eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Trzeba się postarać...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 85

  • 71. Data: 2013-03-13 19:21:46
    Temat: Re: Trzeba się postarać...
    Od: "szufela" <b...@e...pl>

    >>> Radiowóz ZASŁONIŁ widok
    >>> tej sprawczyni wypadku. Widok na pieszych.
    >>
    >> A skad ty to wiesz ?
    >
    > Przepraszam, zapomniałem wstawić emotikon
    > z przymrużeniem oka. To było stwierdzenie
    > ironiczne.

    Nie zalapalem, nawet nie przecztalem calosci :)

    sz.


  • 72. Data: 2013-03-13 19:22:03
    Temat: Re: Trzeba się postarać...
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "Myjk" <m...@n...op.pl>

    >
    >> No i tu mozemy wrocic do wczorajszej klotni, czy kierowca swiadomie
    >> wyprzedzal, czy go zaskoczyl hamujacy radiowoz :-)
    >
    > Co to ma za znaczenie? Manewr wyprzedzania jest jasny. Dwa pojazdy, jeden
    > jedzie szybciej od drugiego -- i nie ma znaczenia czy jeden akurat hamuje,
    > w związku z tym ten drugi go wyprzedza. A tak, właśnie wyprzedza, bo
    > jedzie
    > w tym samym kierunku i jedzie z większą prędkością niż ten obok.

    No nie, jest tak, że o ile samo wyprzedzanie jest bezspornym faktem to
    przypisanie winy kierowcy pojazdu wysuwającego się wyłącznie w wyniku
    hamowania drugiego pojazdu/kierowcy jest raczej z d...y wzięte.

    >
    > Na prawdę, nie chcę Cię martwić (i innych mająych wątpliwości) -- da się
    > jechać tak, aby nie być wyprzedzającym przed/na przejściu nawet
    > "mimowolnie". Trzeba tylko chwilę wcześniej POMYŚLEĆ, a nie jechać jak ten
    > bezmyślny baran na zarżnięcie.

    Zgodnie z twoją teorią nie da się. Musieliby jechać synchronicznie co z
    reguły nie ma miejsca. Dalej, oczekiwanie rezultatów z myślenia nie ma
    większego sensu, bo myślenie jest procesem czasochłonnym, gdy prowadzenie
    odruchowe i intuicyjne jest.


  • 73. Data: 2013-03-13 20:37:03
    Temat: Re: Trzeba się postarać...
    Od: "frank drebin" <b...@v...pl>

    Użytkownik "hisjusz" <h...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:514094b6$0$1258$65785112@news.neostrada.pl...
    >> uklękłem po tym zdaniu i dalej już mi się nie chciało czytać.
    >> 25 lat jeżdżę bezwypadkowo po 400 tys. metropolii ale sztuki prekognicji
    >> nie nabyłem.
    >> Ile to trzeba jeszcze przejechać, bo ja już zrobiłem ponad milion
    >> kilometrów?
    >> Co na drodze widziałem to moje a i nie raz mnie jeszcze kierowcy niemile
    >> zaskoczą.
    > Nosił Wilk razy kilka, ponieśli i wilka. Dziwnie się zdarza że ilekroć
    > ktoś się chwali jak to wspaniale jeździ, za chwilę kasuje auto;/

    a skąd wyciągnąłeś wniosek, że wspaniale jeżdżę? Kolejny jasnowidz?

    Kuźwa, czy w dzisiejszych czasach człowiek jeżdżący bezwypadkowo to już
    mistrz kierownicy?


    --
    Nigdy nie kłóć się z głupcem, ludzie mogą nie dostrzec różnicy.


  • 74. Data: 2013-03-13 22:10:23
    Temat: Re: Re: Trzeba się postarać...
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 13 Mar 2013, Jan Koval wrote:

    > Ja tylko do końca nie wiem co to jest bezpośrednio PRZED przejściem ale mnie nie
    linczujcie.

    Ja też, ale pogląd wyraziłem gdzieś obok: taka odległość, że od momentu
    skończenia wyprzedzania nie starczy odległości żeby się zatrzymać przed
    przejściem.
    Co przemawia przeciw tej wersji? ;)

    pzdr, Gotfryd


  • 75. Data: 2013-03-13 22:24:25
    Temat: Re: Re: Trzeba się postarać...
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 13 Mar 2013, John Kołalsky wrote:

    > Użytkownik "Myjk" <m...@n...op.pl>
    >
    >>> No i tu mozemy wrocic do wczorajszej klotni, czy kierowca swiadomie
    >>> wyprzedzal, czy go zaskoczyl hamujacy radiowoz :-)
    >>
    >> Co to ma za znaczenie? Manewr wyprzedzania jest jasny. Dwa pojazdy, jeden
    >> jedzie szybciej od drugiego -- i nie ma znaczenia czy jeden akurat hamuje,
    [...]
    >
    > No nie, jest tak, że o ile samo wyprzedzanie jest bezspornym faktem to
    > przypisanie winy kierowcy pojazdu wysuwającego się wyłącznie w wyniku
    > hamowania drugiego pojazdu/kierowcy jest raczej z d...y wzięte.

    Ale w tym przypadku wchodzi w rachubę konieczność oczekiwania
    zachowania zgodnego z prawem - wpuszczenia tych pieszych.
    Nie ulega wątpliwości że oni nie "wtargnęli" przed policmajstrów,
    jakby tak normalnie weszli nim było widać że radiowóz hamuje,
    ich zachowanie byłoby *również* prawidłowe, zgodne z prawem.
    I policmajstrzy mieli obowiązek im ustąpić, bo piesi byliby już
    na pasach.
    Dlatego jadący obok, nie widząc i nie wiedząc (! - dlatego!) czy
    na pewno nie będzie jakichś pieszych, powinien oczekiwać "zachowania
    zgodnego z prawem", czyli tego że radiowóz zahamuje *jeśliby* tam
    jacyś piesi weszli.
    Tak normalnie zahamuje, niekoniecznie "pedał w podłogę".
    I tak właśnie się stało.

    >> Na prawdę, nie chcę Cię martwić (i innych mająych wątpliwości) -- da się
    >> jechać tak, aby nie być wyprzedzającym przed/na przejściu
    [...]
    > Zgodnie z twoją teorią nie da się. Musieliby jechać synchronicznie

    Wcale nie trzeba.
    Trzeba jedynie nie zbliżać się do przodu tego pojazdu z przodu bliżej
    niż odległość kompensująca czas opóźnienia hamowania, zależną od
    prędkości (i warunków).

    > Dalej, oczekiwanie rezultatów z myślenia nie ma
    > większego sensu, bo myślenie jest procesem czasochłonnym, gdy prowadzenie
    > odruchowe i intuicyjne jest.

    O tyle zgoda, że działanie przepisów ruchu drogowego (i innych
    dotyczących "dynamicznych" zachowań) wymaga zakodowania odruchów.
    Odruch o którym mowa to "nie zbliżać się do zderzaka tego
    z przodu, NAWET jakby hamował".

    pzdr, Gotfryd


  • 76. Data: 2013-03-13 23:00:07
    Temat: Re: Trzeba się postarać...
    Od: Krzysztof 45 <"mekar[wytnijto]"@vp.pl>

    W dniu 2013-03-13 19:17, Jan45 pisze:
    > Właśnie po to są przepisy, żeby porządkować ruch, a nie po to, żeby
    > nam życie utrudniać.

    Mylisz się i to bardzo.
    Jest zatrzęsienie idiotyzmów i absurdów powielanych rodem z PRL które
    teraz przynoszą niezły dochód złodziejom, a zarazem udowadniają jak
    można i do jakiego stopnia trzymać ludzi za ryj i ich zniewalać
    posranymi przepisami. W tym przypadku PoRD.

    Jeżeli przepis przez kilka lat nie przynosi spodziewanych społecznych
    rezultatów,
    powinien być zmieniony. Tak jest robione w cywilizowanych krajach.

    > Wystarczyłoby, żeby kierowca przestrzegał przepisów,

    A ktoś zadał pytanie czemu pewne przepisy są nagminnie łamane i to nie
    przez lata, a przez pokolenia i to bez względu na ich konsekwencje?

    > A że pieszy też ma obowiązek ostrożności? Ma, ale że jest stroną
    > słabszą fizycznie w zderzeniu z samochodem, to i ustawodawca nałożył
    > na kierowcę większą odpowiedzialność.

    Większą odpowiedzialność? To nie odpowiedzialność, tylko zamordzie i
    dojenie kasy.

    I w dupie taka odpowiedzialność kierowcy jak salto i tak piesza
    odstawiła, a skutki
    odczuła na własnym ciele. Dobrze że tylko na potłuczeniach się chyba
    skończyło.

    Te salta pieszych na tych dwupasmówkach odstawiane są od pokoleń i nic
    się nie zmieniło w PoRD.

