprowadzały, w przeciwieństwie do niektórych cyfrowych)...
    > ;-)

    Nie dziwota Piotrze, wprawdzie opóźnienia również występują i w transmisji
    czysto analogiwej, ale są minimalne, może o jeden okres, zwłaszcza przy
    przemianie sygnałów (gdybam), a uzyskanie sygnau cyfrowego, to jednak
    próbka, potem jej przeliczenie, algorytmy kompresji (bez)stratnej, co
    dodatkowo opóźnia. Jeszcze opóźnienie w dawnych E10A i TCK30, to też raczej
    minimalne były, gdyż stopień przetworzenia sygnału był tam raczej nikły,
    próbka, od razu w linię, oczywiście, wkomponowanie tego w ramkę, na moje
    ucho poniżej 1/10 sekundy, przy braku echa, co się zdarzało, niezauważalne.
    Przy obecnym echu wrażenie wypowiadania się w pomieszczeniu o dużej
    kubaturze - dźwięk odbijający się od ścian. Wprowadzenie większych krotności
    niejako naturalnie wprowadziło większe opóźnienia, w końcu każde
    przetworzenie sygnału je wprowadza.
    Dla uproszczenia, możemy przyjąć, że Twoje wyjaśnienie jest dokładne, nie
    chcę teraz targować się o niuanse, to tylko takie "zboczenie zawodowe". Dla
    jakości transmisji istotne jest raczej, aby teletransmisja nie wprowadzała
    zniekształceń fazowych (bardziej), nieliniowych (też istotne, ale
    niekoniecznie mocno) czy liniowych (najmniejszy problem). Jeśli tor nie
    wprowadza przesunięcia fazowego, lub jest ono wprost proporcjonalne do
    częstotliwości sygnału, jeśli przy nieliniowych nie zgubi niuansów przekazu
    (za Strowgiego miałem badziewne TCK do ACMM-EWSD, jeden tor na ucho był gut,
    ale transmisję szlag trafiał, z wielką trudnościa zbzykiwało na 4800 i to
    tylko wymuszone, a i tak zrywało, a inny tor, na ucho katastrofalnie
    zniekształcony, dawał bardzo stabilne 14400, a nawet 16800, nie zrywało
    nigdy, lub prawie nigdy), jeśli przy problemach z liniowością pasma także
    nie nastąpi zgubienie niuansów przekazu (bo np. się kondensator zawieruszył
    na linii), to powinno pięknie polecieć. Przy VoIP raczej trudno o liniowość
    fazy, przebiegu, pasma - kodowanie stratne. Hmm... muszę zobaczyć, czy mi
    faks w UPC pójdzie :)

    Dobra, tyle "mądrości" - wszystko to obserwacja otoczenia, w znacznej części
    teletransmisji na mojej centrali ACMM, co do VoIP ocena audio - zwykle
    wyłapuję co innego, niż pozostali.

    --
    Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
    ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
    Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
    i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.


  • 14. Data: 2012-02-15 00:09:55
    Temat: Re: U jakiego opa dobrze dzialaja faksy?
    Od: "L501 aneryS" <s...@s...pl>


    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:slrnjjlt6r.f3j.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
    >> Śmiem twierdzić, że takie opóźnienia to jednak domena XX i XXI,
    >> a nie XIX wieku (centrale systemu Strowgera raczej opóźnień
    >> nie wprowadzały, w przeciwieństwie do niektórych cyfrowych)...
    >
    > Zdaje się, że system Strowgera wprowadzono do praktycznego użytku
    > dopiero na początku XX wieku. Wcześniej stosowano wyłącznie centrale
    > białkowe, a te owszem, opóźnienia wprowadzały spore.

    Ale to były opóźnienia komutacyjne... A teletransmisja raczej wyrabiała sie
    w czasie.
    Pierwszy automat p. Almona to OIDP 1890, plusminus dwa-trzy lata... A już w
    1913 roku opatentowano wynalazek p. Reynoldsa... (o ile dobrze zapisałem
    nazwisko i rok...), kwestia interpretacji faktów, musiałbym dokładniej
    przegrzebać, co, kiedy i jak.
    Co do central ręcznych, podobno przy dobrych układach, telefonistki ręczne
    łączyły nieco szybciej od automatu. Nie pamiętam, czy miała w tym udział
    tzw. (jedna z nazw) "ślepa telefonistka".

    --
    Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
    ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
    Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
    i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.


  • 15. Data: 2012-02-15 07:32:18
    Temat: Re: U jakiego opa dobrze dzialaja faksy?
    Od: Ircys <i...@p...pl>

    On 15 Lut, 00:24, "PiotRek" pisze...
    > > Korzystam z operatorów, u których nie ma takich, 19-to wiecznych,
    > > opóźnień.

    > Śmiem twierdzić, że takie opóźnienia to jednak domena XX i XXI,
    > a nie XIX wieku

    To była tylko przenośnia, która miała zobrazować różnice.

    > (centrale systemu Strowgera raczej opóźnień
    > nie wprowadzały, w przeciwieństwie do niektórych cyfrowych)...
    > ;-)

    To poważna grupa, a Ty sobie jaja robisz ;)

    Ircys


  • 16. Data: 2012-02-15 11:26:34
    Temat: Re: U jakiego opa dobrze dzialaja faksy?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Wed, 15 Feb 2012 00:24:44 +0100, PiotRek napisał(a):
    > Użytkownik "Ircys" <i...@p...pl> napisał w wiadomości
    news:33b62b34-c6e4-4747-afb4-e8e8075cfdb1@m2g2000vbc
    .googlegroups.com...
    >> On 11 Lut, 12:23, "_THX." <j...@W...gazeta.pl> pisze...
    >>> Że np. u drugiej strony zacznie dzwonić po 15-20 sekundach od wybrania przez
    >>> Ciebie numeru odbiorcy.
    >
    >> Korzystam z operatorów, u których nie ma takich, 19-to wiecznych,
    >> opóźnień.
    >
    > Śmiem twierdzić, że takie opóźnienia to jednak domena XX i XXI,
    > a nie XIX wieku (centrale systemu Strowgera raczej opóźnień
    > nie wprowadzały, w przeciwieństwie do niektórych cyfrowych)...
    > ;-)

    No, moze i nie wprowadzaly, bo wybierales pulsowo.

    Normalnie to jednak laczenie dalszego numeru kilkanascie sekund trwalo,
    dopiero gdzies pod koniec poprzedniego wieku odnodowalem duze zdziwienie,
    bo z wroclawia do klodzka zaczelo byc naprawde blyskawicznie.

    J.


  • 17. Data: 2012-02-15 11:41:33
    Temat: Re: U jakiego opa dobrze dzialaja faksy?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    L501 aneryS napisał:

    >>> Śmiem twierdzić, że takie opóźnienia to jednak domena XX i XXI,
    >>> a nie XIX wieku (centrale systemu Strowgera raczej opóźnień
    >>> nie wprowadzały, w przeciwieństwie do niektórych cyfrowych)...
    >>
    >> Zdaje się, że system Strowgera wprowadzono do praktycznego użytku
    >> dopiero na początku XX wieku. Wcześniej stosowano wyłącznie centrale
    >> białkowe, a te owszem, opóźnienia wprowadzały spore.
    >
    > Ale to były opóźnienia komutacyjne...

    ...i o takie tu właśnie chodzi.

    --
    Jarek


  • 18. Data: 2012-02-15 11:45:13
    Temat: Re: U jakiego opa dobrze dzialaja faksy?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F. napisał:

    >>>> Że np. u drugiej strony zacznie dzwonić po 15-20 sekundach od wybrania
    >>>> przez Ciebie numeru odbiorcy.
    >>> Korzystam z operatorów, u których nie ma takich, 19-to wiecznych,
    >>> opóźnień.
    >>
    >> Śmiem twierdzić, że takie opóźnienia to jednak domena XX i XXI,
    >> a nie XIX wieku (centrale systemu Strowgera raczej opóźnień
    >> nie wprowadzały, w przeciwieństwie do niektórych cyfrowych)...
    >> ;-)
    >
    > No, moze i nie wprowadzaly, bo wybierales pulsowo.
    >
    > Normalnie to jednak laczenie dalszego numeru kilkanascie sekund trwalo,
    > dopiero gdzies pod koniec poprzedniego wieku odnodowalem duze zdziwienie,
    > bo z wroclawia do klodzka zaczelo byc naprawde blyskawicznie.

    E tam błyskawicznie. Wysłanie kilku lub kilkunastu cyfr DTMF swoje trwa.
    Błyskawicznie, to jest dopiero w telefonach (nie w bramkach) VoIP. Zaraz
    po wciśnięciu klawisza słychać sygnał, a z drugiej strony dzwoni dzwonek.

    --
    Jarek


  • 19. Data: 2012-02-15 13:19:00
    Temat: Re: U jakiego opa dobrze dzialaja faksy?
    Od: "L501 aneryS" <s...@s...pl>


    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:slrnjjn6fd.5lg.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
    >>> Zdaje się, że system Strowgera wprowadzono do praktycznego użytku
    >>> dopiero na początku XX wieku. Wcześniej stosowano wyłącznie centrale
    >>> białkowe, a te owszem, opóźnienia wprowadzały spore.
    >>
    >> Ale to były opóźnienia komutacyjne...
    >
    > ...i o takie tu właśnie chodzi.

    Zdaje mi się, że Tuwim popełnił był nawet coś w temacie...
    Ale Gugiel wywala tego tyle, że nie dam rady szybko znaleźć.
    Mniej-więcej było, jak korzystać z telefonu na korbkę, żeby np. dzwonić jak
    najdelikatniej, by panny zaspanej przypadkiem nie obudzić... coś w tym
    stylu...

    --
    Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
    ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
    Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
    i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: