Hello Desoft,

Thursday, June 24, 2010, 3:12:32 PM, you wrote:

[...]

>> Były chyba różne. Te, co mi się w szufladzie pałętają mają odizolowaną
>> czapeczkę, z dołu są zalane tworzywem. Mają standardowy "trójkącik" c-b-e
>> (od lewa do prawa), przy emiterze ząbek. TG5 tak samo. Stare TG5, jak i
>> TG3, TG3A, TG3F mają trzy nóżki obok siebie, też C-B-E, przy E kropka.
>> Obudowa w kolorze wyrzyganego szpinaku.
> Omomierzem się nie da zmierzyć?

Potrafisz omomierzem odróżnić kolektor od emitera? Bo ja nie...

--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

do góry

Pan Waldemar Krzok napisał:

>>> Były chyba różne. Te, co mi się w szufladzie pałętają mają odizolowaną
>>> czapeczkę, z dołu są zalane tworzywem. Mają standardowy "trójkącik"
>>> c-b-e (od lewa do prawa), przy emiterze ząbek. TG5 tak samo. Stare
>>> TG5, jak i TG3, TG3A, TG3F mają trzy nóżki obok siebie, też C-B-E,
>>> przy E kropka. Obudowa w kolorze wyrzyganego szpinaku.
>>
>> Omomierzem się nie da zmierzyć?
>
> Pewnie, że się da.

Jak omomierzem odróżnić kolektor od emitera?

--
Jarek

do góry

Użytkownik "m" <...@n...pq> napisał w wiadomości
news:hvvied$l61$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Longin Szatkowski" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:hvvhda$hg7$1@news.onet.pl...
>> Jak rozpoznać elektrody tranzystora germanowego z początku lat 70, TG5.
>> Na
>
> http://tinyurl.com/34q8f9j
>
> Jak we "wzorcowym" BC107: po kolei E,B,C
> http://www.datasheetcatalog.com/datasheets_pdf/T/G/5
/TG5.shtml
> http://www.datasheetcatalog.com/datasheets_pdf/T/G/5
/0/TG50.shtml
>
> Na obudowie nie jest baza, co najwyżej kolektor
Bardzo Wszystkim dziękuję za wyczerpujące informacje.
L.S.

do góry

Am 24.06.2010 15:12, schrieb Desoft:
>>>> oraz rozróżnienie elektrod tranzystora TG50. Wiem, że w tym
>>>> ostatnim Baza jest wyprowadzona na obudowę.
>>>
>>> na pewno? Kojarzę, że w starych radzieckich germanowcach (chyba serii
>>> "P")
>>> baza była na obudowie ale w TG50 chyba było już "normalnie". Zapytaj na
>>> elektrodzie w dziale retro, siedzi tam kilku dziadków, którzy Ci
>>> wszystko
>>> powiedzą na ten temat :)
>>
>> Były chyba różne. Te, co mi się w szufladzie pałętają mają odizolowaną
>> czapeczkę, z dołu są zalane tworzywem. Mają standardowy "trójkącik"
>> c-b-e (od lewa do prawa), przy emiterze ząbek. TG5 tak samo. Stare
>> TG5, jak i TG3, TG3A, TG3F mają trzy nóżki obok siebie, też C-B-E,
>> przy E kropka. Obudowa w kolorze wyrzyganego szpinaku.
>
> Omomierzem się nie da zmierzyć?

Pewnie, że się da. Tylko germanowe mają dość niski opór C-E (rzędu
kilkaset kOhm, kilka M), a poza tym to zachowują się normalnie.

Waldek

do góry

Am 24.06.2010 15:08, schrieb Jarosław Sokołowski:
> Pan Waldemar Krzok napisał:
>
>>> na pewno? Kojarzę, że w starych radzieckich germanowcach (chyba serii
>>> "P") baza była na obudowie ale w TG50 chyba było już "normalnie".
>>> Zapytaj na elektrodzie w dziale retro, siedzi tam kilku dziadków,
>>> którzy Ci wszystko powiedzą na ten temat :)
>>
>> Były chyba różne. Te, co mi się w szufladzie pałętają mają odizolowaną
>> czapeczkę, z dołu są zalane tworzywem.
>
> A nie szkliwem?

Muszę sprawdzić w domu, ale wyglądało mi to na tworzywo.

>> Mają standardowy "trójkącik" c-b-e (od lewa do prawa), przy emiterze
>> ząbek. TG5 tak samo. Stare TG5, jak i TG3, TG3A, TG3F mają trzy nóżki
>> obok siebie, też C-B-E, przy E kropka.
>
> TG50 też były w takiej obudowie. Z technologicznych względów baza na
> obudowe miała sens (towarzysze radzieccy tak robili), ale bywały też
> konstrukcje mocowania struktury wewnątrz obudowy, które pozwalały na
> odizolowanie bazy od kapturka (to chyba dla mniejszej podatności na
> zakłócenia). Czy TG50 miał odizolowaną bazę, tego dokładnie nie
> pamiętam.

TG2-5 miały obudowy cylindryczne z kulistą główką. TG50 wczesnego
gatunku (te zielone) miały jakby meloniki. Obudowy pochodziły chyba z
ZSRR (albo i na odwrót, ChGW), tylko radzieckie tranzystory (chyba P322)
były w obudowach czarnych, a polskie w zielonych.

>> Obudowa w kolorze wyrzyganego szpinaku.
>
> Ja zawsze spotykałem takie w jasnym kolorze liści tulipanowych (szpinaku
> po wyrzyganiu nigdy nie widziałem, może to ten sam kolor).

No tak mniej więcej ;-). Wygląda, że nie karmiłeś dzieci szpinakiem
(moje bardzo lubiły szpinak, ale wypadki się zdarzały).

Waldek

do góry

Am 24.06.2010 15:19, schrieb RoMan Mandziejewicz:
> Hello Desoft,
>
> Thursday, June 24, 2010, 3:12:32 PM, you wrote:
>
> [...]
>
>>> Były chyba różne. Te, co mi się w szufladzie pałętają mają odizolowaną
>>> czapeczkę, z dołu są zalane tworzywem. Mają standardowy "trójkącik" c-b-e
>>> (od lewa do prawa), przy emiterze ząbek. TG5 tak samo. Stare TG5, jak i
>>> TG3, TG3A, TG3F mają trzy nóżki obok siebie, też C-B-E, przy E kropka.
>>> Obudowa w kolorze wyrzyganego szpinaku.
>> Omomierzem się nie da zmierzyć?
>
> Potrafisz omomierzem odróżnić kolektor od emitera? Bo ja nie...

Czasem się da: podłączasz omomierz między C i E i mostkujesz bazę z C i
z E (najlepiej przez opornik), albo lepiej dajesz napięcie przez opornik
między bazę a emiter (kolektor). Omomierz powinien się wychylić, niższa
oporność przy prawidłowym podłączeniu (+ do C dla NPN, - dla PNP). Tylko
trzeba wiedzieć, gdzie omomierz ma + a gdzie -. A jak się ma multimetr z
pomiarem h21E, to w poprawnym połączeniu wzmocnienie układu jest większe
(w sumie to samo, co powyższy pomiar).

Waldek

do góry

Pan Waldemar Krzok napisał:

> TG2-5 miały obudowy cylindryczne z kulistą główką. TG50 wczesnego
> gatunku (te zielone) miały jakby meloniki. Obudowy pochodziły chyba
> z ZSRR (albo i na odwrót, ChGW), tylko radzieckie tranzystory (chyba
> P322) były w obudowach czarnych, a polskie w zielonych.

Ruskie tranzystory miały obudowę w kształcie melonika, do którego
doklejono (a właściwie zgrzano) od spodu drugi niski kapelusik.

>>> Obudowa w kolorze wyrzyganego szpinaku.
>>
>> Ja zawsze spotykałem takie w jasnym kolorze liści tulipanowych
>> (szpinaku po wyrzyganiu nigdy nie widziałem, może to ten sam kolor).
>
> No tak mniej więcej ;-). Wygląda, że nie karmiłeś dzieci szpinakiem

Nie, nie karmiłem. Ale może to i dobrze. Za to teraz dzieci mnie tym
czasem karmią -- potrafią przyrządzić szpinak na sto sposobów. Dobre
to nawet.

