eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaTrojpodzial/Zloty podzialRe: Trojpodzial/Zloty podzial
  • Data: 2010-12-15 12:18:33
    Temat: Re: Trojpodzial/Zloty podzial
    Od: "marek augustynski" <h...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Twoje podejście oznacza że to autor sam określa co jest sztuką - czyli
    > cokolwiek nie wyjmie z piekarnika i nazwie chlebem, będzie chlebem. Więc
    > wszystko można uznać sztuką, a im coś jest powszechniejsze tym mniej
    > wartościowe.

    Moje podejscie oznacza, ze na etapie tworzenia dziela widz jest bez znaczenia,
    ze nie mozna sie nim sugerowac. Bledem jest wiec doszukiwanie sie czy artysta
    robi swoje dla kogos, wbrew czemus... nie ma tego. Pozbycie sie widza z
    horyzontu wyklucza dyskusje na temat pt. co mozna uznac za sztuke. Gdyby
    artysta, uzalezniony tak mocno od swojej widowni, siadl sobie spokojnie i
    pomyslal. Czy to co robi znaczy dla niego cos wiecej niz to co znaczy w
    powiazaniu z odbiorca. Gdyby wyzbyl sie tego marketingu.

    Gadalem ostatnio z kolezanka (artstka, stopien naukowy, wyzsza uczelnia)
    dokladnie na ten sam temat. W tej rozmowie pojawily sie zale, ze taka
    rzeczywistosc, bo sie nie sprzedaje, bo srodowiska musialyby cos tam żeby cos
    tam.... I ja do niej mowie, prosto w oczy, ktore znam i rozumiem. Jakie to ma
    znaczenie dla ciebie, kogos kogo zyciem jest twoja tworczosc, co inni
    powiedza? I wiesz co mi odpowiedziala? Ze ona poczuje, ze to jest wazne jeśli
    jej otocznie sie wypowie. Nosz k.rwa, a jak to otocznie uzna, ze to
    dziadostwo? Co wtedy? I tu nastepuje moment w ktorym taki artysta zaczyna
    czerwieniec, frustrowac sie i wkurzac. Czyli co, on zaklada z gory, ze osad
    nie może byc negatywny. Czuje sie slaby. Paradoks polega na tym, ze artysta
    domagajacy sie ocen, domagajacy sie widza, wystaw i calej tej pieprzonej
    oprawy, ma w gruncie rzeczy w nosie caly ten kram. Jest stu procentowym
    egoista. A z tego nie moze wyjsc nic dobrego dla sztuki ponad to co sam, w
    naszej dyskusji, krytykujesz.

    Trzeba czuc się kims żeby być kims. Byc w stanie widziec swoja marnosc i
    marnosc tego co sie tworzy. Co znaczy to samo co widziec swoj artyzmu. Bedac
    samym ze soba. Nie ma w tym nic egoistycznego i nic co mialoby wydzwiek
    negatywny.

    marek

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: