eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaTV cyfrowa w ustawie › Re: TV cyfrowa w ustawie
  • Data: 2011-05-15 21:58:22
    Temat: Re: TV cyfrowa w ustawie
    Od: Włodzimierz Wojtiuk <w...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    MKi wrote:
    >>> Postaraj się chwilę pomyśleć - sprzedawcy oferują telewizory z
    >>> napisem DVB-T, znaczy cyfrowe, znaczy za kilka lat będą w Polsce
    >>> działały w naszej DVB-T. Tak myśli klient i chce mieć możliwość
    >>> takiego odbioru. W wielu miejscach Polski tego nie przetestujesz,
    >>> więc gwarancja może się zakończyć, zanim będzie możliwy odbiór.
    >>
    >> Jeśli firma istnieje nadal, a racjonalnie myślący klient powinien
    >> kupować w firmie znanej jako trwała solidna itd.
    >
    > Kupiłem komputer w firmie istniejącej od 10 lat.
    > Znana na rynku lokalnym, poważana.
    > 2 miesiące po moim zakupie firma zbankrutowała.
    > Wskaż, proszę, brak racjonalizmu w moim rozumowaniu w wyborze
    > dostawcy.

    Nie było takowego, tylko "peszek" :-)


    > A poza tym, rozumiem, że odmawiasz prawa istnienia firmom
    > dopiero się tworzącym (albo wg Ciebie ich targetem powinni
    > być odbiorcy nieracjonalni?)...

    To jest problem tych firm, mówimy o kliencie, a nie o przedsiebiorcy.


    >
    >> to bez względu na jakakolwiek gwarancję ma roszczenie cywilnoprawne
    >> ponieważ dokonano oszustwa.
    >
    > Jakiego oszustwa? Sprzedawca obiecał, że TV działa
    > z polskim DVB-T. I ten TV działa!

    No to do k... n...!
    Mowa była, że będzie działał po wprowadzeniu powszechnym DVB-T w roku
    którymstam
    i omawiamy sytuacje (w przyszłosci), że nie działa

    >A wiesz, że wg wymagań
    > sprzęt powinien odbierać dźwięk E-AC3, którego obecnie jeszcze
    > nikt w Polsce nie nadaje (TVN robił test przez 1 weekend tylko).
    > Więc TV bez E-AC3 działa z obecnie nadawanym polskim DVB-T.
    > A że w przyszłości wyłączą zwykłe stereo...
    >
    >
    >> Bardzie racjonalnie myślący klient powinien wstrzymać się z zakupem
    >> i to poradziłbym każdemu
    >
    > Właśnie zepsuł mu się telewizor, nie nadaje się do naprawy.
    > Zalecisz mu wstrzymanie z zakupem?

    Tak

    do kina zalecam pójść na jakiś film co na nim jeszcze nie był ;-)

    >
    >> Jeśli niewiedza ich Cię boli, widzisz tych panoszących się kanciarzy
    >> żerujących na tej niewiedzy to działaj:
    >> Akcje uświadamiającą /kampanie prowadź stowarzyszenie załóż, tylko
    >> nie za PAŃSTWOWE (czytaj: tez moje) pieniądze.
    >> Zróbmy ściepę, ja mogę udzielać się za darmo na taką rzecz.
    >
    > Akurat ja właśnie tak się udzielam. Na prawo i lewo,
    > kompletnie za darmo, komu się da tłumaczę o co chodzi z
    > tym DVB-T i na jakie literki i cyferki zwracać uwagę,
    > a na jakie nie.


    > A są niestety tacy, co kit wciskają...

    Ano byli tacy co próbowali ułatwic obywatelom dostep do wymiaru
    sprawiedliwosci, ale sie jakoś nie udało
    w efekcie i prawników na ryj jakoś mało i kolejki w sadach nadal ...

    > Mierzi mnie żerowanie na niewiedzy ogółu ludzkości w Polsce
    > na temat telewizji cyfrowej. Wkurza do potęgi gadanie
    > o świadomości.

