-
11. Data: 2013-09-01 15:32:59
Temat: Re: Temat świetlówek - żarówek powraca. Teraz i świetlówki grożne dla życia.
Od: "kk" <...@...pl>
>> Jeżeli tak to rtęć mogli chochlami nabierać. Nie musieli tłuc
>> termometrów.
Były też chyba kopalnie rtęci.
Właściwie to skąd bierze się rtęć ?
-
12. Data: 2013-09-01 15:53:21
Temat: Re: Temat świetlówek - żarówek powraca. Teraz i świetlówki grożne dla życia.
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello kk,
Sunday, September 1, 2013, 3:32:59 PM, you wrote:
>>> Jeżeli tak to rtęć mogli chochlami nabierać. Nie musieli tłuc
>>> termometrów.
> Były też chyba kopalnie rtęci.
> Właściwie to skąd bierze się rtęć ?
Hint: cynober
--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
13. Data: 2013-09-01 17:38:03
Temat: Re: Temat świetlówek - żarówek powraca. Teraz i świetlówki grożne dla życia.
Od: k...@g...com
W dniu niedziela, 1 września 2013 15:32:59 UTC+2 użytkownik kk napisał:
> >> Jeżeli tak to rtęć mogli chochlami nabierać. Nie musieli tłuc
>
> >> termometrów.
>
>
>
> Były też chyba kopalnie rtęci.
>
> Właściwie to skąd bierze się rtęć ?
Wychodzi ze bierze się z potłuczonych w sowieckich koloniach karnych termometrów.
-
14. Data: 2013-09-01 17:47:34
Temat: Re: Temat świetlówek - żarówek powraca. Teraz i świetlówki grożne dla życia.
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
kk napisało:
> Nie chcę powiedzieć, że rtęć nie jest szkodliwa.
> Ze świetlówkami należy obchodzić się odpowiednio.
> Ale nie róbmy z tego zagadnienia.
Ale dlaczego nie robić, skoro to jest bardzo poważne zagadnienie?
A w dodatku nikt nie czuje się za nie odpowiedzialny, nikt nie ma
pomysłu co dalej zrobić. Zbiórka zużytych lamp w jakichś sklepowych
kubłach tylko pogarsza sytuację -- znaczna część wrzuconych rozbija
się i truje wszystkich w pomieszczeniu.
W warszawskich zakładach Róży Luksemburg rtęć do lamp wkraplały kobiety
przy taśmie za pomocą pipety. Z fatalnymi skutkami dla zdrowia, o czym
wiadomo było tylko lokalnie, bo o nierozprzestrzenianie wiadomości
dbano bardzo starannie. Zakłady upadły razem z komuną, zostały budynki.
Długo stały opuszczone, dopiero niedawno zabrano się za rozbiórkę.
Wciąż nie nadawały się do wykorzystania ze względu na przesycenie
murów rtęcią.
--
Jarek
-
15. Data: 2013-09-01 19:20:26
Temat: Re: Temat świetlówek - żarówek powraca. Teraz i świetlówki grożne dla życia.
Od: d...@g...com
Jarosław Sokołowski napisał:
> W warszawskich zakładach Róży Luksemburg rtęć do lamp wkraplały kobiety
>
> przy taśmie za pomocą pipety.
O azbescie tez chyba wiedzieli, fabryki pracowaly jeszcze w latach 80tych. Z tym
olowiem, rtecia i innymi metalami ciezkimi nie jest wesolo, ale mysle ze lepiej niz z
azbestem. W jakims stopniu mozna to wywalic z organizmu, wiadomo ze z wlosow, kosci i
paznokci bedzie trudno:) Tylko ze to trzeba dozylnie a nie doustnie. Na drugi dzien w
"siku" bedzie cala tablica Mendelejewa.
http://www.drkrasicki.pl/chelatacja.html#2
-
16. Data: 2013-09-01 19:46:01
Temat: Re: Temat świetlówek - żarówek powraca. Teraz i świetlówki grożne dla życia.
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia 01 Sep 2013 15:47:34 GMT, Jarosław Sokołowski napisał(a):
> W warszawskich zakładach Róży Luksemburg rtęć do lamp wkraplały kobiety
> przy taśmie za pomocą pipety. Z fatalnymi skutkami dla zdrowia, o czym
> wiadomo było tylko lokalnie, bo o nierozprzestrzenianie wiadomości
> dbano bardzo starannie.
No ale co - w zakladzie tez nikt nie wiedzial, czy po 10 latach przy
tasmie rece nie drzaly tak, aby nie moc tej pipety dalej oblugiwac ?
> Zakłady upadły razem z komuną, zostały budynki.
> Długo stały opuszczone, dopiero niedawno zabrano się za rozbiórkę.
> Wciąż nie nadawały się do wykorzystania ze względu na przesycenie
> murów rtęcią.
A tak sie zastanawialem jak ta linia utylizacji na "Bulb Fiction"
dziala ...
J.
-
17. Data: 2013-09-01 19:53:18
Temat: Re: Temat świetlówek - żarówek powraca. Teraz i świetlówki grożne dla życia.
Od: k...@g...com
W dniu niedziela, 1 września 2013 19:46:01 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
> Dnia 01 Sep 2013 15:47:34 GMT, Jarosław Sokołowski napisał(a):
>
> > W warszawskich zakładach Róży Luksemburg rtęć do lamp wkraplały kobiety
>
> > przy taśmie za pomocą pipety. Z fatalnymi skutkami dla zdrowia, o czym
>
> > wiadomo było tylko lokalnie, bo o nierozprzestrzenianie wiadomości
>
> > dbano bardzo starannie.
>
>
>
> No ale co - w zakladzie tez nikt nie wiedzial, czy po 10 latach przy
>
> tasmie rece nie drzaly tak, aby nie moc tej pipety dalej oblugiwac ?
>
>
>
> > Zakłady upadły razem z komuną, zostały budynki.
>
> > Długo stały opuszczone, dopiero niedawno zabrano się za rozbiórkę.
>
> > Wciąż nie nadawały się do wykorzystania ze względu na przesycenie
>
> > murów rtęcią.
>
>
>
> A tak sie zastanawialem jak ta linia utylizacji na "Bulb Fiction"
>
> dziala ...
>
>
>
> J.
Jak nie mogły utrzymać to bestialski system polityczno gospodarczy wykorzystywał je
jako napędy do podajników wibracyjnych.
-
18. Data: 2013-09-01 19:59:24
Temat: Re: Temat świetlówek - żarówek powraca. Teraz i świetlówki grożne dla życia.
Od: "kk" <...@...pl>
> Ale dlaczego nie robić, skoro to jest bardzo poważne zagadnienie?
Dlatego, że znając polskie (europejskie) realia będzie się to nadawało na
scenarusz filmu ze świata Barei.
Widzę ... (pseudo) rozwiazania problemu (po europejsku):
1. Zmusić ludzi do kupowania świetlowek, ale zakazać ich wyrzucania.
2. W każdej gminie albo częściej postawić pojemnik na świetlówki.
Po jakimś czasie okolica będzie cięzka od rtęci.
3. Skupować rtęć ze świetlówek. Ups .. cena świetlówek wzrośnie.
4. Zakazać produkcji świetłowek. Zamiast tego ledówki. Nie, to też trudne
elektro-śmieci.
5. Powrót do żarówek ? Może halogenki ? Ale to GRZEJE jak cholera.
6. Nafta ! Też nie ? Emisja CO2.
WIEM !!!
Produkować tak aby się NIE PSUŁO.
Czyli powrót do XIX wieku i korzeni spisku żarówkowego.
-
19. Data: 2013-09-01 20:41:26
Temat: Re: Temat świetlówek - żarówek powraca. Teraz i świetlówki grożne dla życia.
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 1 Sep 2013 19:59:24 +0200, kk napisał(a):
>> Ale dlaczego nie robić, skoro to jest bardzo poważne zagadnienie?
> Dlatego, że znając polskie (europejskie) realia będzie się to nadawało na
> scenarusz filmu ze świata Barei.
> Widzę ... (pseudo) rozwiazania problemu (po europejsku):
> 4. Zakazać produkcji świetłowek. Zamiast tego ledówki. Nie, to też trudne
> elektro-śmieci.
Ale to juz jest. Tzn zakaz produkcji lamp zawierajacych rtec, jeszcze
nie obowiazuje, ale bedzie. Nie chcialo mi sie czytac szczegolow -
swietlowki tez podlegaja, czy na poczatku beda sie lapaly na
zwolnienie.
Led ... zawieraja toksyczny arsen :-)
Ale latwiej zapanowac nad kawalkiem GaAs niz nad lotnimi parami.
> WIEM !!!
> Produkować tak aby się NIE PSUŁO.
> Czyli powrót do XIX wieku i korzeni spisku żarówkowego.
Swietlowki indukcyjne ?
J.
-
20. Data: 2013-09-01 20:48:53
Temat: Re: Temat świetlówek - żarówek powraca. Teraz i świetlówki grożne dla życia.
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
d...@g...com napisał:
>> W warszawskich zakładach Róży Luksemburg rtęć do lamp wkraplały kobiety
>> przy taśmie za pomocą pipety.
>
> O azbescie tez chyba wiedzieli, fabryki pracowaly jeszcze w latach 80tych.
> Z tym olowiem, rtecia i innymi metalami ciezkimi nie jest wesolo, ale mysle
> ze lepiej niz z azbestem.
Wręcz przeciwnie. Azbest, w sensie tego krzemianu, z którego w chmicznym
sensie się składa, nie jest specjalnie toksyczny. Wiadomo było natomiast,
z coraz większą pewnością, że *włókna* azbestowe *mogą* powodować nowotwory.
To znaczy jeśli ktoś wdycha pył z kurzem azbestowym, to mu te włókienka
przez płuca i krew trafiają w różnie miejsca, gdzie za jakiś czas może
się rozwinąć nowotwór. Za jaki -- tego nie wiadomo, może dziesięć, może
dwadzieścia lat, a może nie zdąży, bo człowiek wcześniej umrze z innych
powodów. Eternit leżący na dachu nie jest zagrożeniem. Rur wodociągowych
zrobionych z tego materiału chyba nikt nie planuje wymieniać. Nawet
produkcja wyrobów z azbestu nie musi być groźna. Niebezpieczne może być
zbyt nerwowa i niefachowa rozbiórka budynków z azbestem. I właśnie to
jest teraz pod kontrolą. A nowych rzeczy z azbestu się nie produkuje,
żeby w przyszłości nie mieć kłopotów.
Natomiast w Róży Luksemburg rtęć w otwartych naczyniach była wszędzie,
nikt się tym nie przejmował. Rozlewała się po podłodze i latami leżała
gdzieś w szparach, cały czas powoli parując. Ta fabryka, to był po prostu
horror.
Jarek
PS
Zatrucie rtęcią zdarzało się pierwszym fotografom. Znaczy dagerotypistom.
Naświetlone srebrzone płytki miedziane, uczulone wcześniej parami jodu,
wywoływało się w parach rtęci.