> (moje bardzo lubiły szpinak, ale wypadki się zdarzały).

Wcinały aż do zrzygania?

Idea karmienia dzieci szpinakiem wzięła się z pomyłki drukarskiej.
Zecer przestawił przecinek czy też dorzucił przed nim jakąś cyferkę
i w tabelach żywieniowych pojawiła się Wyjątkowa Roślinka przebogata
w żelazo. Dużo czasu minęło zanim zbadano jeszcze raz i wyszło, że
skład szpinaku niewiele różni się od innych badyli.

--
Jarek

do góry

>> Omomierzem się nie da zmierzyć?
>
> Potrafisz omomierzem odróżnić kolektor od emitera? Bo ja nie...

Namierzasz bazę, to proste.
Do domniemanego kolektora przykładasz minus omomierza (podejrzewam pnp)
do emitera plus. Ślinisz palec i przykładasz do bazy. drugi palec
przykładasz do jednej i potem do drugiej końcówki omomierza. Krótko mówiąc
mierzysz betę tranzystora. W układzie odwróconym jest dużo mniejsza od
układu standardowego.
We współczesnych miernikach jest pomiar bety, jakby ktoś miał problemy z
poślinieniem palca, ale kiedyś stosowałem nagminnie tą metodę na mierniku
UM200.

--
Desoft

do góry

Hello Desoft,

Thursday, June 24, 2010, 4:47:38 PM, you wrote:

>>> Omomierzem się nie da zmierzyć?
>> Potrafisz omomierzem odróżnić kolektor od emitera? Bo ja nie...
> Namierzasz bazę, to proste.
> Do domniemanego kolektora przykładasz minus omomierza (podejrzewam pnp)
> do emitera plus. Ślinisz palec i przykładasz do bazy. drugi palec
> przykładasz do jednej i potem do drugiej końcówki omomierza. Krótko mówiąc
> mierzysz betę tranzystora. W układzie odwróconym jest dużo mniejsza od
> układu standardowego.

To dotyczy współczesnych tranzystorów. Germanowe miewały wyższe
wzmocnienie w układzie inwersyjnym niż normalnie...

[...]

--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

do góry

Am 24.06.2010 15:46, schrieb Jarosław Sokołowski:
> Pan Waldemar Krzok napisał:
>
>> TG2-5 miały obudowy cylindryczne z kulistą główką. TG50 wczesnego
>> gatunku (te zielone) miały jakby meloniki. Obudowy pochodziły chyba
>> z ZSRR (albo i na odwrót, ChGW), tylko radzieckie tranzystory (chyba
>> P322) były w obudowach czarnych, a polskie w zielonych.
>
> Ruskie tranzystory miały obudowę w kształcie melonika, do którego
> doklejono (a właściwie zgrzano) od spodu drugi niski kapelusik.

tak wyglądały też pierwsze TG50


> Nie, nie karmiłem. Ale może to i dobrze. Za to teraz dzieci mnie tym
> czasem karmią -- potrafią przyrządzić szpinak na sto sposobów. Dobre
> to nawet.

też lubię.

>> (moje bardzo lubiły szpinak, ale wypadki się zdarzały).
>
> Wcinały aż do zrzygania?
Nie, ale czasem coś wychlupło ;-)


> Idea karmienia dzieci szpinakiem wzięła się z pomyłki drukarskiej.
> Zecer przestawił przecinek czy też dorzucił przed nim jakąś cyferkę
> i w tabelach żywieniowych pojawiła się Wyjątkowa Roślinka przebogata
> w żelazo. Dużo czasu minęło zanim zbadano jeszcze raz i wyszło, że
> skład szpinaku niewiele różni się od innych badyli.

Nie całkiem tak, ale prawie masz rację. Pomyłka była nie u drukarza,
tylko sami eksperymentatorzy dali pupy. Zbadali zawartość żelaza w
suchej masie i źle przeliczyli na Realnie Egzystującą Roślinkę. No i
wyszło, że szpinak ma 10-100x więcej żelaza niż cokolwiek innego. Potem
okazało się, że ma co prawda dość dużo, ale sałata zielona ma tyle samo.

Waldek

do góry