W dniu 2012-11-12 10:31, s...@g...com pisze:
> Popularnie, chyba mylnie nazywane antyradarami.
>
> Zastanawiam sie ile z skrzynek FR jest tak naprawde dzialajaca.

Procent jest niewielki. Na oko poniżej 10%.
Ja mam dość stary antyradar i powiem tak:
jeżeli jedzie ktoś przede mną i chłopaki suszą, to odpowiednio wcześniej
mam ostrzeżenie i nie dam się złapać. Podobnie jest, jak suszą gdzieś z
ukrycia ale z daleka.
Co do fotoradarów na słupach, to tutaj pożytek jest niewielki, bo mają
one małą moc i są ustawione pod kątem, więc w zasadzie jest tylko
informacja o tym, że pułapka działa, czy tylko straszy. Wyhamować się
nie zdąży.
No i na koniec słynna Iskra. To g...o wysyła tylko jeden krótki impuls i
tego większość urządzeń nie wykrywa, a nawet, jakby wykrywało, to mamy
tylko informację, że pomiar już jest zrobiony. W razie zatrzymania mamy
dodatkowy problem, co zrobić z antyradarem, za którego "manie" też jest
jakaś kara.
Jacek