-
31. Data: 2010-06-25 11:20:27
Temat: Re: Tranzystory starej generacji
Od: "Desoft" <N...@i...pl>
> Nie znam się na technologii, ale takie moje niepodparte wiedzą wyczucie mi
> sugeruje, że jakby wykonać tranzystor składający się z dwu identycznych
> złączy (nie mówię o dwu osobnych diodach połączonych w szereg) to chyba by
> jednak coś tam wzmacniał. Mylę się ?
Też tak mi się wydaje. Jak pisałem wcześniej germaowe można obracać dookoła
i dalej działają.
Oczywiście przy współczesnych tranzystorach, które mają betę dla
pojedyńczego tranzystora nawet 10000, to tylko sztuka dla sztuki.
Jedynie do czego można wykorzystać tranzystory germanowe, to fakt że mają
niższe napięcie BE i german zachowuje się trochę inaczej (np.: z
temperaturą).
--
Desoft
-
32. Data: 2010-06-25 20:40:45
Temat: Re: Tranzystory starej generacji
Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>
Użytkownik Piotr Gałka napisał:
>
> Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" <d...@n...pl> napisał
> w wiadomości news:4c23fc19$0$17099$65785112@news.neostrada.pl...
>
>> Dalej trzeba w układzie PNP lub NPN poszukać złącza które w w stronę
>> zaporową ma mniejsze napięcie przebicia - to będzie złącz emiter -
>> baza. Kolektor - baza ma wyższe napięcie przebicia,inaczej tranzystor
>> by nie wzmacniał.
>
> Nie znam się na technologii, ale takie moje niepodparte wiedzą wyczucie
> mi sugeruje, że jakby wykonać tranzystor składający się z dwu
> identycznych złączy (nie mówię o dwu osobnych diodach połączonych w
> szereg) to chyba by jednak coś tam wzmacniał. Mylę się ?
Nie mylisz się. Te złącza nie były identyczne - emiter wtapiano później,
w efekcie miał ostrzejszy profil domieszkowania. HFE rzędu 30 to był
wyjątkowo dobry tranzystor, rzadko się taki luksus w stopowych trafiał.
I właśnie uświadomiłem sobie że walnąłem babola - oczywiście że na
obudowie była baza bo bazą był ten początkowy monokryształ germanu.
--
Darek
-
33. Data: 2010-06-25 21:14:17
Temat: Re: Tranzystory starej generacji
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Fri, 25 Jun 2010 13:11:33 +0200, Piotr Gałka wrote:
>Nie znam się na technologii, ale takie moje niepodparte wiedzą wyczucie mi
>sugeruje, że jakby wykonać tranzystor składający się z dwu identycznych
>złączy (nie mówię o dwu osobnych diodach połączonych w szereg) to chyba by
>jednak coś tam wzmacniał. Mylę się ?
Nawet wiecej niz troche. Troche to wzmacnia tranzystor epikaksjalny
uzyty odwrotnie, czyli z profilem domieszkowania odwrotnym niz trzeba.
J.
-
34. Data: 2010-06-25 22:45:18
Temat: Re: Tranzystory starej generacji
Od: Grzegorz Kurczyk <g...@c...slupsk.pl>
W dniu 25.06.2010 10:06, Desoft pisze:
>>> To dotyczy współczesnych tranzystorów. Germanowe miewały wyższe
>>> wzmocnienie w układzie inwersyjnym niż normalnie...
>>
>> Kojarzę coś takiego: ktoś polecał wlutowywać tranzystory germanowe
>> odwrotnie w celu uzyskania większych wzmocnień.
>> Ale po co przepłacać jak nie widać różnicy? :-)
>
> Jeszcze mi się przypomniało...
> jakiś odbiornik radiowy miał tranzystory na podstawkach, grał
> niezależnie od tego jak włożyło się tranzystor w podstawkę.
>
Np. ruska "Selga" :-) Ale przy odwrotnym włożeniu był odczuwalny spadek
wzmocnienia.
Pozdrawiam
Grzegorz
-
35. Data: 2010-06-26 19:46:46
Temat: Re: Tranzystory starej generacji
Od: Maciek <m...@p...com>
Użytkownik Marek Lewandowski napisał:
> dla krzemowych małosygnałowych B-E często zeneruje przy około 5V.
> Na niektórych miernikach z baterią 9V daje się to zauważyć na zakresie
> 2MOhm
>
Cześć!
Może to trochę odbiega od tematu ale dość ciekawie działa analizator
półprzewodników:
http://www.peakelec.co.uk/acatalog/jz_dca55.html
Nieistotne jak się podłączy, na wyświetlaczu i tak poda na którym
kolorze chwytaka jest właściwa elektroda tranzystora lub innego
półprzewodnika.
Prawidłowo rozpoznaje niskonapięciowe tranzystory germanowe. Wykłada się
na stosowanych w odchylaniu starych, rosyjskich turystycznych TV, np.
typu GT906AM, traktując je jako matrycę diodową lub dwukolorową diodę LED.
Prawidłowo rozpoznaje i wyświetla parametry różnych jednozłączowych,
darlingtonów, MOS, FET. Nie miałem okazji sprawdzić tylko IGBT ale
myślę, że sobie nie poradzi. Nie daje rady, również według instrukcji,
tyrystorom i triakom z bramką wyzwalaną ponad 5mA.
Zasada jest prosta - podać na wyjścia różne napięcia, zmierzyć prądy i
wywnioskować co to jest :-) Podziwiam ludzi zdolnych do wymyślenia
takiego czegoś. W środku mikrokontroler i kilka elementów dodatkowych -
prościzna :-)
Maciek