Użytkownik "Zenek Kapelinder" napisał w wiadomości grup
>W mecie sporo stron na temat rudy tantalu. Szkoda ze wszystkie
>powstały metoda kopiuj wolej tego samego tekstu. Ale idzie wypatrzec
>i inne informacje na przykład takie ze za kilogram rudy z tych bieda
>kopalń górnicy dostają 3 dolary. Nie 3,5 euro za dzień pracy a 3
>dolary za kilogram. Sa tez informacje ze kosztowal na giełdach 30
>dolcow za kilogram zdrozal do trzystu i stanial do czterdziestu
>dolarów za kilogram.
>40 dolcow to pewno z transportem do najbliższego dla odbiorcy portu.
>Poza tym to według mnie nie to co wydobywają tylko oczyszczony, może
>koncentrat.

O widzisz - i tu moze byc roznica - 40$ koncentrat w porcie, 3$
lokalny kacyk, a reszta 4$/dzien, bo takie w okolicy sa przecietne
wynagrodzenia.

P.S. Na Discovery leci dokumentalny (?) serial o poszukiwaczach zlota
z Alaski. Oni tam sie 4$ nie zadowalaja, raczej 100k$ za sezon ich
interesuje, ale w tle widac jak cale hektary terenu splukuje sie do
rzeki.
I jakos nikomu to nie przeszkadza, taka dbalosc o srodowisko.


J.

do góry

Po co gdzieś jeździć i się zalic na los ludzi co nawet nie wiemy czy istnieją. Polski
zbieracz puszek dostaje mniej niż dolara za kilogram złomu aluminiowego. A w Leroy
Merlin kilogram katownika kosztuje ze 150 złotych. Bicie 50 razy w stosunku do
surowca. Dlaczego tego twórca tematu nie widzi?. Niejeden z rodzimych zbieraczy złomu
poszedł by do tej chińskiej fabryki co taki co ma zapewnione żarcie i mieszkanie żali
się ze musi sprawdzać trzy szybki na minute czy nie są porysowane.

do góry

W dniu 05.11.2015 o 08:12, LeonKame pisze:
> Rozejrzyj sie po swoim podworku a zobaczysz ze w polskich obozach
> koncentracyjnych jest niewiele lepiej.
>

Za taki wpis powinieneś trafić do sądu, szmaciarzu.

JK

do góry

W dniu 05.11.2015 o 17:47, sundayman pisze:
>
>> Ciekawa jest też informacja, jaką marżę mają koncerny na smartfonach.
>>
>> Bo wiesz - Siemens przestal robic telefony, Bosch przestal, Ericsson
>> przestal, Nokia przestala, Sagem przestal - to chyba kiepska marze mialy
>
> Nie pamiętam już - gdzieś na początku filmu. Chodziło o Samsunga i
> jeszcze jakąś firmę. Marża bodajże ponad 300E.
>
>

O! A mój smartfon kosztował grubo poniżej 300EUR.
He, he. Samsung mi dopłacił :-)

JK

do góry

W dniu czwartek, 5 listopada 2015 20:16:11 UTC+1 użytkownik Zenek Kapelinder napisał:
> Sa tez informacje ze kosztowal na giełdach 30 dolcow za kilogram zdrozal do
trzystu i stanial do czterdziestu dolarów za kilogram.


Bo w australii zamkneli kopalnie, wydobycie z afryki
nie zaspokoiło rynku, a jak skończyły sie zapasy
to mialeś cene x3 w 2011r, co odbiło się na cenie
kondensatorów tantalowych w PL, po czym w australii
znów przywrócono wydobycie które znów stało się opłacalne
ble, ble, ble.
http://www.infomine.com/ChartsAndData/GraphEngine.as
hx?z=f&gf=110539.USD.kg&dr=5y


A jak zabraknie tantalu? Będzie to samo co w japonii
jak im chinole przykręcili kurek z neodymem, wtedy
japońce poszukają innych rozwiązań.

do góry

> Musisz wiedzieć, że rozmawiasz z kogutkiem. I ten nick dużo mówi.

aaaa...no to już wszystko jasne :)
A dlaczego to już kogutek nie występuje jako kogutek ??

do góry

> O! A mój smartfon kosztował grubo poniżej 300EUR.
> He, he. Samsung mi dopłacił :-)

chodziło o model kosztujący bodajże 500E na rynku.
Obejrzyj to będziesz wiedział :)

do góry

W dniu 05.11.2015 o 23:47, sundayman pisze:
>
>> Musisz wiedzieć, że rozmawiasz z kogutkiem. I ten nick dużo mówi.
>
> aaaa...no to już wszystko jasne :)
> A dlaczego to już kogutek nie występuje jako kogutek ??
>

Ależ występuje. Spójrz na e-mail.

JK

do góry

Dnia Thu, 5 Nov 2015 23:48:25 +0100, sundayman napisał(a):
>> O! A mój smartfon kosztował grubo poniżej 300EUR.
>> He, he. Samsung mi dopłacił :-)
>
> chodziło o model kosztujący bodajże 500E na rynku.
> Obejrzyj to będziesz wiedział :)

Samsung S4. Cena sklepowa istotnie byla rzedu 500eur.

Ale ... sklepowa. Z marzami wszystkich posrednikow.
I 23% Vat.
A nie wiadomo co policzyli z drugiej strony - koszt wytworzenia 1
sztuki, czy wraz z projektem.

J.

do góry

> Ależ występuje. Spójrz na e-mail.

Faktycznie... No cóż, dałem się nabrać :)

do góry