-
1. Data: 2011-05-07 08:37:45
Temat: Tam spada, a tu rośnie.
Od: MMS <n...@S...interia.pl>
Bo my na to zezwalamy ? Bo po co obniżać jak klient i tak kupuje ?
"Jednym z wniosków wyprowadzanych przez gazetę, jest ten iż poziom cen
wcale nie wpłynął w ostatnim czasie na zmniejszenie popytu na paliwo.
Stacje nie widzą zatem powodu, aby znacząco obniżać ceny."
http://www.e-petrol.pl/index.php/wiadomosci-polska/6
4011/odbijanie-nizszych-marz
Z drugiej strony OPEC chce obniżki cen i straszy większym wydobyciem, bo
zacznie lub już zaczyna tracić:
,,W dłuższej perspektywie OPEC straci najwięcej z powodu wpływu wysokich
cen na popyt".
http://biznes.onet.pl/opec-moze-podniesc-limity-wydo
bycia-ropy-by-przywr,18493,4262913,3030583,53,1,news
-detal
Ciekawe to wszystko.
Jedni tracą, bo spada popyt ze względu na wysoką cenę, a drudzy (Polacy)
utrzymują stawki, bo nie ma to wpływu na popyt. Chyba naprawdę jesteśmy
wyspą...
P.S. Zasłyszane na stacji znanej sieci "Polak głupi, to kupi." Czy aby
to nie jest prawda ?
-
2. Data: 2011-05-07 10:32:00
Temat: Re: Tam spada, a tu rośnie.
Od: "Kuba \(aka cita\)" <y...@w...pl>
Użytkownik "MMS" <n...@S...interia.pl> napisał w wiadomości
news:iq2str$i0h$1@news.onet.pl...
>
> P.S. Zasłyszane na stacji znanej sieci "Polak głupi, to kupi." Czy aby to
> nie jest prawda ?
no dobra, to co mam zrobić, jak nie kupie?
Kupić se Tesle czy innego Volta?
--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka
-
3. Data: 2011-05-07 10:52:49
Temat: Re: Tam spada, a tu rośnie.
Od: MMS <n...@S...interia.pl>
W dniu 2011-05-07 11:32, Kuba (aka cita) pisze:
>
> Użytkownik "MMS" <n...@S...interia.pl> napisał w wiadomości
> news:iq2str$i0h$1@news.onet.pl...
>>
>> P.S. Zasłyszane na stacji znanej sieci "Polak głupi, to kupi." Czy aby
>> to nie jest prawda ?
>
> no dobra, to co mam zrobić, jak nie kupie?
Rozłożyć ręce, siąść i płakać. Walnąć samobója. Można też podejść do
kościoła się pomodlić i dać na tacę :)
Kolejny raz powtórzę, sytuacja z lutego gdy cena dociera do 5 zł. Spada
popyt, a stacje i producenci schodzą z marżami aby nie docierać do
psychologicznej bariery. Potem wolno, powoli... i mamy ceny dzisiaj.
Tak jak z żabą i wrzątkiem. Wrzucisz ją do wrzątku, to wyskoczy.
Będziesz podgrzewał żabę wraz z wodą, to ją ugotujesz. Teraz już wiedzą,
że społeczeństwo się przyzwyczaiło do 5+ zł. (oficjalnie o tym mówią !),
więc nie ma co zaniżać ceny. Zostaliśmy ugotowani. Kolejna bariera "6".
Tymczasem na świecie kreska idzie w dół. Kreska ceny, która zależna jest
od kreski zakupionego dobra, a od tego z kolei są zależne zyski.
Tak prosty mechanizm, a społeczeństwo tak głupie, że nie potrafi go
regulować mimo, iż dobrze zna ten mechanizm. Podejrzewam, że wystarczyło
by po mleko, te 300 metrów do Carrefour'a czy Biedronki nie jechać
samochodem ;) A i brzuszek by zmalał, bo podobno tyjemy 10 razy szybciej
niż Hamburgeros z za wielkiej kałuży.
Tak na prawdę nie wiele trzeba. I nie chodzi o całkowitą rezygnację, jak
niektóre próby akcji "nie kupujemy na stacjach #####", bo to utopia.
Nawet mały spadek popytu, a to jest realne i do osiągnięcia, jest
rejestrowany jako sygnał ostrzegawczy i analizowane są jego przyczyny.
Obecnie osiągnięto swego rodzaju ceteris paribus, więc nie liczcie w tym
kraju na zmiany w dół odwzorowujące ruchy na świecie do chwili gdy sami
na to nie wpłyniemy. A obecny wpływ polskiego społeczeństwa jest taki
sam jak tej żaby z początku mojego tekstu na eksperyment na niej
dokonywany. Maślane oczka jak tego kota ze Shreka i teksty w stylu "to
co mam zrobić ?".
-
4. Data: 2011-05-07 11:44:33
Temat: Re: Tam spada, a tu rośnie.
Od: MMS <n...@S...interia.pl>
W dniu 2011-05-07 13:06, Kuba (aka cita) pisze:
>
> Użytkownik "MMS" <n...@S...interia.pl> napisał w wiadomości
> news:iq34r5$gms$1@news.onet.pl...
>> W dniu 2011-05-07 11:32, Kuba (aka cita) pisze:
>>>
>>> Użytkownik "MMS" <n...@S...interia.pl> napisał w wiadomości
>>> news:iq2str$i0h$1@news.onet.pl...
>>>>
>>>> P.S. Zasłyszane na stacji znanej sieci "Polak głupi, to kupi." Czy aby
>>>> to nie jest prawda ?
>>>
>>> no dobra, to co mam zrobić, jak nie kupie?
>> Tak na prawdę nie wiele trzeba. I nie chodzi o całkowitą rezygnację,
>> jak niektóre próby akcji "nie kupujemy na stacjach #####", bo to
>> utopia. Nawet mały spadek popytu, a to jest realne i do osiągnięcia,
>> jest rejestrowany jako sygnał ostrzegawczy i analizowane są jego
>> przyczyny.
>
>
> znaczy sie co, gdzie mam a gdzie nie mam tankować?
Znaczy się dalej nie zrozumiałeś :(
> IMO (i bez urazy) utopia to to co piszesz.
Utopia ? To potwierdza, że na pewno dalej nie rozumiesz.
"Analitycy tłumaczyli, że firmy handlujące ropą przestraszyły się zbyt
wysokich cen surowca, które zaczęły szkodzić gospodarce USA. W Stanach
Zjednoczonych benzyna drożeje już od 45 dni i kosztuje niemal 4 dol. za
galon, jak przed kryzysem. _W tym tygodniu USA ogłosiły, że rosną
tamtejsze rezerwy ropy, a sprzedaż hurtowa i detaliczna paliw maleje_. W
zeszłym tygodniu po zasiłki dla bezrobotnych zgłosiło się też najwięcej
osób od ośmiu miesięcy. Większość Amerykanów dojeżdża do pracy własnym
autem i gdy ją stracą, maleją też obroty stacji benzynowych."
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,9554960,Na_swiec
ie_hustawka_cen_ropy_i_surowcow.html
-
5. Data: 2011-05-07 11:46:57
Temat: Re: Tam spada, a tu rośnie.
Od: MMS <n...@S...interia.pl>
W dniu 2011-05-07 13:15, Tomasz Pyra pisze:
> W zmowę właścicieli stacji czy nawet dystrybutorów na dłuższą metę nie
Nie, nawet jak istnieje zmowa, to jakaś regionalna. To przecież normalne
prawo rynku, że jak klient tyle zapłaci, to nie ma co zabawiać się w św.
Mikołaja ;)
-
6. Data: 2011-05-07 12:06:04
Temat: Re: Tam spada, a tu rośnie.
Od: "Kuba \(aka cita\)" <y...@w...pl>
Użytkownik "MMS" <n...@S...interia.pl> napisał w wiadomości
news:iq34r5$gms$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-05-07 11:32, Kuba (aka cita) pisze:
>>
>> Użytkownik "MMS" <n...@S...interia.pl> napisał w wiadomości
>> news:iq2str$i0h$1@news.onet.pl...
>>>
>>> P.S. Zasłyszane na stacji znanej sieci "Polak głupi, to kupi." Czy aby
>>> to nie jest prawda ?
>>
>> no dobra, to co mam zrobić, jak nie kupie?
> Tak na prawdę nie wiele trzeba. I nie chodzi o całkowitą rezygnację, jak
> niektóre próby akcji "nie kupujemy na stacjach #####", bo to utopia. Nawet
> mały spadek popytu, a to jest realne i do osiągnięcia, jest rejestrowany
> jako sygnał ostrzegawczy i analizowane są jego przyczyny.
znaczy sie co, gdzie mam a gdzie nie mam tankować?
IMO (i bez urazy) utopia to to co piszesz.
Jak nie musze to nie jeżdze, jak musze to jeżdze. Jak jeżdze to tankuje. Co
moge konkretnego wg Ciebie zrobic, zeby spadła cena?
Zrezygnować z auta, czy przestać tankować na BP i zacząć tankwoać na
Lotosie, albo na Auchan?
Inni zrezygnyją z Lotosa i zaczną tankować na BP. Co to da?
ps. nazwy zupełnie przypadkowe.
--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka
-
7. Data: 2011-05-07 12:15:31
Temat: Re: Tam spada, a tu rośnie.
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
W dniu 2011-05-07 08:37, MMS pisze:
> Bo my na to zezwalamy ? Bo po co obniżać jak klient i tak kupuje ?
>
> "Jednym z wniosków wyprowadzanych przez gazetę, jest ten iż poziom cen
> wcale nie wpłynął w ostatnim czasie na zmniejszenie popytu na paliwo.
> Stacje nie widzą zatem powodu, aby znacząco obniżać ceny."
Oczywiście, a czego innego się ktoś spodziewał?
Pamiętam jak cena benzyny przekraczała różne "kosmiczne i
niewyobrażalne" granice - np. 2zł/l, potem 3zł, 4zł itd.
Zgodnie wszyscy zapowiadali przesiadanie się na rowery i wszyscy byli
zgodni że paliwa po 2zł nikt tankować nie będzie, bo niewyobrażalne jest
żeby płacić 100zł za tankowanie samochodu.
A paliwem po 4zł po wejściu do UE, to straszyły oszołomy, ale nikt
rozsądny im nie wierzył, bo brzmiało to tak jak dziś gadanie o paliwie
za 10zł/l.
Póki co cena dobiła do 5zł, ilość samochodów, moc silników i robione
przebiegi się ciągle zwiększają.
Obiektywnie więc patrząc - paliwo nadal jest tanie.
I zapewne będzie drożeć - podwyżki sondowane są jakimiś sezonowymi czy
zewnętrznymi przyczynami takimi jak podwyżki cen ropy.
A że popyt na stacjach nie spada, to ta cena się utrzyma po tym jak ceny
ropy spadną.
W zmowę właścicieli stacji czy nawet dystrybutorów na dłuższą metę nie
wierzę, bo tam jest jednak konkurencja i ludzie z dwóch stacji zatankują
na tej tańszej.
Ale najprawdopodobniej w to miejsce państwo podniesie akcyzę.
> http://www.e-petrol.pl/index.php/wiadomosci-polska/6
4011/odbijanie-nizszych-marz
>
>
> Z drugiej strony OPEC chce obniżki cen i straszy większym wydobyciem, bo
> zacznie lub już zaczyna tracić:
>
> ,,W dłuższej perspektywie OPEC straci najwięcej z powodu wpływu wysokich
> cen na popyt".
Może niekoniecznie chodzi o popyt.
Raczej o konkurencję na rynku dostawców ropy. Złoża to nie tylko kraje OPEC.
Do tego jest zawsze poważne ryzyko że przyjdzie USA wprowadzać demokracje.
> http://biznes.onet.pl/opec-moze-podniesc-limity-wydo
bycia-ropy-by-przywr,18493,4262913,3030583,53,1,news
-detal
>
>
> Ciekawe to wszystko.
> Jedni tracą, bo spada popyt ze względu na wysoką cenę, a drudzy (Polacy)
> utrzymują stawki, bo nie ma to wpływu na popyt. Chyba naprawdę jesteśmy
> wyspą...
Myślę że pod tym względem w całej Europie jest podobne podejście - na
tym kontynencie społeczeństwa po prostu łykają kolejne podwyżki kosztów
utrzymywania socjalizmu wybitnie gładko.
Na innych kontynentach może to wyglądać inaczej, a są one też ważnymi
odbiorcami ropy.
> P.S. Zasłyszane na stacji znanej sieci "Polak głupi, to kupi." Czy aby
> to nie jest prawda ?
Ale co? A przesiądziesz się na rower albo do autobusu?
-
8. Data: 2011-05-07 13:07:51
Temat: Re: Tam spada, a tu rośnie.
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
BTW nie chcę robić nikomu reklamy, ale czasem w Auchan
dają 10%-bonus od kwoty wydanej na tankowanie powyżej
100 pln przy płatności ich kartą.
W ten sposób E95 wychodzi po ok. 4.55 pln/litr.
Nasuwa się pytanie: jak oni to robią?
--
CB
Użytkownik "MMS" <n...@S...interia.pl> napisał w wiadomości
news:iq2str$i0h$1@news.onet.pl...
> Bo my na to zezwalamy ? Bo po co obniżać jak klient i tak kupuje ?
> [...]
> P.S. Zasłyszane na stacji znanej sieci "Polak głupi, to kupi." Czy aby to nie
> jest prawda ?
-
9. Data: 2011-05-07 13:24:31
Temat: Re: Tam spada, a tu rośnie.
Od: Excite <n...@n...bedzie.pl>
W dniu 2011-05-07 12:15, Tomasz Pyra pisze:
> Obiektywnie więc patrząc - paliwo nadal jest tanie.
