-
71. Data: 2015-01-19 09:26:18
Temat: Re: Tak mu sie spieszylo do zjazdu
Od: Czesław Wiśniak <c...@b...pl>
> Moda poszła w dół i dziś praktycznie każde auto, często nawet startujące w
> KJS ma bardzo rozbudowane klatki.
No dobra, a przegroda silnika jest teraz jakos dodatkowo wzmaniana, czy
wypadek typu "Kubica" wzieto za przypadek i nie robi to na nikim wrazenia ?
Bo wiadomo, ze na to co mieli Osuch/Szczepański na 37 elmot to rady nie ma
:)
-
72. Data: 2015-01-19 10:08:06
Temat: Re: Tak mu sie spieszylo do zjazdu
Od: Pawel O'Pajak <o...@g...pl>
Powitanko,
> Wydawałoby się, żeś poważny i dojrzały, ale nie, wyszedł z ciebie zwykły
> kmiotkek, który po swoich czynach osądza innych?
Wlasciwie powinienem dac PLONKa, ale ciagle sie zastanawiam o co Ci chodzi.
Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com
-
73. Data: 2015-01-19 10:26:04
Temat: Re: Tak mu sie spieszylo do zjazdu
Od: Pawel O'Pajak <o...@g...pl>
Powitanko,
> ludzie, 100 i chcecie robić zabezpieczenia jak na torze?
A przy jakiej predkosci przywalenie w drzewo/slup jest w/g Ciebie
bezpieczne?
> Jakoś kiedyś się tyle jeździło na brukowanych dwukierunkwocyh z drzewami
> i jakoś zyjemy
Watpie, czy wspolczesne brukowanym drogom samochody osiagaly 100km/h.
Kiedys samochody nie mialy zadnej elektroniki, strefa zgniotu byl caly
samochod, zaglowkow ani pasow nie bylo, hamulce byly sterowane linka, a
kolumna kierownicy to byla prosta rura do nadziewania kierowcy. Od tego
czasu troche sie zmienilo... w konstrukcji samochodow. W konstrukcji
drog rowniez, tylko o ile swiadomosc zagrozen i wymagania prawne, a
takze wymagania klientow w przypadku samochodow sa respektowane, to
konstruktorzy drog moga spokojnie sprawe olac, szczegolnie w RP v3.0.
Klient kupujacy samochod moze wybierac, zobaczyc sobie film z testow
NCAP, a jak mu za malo gwiazdek, to pojsc do konkurencji. Drogi
bezpieczniejszej raczej wybrac nie mozesz, a nie zdarzyło sie jeszcze,
zeby projektant drogi, czy inny inzynier ruchu poszedl siedziec, czy
chocby zaplacil odszkodowanie.
Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com
-
74. Data: 2015-01-19 10:38:15
Temat: Re: Tak mu sie spieszylo do zjazdu
Od: elmer radi radisson <r...@s...spam.wireland.org>
On 2015-01-18 20:12, depros wrote:
> Takich trzeźwo myślących jak ty jest mniejszość, reszta żre gówno z
> telewizora. Gdzie barierki energochłonne? Na jakiej podstawie ktoś
> ocenił że spieszył się do zjazdu? Może doszło do jakiejś awarii patrz
> Pan Panie takie samoloty za kilka milionów też spadają z nieba.
Tez najpierw pomyslalem - a gdzie barierka oslaniajaca slup?
Natomiast niezaleznie od tego, wideo jest bardzo wymowne. Taki manewr
na luku drogi przy duzej predkosci + sila odsrodkowa + mokra
nawierzchnia - ciezko zeby nie stalo to co sie stalo.
Chyba ze awaria bylo zaciecie sie gazu albo taki manewr
wyprzedzania..
--
memento lorem ipsum
-
75. Data: 2015-01-19 11:13:47
Temat: Re: Tak mu sie spieszylo do zjazdu
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "elmer radi radisson" napisał w wiadomości
>Tez najpierw pomyslalem - a gdzie barierka oslaniajaca slup?
>Natomiast niezaleznie od tego, wideo jest bardzo wymowne. Taki manewr
>na luku drogi przy duzej predkosci + sila odsrodkowa + mokra
>nawierzchnia - ciezko zeby nie stalo to co sie stalo.
>Chyba ze awaria bylo zaciecie sie gazu albo taki manewr
>wyprzedzania..
Imo, tam moglo nie byc zadnego manewru, jechal szybko na mokrym, tyl
sie poslizgnal, a dalej wygladalo jakby chcial zjezdzac.
Brak umiejetnosci opanowania poslizgu ... ale kto z nas taka ma ?
Niestety - trzeba zwolnic.
I dlatego niepewnie sie czuje na niemieckiej autostradzie w deszczu.
Czasem spory wody, a oni nadal wszyscy 150 ... i nikt nie wypada.
Tzn pewnie ktos tam wypada, ale to sa rzadkie przypadki :-)
J.
-
76. Data: 2015-01-19 11:17:56
Temat: Re: Tak mu sie spieszylo do zjazdu
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Tomasz Pyra" napisał w wiadomości grup
Dnia Mon, 19 Jan 2015 01:36:51 +0100, J.F. napisał(a):
>>> kiedyś kierowcy myśleli jadąc. A nie zapieprzali ile fabryka dała
>>> bo
>>> przecierz mają ESP,ABS,EGR, HGW ...
>
>> Nie przesadzalbym. Bezmyslnych bylo tyle samo.
>> Ale moze jednak te systemy ratuja zycie ?
>No sytuacja z filmu wygląda tak, że ESP powinno tu dać radę.
>Bo skoro kierowca wpadł do wewnątrz zakrętu to znaczy że
>przyczepności było
>aż nadto żeby się w zakręcie zmieścić, a w takich sytuacjach ESP
>sobie
>bardzo dobrze daje radę.
Owszem, ale trzeba tez przyznac ze jak kierowcy nie obroci raz czy
drugi, to potem jedzie szybciej i nawet ESP nie daje rady :-)
J.
-
77. Data: 2015-01-19 11:21:57
Temat: Re: Tak mu sie spieszylo do zjazdu
Od: Czesław Wiśniak <c...@b...pl>
> Imo, tam moglo nie byc zadnego manewru, jechal szybko na mokrym, tyl sie
> poslizgnal, a dalej wygladalo jakby chcial zjezdzac.
Ale bylo odwrotnie i to jest logiczne
> Brak umiejetnosci opanowania poslizgu ... ale kto z nas taka ma ?
Nikt nic by tu nie zrobil. Odjechal tyl i dalej mozesz sie juz tylko modlic.
Auto jest calowcie poza kontrola.
> Niestety - trzeba zwolnic.
Owszem :)
> I dlatego niepewnie sie czuje na niemieckiej autostradzie w deszczu.
> Czasem spory wody, a oni nadal wszyscy 150 ... i nikt nie wypada.
> Tzn pewnie ktos tam wypada, ale to sa rzadkie przypadki :-)
Tak jak u nas.
-
78. Data: 2015-01-19 11:28:19
Temat: Re: Tak mu sie spieszylo do zjazdu
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Czesław Wiśniak" napisał w wiadomości
>> Imo, tam moglo nie byc zadnego manewru, jechal szybko na mokrym,
>> tyl sie poslizgnal, a dalej wygladalo jakby chcial zjezdzac.
>Ale bylo odwrotnie i to jest logiczne
A skad to wiadomo ? Kierowca juz nic nie powiedzial.
A do zjazdu przypominam ze jakies 200m, nie trzeba robic gwaltownych
manewrow.
>> Brak umiejetnosci opanowania poslizgu ... ale kto z nas taka ma ?
>Nikt nic by tu nie zrobil. Odjechal tyl i dalej mozesz sie juz tylko
>modlic. Auto jest calowcie poza kontrola.
No, tak calkowicie to moze nie, ale trzeba umiec, trenowac, a
pewnosci i tak nie ma.
>> Niestety - trzeba zwolnic.
>Owszem :)
>> I dlatego niepewnie sie czuje na niemieckiej autostradzie w
>> deszczu.
>> Czasem spory wody, a oni nadal wszyscy 150 ... i nikt nie wypada.
>> Tzn pewnie ktos tam wypada, ale to sa rzadkie przypadki :-)
>Tak jak u nas.
U nas nie, u nas tak nie pedza.
Chociaz ... kiedys leje rzesiscie, ja trzymam 100-110, a wyprzedza
mnie ktos zwawo ... z lodka na przyczepce ...
J.
-
79. Data: 2015-01-19 11:56:58
Temat: Re: Tak mu sie spieszylo do zjazdu
Od: elmer radi radisson <r...@s...spam.wireland.org>
On 2015-01-19 11:13, J.F. wrote:
> Imo, tam moglo nie byc zadnego manewru, jechal szybko na mokrym, tyl sie
> poslizgnal, a dalej wygladalo jakby chcial zjezdzac.
Mam wrazenie ze jednak chodzilo o "objechanie maruderow" i zjazd
w prawo. Gdyby chcial jechac prosto to raczej by kontrowal albo robil
cokolwiek przeciwnego niz zaciesnienie zakretu i krecenie w feralna,
prawa strone. Tak ze wowczas moim zdaniem predzej skonczylby na
barierkach po swojej lewej stronie.
Poczatek 00:03 wyglada jak kontrolowany ruch kierownica w prawo
do zjazdu. Dopiero potem wlacza sie nadsterownosc i tylek usiluje
go wyprzedzac.
--
memento lorem ipsum
-
80. Data: 2015-01-19 13:22:24
Temat: Re: Tak mu sie spieszylo do zjazdu
Od: MarcinJM <m...@i...pl>
W dniu 2015-01-18 20:52, re pisze:
> To nie mój czytnik bym go naprawiał. Ja go tylko użytkuję.
Ale koniecznie musisz tutaj?
"To nie moje gówno, ja je tylko na bucie przyniosłem"
--
Pozdrawiam
MarcinJM gg: 978510 http://www.supervw.com.pl
kompleksowe remonty old i youngtimer'ów, nadwozi rajdówek
przeróbki typu "tego sie nie da zrobic"