eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaTabliczki opisowe na rozdzielnieRe: Tabliczki opisowe na rozdzielnie
  • Data: 2020-01-12 18:09:08
    Temat: Re: Tabliczki opisowe na rozdzielnie
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Sun, 12 Jan 2020 17:38:48 +0100, Jarosław Sokołowski napisał(a):
    > Były też letrasety przeznaczone dla elektroników, do wyklejania obwodów
    > drukowanych. Były punkty lutownicze (dziś zwane "padami") i proste linie
    > ścieżek. W trakcie wyklejania, ciągnąć taka ścieżkę, można było ją lekko
    > wygiąć, a także przerwać wylejanie w dowolnym momencie. Ta spoistość była
    > wyłącznie "na słowo honoru", jak to przy odwarstwianiu farby z podłoża.

    Te elektroniczne to kojarze w kilku odmianach:
    a) paski (zwiniete na krazkach), transparentne, w kolorze niebieskim i
    czerwonym - czyli przeznaczone do naklejania na folie i zrobienia
    kliszy dwustronnej

    b) paski czarne, grube, jakby z papieru ... wytrzymywaly tez trawienie
    w chlorku. (tez z a) tez wytrzymywaly)

    c) w/w punkty lutownicze luzem, z materialu jak wyzej. Z dziurka chyba
    nawet.

    d) zestawy padow, typu np DIL14 i to jeszcze w skali 2:1 - i tam
    czarne kolka byly na wspolnej folii przezroczystej.
    Ktora sie odlepiala od grubszej folii transferowej, jak w letrasecie,
    Do trawienia sie to nie nadawalo, bo ta przezroczysta czesc tez
    przeszkadzala w trawieniu.

    e) pojedyncze pady jak w d), ale znow z cieniutka folia przezroczysta,
    nieco wieksza od czarnego, wiec tylko na klisze, nie do trawienia.

    Czy to bylo marki Letraset, to nie dam glowy.
    W sumie to ani d i e) mi nie pasuje do Letrasetu przez te folijke,
    a c) to za grube ...

    >>> Nie, te litery nie były "wycięte z folii i nałożone na inną folię". One
    >>> na folię były nadrukowane. W rogu arkusza widać było pasery, oznaczenia
    >>> i napisy charakterystyczne dla technik drukarskich.
    >>
    >> OK, nie będę się upierał w kwestii technologii. Ale dlaczego nie nazwać
    >> tego folią? Skoro mogę sobie wydrukować miniaturkę Hali Stulecia, to
    >> dlaczego nie kawałek folii? To spór wyłącznie o słowa.
    >
    > Jak stara farba odchodzi z płotu płatami, to też można powiedzieć, że
    > to "folia". Jednak nikt tak nie mówi. Tak, to spór o słowa, ale słowa
    > służą do komunikacji. A widzę, że nie tylko ja po raz pierwszy stykam
    > się z taki wykorzystaniem słowa "folia". Więc po co tak?

    To z Letrasetu mialo za slaba wytrzymalosc, zeby to folia nazwac :-)

    >> "Folia" to wyłącznie określenie kształtu, sposób otrzymywania nie ma
    >> tu nic do rzeczy.
    >
    > E tam. Ja do drukarki zwykle wkładam papier. Ale czasem też folię.
    > Kształ mają te arkusze dokładnie taki sam. Ale sposób otrzymywania
    > inny. Na kartkę papieru nie mówię "folia".

    A na celofan ? :-)

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: