W dniu 07.02.2018 o 13:53, nadir pisze:

> Dopóki nie uporządkujemy spraw tu, na Ziemi, to nie widzę sensu w ogóle
> latać na Marsa.

"dopóki nie posprzątacie w jaskini, to nie widzę sensu wychodzić dalej
niż ubić mamuta na żarcie" ;)

>> Sprzęt naukowo-badawczy kosztuje kupę
>> pieniędzy i nie wiem kto zaryzykuje jego budowę, gdy tak w zasadzie
>> testowany jest prototyp rakiety.
>
> Tyle, że to co wysłali, też darmowe nie jest, a jeżeli chcieli sprawdzić
> po prostu tylko jakiś "balast", to wystarczyłaby zwykła woda.

Wyjmij kij z dupy. Używana tesla to naprawdę mały pieniądz za taką reklamę;)

Shrek

do góry

On 2018-02-07, nadir <n...@h...org> wrote:
> W dniu 2018-02-07 o 12:22, Marcin Debowski pisze:
> Ale skoro ty "my" decydujemy, to dlaczego ograniczać się tylko "co"?

Ograniczmy się do obiektów prawnie i poprawnościowo wykonalnych.

>> A co jest sens wysłać na Marsa?
> Dopóki nie uporządkujemy spraw tu, na Ziemi, to nie widzę sensu w ogóle
> latać na Marsa.

Czyli nie ruszajmy się nigdzie.

>> Sprzęt naukowo-badawczy kosztuje kupę
>> pieniędzy i nie wiem kto zaryzykuje jego budowę, gdy tak w zasadzie
>> testowany jest prototyp rakiety.
> Tyle, że to co wysłali, też darmowe nie jest, a jeżeli chcieli sprawdzić

Tesla nic nie kosztuje w porównaniu z kosztami tej całej zabawy, a robi
za manifest przynoszacy profity firmie.

> po prostu tylko jakiś "balast", to wystarczyłaby zwykła woda.

Gdy z pragnienia umiera pewnie ćwierć Afryki? Oj oj.

--
Marcin

do góry

W dniu środa, 7 lutego 2018 12:45:17 UTC+1 użytkownik Shrek napisał:
> Można było na pusto posłać, można było kamieni napchać lub teslę
> wsadzić. Przynajmniej z jajem wyszło;)

Ta wysłana bryka to najtańsza reklama o światowym zasięgu, gość ma łeb :>

L.

do góry

W dniu 07.02.2018 o 14:12, Lisciasty pisze:

> Ta wysłana bryka to najtańsza reklama o światowym zasięgu, gość ma łeb :>
No co jak co ale łeb to on akurat ma;) Sprzedawać za grubą kasę auta,
które mają (poza przyspieszeniem, ale po pierwsze to wtedy zasięg do
marketu i z powrotem, a poza tym, to wcale nie jest takie przyjemne na
codzień) same wady...

Swoją droga nie wiem który raz oglądam lądowanie tych dwóch booterów i
to jest... piękne.

O ile Tesla to moim zdaniem raczej hipsterstwo niż użytkowy samochód, to
za spaceX szacun. Przez niemal dekadę na ISS lataliśmy ruskim sprzętem
opartym o konstrukcje z czasów podboju kosmosu, bo się nie opłacało, aż
tu przyszedł taki gość i powiedział to wylądujmy na ognia. No i jak
wszyscy szykowali linki https://www.youtube.com/watch?v=fMt6RPvD4Ms , to
koleś wziął i wylądował rakietą na ogniu z dupy;)

Shrek

do góry

W dniu 2018-02-07 o 14:08, Marcin Debowski pisze:

> Ograniczmy się do obiektów prawnie i poprawnościowo wykonalnych.

Coś jak miś na skalę naszych możliwości?

> Czyli nie ruszajmy się nigdzie.

Jeżeli mamy na Marsie zrobić taki sam syf jak na Ziemi, to tak.

> Tesla nic nie kosztuje w porównaniu z kosztami tej całej zabawy, a robi
> za manifest przynoszacy profity firmie.

Nie chodzi o to ile kosztuje, tylko po co wysyłać w kosmos kolejny,
nikomu nie potrzebny złom? Jakoś wszystkim przeszkadzają pozostawione na
drogach i ulicach złomy samochodowe, ale w kosmosie, już jest OK, bo z
okna nie widać?

>> po prostu tylko jakiś "balast", to wystarczyłaby zwykła woda.
>
> Gdy z pragnienia umiera pewnie ćwierć Afryki? Oj oj.

Nie trzeba od razu zabierać wody ze źródeł Kilimandżaro, wystarczy
nabrać z Zatoki Meksykańskiej lub nawet, żeby było bardziej eco i
trenty, z rur odpływowych toalet w SpaceX.
A może te ćwierć Afryki nie ma dziś wody, bo ktoś inny wymyślił sobie,
że dopiero prysznic na Marsie zaspokoi jego ego?

do góry

W dniu 2018-02-07 o 14:03, Shrek pisze:

> "dopóki nie posprzątacie w jaskini, to nie widzę sensu wychodzić dalej
> niż ubić mamuta na żarcie" ;)

Coś w ten deseń. Tylko, że zaspokojenie głodu jest jedną z podstawowych
potrzeb, nie tylko człowieka, sprzątanie już nie. A właśnie zaczynamy
zaśmiecać kosmos.

> Wyjmij kij z dupy. Używana tesla to naprawdę mały pieniądz za taką
> reklamę;)

Jeżeli cel wysłania jakiegoś złomu na Marsa się nie powiódł, a takie
docierają informacje, to taka średnia ta reklama. No chyba, że celem
było samo wystrzelenie czegoś w kosmos, no ale to już od dawna wiemy, że
się da.

do góry

Wed, 7 Feb 2018 07:48:16 +0100, abn140

> ona ma tam wyladowac? bo gdzis czytalem ze w zwiazku z mozliwoscia rozsiania
> ziemskiego zycia tam, raczej cos takiego jak auto tam nie wysla...
> ale imo moglo mi sie posrac z czyms innym....

Zdecydowanie pokiełbasiło Ci się z księżycem pewnej dużej planety. :P

--
Pozdor
Myjk

do góry

Wed, 7 Feb 2018 00:07:25 +0100, Poldek

>> 21:45 planowany strart. Na pokładzie rakiety Falcon Heavy znajduje się
>> Tesla Roadster, ladownik ma wylądować na Marsie.
> I co ta Tesla będzie robiła na Marsie?

Tesla miała być wystrzelona w kosmos (to był test rakiet) i polecieć w
stronę Marsa (bo docelowo ta rakieta ma pchać misję na Marsa). Nie miała
tam lądować, tym bardziej na ladowniku, nie miała być nawet na orbicie, bo
nie posiada możliwości korekcji toru lotu. Jerzu znowu powiela bez
zastanowienia czy choćby sprawdzenia. Aż nudne się to robi powoli. :P

--
Pozdor
Myjk

do góry

Wed, 7 Feb 2018 02:22:43 +0100, Poldek

> Dla mnie to nie jest genialne, tylko żałosne.

To było śmieszne, szczególnie tekst na wyświetlaczu centralnym. ;P

> Symbol zaśmiecania wszechświata przez głupiego homo sapiens.

:D

--
Pozdor
Myjk

do góry

Wed, 7 Feb 2018 08:17:32 +0100, miumiu

> No niestety tesla przestrzlila orbite Marsa (wzgledem Slonca)
> i leci na orbite pasa asteroid pomiedzy Marsem a Jowiszem.

Pomijając, że nie miała nigdy wejść na orbitę Marsa...

> https://www.theverge.com/2018/2/6/16983744/spacex-te
sla-falcon-heavy-roadster-orbit-asteroid-belt-elon-m
usk-mars
> A srodkowy czlon rakiety zamiast wyladowac na barce na atlantyku rozbil sie
> 100m od niej
> https://www.theverge.com/2018/2/6/16980954/spacex-fa
lcon-heavy-rocket-middle-core-failed-landing
> Bunkrow nie ma ale tez jest zajebiscie ;)

Celem głownym był start i wyniesienie ładunku a nie lądowanie. :P Niemniej
jednak szkoda, że lądowanie środkowego człona się nie udało. Za to
lądowanie bocznych równocześnie wyglądało super.

--
Pozdor
Myjk

do góry