Paliwo jest bardzo drogie. Ale samochody i paliwo nie ma alternatywy z
wyjątkiem LPG które również nie zawsze jest alternatywą stąd mylne
postrzeganie że skoro nadal ludzie kupują i jeżdżą to znaczy że jest
tanio. Jak cena benzyny i ON będzie rosła to co najwyżej skorzysta z
tego branża LPG. Nie zmniejszy się ilość samochodów, ludzie nie będą do
pracy dojeżdżać na rowerach a towary do sklepów nie będą wożone
dorożkami. Zmieniają się tylko proporcje samochodów drogich, tanich,
paliwożernych i tych oszczędnych.
-
10. Data: 2011-05-07 13:51:05
Temat: Re: Tam spada, a tu rośnie.
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Sat, 07 May 2011 12:15:31 +0200, Tomasz Pyra wrote:
>Pamiętam jak cena benzyny przekraczała różne "kosmiczne i
>niewyobrażalne" granice - np. 2zł/l, potem 3zł, 4zł itd.
>Zgodnie wszyscy zapowiadali przesiadanie się na rowery i wszyscy byli
>zgodni że paliwa po 2zł nikt tankować nie będzie, bo niewyobrażalne jest
>żeby płacić 100zł za tankowanie samochodu.
No bo jeszcze dochodzi inflacja, mija pare lat i 100zl to juz nie jest
to samo co kiedys.
>A paliwem po 4zł po wejściu do UE, to straszyły oszołomy, ale nikt
>rozsądny im nie wierzył, bo brzmiało to tak jak dziś gadanie o paliwie
>za 10zł/l.
A nie pamietam - po ile wtedy bylo paliwo ?
A po ile barylka ropy ?
>Póki co cena dobiła do 5zł, ilość samochodów, moc silników i robione
>przebiegi się ciągle zwiększają.
ale tez te mocniejsze silniki okazuja sie oszczedne.
>Obiektywnie więc patrząc - paliwo nadal jest tanie.
Zas subiektywnie, choc z pewna doza obiektywizmu - roznie bywa.
Na polskich autostradach korkow nie ma, ludzi jadacych "dwiescie" tez
nie ma, jedziesz 2*150km na narty - dojazd 120zl, karnet na wyciag 75,
brr. A pamietam jak wychodzilo na glowe 15-20 zl - wtedy bylo LPG do
podzialu na 3 :-) Jak masz dojezdzac 30km do pracy, to to nie moze byc
praca za "tysiac na reke"
>I zapewne będzie drożeć - podwyżki sondowane są jakimiś sezonowymi czy
>zewnętrznymi przyczynami takimi jak podwyżki cen ropy.
no coz - na zachodzie inaczej to wyglada, w Chinach inaczej, a
wszystko wskazuje na to ze to oni i Hindusi beda ustalac ceny ropy.
A u nas to co najwyzej rozne sieci moga sprawdzic ile jest warta ich
marka i reklama w TV - wczoraj widzialem ceny na ON od 4.91 do 5.12.
>W zmowę właścicieli stacji czy nawet dystrybutorów na dłuższą metę nie
>wierzę, bo tam jest jednak konkurencja i ludzie z dwóch stacji zatankują
>na tej tańszej.
Nie ma tak. Ludzie maja swoje preferencje, obawy - i jak widac
wszystkie stacje zyja. Jesli cos jest to raczej rownanie w gore -
wyjdzie kierownik, spojrzy w lewo, spojrzy w prawo, podniesie.
Wezcie jeszcze pod uwage ze to handel o malej marzy - ropa droga,
rafinerie dwie, podatki duze, transport kosztuje - i nagle prowizja od
platnosci karta kredytowa jest istotna. A glupie 5 gr na litrze moze
istotnie wplynac na zysk.
A tak swoja droga
http://gielda.onet.pl/nadal-spadaja-ceny-ropy,18726,
4263668,1,news-detal
W GB 107$, w Teksasie 96$ - podatki, transport czy chwilowa spekulacja
na gieldzie ?
>Myślę że pod tym względem w całej Europie jest podobne podejście - na
>tym kontynencie społeczeństwa po prostu łykają kolejne podwyżki kosztów
>utrzymywania socjalizmu wybitnie gładko.
U nas cena paliw bardzo opodatkowana, wiec ceny na stacji tak nie
szaleja. A z groszowymi podwyzkami latwiej sie pogodzic.
>> P.S. Zasłyszane na stacji znanej sieci "Polak głupi, to kupi." Czy aby
>> to nie jest prawda ?
>Ale co? A przesiądziesz się na rower albo do autobusu?
Przed miesiacem ponoc skoczyla sprzedaz biletow w Gdyni.
J.