    Wniosek nasuwa sie przerażajacy, wiekszośc obywateli to ,,, ,


    >O tym można mówić przy zakupie pietruszki na
    > targu, nie przy zakupie nowoczesnej elektroniki czy
    > wizycie w aptece.

    Przepraszam, czym sie różni elektronika od pietruszki (nawet ceną nie bardzo
    takie transmitery FM np,)
    a przekrety na targowiskach to standart; "Panie to z działki - nie pryskane"
    dzialka oznacza hurtownie w której zaopatruje sie pół miasta :P

    Hmmm, apteka wydawalo by się, ze regulacje jak najbardziej wskazane...
    z mojej ptaktyki: " 1 w nocy , dziecko z wysoką gorączką, biorę taxi i do
    dyzurnej w mieście po pylarginę w czopkach, na miejsu dowiaduje sie ze bez
    recepty nie dostanę (pawulon jaki czy co) i co mam sie czieszyć z TAKICH
    regulacji ..."


    > Osób naprawdę zorientowanych w temacie DVB-T jest niewiele.
    > Oceniam, że 90% sprzedawców do końca nie wie, co sprzedaje,
    > nie że są nieuczciwi. Tych nieuczciwych pewnie będzie z 5%.
    >
    >
    >>> Jeżeli jesteś
    >>> na tyle arogancki, że twierdzisz, że każdy musi się znać na
    >>> wszystkim, to proszę bardzo - jeżeli nie jesteś lekarzem, to i tak
    >>> lecz się sam. W aptece powinni sprzedawać co chcesz i ustawodawcy
    >>> nie powinno obchodzić, że zrobisz sobie krzywdę.
    >>
    >> Dokładnie tak!
    >> Z tym, że ja nie używam słowa arogancja , a odpowiedzialność,
    >> Ja po prostu zakładam, ze dorosły człowiek odpowiada za swoje
    >> działania i zdaje sobie sprawę z ich następstw.
    >> ( w razie czego służę też przykładem z własnego życia na życzenie
    >> dyskutantów)
    >
    > Zapominasz niestety o jednym. Ktoś już tu wspominał o problemie
    > wiedzy niezbędnej do podjęcia decyzji. O ile Cię rozumiem,
    > uważasz, że odpowiedzialny człowiek albo wie, co ma kupić,
    > albo nie wie i wtedy udaje się do fachowca (na przykład jak jest
    > chory, idzie do lekarza - pomijam fakt, że lekarz właśnie
    > wrócił z wycieczki na Karaiby finansowanej przez koncern
    > farmaceutyczny X i dlatego zaleca lek Y - tak w końcu działa
    > wolny rynek i wg Ciebie to jest OK).

    Lepszy byłby przykład z weterynarzem, bo w tej działce jest w miare
    normalnie.

    >
    > Jeśli dobrze rozumuję, proszę o podanie ścieżki działania
    > (albo modniej: mapy drogowej) dla takiej powiedzmy
    > wiejskiej gospodyni domowej, która chce sobie kupić telewizor.
    > Do kogo ma pójść? Pól biedy, jak w rodzinie ktoś się zna.

    Misja TV publicznej, zamiast pierdołami sie zajmować niech ludzi edukują,
    chocby tylko w tym
    bo na programy edu w stylu RAI juz dawno przestalem liczyć

    > Najgorzej, jak tylko mu się wydaje, że się zna.

    To przyznaje jest najgorsze.


    > A jest to naprawdę problem. Lista wymagań nakładana na
    > odbiornik do polskiej DVB-T jest długa i raczej niezrozumiała
    > dla zwykłego człowieka.
    > I dla mnie prościej jest ją zastąpić wymaganiem podpisu,
    > że delikwent wie, co kupuje. Wtedy o zgodność musi dbać
    > producent/importer/dostawca.