    A wystarczy jeden zapis o ile stwierdzamy, a stwierdzamy że piesi i
    kierowcy to imbecyle i zależy nam i państwu na zadbaniu i o kierowcę i o
    pieszego bo to podatnicy, że po podejściu do przejścia dla pieszych,
    pieszy wciska przycisk, a nad ulicą zapala się tablica z informacją, że
    odlicza 20 sekund do ...
    http://www.youtube.com/watch?v=4ZdLjKl0lHc
    --
    Krzysiek


  • 77. Data: 2013-03-13 23:20:05
    Temat: Re: Trzeba się postarać...
    Od: megrims <m...@i...pl>

    On 03/12/2013 12:26 PM, Artur Maśląg wrote:
    > http://www.podlaska.policja.gov.pl/index.php?idart=1
    1147
    >
    > Pogoda nie najlepsza, przejście widoczne z daleka, piesi
    > podobnie, radiowóz zwalnia spokojnie i zatrzymuje się przed
    > pasami, piesi przechodzą i strzał na drugim pasie.
    > To trzeba się postarać, by oprócz znaków i pieszych
    > zignorować jeszcze stojący przed pasami radiowóz.
    > Oczywiście, zaraz ktoś się znajdzie, kto będzie twierdził
    > że ta potrącona kobieta mogła patrzeć dokładniej, ale
    > to żaden argument w kontekście zachowania kierowcy.
    >
    >
    >
    No ja wiem, że to nic śmiesznego i dobrze, że nikomu się nic nie
    stało, ale się polałem z tego.

    --
    http://www.pobralem.pl
    I'm still clean....


  • 78. Data: 2013-03-14 00:18:33
    Temat: Re: Trzeba się postarać...
    Od: Krzysztof 45 <"mekar[wytnijto]"@vp.pl>

    > pieszy wciska przycisk, a nad ulicą zapala się tablica z informacją, że
    > odlicza 20 sekund do ...
    Lub tego
    http://www.youtube.com/watch?v=GNGBcT3twKo

    --
    Krzysiek


  • 79. Data: 2013-03-14 10:06:13
    Temat: Re: Trzeba się postarać...
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Krzysztof 45" napisał w wiadomości
    W dniu 2013-03-13 19:17, Jan45 pisze:
    >> Właśnie po to są przepisy, żeby porządkować ruch, a nie po to, żeby
    >> nam życie utrudniać.

    >Mylisz się i to bardzo.
    >Jest zatrzęsienie idiotyzmów i absurdów powielanych rodem z PRL które
    >teraz przynoszą niezły dochód złodziejom, a zarazem udowadniają jak
    >można i do jakiego stopnia trzymać ludzi za ryj i ich zniewalać
    >posranymi przepisami. W tym przypadku PoRD.

    Ano, bywaja takie przepisy, juz niekoniecznie rodem z PRL.

    >Jeżeli przepis przez kilka lat nie przynosi spodziewanych społecznych
    >rezultatów,
    >powinien być zmieniony. Tak jest robione w cywilizowanych krajach.

    Ktorych ?

    Anglia sie chlubi lubieniem tradycji, w tym i starych przepisow.
    Co prawda i u nich sie powoli zmienia :-)

    >> Wystarczyłoby, żeby kierowca przestrzegał przepisów,
    >A ktoś zadał pytanie czemu pewne przepisy są nagminnie łamane i to
    >nie
    >przez lata, a przez pokolenia i to bez względu na ich konsekwencje?
    >Te salta pieszych na tych dwupasmówkach odstawiane są od pokoleń i
    >nic się nie zmieniło w PoRD.

    Cos mi sie kojarzy ze ten o wyprzedzaniu i omijaniu wprowadzono
    stosunkowo niedawno.
    I jak widac jest potrzebny. A ze nie stosowany ... za maly nacisk na
    kursach, za malo akcji policji, za malo propagandy.

    >A wystarczy jeden zapis o ile stwierdzamy, a stwierdzamy że piesi i
    >kierowcy to imbecyle i zależy nam i państwu na zadbaniu i o kierowcę
    >i o pieszego bo to podatnicy, że po podejściu do przejścia dla
    >pieszych, pieszy wciska przycisk, a nad ulicą zapala się tablica z
    >informacją, że odlicza 20 sekund do ...
    >http://www.youtube.com/watch?v=4ZdLjKl0lHc

    Wystarczylyny tez zwykle swiatla, choc akurat mam watpliwosci czy w
    tym miejscu potrzebne - pusta droga w kamerze, maly ruch.
    W zupelnosci wystarcza te przepisy ktore sa.

    J.


  • 80. Data: 2013-03-14 10:54:21
    Temat: Re: Re: Trzeba się postarać...
    Od: "Jan Koval" <j...@o...pl>


    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w wiadomości
    news:Pine.WNT.4.64.1303132208530.1940@quad...
    > On Wed, 13 Mar 2013, Jan Koval wrote:
    >
    >> Ja tylko do końca nie wiem co to jest bezpośrednio PRZED przejściem ale mnie nie
    linczujcie.
    >
    > Ja też, ale pogląd wyraziłem gdzieś obok: taka odległość, że od momentu
    > skończenia wyprzedzania nie starczy odległości żeby się zatrzymać przed
    > przejściem.
    > Co przemawia przeciw tej wersji? ;)

    Wolałbym wersję oficjalną, której będą się trzymali ci, co mandatem będą chcieli mnie
    ukarać.:)
    Ja podejrzewam, że ma w tym coś wspólnego znak A-16.

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: