Pan J.F. napisał:

>>>>>> Fortran nadaje się do kompilowania dawno napisanych (i dobrze
>>>>>> przeterstowanych) źródeł i łączenia tego z nowym kodem w nowych
>>>>>> językach. W fortranie nikt już chyba nic nie pisze, bo co było
>>>>>> potrzebne, dawno napisano.
>>>>> Mowisz ?
>>>>> Troche dziwne by to bylo, ze programow nie trzeba rozwijac :-)
>>>> Co w tym dziwnego? To jest wyłącznie numeryka. Programy liczą to,
>>>> co powinny. Optymalizacja wydajności osiągnęła kres, nie ma już
>>>> czego zmieniać.
>>> No i co - jesli nawet szybciej sie nie da, to wiecej i wyzej mozna
>>> :-)
>> Co znaczy "więcej i wyżej"?
>
> Pamietam, ze np chemicy intensywnie symulowali jakies czasteczki,
> i to chyba numeryczne rozwiazywania rownan Schroedingera bylo.
> I nawet mowili - dzis liczymy najprostsze ... a przeciez jest DNA
> i enzymy ...

Znaczy się potrzebują więcej mocy obliczeniowej, pamięci i flopów.
Metody obliczeniowe i biblioteki pozostają te same.

>>> A na lepsza, szybsza metode nikt nie wpadl ?
>> Matematyka się rozwija, ale nie tak, że ktoś co chwilę wpada na nową
>> szybszą metodę odwracania macierzy.
>
> A nową metode odtwarzania obrazu z tomografii rentgenowskiej ?
> A potem zamiast rentgena jest rezonans, albo PET ...

No to napiszą do tego swoje procedury (wywołując przy tym jakieś
bardziej elementarne liczenie w fortranie). Pisać będą zapewne
w czymś innym niż fortran -- bo to nieprawda, że tylko ten język
się do tego nadaje. Prawdą jest to, że gdy tworzono podwaliny
numeryki, innych języków nie było.

--
Jarek