    >
    >
    >>> To jest ustawowe zabezpiecznie przez zarówno sprzedażą
    >>> niekompatybilnych TV cyfrowych, jak i czyszczenia magazynów z
    >>> analogów.
    >>
    >> A tutaj mamy typowa lewicowa zagrywkę. Lewica bowiem zakłada , że
    >> dorosły człowiek jest nieobliczalny, niebezpieczny dla siebie i
    >> otoczenia (coś jest na rzeczy bo lubią oni dokonywać amnestii ), a
    >> zatem należy go chronić przed nim samym i ograniczać jego działania.
    >> Dzięki działaniom w tym kierunku otrzymujemy obywateli uzależnionych
    >> od aparatu państwowego niezdolnych do podjęcia ryzyka w sferze
    >> gospodarczej, wykazujących inicjatywę jedynie w sferze roszczeń
    >> socjalnych. Konkludując, moim zdaniem Państwo powinno mi zapewnić
    >> bezpieczeństwo
    >> na ulicy kiedy będę niósł ten nabyty telewizor i tyle, o resztę
    >> powinienem zatroszczyć się sam lub mając blade pojecie o tym akurat
    >> produkcie zdobyć wiedze choćby TU.
    >
    > Ale dlaczego Państwo ma Ci zapewnić bezpieczeństwo na ulicy?

    To jest dopiero demagogiczne, bo to jest jego podstawowe zadanie,
    zapewnienie bezpieczeństwa wewnetrznego (policja) i zewnetrznego (armia), a
    zatem zapewnienie swobody handlu, produkcji, pracy itd

    > Przecież gdy złodziej Cię okradnie, możesz go pozwać do sądu!

    Mogę, tylko muszą być możliwości doprowadzenia go przed sąd, w porzadnym
    państwie takie mozliwosci tworzy sprawna policja, stad zgoda na daninę
    (podatek) na ten cel.

    > Jak całkowicie wolny rynek, to całkowicie! Ja się boisz złodziei,
    > zatrudnij ochroniarza!

    Dlaczego nie prywatna banda ochroniarzy? bo tak byłoby mniej racjonalnie ,
    drożej, kłopotliwiej...
    p. wyżej

    > Przesadzam? Jeśli tak, to jednak są granice wolnego rynku.

    To nie jest granica wolnego rynku, to warunek bezpiecznego funkcjonowania
    ludzi którzy chcą w spokoju zajmować się usługami, handlem czy produkcją.
    Dodajmy 3 władzę; niezawisłe sądy i mamy państwo minimum

    > Czy uważasz, że masz monopol na ustanawianie takowych?

    Nie mam monopolu, uprzejmie informuję, że w systemie "cynicznie"
    wolnorynkowym koszty błędów konsumenckich i producenckich obciażają tychże i
    już (BTW jak ktoś dostanie po kieszeni to się szybko uczy )
    W systemie opiekuńczym składamy się wszyscy przymusowo na ofermy wszelkiej
    masci, które to nauk i wniosków zadnych nie wyciagają poza wpomnianym
    przeze mnie w innym miejscu odruchem wyciagania łapy.


    >> Natomiast Tobie kolego marzy się system z dostarczonym do domu
    >> "kołchoźnikiem", pamiętam brednie tow. Wiesława.
    >> Uprzejmie informuję że to jeszcze możliwe, tu w Europie wprawdzie w
    >> innej nieco formie, ale polecam gorąco Koreę Północną.
    >
    > Wybacz, ale na demagogię można tylko demagogią...
    >
    > Pozdrowienia,
    > MKi

    pozdrawiam

    WW


    P.S.
    najbardziej przykre jest dla mnie kolejne olanie przez ustawodawcę zasady
    prawa rzymskiego:
    volenti non fit iniuria
    wniosek jest prosty, przecietny współczesny Polak jest duzo mniej
    rozgarniety od przecietnego starozytnego Rzymianina

    --
    Włodek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: