-
21. Data: 2012-02-14 19:08:30
Temat: Re: Tyrystor "na szynę"
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2012-02-14 17:43, J.F. wrote:
> Na koniec zazwyczaj sklejało styki.
> Kazdy, ale po jakim czasie ?
Kilkadziesiąt tysięcy cykli. Pi x drzwi 2-3 miesiące.
> Przerywacz w samochodzie
E, to tylko głupie żarówki.
-
22. Data: 2012-02-14 23:36:36
Temat: Re: Tyrystor "na szynę"
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Tue, 14 Feb 2012 20:08:30 +0100, Sebastian Biały napisał(a):
> On 2012-02-14 17:43, J.F. wrote:
>> Na koniec zazwyczaj sklejało styki.
>> Kazdy, ale po jakim czasie ?
> Kilkadziesiąt tysięcy cykli. Pi x drzwi 2-3 miesiące.
no to chyba zle dobrane, bo sa lepsze.
>
>> Przerywacz w samochodzie
>
> E, to tylko głupie żarówki.
Nie, przerywacz cewki zaplonowej, taki co ma 6000 zalaczen na minute, a
czasem wiecej.
Choc i one sie wypalaly i w koncu je tranzystorami zastapili.
J.
-
23. Data: 2012-02-14 23:59:03
Temat: Re: Tyrystor "na szynę"
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F. napisał:
>>> Przerywacz w samochodzie
>>
>> E, to tylko głupie żarówki.
>
> Nie, przerywacz cewki zaplonowej, taki co ma 6000 zalaczen na
> minute, a czasem wiecej.
>
> Choc i one sie wypalaly i w koncu je tranzystorami zastapili.
Najpierw dodali tranzystory, a dopiero po jakimś czasie wyrzucili
sam przerywacz.
--
Jarek
-
24. Data: 2012-02-15 07:10:08
Temat: Re: Tyrystor "na szynę"
Od: "Desoft" <N...@i...pl>
>> nie będzie potrzeba gasików do
>> tyrystora?
>
> Hmmm a dlaczego?
Jeżeli warystor pękł to energia, którą pochłonął nie była mała.
Silnik generuje jakąś "niepotrzebną" energię - jak był warystor to
pochłąnął, ale sam też poległ.
Teraz ta energia pojdzie w styki - wypalą się. Wymiana styków na tyrystor
nie zlikwiduje tej energii.
--
Desoft
-
25. Data: 2012-02-15 09:53:33
Temat: Re: Tyrystor "na szynę"
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Tue, 14 Feb 2012 23:59:03 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski napisał(a):
> Pan J.F. napisał:
>> Nie, przerywacz cewki zaplonowej, taki co ma 6000 zalaczen na
>> minute, a czasem wiecej.
>>
>> Choc i one sie wypalaly i w koncu je tranzystorami zastapili.
>
> Najpierw dodali tranzystory, a dopiero po jakimś czasie wyrzucili
> sam przerywacz.
tym niemniej taki przerywac miliony zalaczewn wytrzymywal.
J.
-
26. Data: 2012-02-15 11:40:40
Temat: Re: Tyrystor "na szynę"
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan J.F. napisał:
>>> Nie, przerywacz cewki zaplonowej, taki co ma 6000 zalaczen na
>>> minute, a czasem wiecej.
>>>
>>> Choc i one sie wypalaly i w koncu je tranzystorami zastapili.
>>
>> Najpierw dodali tranzystory, a dopiero po jakimś czasie wyrzucili
>> sam przerywacz.
>
> tym niemniej taki przerywac miliony zalaczewn wytrzymywal.
W sumie czemu nie -- taki przerywacz wiele do załączania nie miał,
najwyżej prąd specjalnie puszczony do oczyszczania styków. Jak coś
się w przerywaczu miało zepsuć, to wycierał się materiał ślizgający
się po krzywce. Albo wręcz pękała sprężyna. Ale nie wypalały styki.
Zresztą akurat w tym przypadku nie obowiazuje przytaczana zasada,
że styki psują się przez sklejenie. W przerywaczu zapłonu mogły
najwyżej nie kontaktować.
--
Jarek
-
27. Data: 2012-02-15 12:24:01
Temat: Re: Tyrystor "na szynę"
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Wed, 15 Feb 2012 11:40:40 +0000 (UTC), Jarosław Sokołowski napisał(a):
> Pan J.F. napisał:
>> tym niemniej taki przerywac miliony zalaczewn wytrzymywal.
>
> W sumie czemu nie -- taki przerywacz wiele do załączania nie miał,
> najwyżej prąd specjalnie puszczony do oczyszczania styków.
Mowie o tym ktory zasilal bezposrednio cewke.
Pare A obciazenia indukcyjnego.
J.
-
28. Data: 2012-02-15 19:24:28
Temat: Re: Tyrystor "na szynę"
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2012-02-15 08:10, Desoft wrote:
> Jeżeli warystor pękł to energia, którą pochłonął nie była mała.
Myślę że to szybkość stukania przekaźnikiem była kluczowa.
Spektakularnie pękł podczas testowania kilku załączeń / sek.
> Silnik generuje jakąś "niepotrzebną" energię - jak był warystor to
> pochłąnął, ale sam też poległ.
To tylko cewka, silnik pracuje w zasadzie w stanie jałowym.
> Teraz ta energia pojdzie w styki - wypalą się. Wymiana styków na
> tyrystor nie zlikwiduje tej energii.
Zrobilem doświadczenie i ... nic się nie dzieje. Nie testowalem więcej
niż kilka tyś cykli, ale objawów uszkodzenia nie ma.
-
29. Data: 2012-02-16 08:21:09
Temat: Re: Tyrystor "na szynę"
Od: "Desoft" <N...@i...pl>
Użytkownik "Sebastian Biały" <h...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:jhh0pf$i$1@inews.gazeta.pl...
> On 2012-02-15 08:10, Desoft wrote:
>> Jeżeli warystor pękł to energia, którą pochłonął nie była mała.
>
> Myślę że to szybkość stukania przekaźnikiem była kluczowa. Spektakularnie
> pękł podczas testowania kilku załączeń / sek.
Przecież nie pekł od uderzenia stykiem... :)
>
>> Silnik generuje jakąś "niepotrzebną" energię - jak był warystor to
>> pochłąnął, ale sam też poległ.
>
> To tylko cewka, silnik pracuje w zasadzie w stanie jałowym.
Bo tylko cewka (i pojemność) jest w stanie oddać energię.
>> Teraz ta energia pojdzie w styki - wypalą się. Wymiana styków na
>> tyrystor nie zlikwiduje tej energii.
>
> Zrobilem doświadczenie i ... nic się nie dzieje. Nie testowalem więcej niż
> kilka tyś cykli, ale objawów uszkodzenia nie ma.
Założyłeś tyrystor, czy gotowy moduł?
W gotowe moduły są często zabezpieczone.
--
Desoft