eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Termopara - jak to używać
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 72

  • 11. Data: 2013-12-12 00:15:26
    Temat: Re: Termopara - jak to używać
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Wed, 11 Dec 2013 23:58:54 +0100, Mario <m...@...pl> wrote:
    > można by zrobić stos takich termopar i zasilać silnik pompki
    obiegowej :)

    No właśnie. A czy nie podobnie działają zabezpieczenia zgaszenia
    płomienia przy kuchenkach gazowych? Kiedyś rozbuerałem kurek takiej
    kuchenki i tam w środku było coś na kształt cewki połączonej z
    (chyba) termoparą przy palniku. Jak palnik zgasł cewka puszczala
    zaworek, który odcinał gaz. Kuchenka nie miała żadnego zew. źródła
    zasilana.

    --
    Marek


  • 12. Data: 2013-12-12 00:23:37
    Temat: Re: Termopara - jak to używać
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Mario napisał:

    >>>> -- wtykamy druta do pieca, a tam z gorącości robi nam się prąd.
    >>>
    >>> Dlaczego perpetum mobile? Przecież cieplo to źródło energiii,
    >>> przemiana energii jedna w druga (ze stratą) to nie perpetum mobile...
    >>
    >> No niestety nie da się zamienić ciepła (energii wewnętrznej) na coś
    >> pożytecznego. Silniki termodynamiczne (maszyna parowa, silnik spalinowy)
    >> też nie potrafią przetwarzać ciepła w pracę. Chłodnica jest tak samo
    >> istotna jak ogień pod kotłem.
    >
    > Po co chłodnica jeśli mamy różnicę temperatur.

    "Ogień pod kotłem" i "chłodnica", to właśnie ta różnica temperatur.
    Kwestia sformułowania.

    > Pamiętam w starym kotle gazowym, cewka głównego zaworu gazu była
    > podtrzymywana prądem z termopary umieszczonej w kotle i grzanej
    > "zniczem".

    Drugi koniec tej termopary umieszcza się przy czopuchu komina. Zawór
    się zamyka gdy zgaśnie płomień (spadek temperatury gorącego końca),
    ale równiez gdy gorące spaliny zamiast do komina będą ulatywać do
    kotłowni (wzrost temperatury zimnego końca). Sprytna rzecz, bo jedna
    termopara zabezpiecza przed wieloma awariami -- ulatnianie się
    niespalonego gazu oraz np. zatkanie komina przez niedobre ptaszysko.

    > Ponieważ to była zwykła cewka, a nie nadprzewodząca to cały czas
    > wydzielana na niej był energia. Zamiast niej można by dać mały
    > silnik elektryczny prądu stałego i by się kręcił. Jakby się uprzeć to
    > można by zrobić stos takich termopar i zasilać silnik pompki obiegowej :)

    Ruskie robili takie elektrownie nakładane na lampę naftową. Wiele
    drucików z dwóch metali (konstantan ze spirali piecyka i stal albo
    miedź się nadają) poskręcanych naprzemian w formie gwiazdy. Środek
    grzany lampą, zewnętrze chłodzone powietrzem. Można z tego nawet
    radio lampowe zasilić.

    --
    Jarek


  • 13. Data: 2013-12-12 00:31:22
    Temat: Re: Termopara - jak to używać
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Marek napisał:

    >> Silniki termodynamiczne (maszyna parowa, silnik spalinowy)
    >> też nie potrafią przetwarzać ciepła w pracę.
    >
    > Dokonujesz jakiegoś skrótu myśliwego, którego nie rozumiem.
    > Przecież zamiana ciepła w pracę to istota silnika cieplnego.

    Ja? Skrótu?! Dokładnie opisuję wymagania. Ciepło, czyli energia
    wewnętrzna, do temperatura (bezwzględna) pomnożona przez ilość
    materii i ciepło właściwe. Tej energii nie potrafimy spozytkować.

    > Chodzi Ci o wymóg istnienia różnicy temp. aby aby proces mógł
    > przebiegać?

    Tak to właśnie wygląda. Musi być *przepływ* ciepła. Ale to żadna
    sensacja. Nie potrafimy spożytkować ciśnienia (na przykład na dnie
    oceanu), ale różnicę ciśnień, to jak najbardziej. Nic nam po samym
    potencjale elektrycznym, ale różnica potencjałów (napięcie), to już
    rzecz użyteczna.

    --
    Jarek


  • 14. Data: 2013-12-12 00:38:17
    Temat: Re: Termopara - jak to używać
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Marek napisał:

    > No właśnie. A czy nie podobnie działają zabezpieczenia zgaszenia
    > płomienia przy kuchenkach gazowych? Kiedyś rozbuerałem kurek takiej
    > kuchenki i tam w środku było coś na kształt cewki połączonej z
    > (chyba) termoparą przy palniku. Jak palnik zgasł cewka puszczala
    > zaworek, który odcinał gaz. Kuchenka nie miała żadnego zew. źródła
    > zasilana.

    Działaja tak samo. Napięcie z jednej termopary jest małe (ułamek wolta),
    ale prąd po byku. Zawory (tak w kotłach, jak i w kuchenkach) mają
    sprężynę zamykającą gaz, którą się ręcznie ściska, a wtedy zwora
    magnetyczna przylega do cewki. W takim stanie musi być zapalony gaz.
    Dopiero wtedy zaczyna płynąć prąd i nie trzeba dociskać ręką. Taki
    bezpiecznik działa w jedną stronę -- zgaszenie płomienia zamyka zawór,
    ale ten nie może być otwarty przez sama termoparę.

    --
    Jarek


  • 15. Data: 2013-12-12 00:48:30
    Temat: Re: Termopara - jak to używać
    Od: k...@g...com

    W dniu środa, 11 grudnia 2013 23:58:54 UTC+1 użytkownik Mario napisał:
    > W dniu 2013-12-11 23:19, Jarosław Sokołowski pisze:
    >
    > > Pan Marek napisał:
    >
    > >
    >
    > >>> -- wtykamy druta do pieca, a tam z gorącości robi nam się prąd.
    >
    > >>
    >
    > >> Dlaczego perpetum mobile? Przecież cieplo to źródło energiii,
    >
    > >> przemiana energii jedna w druga (ze stratą) to nie perpetum mobile...
    >
    > >
    >
    > > No niestety nie da się zamienić ciepła (energii wewnętrznej) na coś
    >
    > > pożytecznego. Silniki termodynamiczne (maszyna parowa, silnik spalinowy)
    >
    > > też nie potrafią przetwarzać ciepła w pracę. Chłodnica jest tak samo
    >
    > > istotna jak ogień pod kotłem.
    >
    >
    >
    > Po co chłodnica jeśli mamy różnicę temperatur.
    >
    > Pamiętam w starym kotle gazowym, cewka głównego zaworu gazu była
    >
    > podtrzymywana prądem z termopary umieszczonej w kotle i grzanej
    >
    > "zniczem". Ponieważ to była zwykła cewka, a nie nadprzewodząca to cały
    >
    > czas wydzielana na niej był energia. Zamiast niej można by dać mały
    >
    > silnik elektryczny prądu stałego i by się kręcił. Jakby się uprzeć to
    >
    > można by zrobić stos takich termopar i zasilać silnik pompki obiegowej :)
    >
    >
    >
    >
    >
    >
    >
    > --
    >
    > pozdrawiam
    >
    > MD

    Nie kręcił by się. No chyba że byłby na napięcie takie jakie daje termopara, czyli
    jakieś miliwolty. Takie termopary napięcia dają bardzo niskie. Za to prądy spore. Jak
    byś rozkręcił zawór i dostał się do cewki to byś zobaczył że była tam bardzo mało
    zwojów grubego drutu. A przemysłowym zaworze gazowym Junkersa drut był w okolicach
    2mm2 a zwojów kilkadziesiąt. tak bliżej 30 niż 90.


  • 16. Data: 2013-12-12 01:01:49
    Temat: Re: Termopara - jak to używać
    Od: k...@g...com

    W dniu czwartek, 12 grudnia 2013 00:23:37 UTC+1 użytkownik Jarosław Sokołowski
    napisał:

    > Ruskie robili takie elektrownie nak�adane na lamp� naftow�. Wiele
    >
    > drucik�w z dw�ch metali (konstantan ze spirali piecyka i stal albo
    >
    > mied� si� nadaj�) poskr�canych naprzemian w formie gwiazdy. �rodek
    >
    > grzany lamp�, zewn�trze ch�odzone powietrzem. Mo�na z tego nawet
    >
    > radio lampowe zasiliďż˝.
    >
    >
    >
    > --
    >
    > Jarek

    A mój dziadek spod Sosnowca strącił chujem odrzutowca. Tylko nie pisz że oczywiście
    to radio lampowe było bardzo energooszczędne. Termopary mają bardzo małą sprawność a
    lampa naftowa bardzo niską moc jako źródło ciepła. I tak dobrze że nie napisałeś ze
    żarówkę można było zasilić żeby widniej było.


  • 17. Data: 2013-12-12 02:17:45
    Temat: Re: Termopara - jak to używać
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    k...@g...com chciał się pochwalić:

    > A mój dziadek spod Sosnowca strącił chujem odrzutowca.

    Nic, tylko pogratulować! Cała rodzina, jak widać, bardzo oryginalna.
    Od trzech pokoleń co najmniej.

    > Tylko nie pisz że oczywiście to radio lampowe było bardzo energooszczędne.

    Nie, takie zwyczajne raczej, z tych bateryjnych -- Rodina, Iskra, Tuła
    (to ostatnie zwłaszcza do samowarów pasuje).

    http://relax.ru/post/38540/mobilnyy-elektricheskiy-t
    eplogenerator-iz-sssr-11-foto.html
    http://www.hammarlund.ru/MIKUNIS/tgk22n.htm
    http://oldradio.onego.ru/ARTICLES/RADIO/tgk.htm

    > Termopary mają bardzo małą sprawność a lampa naftowa bardzo niską moc jako
    > źródło ciepła.

    O, to całkiem jak te energooszczędne świetlówki -- cała moc w światło!

    > I tak dobrze że nie napisałeś ze żarówkę można było zasilić żeby widniej
    > było.

    Żarówkę, to nie. Ale przy zasileniu z tego lampy LED, może być widniej niż
    przy lampie naftowej.

    --
    Jarek


  • 18. Data: 2013-12-12 04:12:06
    Temat: Re: Termopara - jak to używać
    Od: sundayman <s...@p...onet.pl>


    > A mój dziadek spod Sosnowca strącił chujem odrzutowca. Tylko nie pisz że oczywiście
    to radio lampowe było bardzo energooszczędne. Termopary mają bardzo małą sprawność a
    lampa naftowa bardzo niską moc jako źródło ciepła. I tak dobrze że nie napisałeś ze
    żarówkę można było zasilić żeby widniej było.

    Pogratulować dziadka i wiedzy... Czasem byś się zastanowił, zanim
    napiszesz...


  • 19. Data: 2013-12-12 07:32:51
    Temat: Re: Termopara - jak to używać
    Od: "uzytkownik" <a...@s...pl>

    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w
    wiadomości news:slrnlahnoq.vpv.jaros@falcon.lasek.waw.pl...


    >>> Termoparami można mierzyć temperaturę z bardzo dobrą dokładnością,
    >>> ale jak tu chodzi o 50°, to w ogóle nie ma się czym przejmować.
    >>
    >> Czyli jego odczyty będą zaleźne od temperatury w jakiej jest
    >> miernik, sam kabel oraz inne styki, jeśli takowe są "po drodze", tak?
    >
    > Dokładnie tak.

    Nieprawda.
    Mierniki wyposażane są w układy kompensujące temperaturę zimnych końców.
    Dzięki układom kompensacji, niezależnie w jakiej temperaturze znajduje
    się miernik to wskazanie zawsze jest takie samo i odniesione do wartości
    temperatury zimnych końców "zero" stopni Celsjusza.
    Aby układ kompensacji mógł pracować poprawnie to termopara musi zostać
    przedłużona aż do zacisków w mierniku.
    Przedłuża się ją przy użyciu specjalnych przewodów kompensacyjnych.
    Każdy typ termopary ma swój typ przewodu kompensacyjnego, o
    charakterystyce zbliżonej do danego typu termopary. Przewody
    kompensacyjne oznacza się się kolorem zewnętrznej izolacji bądź izolacji
    żył lub kolorową nitką wplecioną w oplot ekranu.
    http://www.limathermsensor.pl/administracja/files/pl
    iki/1karta-katalogowa283.pdf
    Są one oczywiście wykonane z innych stopów niż sama termopara, ale stop
    jest tak dobrany, aby charakterystyka tego przewodu była identyczna jak
    termopary w zakresie temperatur kompensacji.

    Termopary użytkowe zapewniają dokładność pomiarową do kilku stopni
    Celsjusza, a w przypadku termopar platynowych nawet do 1,5 stopnia
    Celsjusza przy zakresach pomiarowych do 1200 stopni Celsjusza.
    Niestety są to dość drogie "zabawki".

    > Raczej ułamków stopnia. Ale to przecież zależy od wielu czynników
    > zakłócających, więc mogą być i pojedyncze stopnie błędu. Ja bym jednak
    > dał ten wzmacniacz operacyjny na zapiecku, żeby tym długaśnym kablem
    > transmitować raczej wolty niż miliwolty.

    Układy pomiarów termoparowych są wystarczająco odporne na zakłócenia ze
    względu na niską oporność wewnętrną termopary.
    W przemyśle, gdzie obok "iegną" przewody wysokoprądowe, dodatkowo używa
    się ekranowanych przewodów kompensacyjnych.


  • 20. Data: 2013-12-12 08:05:40
    Temat: Re: Termopara - jak to używać
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Thu, 12 Dec 2013 07:32:51 +0100, "uzytkownik" <a...@s...pl>
    wrote:
    > Nieprawda.
    > Mierniki wyposażane są w układy kompensujące temperaturę zimnych
    końców.

    Omawiany układ nie ma układu kompensacyjnego. Termopara została
    potraktowana jak "ogniwo", mierząc jego napięcie na końcu długiego
    miedzianego przewodu. Pytanie było czy na błąd pomiaru bedzie wpływać
    temp. tej części obwodu, która jest poza termoparą.

    --
    Marek

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: